Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Owieczka odchodzi.

Owieczka odchodzi.

Data: 2009-12-14 14:22:47
Autor: Roger Perejro
Owieczka odchodzi.
Ja nie wiem, co was tak kręci w tej apostazji To przez ten internet? - pyta proboszcz, któremu mówię, że występuję z Kościoła.

 Dzień dobry, ja po odpis aktu chrztu.

- A po co? - pyta pani z biura parafialnego.

- Do aktu apostazji - wyjaśniam.

- Mhm - mruczy. - A w którym roku był chrzest?

- Urodziłam się w 1983, pod koniec, więc

- Mhm - pomrukuje dalej, wyciągając grubą księgę chrztów. Po chwili przystępuje do wypełniania formularza. Pieczątka jedna, druga. - A teraz 20 zł do skrzyneczki - wskazuje plastikowy pojemnik z napisem "Na potrzeby Kościoła".

- Ale ja nie mam przy sobie żadnej gotówki. A poza tym dlaczego? - pytam.

- No, chyba w każdym urzędzie trzeba zapłacić za wydanie zaświadczenia? - odpowiada.

Grzecznie pytam, czy pomimo braku pieniędzy mogę zabrać dokument.

- Proszę - odpowiada, nie patrząc na mnie.

- Dziękuję. Do widzenia.

- Z Panem Bogiem!

Dla taty, na urodziny

- Według statystyk Kościoła 95 proc. Polaków to katolicy. Prawda jest taka, że 95 proc. zostało ochrzczonych, a to zupełnie nie to samo - mówi Krzysztof Chyla, apostata z Warszawy.

Według nieoficjalnych danych, opartych na liczbie wejść na portal Apostazja.pl, i ściągnięć pliku ze wzorem aktu apostazji, już kilkadziesiąt tysięcy osób mogło wystąpić z Kościoła.

Statystyk oficjalnych nie ma, bo Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (SAC) takich nie prowadzi. - Były już takie telefony. Ale my się tym nie zajmujemy. Zresztą czy to się często zdarza? W duchu może i tak, ale żeby formalnie, z dokumentami ktoś występował? Nie wydaje mi się - mówi ks. prof. Witold Zdaniewicz z SAC. Zainteresował się jednak tematem i rozmawiał w tej sprawie z Sekretariatem Episkopatu, który decyduje o tym, czym zajmuje się Instytut. Tam też uznano, że apostazja to rzecz rzadka, ale ustalono, że w przyszłym roku zaczną o niej zbierać dane.

Tymczasem apostazji poświęconych jest wiele stron internetowych, mówi się o niej w mediach. Mówiło się i w mojej rodzinie. Ponieważ rodzina jest niewierząca, wszyscy deklarowali się, że chcą jej dokonać. Ale na mówieniu się skończyło. Kiedy zbliżały się urodziny mojego taty, jako miłośniczka prezentów niekonwencjonalnych i spersonalizowanych postanowiłam podarować mu akt apostazji.

- Chciałbyś, tato? Jeśli tak, to ja się wszystkiego dowiem i przygotuję papiery.

- No, chcę. Ale w sumie czy to warto? Cała procedura podobno trwa i trwa - zaczął się zastanawiać tata.

Taka jest obiegowa opinia. Tak piszą na forum Apostazja.pl. Postanowiłam sama przekonać się, jak to jest.

Sześć kroków od Boga

Zdobycie odpisu aktu chrztu to pierwsza i najprostsza z formalności. Na dokonanie apostazji składa się sześć umownych kroków, z których właściwie każdy może nastręczyć trudności. Trzeba kolejno: umówić się na spotkanie z proboszczem parafii zamieszkania, znaleźć dwoje świadków, przyjść z nimi oraz dokumentami (poza odpisem potrzebne jest oświadczenie woli) do parafii i uzyskać podpis księdza na akcie apostazji. Potem trzeba czekać na akceptację otoczenia (tzn. przekonać do swej decyzji rodzinę) i upewnić się, że nasza wola została odnotowana w księgach chrzcielnych.

Procedura stała się bardziej skomplikowana po 29 września 2008, kiedy Konferencja Episkopatu Polski wydała "Zasady postępowania w sprawie formalnego aktu wystąpienia z Kościoła". Wielu osobom akt apostazji zaczął wydawać się zbyt trudny. Ale po kolei.

U nas pierwszy taki przypadek

Aby umówić się na spotkanie z proboszczem parafii miejsca zamieszkania, najpierw dzwonię do biura parafialnego, by upewnić się, że zastanę go w godzinach urzędowania. Jak się okazuje, pewności mieć nie mogę, bo proboszcz akurat wrócił z mamą z Częstochowy, musi ją odwieźć, ma jeszcze różaniec i nowennę, ale może wpadnie do biura po mszy o 18. Postanawiam zaryzykować.

W poczekalni tłoczno. Proboszcz zjawia się przed 19, rzuca okiem na interesantów.

- Ludzie, że wam się chce do tego biura Ktoś do mnie? Ktoś ma coś trudnego? - pyta zatroskany.

- Trudnego to ja być może - wychylam się.

- W cztery oczy? Przejdźmy do salki - zaprasza.

Zamykam za sobą drzwi i mówię, o co chodzi.

- Mhm. Ja nie wiem, co was tak kręci w tej apostazji To przez ten internet?

- Przez internet? Nie. I nic mnie w apostazji nie kręci. Po prostu nie uczestniczę, a właściwie nigdy nie uczestniczyłam, w życiu Kościoła. Więc chcę formalnie wystąpić - tłumaczę.

- Ale jak można tak w ogóle nie czuć obecności Boga? I dlaczego potem na starość wszyscy go szukają? - dopytuje się proboszcz.

- Proszę księdza, ja nie wiem, co będzie na starość. Ale też w moim otoczeniu nie ma osób, które na starość zmieniłyby zdanie. Poza tym wcale nie neguję istnienia siły wyższej, ja tylko nie identyfikuję się z religią katolicką - tłumaczę.

- A, to pani została tak wychowana? We wrogości do Kościoła? - ksiądz rusza do natarcia.

- Nie zostałam tak wychowana. Jestem niezależną jednostką i potrafię sama osądzić rzeczywistość - tłumaczę.

- Czyli prawda leży po pani stronie? - ksiądz nie daje za wygraną.

- Ja mówię tylko o swojej opinii.

- To dlaczego Einstein powiedział, że mała wiedza od Boga oddala, a duża do niego zbliża? I co z naukowcami? Genetycy, astronomowie . Ja czytałem, że oni badają, ale czasem widzą, że dalej już jest tylko Bóg - nie poddaje się ksiądz.

- Ale ja już mówiłam, że nie wykluczam istnienia siły wyższej. Nie jestem jednak katoliczką i nie chcę jako taka figurować - niecierpliwię się.

 Mhm. Ja przepraszam, że tak wypytuję, ale próbuję zrozumieć - reflektuje się ksiądz. - Bo to u nas pierwszy przypadek. Ja mam do czynienia z ludźmi albo słabej wiary, albo bardzo gorliwymi. Nie spotkałem jeszcze osoby tak ukształtowanej Raz poznałem niewierzącą, była z Ukrainy, i tak zamotałem, że wkrótce przyjęła chrzest. Teraz sama ludzi do chrztu przygotowuje, już tyle osób przygotowała.

Proboszcz popada w zadumę, a ja postanawiam sfinalizować sprawę. - To mogę przyjść jutro o 19.15 z dwojgiem świadków?

Tak Wie pani, musi być akt woli i

- Wszystko mam gotowe. Tylko chciałam się upewnić, że ksiądz będzie. Ale cieszę się, że porozmawialiśmy, bo słyszałam, że różnie to bywa.

Z chrztu się nie wypiszesz, synek

Na apostazyjnym forum temat arogancji księży i ich braku przygotowania do przeprowadzania tej procedury przewija się nader często. Chociaż zdarzają się i tacy księża, którzy gratulują postawy i życzą wszystkiego dobrego. Krzysztof Gutkowski, 25-letni absolwent etnologii, trafił w swej parafii na księdza typu "luzacko-młodzieżowego". - Ksiądz mówił do mnie per "ty" i traktował z góry. Próbował być fajny i wyluzowany, używał wulgaryzmów, chyba po to, żeby stać się bardziej wiarygodny w moich oczach. "Wiesz, synek, po śmierci dupa nie decyduje", mówił, co miało chyba znaczyć, że na to, jaki będę miał pogrzeb, i tak nie mam wpływu - wspomina Gutkowski.

O możliwości wystąpienia z Kościoła Gutkowski dowiedział się z TOK FM, do decyzji dojrzewał dwa lata. - Ostatecznym impulsem były wygłoszone na Jasnej Górze słowa ojca Rydzyka o czarnoskórym księdzu: "Boże... On się nie mył wcale!" - mówi.

Gutkowski ukończył szkołę katolicką, do późnych klas podstawówki rodzice chodzili z nim na niedzielne msze do Kościoła. Potem zaczął się buntować, stwierdził, że msza jest dla niego nudna. Rodzice odpuścili. - W szkole siostry zakonne zabierały mi kasety z muzyką, bo ponoć od tyłu miały być na nich nagrane modlitwy do szatana. Jestem zły na osoby, które kładły mi do głowy te głupoty. Nie miałem jak się przed nimi obronić - tłumaczy.

Mówi, że gdyby ksiądz z parafii wyraził ochotę, chętnie by z nim o swojej decyzji porozmawiał. Ale tak się nie stało. Na drugą wizytę umówiono go w przerwie między mszami. Ksiądz wyrwał mu niemal dokumenty. - Z tym to możesz na policję! Z mamusi się nie możesz wypisać, z chrztu się nie możesz wypisać! - krzyczał. - Potem wysłał mnie do diabła i powiedział, że mi tego nie załatwi - relacjonuje Gutkowski. - Potraktował mnie po chamsku, zażalenia ignorował, więc zadzwoniłem do kurii się poskarżyć.

Tam przyznali mu rację i powiedzieli, że z księdzem porozmawiają, jak go spotkają.

- Przy okazji przekonałem się, że Kościół to przekładanie papierków, biurokracja. I jak w każdej przerośniętej instytucji jak nie będziesz chodzić i się przypominać, to nic nie załatwisz.

Przy kolejnym podejściu ksiądz wreszcie wziął od niego dokumenty, ale długo nie było wiadomo, co się z nimi stało. Po trzech miesiącach, licznych wizytach i upomnieniach Gutkowski wreszcie doprosił się dowodu dokonania aktu apostazji. Nie otrzymał jednak odpisu aktu chrztu z adnotacją, jak nakazuje instrukcja Episkopatu, ale urzędowe potwierdzenie wypisane przez księdza.

Niech pani przyjdzie za 30 lat

Miałam nadzieję, że moje drugie spotkanie z księdzem upłynie w wypracowanej już atmosferze wzajemnego szacunku. Na umówiony termin ściągnęłam mamę i ojca chrzestnego (co zaleca instrukcja Episkopatu). Oboje byli podenerwowani koniecznością uczestniczenia w tej ceremonii. Z księdzem proboszczem mieli do tej pory do czynienia jedynie, gdy odmawiali przyjęcia kolędy. Spodziewali się nieprzyjemności.

- A dzień dobry, ja was znam przecież - zwraca się proboszcz do moich świadków. - Wy nie przychodzicie do Kościoła, nie czujecie się parafianami, ale dla mnie jesteście

- Zbłąkanymi owieczkami? - podpowiadam.

- Nie... owieczkami po prostu.

Ksiądz przystępuje do przejrzenia papierów. Wbrew instrukcji Episkopatu legitymować się nie każe. Bez zbędnych ceregieli, jeden podpis, drugi podpis i żegnamy się w zgodzie.

- W przypadku powrotu na łono Kościoła procedura ta sama, podanie i dwoje świadków. I proszę, niech pani przyjdzie ze mną porozmawiać za 30 lat - żegna się ksiądz.

Świadkowanie może zaszkodzić?

Wraz z ogłoszeniem instrukcji dotyczącej apostazji Episkopat wprowadził warunek, że musi ona być złożona w obecności dwóch świadków. - No bo potem, co? Ktoś będzie się upierał, że nigdy takiego dokumentu nie składał, i jak to udowodnimy? - odpowiedział proboszcz na moje pytanie o powód takiego zapisu.

Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, według statutu "krzewiące światopogląd oparty na wiedzy naukowej, rozumie, doświadczeniu oraz etyce świeckiej i humanistycznej", uznało, że wymóg obecności dwóch świadków sprawę apostazji komplikuje bardzo poważnie. Stowarzyszenie wystosowało nawet pismo do rzecznika praw obywatelskich, w którym zwraca uwagę, że w wymaganym przez Episkopat kształcie procedura wystąpienia z Kościoła narusza konstytucyjne prawo obywatela Rzeczypospolitej Polskiej do wolności religijnej: "Angażowanie w sprawy światopoglądowe osób trzecich czy uzasadnianie innej osobie swoich przekonań religijnych jest w naszym mniemaniu niedopuszczalne w państwie prawa. Jest również niewymagane w innych krajach".

Krzysztof Kruszyński, z zawodu poligraf, lat 25, miał ze znalezieniem świadków problem. - Pochodzę z rodziny arcykatolickiej. W okres buntu przeciw Kościołowi wkroczyłem przed bierzmowaniem, do którego postanowiłem nie przystępować. Wiedziałem też, że nie będę chciał ślubu kościelnego ani chrztu dzieci. Chodziło o uczciwość, dla katolików to przecież sakramenty, dla mnie byłyby happeningiem - mówi. - W młodości miałem okres fascynacji kulturą metalową i prawicowe poglądy. Potem zacząłem się z tego leczyć, skręcać w lewo, zaglądać na stronę Racjonalista.pl. Stamtąd dowiedziałem się o możliwości dokonania apostazji. Chciałem, żeby była pewnym manifestem.

Powiedział dziewczynie. Jej pierwsza reakcja była negatywna, uważała, że to agresywna prowokacja. Ale w końcu zgodziła się być świadkiem.

Na drugiego świadka wybrał siostrę, bo chciał, żeby to były bliskie osoby. Siostra jest głęboko wierząca, ale przyznała mu rację, że jeśli nie czuje się katolikiem, nie powinien być członkiem Kościoła. Ale świadkiem zostać nie chciała, bo byłoby to dla niej zbyt obciążające psychicznie.

- Poprosiłem więc najlepszego przyjaciela. On nie jest specjalnie związany z Kościołem. Ale okazało się, że jego dziewczyna i jej rodzina to ludzie wierzący i przestraszyli się, że świadkowanie przy apostazji może mu jakoś w przyszłości zaszkodzić. Dziewczyna namówiła go, by spytali najpierw kilku księży, jakie mogą być konsekwencje. Jeden ksiądz ostrzegł ich, że jeżeli ja przechodzę do Żydów albo masonów, to bardzo źle i że mają w tym nie uczestniczyć. Poszli jeszcze do jakiegoś dominikanina, który z kolei zareagował zdziwieniem: "Przecież nie ma żadnych podstaw, żeby osoba niedokonująca apostazji miała z tego powodu ponosić jakiekolwiek konsekwencje". W końcu przyjaciel mi odmówił, może miał już dość tego wszystkiego - opowiada Krzysztof.

Ale postanowił się nie poddawać. - Poprosiłem koleżankę, też katoliczkę. Zgodziła się. Powiedziała, że jej niewierzący znajomy wziął ślub kościelny i z kamienną twarzą klepał modlitwy, co ją obraża. Natomiast ja, występując z Kościoła, okazuję jej szacunek. I pomogła mi - kończy.

Wystąpić z Kościoła pomogę

Kruszyńskiemu znalezienie świadków zajęło prawie dwa miesiące.

- Po lekturze forum doszedłem do wniosku, że mój przypadek i tak nie był najgorszy - wzdycha.

Problem ze zorganizowaniem świadków jest na tyle powszechny, że społeczność apostatów postanowiła wspólnymi siłami pomóc.

- Powstała lista osób, które gotowe są wyświadczyć taką przysługę obcej osobie - mówi pomysłodawczyni projektu janeel. To jej nick z forum Apostazja.pl - z różnych względów woli zachować anonimowość. - Dobrze, że o tym piszecie. Mam tylko nadzieję, że to nam nie zaszkodzi, bo problemów jest dość.

Janeel pochodzi spod Warszawy. Na apostazję zdecydowała się dopiero po wyprowadzce z domu. Ma 28 lat, pracuje jako informatyk, jest niezależna finansowo. - To ważne. Nie mieszkam już z rodziną, więc stać mnie było na ten krok.

Mama naciskała, żeby zaczekała z apostazją przynajmniej, aż babcia umrze. Bo babcia by tego nie przeżyła. Ale janeel uważała, że czekanie na śmierć babci to groteska, więc się zdecydowała. Babcia przeżyła, ale rodzice narazili się na nieprzyjemności ze strony księdza.

- To mała parafia, ksiądz był poniekąd uczestnikiem naszego życia. Rodzice bali się jego reakcji, przypominali mi, że ta sprawa będzie również ich dotyczyć. Gdy się zgłosiłam do proboszcza, prosiłam, żeby nie angażował w to mojej rodziny, bo to sprawa trudna i moja prywatna. Ale powiedział, że się o mnie martwi. Po mszy podszedł do mojego ojca i stwierdził, że będą musieli porozmawiać. Do rozmowy nie doszło, ale rodzice wypominali mi, że ksiądz ma pretensje. U reszty rodziny nastroje się wahają, wielu mówi, że się za mnie modlą - opowiada.

Poirytowana zachowaniem księdza janeel postanowiła zrobić coś dla sprawy apostazji. - Ludzie utykają w różnych punktach. Zwracają się do mnie mniej zaradni, żeby pomóc im ogarnąć całość tych dokumentów. Recenzuję też ludziom akty apostazji. Ważne, żeby było zwięźle i konkretnie, to nie jest miejsce na wylewanie żalów względem Kościoła. Najbardziej przykre są jednak sprawy prostych ludzi, których księża często traktują lekceważąco, po chamsku - bulwersuje się.

Wspomina przypadki apostazji, w których uczestniczyła, gdzie ksiądz obraził się na petenta, bo ten miał ręce w kieszeni. - Dziewczynę o żydowskiej urodzie ksiądz zapytał, czy w ten sposób wraca do korzeni - wspomina. Janeel jest wygadana, więc jej wstawiennictwo często pomaga.

Mnie na szczęście nie było potrzebne. "Oficjalnie nie jestem już członkiem Kościoła rzymskokatolickiego" - chwalę się na portalu społecznościowym. Sypią się gratulacje, ale i wątpliwości. - Ale zdajesz sobie sprawę, że w tym kraju w większości przypadków apostazja się nie udaje? - pyta koleżanka.

Dokument kościelny - jedyny ślad, człowieku

Złożenie aktu woli przed księdzem i uzyskanie jego podpisu nie zamyka sprawy. Zgodnie z instrukcją Episkopatu "proboszcz potwierdza dokument swoim podpisem i pieczęcią parafialną, umieszczając datę. Uwierzytelnioną kopię tego dokumentu proboszcz przesyła do kurii swojej diecezji. Kuria diecezjalna, jeśli nie stwierdzi nowych okoliczności, poleca proboszczowi parafii chrztu odstępcy (także w przypadku, gdy odstępstwo miało miejsce w parafii chrztu) dokonanie stosownego wpisu do parafialnej księgi ochrzczonych. Świadectwo chrztu z odpowiednią adnotacją jest jedynym dokumentem potwierdzającym formalny akt wystąpienia z Kościoła".

Tak więc by oficjalnie uważać się za apostatę i mieć pewność, że nie figuruje się już w kościelnych statystykach jako katolik, trzeba jeszcze upewnić się, że w księdze chrztu dokonano stosownej adnotacji. Instrukcja Episkopatu nie mówi nic o tym, jak takie potwierdzenie zdobyć, ale większość księży informuje apostatów, że gdy dokumenty przejdą przez kurię, "potwierdzenie przyjdzie pocztą". Proboszcz mojej parafii zapewnił, że kuria poznańska działa szybko, więc odpowiedź powinna przyjść w ciągu tygodnia. Uzbrajam się więc w cierpliwość, czekam. Na razie potwierdzenie nie przyszło.

Krzysztof Chyla też czekał, czekał, aż się nie doczekał. Ma 22 lata, studiuje arabistykę i międzynarodowe stosunki gospodarcze, na apostazję zdecydował się, jak tylko się dowiedział, że jest taka możliwość. Mówi, że Boga poszukuje, ale nie w Kościele katolickim. - Kościół często przywołuje statystyki, z których wynika, że 95 proc. Polaków to katolicy. Tymczasem 95 proc. zostało ochrzczonych, a to zupełnie nie to samo - mówi.

Z apostazją od początku nie było łatwo. Ksiądz proboszcz wprowadził go w błąd, informując, że świadkami muszą być rodzice chrzestni. - Był nieprzyjemny, dopytywał się, czy nie chcę czasem przejść do jehowitów. Gdyby powiedział: "Synu, zastanów się", zastanowiłbym się jeszcze raz. Ale tak się nie stało - wspomina. W styczniu tego roku zebrał dokumenty i poprosił dwoje przyjaciół o świadkowanie. - Dla mnie to nie była tylko formalność, ale ważny krok na drodze rozwoju duchowego. Gdy to już się stało, miałem uczucie, jakbym wypłynął na głębokie morze. Teraz jestem poza wspólnotą, poszukuję, być może zwrócę się w kierunku buddyzmu - rozważa.

Jednak czy Krzysztof może się uważać za bezwyznaniowca? Długo nie otrzymywał potwierdzenia z parafii chrztu, więc poszedł do proboszcza wyjaśnić sprawę. - Ksiądz znów niechętnie poświęcił mi czas. Zniknął gdzieś, chyba szukał papierów. Wrócił po dłuższym czasie i powiedział, że dokumentów nie wysłał - wspomina. We wrześniu Krzysztof dowiedział się, że dokumenty zostały wysłane, ale kuria nie chce ich przyjąć, bo zmieniły się zasady i akt apostazji musi zostać złożony na wzorze formularza pobranym ze strony kurii. - Przecież prawo nie może działać wstecz! - oburza się. Korespondował z kurią, ale nic nie wskórał. Rozważa wystąpienie na drogę sądową.

Paweł Gliński, spedytor, po godzinach jeden z administratorów portalu Apostazja.pl, przyznaje, że nie pierwszy raz słyszy o takim przypadku: - Dokumenty często nie zostają przesłane dalej. A jeśli nawet dotrą do parafii, w której udzielono chrztu, nie ma co liczyć na otrzymanie potwierdzenia. Chyba że wyraźnie poprosimy.

W instrukcji Episkopatu nie ma polecenia poinformowania odstępcy o dokonaniu adnotacji na akcie jego chrztu. Czy więc sami powinniśmy to sprawdzić? Zapytałam o to ks. Witolda Adamczewskiego, konsultora rady prawnej Episkopatu, ale nie chciał interpretować zapisów. Usunięcie samego aktu nie jest przez Kościół praktykowane, gdyż, jak głosi instrukcja, jest on "niezbędny do wykonywania własnych zadań Kościoła".

- Zresztą wcale bym tego nie chciał. Dokumenty kościelne to często jedyny ślad, jaki po człowieku zostaje - dodaje Chyla.

Apostazja? OK. Ale najpierw chrzest

Michał, 31-letni zastępca dyrektora hotelu, przez apostazję pokłócił się z bliskimi. - Gdy powiedziałem, jaki mam zamiar, wpadli w złość. Mam ślub kościelny, ale żyjemy poza Kościołem, religia jest w domu nieobecna - mówi. Dzieci nie ochrzcili, choć przy pierwszym były naciski rodziny.

Michał nie mógł zrozumieć alergicznej reakcji bliskich, zwłaszcza że uważa, że jego apostazja nic w życiu jego rodziny nie zmieni. - Tymczasem żona poszła z dziećmi na mszę po raz pierwszy od nie wiem kiedy. Na nowo wybuchł temat chrztu. Żona powiedziała, że może być moim świadkiem, jeśli ochrzcimy dzieci. Ona boi się, że będą narażone na ostracyzm, nie będą miały komunii, sukienek i prezentów. To taki koniunkturalny katolicyzm - wzdycha.

- Dla mnie liczy się konsekwencja - dodaje. - W dzieciach chcę zaszczepić zasadę fundamentalnej uczciwości. To podstawowy powód, dla którego zdecydowałem się na apostazję. Mentalnie i emocjonalnie ona już się dokonała, formalnie się zmagam - mówi. Problem ze świadkami chciał rozwiązać dzięki ich internetowej bazie. Ale stwierdził, że to intymna sprawa i nie będzie robić szopki. W międzyczasie, po upływie trzech miesięcy, odpis chrztu zdążył stracić ważność. I tak znalazł się w punkcie wyjścia.

Tylko dla dorosłych

Dla Maćka Walczaka barierą okazał się wiek. Ma 17 lat, jest licealistą, a o wystąpieniu z Kościoła zaczął myśleć w gimnazjum. - Gdy podjąłem decyzję, rodzice nie byli zachwyceni, ale nie sprzeciwiali się. Potem ku swemu zaskoczeniu odkryłem, że apostazji dokonać nie mogę - wspomina. Zgodnie z punktem 5 instrukcji Episkopatu "Aktu odstępstwa, który wywołuje skutki kanoniczne, może dokonać tylko osoba pełnoletnia (kan. 98 § 1 i 2)".

Napisał do Episkopatu prośbę o wyjaśnienie, a potem do rzecznika praw obywatelskich, żeby sprawdził, czy powyższy zapis nie jest pogwałceniem artykułu 53 Konstytucji RP (mówiącego o wolności wyznania). Rzecznik poinformował, że sprawą zająć się nie może, ponieważ zgodnie z art. 25, ust. 3 konstytucji "stosunki między państwem a kościołem i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie ( ) Tak więc żaden organ państwowy nie ma podstaw prawnych do ingerowania w wewnętrzne sprawy kościołów i związków wyznaniowych".

W styczniu Maciek kończy 18 lat. - Poczekam. Ale mam poczucie, że moje swobody obywatelskie zostały naruszone - dodaje zrezygnowany.

Mimo skomplikowanych procedur chętnych do apostazji przybywa, a duchowni zaczynają się tematem interesować. - Dla Kościoła to temat świeży - przyznaje ksiądz Przemysław Gębała, jezuita z Nowego Sącza. Jest socjologiem i pracuje nad doktoratem o przyczynach apostazji. Chciał podzielić się wynikami swoich dotychczasowych badań, ale nie uzyskał zgody przełożonych na ich upublicznienie.

Zagubione owce

Jak wynika z instrukcji Episkopatu, wspólnota, którą opuściliśmy zawsze, jest gotowa na nasz powrót. W punktach 20 i 21 czytamy: "Zachęca się usilnie wiernych do nieustannego pielęgnowania i pogłębiania więzi we wspólnocie ludu Bożego oraz odważnego dawania świadectwa wiary, aby wielorakie trudności, napięcia i kryzysy ziemskiego życia mogły być skuteczniej przezwyciężane. Wszystkich zaś wiernych wzywa się do modlitwy za tych braci i siostry, którzy jak ewangeliczne zagubione owce oddalili się od wspólnoty Kościoła, by powrócili na drogę jedności wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego".


http://wyborcza.pl/1,75480,7346683,Owieczka_odchodzi.html?as=1&ias=5&startsz=x


Przemek

--

"Wielu moich kolegów z partii Kaczyńskiego ma spore wątpliwości wobec tego, co się tam dzieje - twierdzi przewodniczący koła parlamentarnego Polska Plus Ludwik Dorn w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej", wykluczając jednocześnie koalicję z PiS. Koalicja Polski Plus z PiS wydaje mu się wątpliwa. Jego zdaniem byłoby to "cwaniactwo przygłupa".

Data: 2009-12-14 14:35:27
Autor: =heÂŽsk=
Owieczka odchodzi.
On Mon, 14 Dec 2009 14:22:47 +0100, "Roger Perejro" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

Ja nie wiem, co was tak kr?ci w tej apostazji To przez ten internet? - pyta proboszcz, ktĂłremu mĂłwi?, ?e wyst?puj? z KoÂścio?a. [...]

 [ litosciwie wyciete]

 spadaj z tym na pl.soc. religia.

 osrywasz psp swoimi antyklerykalnymi fobiami.


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2009-12-14 14:46:01
Autor: Roger Perejro
Owieczka odchodzi.
Użytkownik "=heRsk=" <full?bigbrednie@interia.pl> napisał

osrywasz psp swoimi antyklerykalnymi fobiami.


Nie denerwuj się wikary, he, he. Kiedy dokonasz apostazji?

Przemek


--

"Wielu moich kolegów z partii Kaczyńskiego ma spore wątpliwości wobec tego, co się tam dzieje - twierdzi przewodniczący koła parlamentarnego Polska Plus Ludwik Dorn w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej", wykluczając jednocześnie koalicję z PiS. Koalicja Polski Plus z PiS wydaje mu się wątpliwa. Jego zdaniem byłoby to "cwaniactwo przygłupa".

Data: 2009-12-14 14:56:02
Autor: =heÂŽsk=
Owieczka odchodzi.
On Mon, 14 Dec 2009 14:46:01 +0100, "Roger Perejro" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

> osrywasz psp swoimi antyklerykalnymi fobiami.

Nie denerwuj si? wikary, he, he.

 sam jestes wikary inaczej komuszy antyklerykalny oszolomie ;o))))

Kiedy dokonasz apostazji?

 zaraz po tym, jak ty obgryziesz swemu partnerowi zyciowemu  zrogowacialy napletek ;o)))
--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2009-12-14 15:43:17
Autor: Piotr
Owieczka odchodzi.
Dnia Mon, 14 Dec 2009 14:56:02 +0100, =heŽsk= napisaů(a):

zaraz po tym, jak ty obgryziesz swemu partnerowi zyciowemu  zrogowacialy napletek ;o)))


To musiaůby sobie Warzywny poszukaă jakiegoú nowego posuwacza.
Piotr

Data: 2009-12-14 15:55:10
Autor: sofu
Owieczka odchodzi.

Użytkownik "=heRsk=" <fullbigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości
news:2nfci5tnqe7qqhqih9u1la9q7mssc38i4n4ax.com...
On Mon, 14 Dec 2009 14:22:47 +0100, "Roger Perejro" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

> Ja nie wiem, co was tak kr?ci w tej apostazji To przez ten internet? -
pyta
> proboszcz, któremu mówi?, ?e wyst?puj? z Ko?cio?a. [...]

 [ litosciwie wyciete]

 spadaj z tym na pl.soc. religia.

 osrywasz psp swoimi antyklerykalnymi fobiami.


--   HeSk

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Ciekawe, ze ABC tego nie doradzisz czarny baranie.


sofu

Data: 2009-12-14 16:02:11
Autor: Grzegorz Z.
Owieczka odchodzi.
Dnia Mon, 14 Dec 2009 15:55:10 +0100, sofu napisał(a):

Ciekawe, ze ABC tego nie doradzisz czarny baranie.

To "nawrócony" z marksizmu na glempizm-wojtylizm TW Najgorsza swołocz.

--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-12-14 17:41:00
Autor: *heÂŽsk*
Owieczka odchodzi.
On Mon, 14 Dec 2009 16:02:11 +0100, "Grzegorz Z."
<blogfiles@gazeta.pl> wrote:

To "nawrócony" z marksizmu na glempizm-wojtylizm TW

 nawrocony to ty jestes. we lbie ci sie od tej komuny poprzewracalo.
 wziales juz slub z koza czy zyjesz dalej w luznym zwiazku ?

Najgorsza swołocz.

 tak, takie gnidy jak ty. swiadczy o tym twoj rosyjski.


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Data: 2009-12-14 16:02:51
Autor: Piotr
Owieczka odchodzi.
Dnia Mon, 14 Dec 2009 15:55:10 +0100, sofu napisał(a):

Ciekawe, ze ABC tego nie doradzisz czarny baranie.


ABC nie zamieszcza antyklerykalnego pierdzenia, to robi tylko grupowa
lewizna i jakieś pokrzywieńce z zaburzoną tożsamościa.
Piotr

Data: 2009-12-14 16:12:07
Autor: sofu
Owieczka odchodzi.

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hqofefxf32mi$.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Mon, 14 Dec 2009 15:55:10 +0100, sofu napisał(a):

> Ciekawe, ze ABC tego nie doradzisz czarny baranie.


ABC nie zamieszcza antyklerykalnego pierdzenia, to robi tylko grupowa
lewizna i jakieś pokrzywieńce z zaburzoną tożsamościa.
Piotr

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Czyli Kali lubic jak ABC nadaje skrajnie dewocyjne teksty, bo wtedy mu sie
raduje moherowe serce,
ale Kali nie lubic gdy ktos sie temu przeciwstawia, bo to mu sie nie zgadza
z tym co od ksiedza dobrodzieja usłyszał?


sofu

Data: 2009-12-14 16:26:49
Autor: Piotr
Owieczka odchodzi.
Dnia Mon, 14 Dec 2009 16:12:07 +0100, sofu napisał(a):

Czyli Kali lubic jak ABC nadaje skrajnie dewocyjne teksty, bo wtedy mu sie
raduje moherowe serce,
ale Kali nie lubic gdy ktos sie temu przeciwstawia, bo to mu sie nie zgadza
z tym co od ksiedza dobrodzieja usłyszał?


Co ty z tym dobrodziejem wyjeżdżasz, ja nie jestem z wiochy, gdzie tylko
ksiądz umiał czytać. Nie mieszaj mnie do swoich doswiadczeń.
I oczywiście, że wolę rzeczowe teksty ABC (choć nie na temat), niż
antyklerykalne popierdywania gwnianych transmiterów, które dla poprawy
nastroju nazwały się ateistami.
Piotr

Data: 2009-12-14 17:08:22
Autor: sofu
Owieczka odchodzi.

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:vjtfz73rdsoi$.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Mon, 14 Dec 2009 16:12:07 +0100, sofu napisał(a):

> Czyli Kali lubic jak ABC nadaje skrajnie dewocyjne teksty, bo wtedy mu
sie
> raduje moherowe serce,
> ale Kali nie lubic gdy ktos sie temu przeciwstawia, bo to mu sie nie
zgadza
> z tym co od ksiedza dobrodzieja usłyszał?


Co ty z tym dobrodziejem wyjeżdżasz, ja nie jestem z wiochy, gdzie tylko
ksiądz umiał czytać. Nie mieszaj mnie do swoich doswiadczeń.
I oczywiście, że wolę rzeczowe teksty ABC (choć nie na temat), niż
antyklerykalne popierdywania gwnianych transmiterów, które dla poprawy
nastroju nazwały się ateistami.
Piotr

-- -- -- -- -- -- -

Nie denerwuj sie Misiu! Rzeczywiscie mozesz nie lubic jak ktos popierduje
zwłaszcza podczas pewnych czynnosci znanych z Bouhunowego filmiku.
Ale czy to naprawde jest zawsze "popierdywanie" to co pisza inni, a co ci
sie akurat nie podoba?
Ja też nie jestem z wiochy, pochodze z drugiego pod wzgledem ludnosci miasta
w Polsce. Ale jak uczy doświadczenie nie wazne kto i skad pochodzi?
Liczy sie raczej mentalność i wzorce środowiskowo-rodzinne. Twoja jest
wyrażnie moherowa stad uzasadnione podejrzenie, ze imperatywne głosy jakie
artykułujesz maja proweniencje rodem z kruchty. A tam przeciez niepodzielnie
"króluje" ksiądz dobrodziej właśnie. I tylko tak to nalezy rozumieć, a nie
to że jestes lub nie analfabetą funkcjonalnym.


sofu

Data: 2009-12-14 18:09:10
Autor: Piotr
Owieczka odchodzi.
Dnia Mon, 14 Dec 2009 17:08:22 +0100, sofu napisał(a):

Nie denerwuj sie Misiu! Rzeczywiscie mozesz nie lubic jak ktos popierduje
zwłaszcza podczas pewnych czynnosci znanych z Bouhunowego filmiku.
Ale czy to naprawde jest zawsze "popierdywanie" to co pisza inni, a co ci
sie akurat nie podoba?

Hm, podobał się filmik, chamsko-pedalski przekaz dotarł, jak widzę, do
panaszlacheckiego oka i ucha? To biegaj wylizać jajka temu ćwokowi,
będziecie wtedy na tym samym poziomie, panie z dużego miasta.
I wtedy nie będziesz musiał udawać innego, niż jesteś.
Piotr

Data: 2009-12-14 23:18:21
Autor: sofu
Owieczka odchodzi.

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:mldsppgdtl3x.jq1xphtnx2t$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 14 Dec 2009 17:08:22 +0100, sofu napisał(a):

> Nie denerwuj sie Misiu! Rzeczywiscie mozesz nie lubic jak ktos
popierduje
> zwłaszcza podczas pewnych czynnosci znanych z Bouhunowego filmiku.
> Ale czy to naprawde jest zawsze "popierdywanie" to co pisza inni, a co
ci
> sie akurat nie podoba?

Hm, podobał się filmik, chamsko-pedalski przekaz dotarł, jak widzę, do
panaszlacheckiego oka i ucha? To biegaj wylizać jajka temu ćwokowi,
będziecie wtedy na tym samym poziomie, panie z dużego miasta.
I wtedy nie będziesz musiał udawać innego, niż jesteś.
Piotr

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Takie filmiki mi sie nie podobaja zwłaszcza jesli tam sa jakies niemieckie
nawoływania.
Moja rodzina troche wycierpiała od Niemców wiec nie dziw sie, ze nie daze
sympatią nawet ich jezyka.
Na filmik patrzyłem z niesmakiem, ale tak byc moze wyglada pedalski seks?
Samo pedalskie chciałoby sie powiedziec życie!
Misiu, miałem nadzieje, ze ty zrobisz dobrze Boukunowi, wszak to on z toba
mial swoje fantazje, a nie ze mną.
Niewykluczone ze Boukun wyczul twoje homoseksualne preferencje i stad ten
filmik.
Ja niestety jestem  nieuleczalnie heteroseksualny i trzymam sie z dala od
wszelkiej maści zboków, więc nie zamierzam sie do was przyłanczać.



sofu

Data: 2009-12-15 07:26:04
Autor: Piotr
Owieczka odchodzi.
Dnia Mon, 14 Dec 2009 23:18:21 +0100, sofu napisał(a):

Ja niestety jestem  nieuleczalnie heteroseksualny i trzymam sie z dala od
wszelkiej maści zboków, więc nie zamierzam sie do was przyłanczać.

Nie do nas się "przyłanczasz" syfciu, tylko do wałkuna, a to oznacza, panie
szlachcic (he, he, czego to sobie ludzie nie wymyślą) w esce, że zamiast
szablą chcesz walczyć sztachetą.
Ja mam taką koncepcję, że o szabli to ty pojecia nie masz, wiec ci to
strasznie pasuje. Nie będę przeszkadzał w waszym sojuszu robotniczo-chłopskim.
Piotr

Data: 2009-12-15 10:35:25
Autor: sofu
Owieczka odchodzi.

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości
news:1v1fdo82xb3dh$.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Mon, 14 Dec 2009 23:18:21 +0100, sofu napisał(a):

> Ja niestety jestem  nieuleczalnie heteroseksualny i trzymam sie z dala
od
> wszelkiej maści zboków, więc nie zamierzam sie do was przyłanczać.

Nie do nas się "przyłanczasz" syfciu, tylko do wałkuna, a to oznacza,
panie
szlachcic (he, he, czego to sobie ludzie nie wymyślą) w esce, że zamiast
szablą chcesz walczyć sztachetą.
Ja mam taką koncepcję, że o szabli to ty pojecia nie masz, wiec ci to
strasznie pasuje.
Nie będę przeszkadzał w waszym sojuszu robotniczo-chłopskim.
Piotr
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Misiek co ty bełkocesz?! Ja w XXI wieku z szablą albo sztacheta w esce?
Przeciko komu miałbym tak szarżowac?
Oj, przestań wachać klej! Bo juz dziury w mózgu ci sie porobiły jak w
szwajcarskim serze, a bedzie jeszcze gorzej!
I zaczniesz ksiedza dobrodzieja zamiast w rękę po tylku całować przez
pomyłke.
Mowiac o was, ze sie nie chce przyłaczyć, to mam na mysli wasz ew. zwiazek
homoseksualny.
Naprawde nie masz sie czego obawiać.  Bokuna ci nie poderwe bo jestem
hetero.
Jest twój na wieki, wieków....!
Tylko czy on jeszcze ciebie w ogóle chce!?

sofu

Data: 2009-12-15 13:52:56
Autor: Piotr
Owieczka odchodzi.
Dnia Tue, 15 Dec 2009 10:35:25 +0100, sofu napisał(a):

Misiek co ty bełkocesz?! Ja w XXI wieku z szablą albo sztacheta w esce?
Przeciko komu miałbym tak szarżowac?
Oj, przestań wachać klej! Bo juz dziury w mózgu ci sie porobiły jak w
szwajcarskim serze, a bedzie jeszcze gorzej!
I zaczniesz ksiedza dobrodzieja zamiast w rękę po tylku całować przez
pomyłke.
Mowiac o was, ze sie nie chce przyłaczyć, to mam na mysli wasz ew. zwiazek
homoseksualny.
Naprawde nie masz sie czego obawiać.  Bokuna ci nie poderwe bo jestem
hetero.
Jest twój na wieki, wieków....!
Tylko czy on jeszcze ciebie w ogóle chce!?


Ty jesteś idiotą syfciu... Ale do lizania walkunskich jaj się nadajesz.
Piotr

Data: 2009-12-14 21:35:04
Autor: Roger Perejro
Owieczka odchodzi.
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał

Liczy sie raczej mentalność i wzorce środowiskowo-rodzinne. Twoja jest
wyrażnie moherowa stad uzasadnione podejrzenie, ze imperatywne głosy jakie
artykułujesz maja proweniencje rodem z kruchty. A tam przeciez niepodzielnie
"króluje" ksiądz dobrodziej właśnie.


Śląski cwiercmózg nie dopuszcza, że komuś może się nie podobac skompromitowany, zdemoralizowany kościół. Cwiercmózg jest tak ograniczony, że nawet artykuł o apostazji jest dla cwiercmózga atakiem na kościół. Przypomina buraka, który przed południem idzie na sume, a wieczorem na wiejskiej potańcówce bez skrupułow wbija w plecy nóż swojemu adwersarzowi. Cham chamem, na wieki wieków. Amen.

Przemek

--

"Wielu moich kolegów z partii Kaczyńskiego ma spore wątpliwości wobec tego, co się tam dzieje - twierdzi przewodniczący koła parlamentarnego Polska Plus Ludwik Dorn w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej", wykluczając jednocześnie koalicję z PiS. Koalicja Polski Plus z PiS wydaje mu się wątpliwa. Jego zdaniem byłoby to "cwaniactwo przygłupa".

Data: 2009-12-15 13:28:58
Autor: =heÂŽsk=
Owieczka odchodzi.
On Mon, 14 Dec 2009 21:35:04 +0100, "Roger Perejro" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:


 [...]

Przypomina buraka, który przed po?udniem idzie na sume, a wieczorem na wiejskiej pota?cówce bez skrupu?ow wbija w plecy nó? swojemu adwersarzowi.

 wlasnie, buraka. czujesz roznice ?

Cham chamem, na wieki wieków. Amen.

 prostak pozostanie zawsze prostakiem, taki sie juz urodzil.
 --

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2009-12-15 13:28:58
Autor: =heÂŽsk=
Owieczka odchodzi.
On Mon, 14 Dec 2009 16:12:07 +0100, "sofu" <manhunter1@o2.pl> wrote:

Czyli Kali lubic jak ABC nadaje skrajnie dewocyjne teksty, bo wtedy mu sie
raduje moherowe serce,

 raczej dostaje sraczki czesc lewicujacych sympatykow ;o)
 znam abc z dawnych lat i do swietego meza mu daleko.
 po prostu robi z was jelopow, a wy sie slinicie ;o))

--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2009-12-14 17:41:00
Autor: *heÂŽsk*
Owieczka odchodzi.
On Mon, 14 Dec 2009 15:55:10 +0100, "sofu" <manhunter1@o2.pl> wrote:


Ciekawe, ze ABC tego nie doradzisz czarny baranie.

 sam jestes czarny baran czerwony komuszku.
 abc znam sprzed wielu lat. robi z was durni ';)))))


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Data: 2009-12-14 23:30:15
Autor: sofu
Owieczka odchodzi.

Użytkownik "*heRsk*" <cozabigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości
news:f4qci598hghn22g3r3c2go1oq14gmfvdkb4ax.com...
On Mon, 14 Dec 2009 15:55:10 +0100, "sofu" <manhunter1@o2.pl> wrote:


> Ciekawe, ze ABC tego nie doradzisz czarny baranie.

 sam jestes czarny baran czerwony komuszku.
 abc znam sprzed wielu lat. robi z was durni ';)))))


--   HeSk

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Zeby ci zrobic przyjemnośc czarny capie mogę być nawet purpuratem.
Nie wiem skad sie znacie, byc moze nawet łaczą was "szczególne więzy" obecne
dość często w KRK.
To mnie nie obchodzi, ale wiedz, ze jesli ktoś robi z siebie durnia to on
sam kompromitując sprawe której zdaje sie służyć.
I nie robi z nas durni tylko podobnie jak kupa daje pole do ripost i żartów.


sofu

Data: 2009-12-15 13:28:59
Autor: =heÂŽsk=
Owieczka odchodzi.
On Mon, 14 Dec 2009 23:30:15 +0100, "sofu" <manhunter1@o2.pl> wrote:

>  sam jestes czarny baran czerwony komuszku.
>  abc znam sprzed wielu lat. robi z was durni ';)))))

Zeby ci zrobic przyjemnoÂśc

 sam sobie zrob. na wlasna reke ;o)))

czarny capie

 brak argumentow czy kompleks malego czlonka ?

mog? by? nawet purpuratem.

 a badz sobie nawt pedalem purpuratem. twoj wybor. mi to powiewa.

Nie wiem skad sie znacie,

 niby kto z kim ?
byc moze nawet ?aczÂą was "szczegĂłlne wi?zy" obecne doÂś? cz?sto w KRK.

 popusc wodze wyobrazni... sieknij jakies ziele...

To mnie nie obchodzi, ale wiedz, ze jesli ktoÂś robi z siebie durnia to on
sam kompromitujÂąc sprawe ktĂłrej zdaje sie s?u?y?.

 raczej wkurza kilku rozhisteryzowanym antyklerykalow na psp ;o)))

I nie robi z nas durni

 masz racje. nie robi. jestescie ;o)))

tylko podobnie jak kupa daje pole do ripost i ?artĂłw.

 i opluwania monitorow ;o)))


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2009-12-15 00:11:08
Autor: MH
Owieczka odchodzi.
[ciach]

Hmm , dyskusja wielebnego z owieczką jest dla mnie zupełnie zrozumiała..
Z jednej strony podatnik , z drugiej zaś podatkobiorca ... Jedynie IDIOTA
nie zgodzi się co do relacji "who is who" i w czyim interesie jest zachowanie
pewnego "Status Quo" ...  Z drugiej zaś strony , proponowałbym chociażby
decyzję Swoich Rodziców , którzy bez Twojej zgody doprowadzili Cię do Chrztu ..

To , co wypisuje michnik (celowo z małej litery) , to... bez komentarza ...
Tacy odważni Apostazjiści (jeżeli źle odmieniłem , to popraw) , ale nazwisk brak.

Tak czy inaczej , KRK ma "sporo za pazurami" , ich PYCHA nie działa na ich
korzyść , ale... prawdziwe , bądź anonimowe ... , a tym bardziej relacje
Michrzyda nie są dla mnie miarodajne.. Być może taka lub podobna sytuacja
mogła mieć miejsce , jednakże Michrzydowskie wypociny bez podania czasu i
miejsca zdarzenia są o kant dupy rozbić !!

A co się tyczy faktu uzyskania chrztu (decyzja Twoich Rodziców , a nie Twoja),
jestem przekonany , że jesteś Chrzczony , to... Apostazjuj (czy jakoś tam) ..

I opisz WŁASNE DOŚWIADCZENIA , a nie Michrzydowskie órestwo !!!

MH

--


Owieczka odchodzi.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona