Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Płatność kartą

Płatność kartą

Data: 2017-04-27 23:41:09
Autor: sczygiel
Płatność kartą
W dniu czwartek, 27 kwietnia 2017 23:00:15 UTC+2 użytkownik nor...@googlegroups.com napisał:
Pytanie pewnie trywialne. Otóż płaciłem ubezpieczenie OC za
 samochód przy pomocy karty. To znaczy podawałem numer, drugi
 numer, takie tam. I teraz pytanie. W jaki sposób można się
 zabezpieczyć żeby osoba której przekazywałem te informacje nie
 wykorzystała z tej wiedzy bez mojej zgody.

Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i ewentualnym sądem jesli ktos cos kupi na twój rachunek.

Kiedys mozna bylo sobie sprawic karte "internetowa" i ją niejako doładować przed zakupem. Wtedy jesli nawet ktoś miał wszystkie dane do jej wykorzystania to jak jej konto było puste to niczym ci nie zaszkodził.

Dziś logika jest taka że ten co ma terminal/umowe z operatorem karty jest zaufany i z racji tego nie bedzie robił przewałów.

Ale to nie pomoże jak pracownik takiego miejsca pozbiera takie dane a potem zacznie kupować za ich pomocą w internecie.

Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a moze rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska są rzadkie.

Data: 2017-04-28 11:09:28
Autor: witek
Płatność kartą
On 4/28/2017 1:41 AM, sczygiel@gmail.com wrote:
 Moze bankom to nie pasuje

bingo

Data: 2017-04-28 12:11:34
Autor: Piotr Gałka
Płatność kartą
W dniu 2017-04-28 o 08:41, sczygiel@gmail.com pisze:

Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a moze rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska są rzadkie.

A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.
Zakładam, że ktoś kto miałby dostęp do takich danych wielu kart będzie ich używał z głową - każda kolejna, jakaś nieduża płatność na dane innej karty.
P.G.

Data: 2017-04-28 11:13:36
Autor: witek
Płatność kartą
On 4/28/2017 5:11 AM, Piotr Gałka wrote:
Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam
kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak
skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.

Niestety w Polsce o standardzie OFX banki jeszcze nie słyszały, mimo, że to juz prawie przezytek i wprowadzają nową wersję 2.

Wowczas dzienne sciągnięcie listy tranakcji do quicken czy tez nawet microsoft money i zerkniecie na nie raz na tydzien nie sprawia klopotu.
Bardzo szybko mozna zauwazyc transakcję, ktorej się nie robiło.

Data: 2017-04-29 19:33:43
Autor: J.F.
Płatność kartą
Dnia Fri, 28 Apr 2017 12:11:34 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
W dniu 2017-04-28 o 08:41, sczygiel@gmail.com pisze:
Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a moze rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska są rzadkie.

A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.

Dziwny sprzedawca sie rzuca w oczy - wiekszosc codzienne zakupy robi w
kilku skleach. A szczegolnie sie rzuca, jak bedzie w innej walucie :-)
Oczywiscie pod warunkiem, ze ktos zechce swoje transakcje sprawdzic
.... ale nawet jak 10% zechce, to masowe fraudy zmusza banki do
lepszych zabezpieczen, bo za duzo reklamacji trzeba bedzie obrobic :-)

Pierwsze zabezpieczenie to chyba sami sprzedawcy.
Musza miec z bankiem umowe, jakby masowo frady robili, to szybko bank
namierzy, ze u tego cos dziwnie duzo.
Zostaja wiec sprzedawcy wysylkowi, tam mozna numerki zamienic na inne
dobra. Ale zostaje adres dostawy. Wiec albo dobra niematerialne, ale to bardziej zabawa dla smarkaczy,
albo trzeba sobie adres zorganizowac. U nas gorzej, w Anglii czy USA nie ma takiej manii legitymowania.

Co juz nam daje jakies marginalne ilosci ... i moze da sie z tym zyc.
Choc ponoc sumarycznie w wizie to miliardy $ fraudow byly ... ale to
tylko kwestia obrotow i zysku.

Zakładam, że ktoś kto miałby dostęp do takich danych wielu kart będzie ich używał z głową - każda kolejna, jakaś nieduża płatność na dane innej karty.

Ja sie tam bardziej boje, ze ktos sprzegnie dwa telefony, jedna osoba placi, a druga przyklada komus do torebki/kieszeni.

I nawet nie musza byc blisko ... ale jak beda, to kogo zdziwi, ze ma
ze sklepu dwa rachunki ? Moze i zastanowi niektorych, ale przeciez
bank powie, ze zaplacono, wiec moze i tak bylo.

J.

Data: 2017-05-02 10:51:34
Autor: Piotr Gałka
Płatność kartą
W dniu 2017-04-29 o 19:33, J.F. pisze:

Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a moze rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska są rzadkie.

A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już
nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie
samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam
kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak
skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.

