Po brutalnym wyrzuceniu z konferencji prasowej dziennikarza Telewizji Republika Michała Rachonia, organizatorzy WOŚP odmówili akredytacji na finał imprezy dziennikarzowi innych konserwatywnych mediów - portalu wPolityce.pl oraz tygodnika "wSieci" Marcina Wikły.

Jak opisuje dziennikarz, od asystentki rzecznika WOŚP dowiedział się, że w celu uzyskania akredytacji wymagana jest rejestracja w systemie medialnym organizacji Jerzego Owsiaka i akredytowanie się.
"Tak też zrobiłem.
Pierwsze zaskoczenie (a właściwie to może wcale nie zaskoczenie) to sam proces rejestracji.
W okienku "redakcja" nie można wpisać nazwy, można wybrać tylko pozycję z istniejącej już listy.
Na tej liście nie ma żadnej z redakcji, z którą współpracuję (wSieci, wPolityce.pl, wNas.pl itp.) więc wybrałem "inna redakcja" i "zamówiłem" akredytację" - pisze Wikło.

U asystentki rzecznika dziennikarz dowiedział się, że sama aplikacja nie oznacza przyznania akredytacji.
"Ale ona może sprawdzić na liście, czy na niej jestem.
Przedstawiłem się ponownie, zawiesiła głos, po czy stwierdziła, że "pan rzecznik będzie jeszcze weryfikował listę".
Info ma być za dwie godziny.
Nie było" - pisze Wikło.

Po kilku godzinach dziennikarz otrzymał sms z następującą treścią:
"Witam serdecznie!
W związku z zaostrzoną polityką bezpieczeństwa TVP jesteśmy zmuszeni odmówić Państwu akredytacji na 23. Finał WOŚP mimo jej przyznania, za co bardzo przepraszamy!".

Wikło zauważa, że o tym, że niezależne media są określany przez organizatorów WOŚP mianem "hejterów", poinformowano jeszcze kilka dni temu na stronie organizacji Jerzego Owsiaka.

"Piotr Wielgucki, prowadzący portal kontrowersje.net, oraz takie serwisy internetowe i pisma jak
wpolityce.pl,
gazeta wsieci i serwis wsieci.pl,
Telewizja Republika,
portale fronda.pl i
niezalezna.pl,
publikują artykuły, które mają na celu jeden cel, zresztą wcale nie ukrywany - zniszczyć działalność WOŚP, oraz całkowicie zdyskredytować Jurka i Lidię Owsiak" - czytamy na stronie WOŚP we spisie pt. "Oświadczenie Zarządu Fundacji WOŚP ws. hejterów".

Odpowiedź WOŚP na próbę uzyskania akredytacji przez Wikło skomentował publicysta Telewizji Republika Cezary Gmyz.
http://niezalezna.pl/uploads/zdjecie2015/63132866761420989443.jpg

"Pojęcie akredytacji nie znajduje odzwierciedlenia w prawie prasowym, jednak uważa się, że jest to zgoda organizatora na bezpośredni udział w imprezie, która daje możliwość uczestniczenia w niej na warunkach uprzywilejowanych. Tym samym w sytuacji, gdy praca dziennikarza nie wiąże się z żadnym uprzywilejowaniem serwowanym przez organizatora, ułatwiającym tę pracę i podwyższającym jej komfort w odniesieniu do innych, to staranne zbieranie rzetelnego materiału prasowego na zasadach ogólnie przyjętych, odbywające się w miejscu publicznym, nie wymaga akredytacji, a tym samym nie może uchodzić za zachowanie bezprawne, uzasadniające podejmowanie działań w warunkach obrony koniecznej" - można przeczytać we wspomnianym wyroku.

źródło http://niezalezna.pl/63132-owsiak-nakazal-tvp-sie-slucha-dziennikarzowi-cofnieto-akredytacje-na-final-wosp
http://wpolityce.pl/media/229179-skandal-owsiak-nie-wpuszcza-nas-na-final-wosp-jestesmy-zmuszeni-odmowic-panstwu-akredytacji-mimo-jej-przyznania
http://telewizjarepublika.pl/tvp-przeprasza-dziennikarzy-ktorzy-nie-weszli-na-final-wosp-przypomnielismy-orkiestrze-ze-nie-mozna-ograniczac-prawa-dziennikarzy,15833.html