Dziwny sprzedawca sie rzuca w oczy - wiekszosc codzienne zakupy robi w
kilku skleach. A szczegolnie sie rzuca, jak bedzie w innej walucie :-)
Oczywiscie pod warunkiem, ze ktos zechce swoje transakcje sprawdzic
... ale nawet jak 10% zechce, to masowe fraudy zmusza banki do
lepszych zabezpieczen, bo za duzo reklamacji trzeba bedzie obrobic :-)

Pierwsze zabezpieczenie to chyba sami sprzedawcy.
Musza miec z bankiem umowe, jakby masowo frady robili, to szybko bank
namierzy, ze u tego cos dziwnie duzo.

Ja pisałem o sytuacji, że od jakiegoś sprzedawcy wyciekłyby raz dane wielu kart, a ktoś, kto wszedł w ich posiadanie zrobiwszy sobie kopie kart robi zakupy w losowych sklepach używając kolejnych kart.
Reklamacje nie dotyczyły by jednego sprzedawcy.
Pewnie jakieś BIGDATA pozwoliłoby te wszystkie reklamacje (z różnych banków) skorelować z listą dawniejszych transakcji u jakiegoś konkretnego sprzedawcy, ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.

Ja sie tam bardziej boje, ze ktos sprzegnie dwa telefony,
jedna osoba placi, a druga przyklada komus do torebki/kieszeni.

Nie jestem pewien, ale chyba w mifare pytanie zadane przez czytnik bardzo precyzyjnie określa moment w którym ma się pojawić odpowiedź karty. Możliwe, że czasu jest za mało, aby taki numer się udał.
P.G.

Data: 2017-05-02 02:42:04
Autor: sczygiel
Płatność kartą
W dniu wtorek, 2 maja 2017 10:51:38 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
W dniu 2017-04-29 o 19:33, J.F. pisze:

>>> Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a moze rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska są rzadkie.
>>>
>> A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
>> Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już
>> nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie
>> samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
>> Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam
>> kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak
>> skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.
>
> Dziwny sprzedawca sie rzuca w oczy - wiekszosc codzienne zakupy robi w
> kilku skleach. A szczegolnie sie rzuca, jak bedzie w innej walucie :-)
> Oczywiscie pod warunkiem, ze ktos zechce swoje transakcje sprawdzic
> ... ale nawet jak 10% zechce, to masowe fraudy zmusza banki do
> lepszych zabezpieczen, bo za duzo reklamacji trzeba bedzie obrobic :-)
>
> Pierwsze zabezpieczenie to chyba sami sprzedawcy.
> Musza miec z bankiem umowe, jakby masowo frady robili, to szybko bank
> namierzy, ze u tego cos dziwnie duzo.

Ja pisałem o sytuacji, że od jakiegoś sprzedawcy wyciekłyby raz dane wielu kart, a ktoś, kto wszedł w ich posiadanie zrobiwszy sobie kopie kart robi zakupy w losowych sklepach używając kolejnych kart.
Reklamacje nie dotyczyły by jednego sprzedawcy.
Pewnie jakieś BIGDATA pozwoliłoby te wszystkie reklamacje (z różnych banków) skorelować z listą dawniejszych transakcji u jakiegoś konkretnego sprzedawcy, ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.


To akurat dosyc proste zapytanie. Tak daleko jak widze to wyjąć z bazy wspólne miejsca odwiedzin dla wielu kart nie jest trudno. Trudniej sie robi jak mamy 10 000 transakcji i wśród nich 1000 różnych oszustw.
Bo inicjalnie założylismy że mamy jednego złodzieja i 1000 transakcji i wspólne żródło przecieku. Tak jest prosto je znaleźć.
Gorzej jak mamy kilka miejsc przecieku i niezależne oszustwa w jednym zbiorze danych.

Ale i tu sie raczej da zakombinować tak że wybieramy podejrzanych a potem robimy test ile z reklamujących najpierw u podejrzanego zrobiło transakcje a potem miało transakcje reklamowane. I ile trwała przerwa między tymi akcjami.

Masz dane to możesz pływać, w praktyce tych danych nie trzeba duzo eksportować aby analize zrobić dobrą...

W ubezpieczalniach maja do tego softy które sprawdzaja pare poziomów kto z kim szkode zgłaszał i sa w stanie takich ludków flagowac że podejrzani są...

Data: 2017-05-02 13:35:27
Autor: Piotr Gałka
Płatność kartą
W dniu 2017-05-02 o 11:42, sczygiel@gmail.com pisze:
ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.


To akurat dosyc proste zapytanie. Tak daleko jak widze to wyjąć z bazy wspólne miejsca odwiedzin dla wielu kart nie jest trudno.

Ja sobie pod hasło BIGDATA (nie wiem czy słusznie) podciągam dwie rzeczy:
- olbrzymie ilości danych wymagające bardzo dużej pamięci i mocy obliczeniowej do przetworzenia,
- mniejsze ilości danych, ale zazwyczaj nie łączone ze sobą do wspólnego przetwarzania.
Tu chodziło mi o ten drugi przypadek - czy banki udostępniają takie dane, co by umożliwiło wspólną ich analizę.
Nie mam pojęcia czy udostępniają i stąd moja 'zaduma' - czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.
P.G.

Data: 2017-05-02 04:59:08
Autor: sczygiel
Płatność kartą
W dniu wtorek, 2 maja 2017 13:35:29 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
W dniu 2017-05-02 o 11:42, sczygiel@gmail.com pisze:
>> ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.
>>
>
> To akurat dosyc proste zapytanie. Tak daleko jak widze to wyjąć z bazy wspólne miejsca odwiedzin dla wielu kart nie jest trudno.
>
Ja sobie pod hasło BIGDATA (nie wiem czy słusznie) podciągam dwie rzeczy:
- olbrzymie ilości danych wymagające bardzo dużej pamięci i mocy obliczeniowej do przetworzenia,
- mniejsze ilości danych, ale zazwyczaj nie łączone ze sobą do wspólnego przetwarzania.
Tu chodziło mi o ten drugi przypadek - czy banki udostępniają takie dane, co by umożliwiło wspólną ich analizę.
Nie mam pojęcia czy udostępniają i stąd moja 'zaduma' - czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.


To chyba nie trzeba banków w to mieszać. Operator karciany zazwyczaj ma informacje o problemie.
Sądzę że banki informują operatorów takich jak visa/amex/mastercard o tym ze dostali reklamacje i cos sie komus nie podoba.

A ze taka visa spina wiele banków to pewnie dane ma wszystkie u siebie....

Data: 2017-05-02 11:49:04
Autor: J.F.
Płatność kartą
Dnia Tue, 2 May 2017 10:51:34 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
W dniu 2017-04-29 o 19:33, J.F. pisze:
Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a moze rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska są rzadkie.
A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już
nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie
samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam
kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak
skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.

Dziwny sprzedawca sie rzuca w oczy - wiekszosc codzienne zakupy robi w
kilku skleach. A szczegolnie sie rzuca, jak bedzie w innej walucie :-)
Oczywiscie pod warunkiem, ze ktos zechce swoje transakcje sprawdzic
... ale nawet jak 10% zechce, to masowe fraudy zmusza banki do
lepszych zabezpieczen, bo za duzo reklamacji trzeba bedzie obrobic :-)

Pierwsze zabezpieczenie to chyba sami sprzedawcy.
Musza miec z bankiem umowe, jakby masowo frady robili, to szybko bank
namierzy, ze u tego cos dziwnie duzo.

Ja pisałem o sytuacji, że od jakiegoś sprzedawcy wyciekłyby raz dane wielu kart, a ktoś, kto wszedł w ich posiadanie zrobiwszy sobie kopie kart robi zakupy w losowych sklepach używając kolejnych kart.
Reklamacje nie dotyczyły by jednego sprzedawcy.

Ale ja od drugiej strony - problemem jest zamiana tych numerow na
gotowke. Mozesz firemke zalozyc i rzekome sprzedaze ksiegowac, ale wtedy szybko wyjdzie, ze tu jakos dziwnie duzo spraw.

A jak kupujesz towar wysylkowo w sklepie X, to szybko wpadniesz, bo sklep po reklamacji ma twoj adres.

co prawda ... w USA czy w Anglii mozna zamowic na hotel, u nas mozna
podac adres jakiegos biurowca i kurier dokumentow nie sprawdzi, tylko
telefon wystarczy. No i na swiecie zaczeli odmawiac wysylki na inny
adres niz ten w banku podany.

Pewnie jakieś BIGDATA pozwoliłoby te wszystkie reklamacje (z różnych banków) skorelować z listą dawniejszych transakcji u jakiegoś konkretnego sprzedawcy, ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.

Moze i analizuje, ale to dopiero poczatek drogi.
Mamy podejrzenie, i nie wiadomo - hacker, czy nieuczciwy pracownik,
ale ktory ? A moze nieuczciwy szef ?

Ja sie tam bardziej boje, ze ktos sprzegnie dwa telefony,
jedna osoba placi, a druga przyklada komus do torebki/kieszeni.

Nie jestem pewien, ale chyba w mifare pytanie zadane przez czytnik bardzo precyzyjnie określa moment w którym ma się pojawić odpowiedź karty. Możliwe, że czasu jest za mało, aby taki numer się udał.

To by bylo jakies zabezpieczenie.

J.

Data: 2017-05-02 13:39:56
Autor: Piotr Gałka
Płatność kartą
W dniu 2017-05-02 o 11:49, J.F. pisze:

Ale ja od drugiej strony - problemem jest zamiana tych numerow na
gotowke. Mozesz firemke zalozyc i rzekome sprzedaze ksiegowac,
ale wtedy szybko wyjdzie, ze tu jakos dziwnie duzo spraw.

Ja myślałem o zwykłym kupowaniu w sklepach w realu, ale masz rację mowa jest o numerkach do zakupów w internecie, a ich znajomość nie pozwala przecież podrobić karty o czym łaskaw byłem zapomnieć :).
P.G.

Data: 2017-05-02 13:47:29
Autor: J.F.
Płatność kartą
Dnia Tue, 2 May 2017 13:39:56 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
W dniu 2017-05-02 o 11:49, J.F. pisze:
Ale ja od drugiej strony - problemem jest zamiana tych numerow na
gotowke. Mozesz firemke zalozyc i rzekome sprzedaze ksiegowac,
ale wtedy szybko wyjdzie, ze tu jakos dziwnie duzo spraw.

Ja myślałem o zwykłym kupowaniu w sklepach w realu, ale masz rację mowa jest o numerkach do zakupów w internecie, a ich znajomość nie pozwala przecież podrobić karty o czym łaskaw byłem zapomnieć :).

W USA mozna bylo, bo tam chipy nieznane :-)
U nas moze by czasem przeszlo, gdyby tak chip uszkodzony dac.

Ale to jeszcze wymaga znajomosci PIN.

J.

Data: 2017-05-03 00:00:56
Autor: witek
Płatność kartą
On 5/2/2017 6:47 AM, J.F. wrote:
W USA mozna bylo, bo tam chipy nieznane :-)

Praktycznie wszytkie karty już mają.

Data: 2017-05-04 07:29:07
Autor: J.F.
Płatność kartą
Użytkownik "witek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oebo06$b4o$2@dont-email.me...
On 5/2/2017 6:47 AM, J.F. wrote:
W USA mozna bylo, bo tam chipy nieznane :-)
Praktycznie wszytkie karty już mają.

Hackerzy doszli juz do nich :-)

A reszta ? Czytniki, oprogramowanie, konfiguracja ?
Oni te chipowe zaczeli wprowadzac dosc niedawno, o ile pamietam.

J.

Data: 2017-05-05 12:42:31
Autor: witek
Płatność kartą
On 5/4/2017 12:29 AM, J.F. wrote:
Użytkownik "witek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oebo06$b4o$2@dont-email.me...
On 5/2/2017 6:47 AM, J.F. wrote:
W USA mozna bylo, bo tam chipy nieznane :-)
Praktycznie wszytkie karty już mają.

Hackerzy doszli juz do nich :-)

A reszta ? Czytniki, oprogramowanie, konfiguracja ?
Oni te chipowe zaczeli wprowadzac dosc niedawno, o ile pamietam.

J.


I szybko im poszło.

Data: 2017-05-05 21:44:19
Autor: J.F.
Płatność kartą
Dnia Fri, 5 May 2017 12:42:31 -0500, witek napisał(a):
On 5/4/2017 12:29 AM, J.F. wrote:
Użytkownik "witek"  napisał w wiadomości grup
W USA mozna bylo, bo tam chipy nieznane :-)
Praktycznie wszytkie karty już mają.

Hackerzy doszli juz do nich :-)

A reszta ? Czytniki, oprogramowanie, konfiguracja ?
Oni te chipowe zaczeli wprowadzac dosc niedawno, o ile pamietam.

I szybko im poszło.

Magnetyczne karty mialy krotki okres - u nas ze 2 lata.
To i szybko mozna wyslac kolejne chipowe.

J.

Data: 2017-05-02 23:58:09
Autor: witek
Płatność kartą
On 5/2/2017 3:51 AM, Piotr Gałka wrote:
Pewnie jakieś BIGDATA pozwoliłoby te wszystkie reklamacje (z różnych
banków) skorelować z listą dawniejszych transakcji u jakiegoś
konkretnego sprzedawcy, ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.

Oczywiscie.
Przeciez wszystkie te transakcje przechodzą najperw przez vise, mastercard itp itd. Nie jest tego tak duzo.

Bank do niczego nie jest tu potrzebny.

Data: 2017-05-04 07:32:10
Autor: J.F.
Płatność kartą
Użytkownik "witek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oebnqu$b4o$1@dont-email.me...
On 5/2/2017 3:51 AM, Piotr Gałka wrote:
Pewnie jakieś BIGDATA pozwoliłoby te wszystkie reklamacje (z różnych
banków) skorelować z listą dawniejszych transakcji u jakiegoś
konkretnego sprzedawcy, ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.

Oczywiscie.
Przeciez wszystkie te transakcje przechodzą najperw przez vise, mastercard itp itd. Nie jest tego tak duzo.
Bank do niczego nie jest tu potrzebny.

Przechodza ? Czy na odwrot - Visa tu nie jest do niczego potrzebna, jesli ktos w polskim sklepie, za pomoca polskiego operatora, placi karta polskiego banku.

Albo wyplaca gotowke w bankomacie tegoz banku.

J.

Data: 2017-05-03 14:59:32
Autor: Krzysztof Halasa
Płatność kartą
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

Ja sie tam bardziej boje, ze ktos sprzegnie dwa telefony,
jedna osoba placi, a druga przyklada komus do torebki/kieszeni.

Nie jestem pewien, ale chyba w mifare pytanie zadane przez czytnik
bardzo precyzyjnie określa moment w którym ma się pojawić odpowiedź
karty. Możliwe, że czasu jest za mało, aby taki numer się udał.

Eee tam, karta ma dość dużą dowolność. Tzn. przy selekcie
(anticollision/select) bity np. ID muszą się pojawiać w odpowiednim
czasie (albo będą zignorowane, a karta nie będzie znaleziona) - to
jednak można załatwić lokalnie, bez konieczności "tunelowania".
Wymiana danych wyższego poziomu nie jest już tak synchroniczna,
np. konkretna operacja może trwać (zgodnie z datasheetemem) od 3.1 ms
do 35.4 ms, inna od 1 ms do 6.3 ms itd.

Trzeba także zauważyć, że MIFARE to jest jedna firma (Philips/NXP),
karty bankowe produkowane są przez wielu producentów, jest dużo więcej
różnych typów itd.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-04-28 16:08:16
Autor: Bogdan B.
Płatność kartą
W dniu 2017-04-28 o 08:41, sczygiel@gmail.com pisze:

Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i ewentualnym sądem jesli ktos cos kupi na twój rachunek.

Twierdzisz że dla kart debetowych nie ma chargeback?



-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2017-04-28 14:33:05
Autor: sczygiel
Płatność kartą
W dniu piątek, 28 kwietnia 2017 16:08:21 UTC+2 użytkownik Bogdan B. napisał:
W dniu 2017-04-28 o 08:41, sczygiel@gmail.com pisze:
>
> Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
> Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i ewentualnym sądem jesli ktos cos kupi na twój rachunek.

Twierdzisz że dla kart debetowych nie ma chargeback?


Było/jest różnie.

Internet opowiada różne historie.
http://samcik.blox.pl/2013/05/To-niestety-nie-zart-karta-w-portfelu-a-zlodziej.html

Niby nieduzo ale jednak mozna znaleźć historie gdzie klient twierdzi ze nie kupowal a bank reklamacji nie uznaje...

Data: 2017-04-29 10:26:54
Autor: Bogdan B.
Płatność kartą
W dniu 2017-04-28 o 23:33, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 28 kwietnia 2017 16:08:21 UTC+2 użytkownik Bogdan B. napisał:
W dniu 2017-04-28 o 08:41, sczygiel@gmail.com pisze:

Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i ewentualnym sądem jesli ktos cos kupi na twój rachunek.

Twierdzisz że dla kart debetowych nie ma chargeback?

Było/jest różnie.

Internet opowiada różne historie.

Ale z tego nie wynika że dla kart debetowych nie ma chargeback.


-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2017-04-29 17:41:07
Autor: sczygiel
Płatność kartą
W dniu sobota, 29 kwietnia 2017 10:26:57 UTC+2 użytkownik Bogdan B. napisał:
W dniu 2017-04-28 o 23:33, sczygiel@gmail.com pisze:
> W dniu piątek, 28 kwietnia 2017 16:08:21 UTC+2 użytkownik Bogdan B. napisał:
>> W dniu 2017-04-28 o 08:41, sczygiel@gmail.com pisze:
>>>
>>> Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
>>> Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i ewentualnym sądem jesli ktos cos kupi na twój rachunek.
>>
>> Twierdzisz że dla kart debetowych nie ma chargeback?
>>
> Było/jest różnie.
>
> Internet opowiada różne historie.

Ale z tego nie wynika że dla kart debetowych nie ma chargeback.



Oczywiście. To było raczej uogólnienie bo tak jak napisał cef jak na debetówce ktos zrobi transakcje to obciąża się konto klienta (choć pieniądze nie są jego ale to inna sprawa i trzeba by tu zastosować skrót myslowy). A transakcja na kredytówce obciąża pieniądze banku.

Taki zgrubny skrót myslowy.

A w praktyce to w sumie mozna by sie kłócić dosyć długo czyje pieniądze są w każdym przypadku i kto tak naprawde je ryzykuje.

Data: 2017-04-28 21:44:57
Autor: Krzysztof Halasa
Płatność kartą
sczygiel@gmail.com writes:

Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i
ewentualnym sądem jesli ktos cos kupi na twój rachunek.

To niedorzeczne.

Tak w ogóle, klienci (karciani) banków nie mają do czynienia z żadnymi
chargebackami, te ostatnie to mechanizm stosowany pomiędzy bankami
(wydawcami kart) i sprzedawcami (oraz ich "acquirerami").

Mechanizmem, z którego może skorzystać klient detaliczny, jest
reklamacja. Reklamację składa się tak samo zarówno w przypadku KK jak
i np. debit. Uprawnienia klienta (np. ustawowe) także niczym się nie
różnią.

Kiedys mozna bylo sobie sprawic karte "internetowa" i ją niejako
doładować przed zakupem. Wtedy jesli nawet ktoś miał wszystkie dane do
jej wykorzystania to jak jej konto było puste to niczym ci nie
zaszkodził.

Również mógł taką kartę obciążyć.

Dziś logika jest taka że ten co ma terminal/umowe z operatorem karty
jest zaufany i z racji tego nie bedzie robił przewałów.

To się nie zmieniło.

Ale to nie pomoże jak pracownik takiego miejsca pozbiera takie dane a
potem zacznie kupować za ich pomocą w internecie.

W znacznej części to problem sklepów, które mu sprzedadzą towar.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-04-28 14:42:20
Autor: sczygiel
Płatność kartą
W dniu piątek, 28 kwietnia 2017 21:44:59 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
sczygiel@gmail.com writes:

> Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
> Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i
> ewentualnym sądem jesli ktos cos kupi na twój rachunek.

To niedorzeczne.


Moze sie ostatnio zmieniło. Ale jednak historie kiedy ktos twierdzi ze nie kupował a bank reklamacji nie uznaje sa do znalezienia.


Tak w ogóle, klienci (karciani) banków nie mają do czynienia z żadnymi
chargebackami, te ostatnie to mechanizm stosowany pomiędzy bankami
(wydawcami kart) i sprzedawcami (oraz ich "acquirerami").

Mechanizmem, z którego może skorzystać klient detaliczny, jest
reklamacja. Reklamację składa się tak samo zarówno w przypadku KK jak
i np. debit. Uprawnienia klienta (np. ustawowe) także niczym się nie
różnią.


Jak zwał mechnizm tak zwał. Istotne jest to ze klienci takie prawo mają ale nie ma zasady ze kazda karta i kazda transakcja kartą bedzie podlegała bezbolesnemu i skutecznemu reklamowaniu.

> Kiedys mozna bylo sobie sprawic karte "internetowa" i ją niejako
> doładować przed zakupem. Wtedy jesli nawet ktoś miał wszystkie dane do
> jej wykorzystania to jak jej konto było puste to niczym ci nie
> zaszkodził.

Również mógł taką kartę obciążyć.


Ano mógł. Ale jesli bank reklamował karte jako bezpieczną i opisywał że nie mozna na niej zrobic debetu a ładuje się ja bezpośrednio przed zakupami to jak pozwolił ja obciążyc to bank ma problem a nie klient.

> Dziś logika jest taka że ten co ma terminal/umowe z operatorem karty
> jest zaufany i z racji tego nie bedzie robił przewałów.

To się nie zmieniło.

> Ale to nie pomoże jak pracownik takiego miejsca pozbiera takie dane a
> potem zacznie kupować za ich pomocą w internecie.

W znacznej części to problem sklepów, które mu sprzedadzą towar.


A to juz optyka drugiej strony. Jak pieniądze wyparują to ktos jest stratny.
Tak długo jak się złodzieja nie złapie i pieniędzy nie odzyska to ktos bedzie musiał do tej zabawy dołożyć. I narazie wygląda że zazwyczaj nie jest to klient.
Mimo ze jakies tam przypadki sie trafiają.

I dyskusja w sumie nie jest o mechanizmach tylko o tym ze praktycznie nie słyszy się o takich oszustwach i nieuznaniu reklamacji.

Nawet przypadków kiedy karta jest skopiowana a pin ukradziony w nakładce w bankomacie nie ma wiele. A przynajmniej ani w internecie ani wsród znajomych tego sie nie słyszy. Czyli albo jakieś mechanizmy przeciwdziałające użyciu nieautoryzowanemu działają, albo banki do tego potencjalnego złodziejstwa dokładają albo skala jest niewielka i narzekający to margines.

Data: 2017-04-29 08:04:44
Autor: cef
Płatność kartą
W dniu 2017-04-28 o 23:42, sczygiel@gmail.com pisze:

A to juz optyka drugiej strony. Jak pieniądze wyparują to ktos jest stratny.
Tak długo jak się złodzieja nie złapie i pieniędzy nie odzyska to ktos bedzie musiał do tej zabawy dołożyć. I narazie wygląda że zazwyczaj nie jest to klient.
Mimo ze jakies tam przypadki sie trafiają.

I dyskusja w sumie nie jest o mechanizmach tylko o tym ze praktycznie nie słyszy się o takich oszustwach i nieuznaniu reklamacji.

Nawet przypadków kiedy karta jest skopiowana a pin ukradziony w nakładce w bankomacie nie ma wiele. A przynajmniej ani w internecie ani wsród znajomych tego sie nie słyszy.

Czyli albo jakieś mechanizmy przeciwdziałające użyciu nieautoryzowanemu działają, albo banki do tego potencjalnego złodziejstwa dokładają albo skala jest niewielka i narzekający to margines.


No nie wiem z racji tego, że o uznanych reklamacjach jest cicho, to słychać głównie o tych nieuznanych - nawet jeśli to jest margines.  Sam podałeś linka do historii klientki, której nie uznano. Tutaj na grupie ktoś kiedyś po wizycie w Stanach miał obce obciążenia z kredytówki, której dane ktoś sobie tam skopiował i też mu nie uznali.
W Polsce były kiedyś tylko dwa banki (wtedy kiedy to sprawdzałem), które miały prawidłowy regulamin reklamacyjnej ścieżki dla karty kredytowej (tzn bez obciążenia klienta do czasu wyjaśnienia)
Więc praktycznie każda reklamacja u nas w Polsce z automatu jest problemem dla klienta.

Data: 2017-05-01 18:59:26
Autor: WAM
Płatność kartą
On Sat, 29 Apr 2017 08:04:44 +0200, cef <cezfar@interia.pl> wrote:

Tutaj na grupie ktoś kiedyś po wizycie w Stanach miał obce obciążenia z kredytówki, której dane ktoś sobie tam skopiował i też mu nie uznali.
Ja opisywałem tu pod koniec 2014 r. swoją historię z USA, z tymże było
to na karcie Debit Alior Kantor USD i bank uznał reklamację i zwrócił
kasę. ZTCP to zwrot był w ciągu 2 tygodni od złożenia w banku
potwierdzenia zgłoszenia sprawy z policji. WAM
--
www.nawakacje.pl ?
pokoje w górach www.wpolskichgorach.pl
pokoje na Mazurach www.spanienamazurach.pl
pokoje nad morzem www.nadmorze.pl

Data: 2017-05-03 23:19:16
Autor: cef
Płatność kartą
W dniu 2017-05-01 o 18:59, WAM pisze:
On Sat, 29 Apr 2017 08:04:44 +0200, cef <cezfar@interia.pl> wrote:

Tutaj na grupie
ktoś kiedyś po wizycie w Stanach miał obce obciążenia z kredytówki,
której dane ktoś sobie tam skopiował i też mu nie uznali.
Ja opisywałem tu pod koniec 2014 r. swoją historię z USA, z tymże było
to na karcie Debit Alior Kantor USD i bank uznał reklamację i zwrócił
kasę. ZTCP to zwrot był w ciągu 2 tygodni od złożenia w banku
potwierdzenia zgłoszenia sprawy z policji.

Tamta karta była z klonów Getina.
I raczej odniosłem wrażenie, że nie uznali na etapie
relacji na grupie. Nie wiem co potem.

Data: 2017-05-03 14:32:24
Autor: Krzysztof Halasa
Płatność kartą
sczygiel@gmail.com writes:

> Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
> Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i
> ewentualnym sądem jesli ktos cos kupi na twój rachunek.

Moze sie ostatnio zmieniło.

Tak jak napisałeś, nie było nigdy.

Ale jednak historie kiedy ktos twierdzi ze
nie kupował a bank reklamacji nie uznaje sa do znalezienia.

Owszem, ale nie ma to żadnego związku ze sprawą.

Tak w ogóle, klienci (karciani) banków nie mają do czynienia z żadnymi
chargebackami, te ostatnie to mechanizm stosowany pomiędzy bankami
(wydawcami kart) i sprzedawcami (oraz ich "acquirerami").

Mechanizmem, z którego może skorzystać klient detaliczny, jest
reklamacja. Reklamację składa się tak samo zarówno w przypadku KK jak
i np. debit. Uprawnienia klienta (np. ustawowe) także niczym się nie
różnią.


Jak zwał mechnizm tak zwał.

No nie, to są zupełnie inne sprawy. Chleb to chleb, nie nazywamy go
raczej pastą do zębów.

Istotne jest to ze klienci takie prawo
mają ale nie ma zasady ze kazda karta i kazda transakcja kartą bedzie
podlegała bezbolesnemu i skutecznemu reklamowaniu.

Owszem, ale nie ma to także żadnego związku z tym, czy karta jest
kredytowa.

Rozróżnienie kredyt/debit/charge to tylko i wyłącznie sprawa
węwnętrznych ustaleń między bankiem i jego klientem. BTW są karty kredyt
+ debit.

Ano mógł. Ale jesli bank reklamował karte jako bezpieczną i opisywał
że nie mozna na niej zrobic debetu a ładuje się ja bezpośrednio przed
zakupami to jak pozwolił ja obciążyc to bank ma problem a nie klient.

Także jeśli klient został obciążony, i bank nie chce oddać pieniędzy?
Tak jak to było opisywane zresztą.

A to juz optyka drugiej strony. Jak pieniądze wyparują to ktos jest stratny.
Tak długo jak się złodzieja nie złapie i pieniędzy nie odzyska to ktos
bedzie musiał do tej zabawy dołożyć. I narazie wygląda że zazwyczaj
nie jest to klient.

Tego nie wiem. Masz jakieś "twarde" dane, na których się opierasz?

I dyskusja w sumie nie jest o mechanizmach tylko o tym ze praktycznie
nie słyszy się o takich oszustwach i nieuznaniu reklamacji.

Moim zdaniem, "słyszy się".

Nawet przypadków kiedy karta jest skopiowana a pin ukradziony w
nakładce w bankomacie nie ma wiele.

A ile to jest "wiele"?
Poziom fraudów to < 1% (typowo nawet znacznie mniej).
Kartę chipową (treść z chipa) trudno skopiować, nie słyszałem
o przypadku, by ktoś to zrobił nakładką w bankomacie.
Bankomaty mają czytniki EMV i nie chcą wydawać pieniędzy kartom
bez chipa, jeśli ich wydawca się na to nie godzi.

Technicznie rzecz biorąc, karta chipowa (najlepiej bez interfejsu
bezstykowego) jest bardzo bezpieczna, główne zagrożenie to utrata karty
oraz transakcje nie korzystające z chipa.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-04-30 01:52:33
Autor: Marek
Płatność kartą
On Thu, 27 Apr 2017 23:41:09 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com wrote:
Kiedys mozna bylo sobie sprawic karte "internetowa" i ją niejako do?
?adować przed zakupem. Wtedy jesli nawet ktoś miał wszystk
ie dane do jej wykorzystania to jak jej konto było puste to niczym
ci
nie zaszkodził.

A niby takiej nie można obciążyć pomijajac  autoryzacje w ogóle?

--
Marek

Data: 2017-04-29 17:55:19
Autor: sczygiel
Płatność kartą
W dniu niedziela, 30 kwietnia 2017 01:52:37 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
On Thu, 27 Apr 2017 23:41:09 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com wrote:
> Kiedys mozna bylo sobie sprawic karte "internetowa" i ją niejako do?
> ?adować przed zakupem. Wtedy jesli nawet ktoś miał wszystk
> ie dane do jej wykorzystania to jak jej konto było puste to niczym ci > nie zaszkodził.

A niby takiej nie można obciążyć pomijajac  autoryzacje w ogóle?



Nie wiem i w sumie technikalia czy formalia nie są istotne. Istotne dla klienta/uzytkownika jest to ze zgodnie z regulaminem nie mial na powiazanym z nia koncie funduszy, o kredyt nie zabiegał a bank w taki sposob reklamował te karte.

Czy technicznie sie na niej debet zrobil to nie problem klienta. Jak bank by podskakiwał to sąd sprawnie w oparciu o sam regulamin bank wyprostuje.

Taka przynajmniej była logika tej karty. Albo tak przynajmniej byla reklamowana :)

Data: 2017-05-03 15:04:37
Autor: Krzysztof Halasa
Płatność kartą
sczygiel@gmail.com writes:

Nie wiem i w sumie technikalia czy formalia nie są istotne. Istotne
dla klienta/uzytkownika jest to ze zgodnie z regulaminem nie mial na
powiazanym z nia koncie funduszy, o kredyt nie zabiegał a bank w taki
sposob reklamował te karte.

Czy technicznie sie na niej debet zrobil to nie problem klienta. Jak
bank by podskakiwał to sąd sprawnie w oparciu o sam regulamin bank
wyprostuje.

Sąd? A ile to będzie klienta kosztowało? Choćby sam stracony czas.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-04 07:25:04
Autor: J.F.
Płatność kartą
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3shkm5bx6.fsf@pm.waw.pl...
sczygiel@gmail.com writes:
Nie wiem i w sumie technikalia czy formalia nie są istotne. Istotne
dla klienta/uzytkownika jest to ze zgodnie z regulaminem nie mial na
powiazanym z nia koncie funduszy, o kredyt nie zabiegał a bank w taki
sposob reklamował te karte.

Czy technicznie sie na niej debet zrobil to nie problem klienta. Jak
bank by podskakiwał to sąd sprawnie w oparciu o sam regulamin bank
wyprostuje.

Sąd? A ile to będzie klienta kosztowało? Choćby sam stracony czas.

Znowu nie tak duzo. Pare odwiedzin u adwokata.

Za ktorego bank zaplaci ... o ile przegra.

J.

Data: 2017-05-04 07:36:33
Autor: Liwiusz
Płatność kartą
W dniu 2017-05-04 o 07:25, J.F. pisze:
Znowu nie tak duzo. Pare odwiedzin u adwokata.

Za ktorego bank zaplaci ... o ile przegra.

U nas nie ma zasady, że przegrany płaci za adwokata.

Co prawda sąd zasądza ryczałtową stawkę w  ramach zwrotu kosztów zastępstwa, ale przy mniejszych wartościach sporu (np. 1500zł) na pewno nie starczy ona na reprezentację adwokata. Przy mniejszych sumach (do 500zł) nie starczy nawet na jedną wizytę u adwokata, aby się dowiedzieć co i jak, o samej reprezentacji, czy choćby napisaniu pozwu, już nie wspominając.

--
Liwiusz

Płatność kartą

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona