Data: 2010-09-21 22:47:13 | |
Autor: japawel | |
PALIKOT WSPÓŁPRACOWAŁ Z SB !!! | |
Podpisał „lojalkę” w stanie wojennym. Zobowiązał się do zachowania w tajemnicy
swoich rozmów i kontaktów ze Służbą Bezpieczeństwa. Opisał służbom specjalnym, z kim i dlaczego utrzymuje kontakty, podał również nazwiska tych osób. Jeden z jego współpracowników był funkcjonariuszem SB, inny zaś ważnym działaczem PZPR, który wiele lat spędził w ZSRR. Te fakty dotyczą Janusza Palikota, posła Platformy Obywatelskiej - pisze "Gazeta Polska". Ten kontrowersyjny parlamentarzysta w swoich wypowiedziach chętnie posługuje się insynuacjami, półprawdami i kłamstwami. Kiedy zaś idzie o jego przeszłość, zachowuje wyjątkową powściągliwość, podając jedynie te fakty, które są dla niego wygodne. Sprawdziliśmy przeszłość Janusza Palikota i początki jego biznesowej kariery. Z ogólnodostępnych dokumentów wyłania się obraz zupełnie inny od tego, jaki Palikot sam przedstawia w mediach. Różne wersje Janusz Palikot bezpardonowo atakował śp. Janusza Kurtykę, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, który 10 kwietnia zginął w katastrofie smoleńskiej. We wrześniu 2008 r. Palikot w Radiu Zet, mówiąc o zasobach IPN, stwierdził: „Moim zdaniem trzeba spalić to esbeckie szambo”. Czy na opinię Palikota miała wpływ zawartość jego teczki znajdującej się w Instytucie Pamięci Narodowej? Nie wiadomo. Jedno jest pewne – wersje, które prezentuje w mediach na temat przebiegu wydarzeń ze stanu wojennego, różnią się od zawartości dokumentów na jego temat. „(...) Przegrana skłoniła go jednak do zajęcia się polityką na poważnie. Odbył rozmowę z Donaldem Tuskiem i okazało się, że o sprawach najważniejszych myślą podobnie. Nie bez znaczenia był zapewne fakt, że obaj mają opozycyjne doświadczenia z czasów PRL. Palikot, choć o kilka lat młodszy, był w chwili wybuchu stanu wojennego zaangażowany w działalność opozycyjną. Aresztowany, trafił na krótko do zamojskiego więzienia. Z dumą podkreśla, że nie dał się złamać i niczego nie podpisał. Jednak tych, którzy wówczas podpisali, jest w stanie zrozumieć. – Nocne przesłuchania z lampą świecącą w oczy. W celi wybite okno, a na dworze siarczysty mróz. Trudno było wytrzymać – wspomina. Dlatego jest za lustracją, ale rozsądną i przeciw wrzucaniu wszystkich do jednego worka (...) – czytamy w artykule pt. „Duży Chłopiec” w tygodniku „Polityka” z marca 2007 r. Tymczasem książce pt. „Płoną koty w Biłgoraju” sytuację ze stanu wojennego przedstawia już nieco inaczej: „(...) W grudniu dostałem instrukcję, aby podpisać dokument o podporządkowaniu się prawu stanu wojennego i działać dalej. Tak też zrobiłem. W konsekwencji zostałem ponownie zatrzymany i aresztowany i trafiłem na komendę w Zamościu, gdzie brutalnie zmuszano mnie do podpisania deklaracji współpracy z SB, grożąc celą z wodą po kolana, nasyłając facetów – stare ubeckie metody – którzy mieli napędzić mi strachu. Nie będę ukrywał, bałem się, ale jednak niczego nie podpisałem; po prostu miałem szczęście, bo po czterech dniach SB przestało się mną interesować, po tym jak zmusiło do współpracy mojego kolegę. Bezpieka liczyła, że przy jego pomocy rozpracuje naszą siatkę. Uniknąłem więc hańby dzięki temu, że on się załamał. Jednak kolega przyznał mi się, że podpisał zobowiązanie do współpracy, ja zaś namówiłem go, by powiedział o tym również innym, i to go ocaliło – nikt go nie potępiał za słabość. Odzyskałem więc wolność wraz z innymi aresztowanymi (...)” – czytamy w „Płoną koty w Biłgoraju”. Jak było naprawdę? Według dokumentów zachowanych w IPN, Janusz Palikot 17 grudnia 1981 r. własnoręcznie napisał tzw. lojalkę, o której wspomina w swojej książce. W dokumencie zatytułowanym „Oświadczenie” czytamy: „Ja niżej podpisany Palikot Janusz oświadczam, że w okresie stanu wojny nie będę podejmował działań sprzecznych z postanowieniami dekretu o stanie wojennym. Stwierdzam, że dotychczas nie spotkałem się z ulotkami o wrogiej treści i których nie posiadam” Podpisano: „Janusz Palikot”. Z archiwów wynika, że nie był to jednak jedyny dokument popisany przez niego dla SB. Obecny polityk Platformy Obywatelskiej nigdzie nie wspomina o zobowiązaniu, które według dokumentów znajdujących się w IPN, podpisał w styczniu 1982 r.: „Zobowiązanie. Ja niżej podpisany Janusz Palikot zobowiązuję się do zachowania w ścisłej tajemnicy treści prowadzonych rozmów oraz utrzymywanych kontaktów ze Służbą Bezpieczeństwa. Palikot Janusz”. Opisał SB swoją działalność W katalogach zamieszczonych na stronie internetowej IPN znajduje się informacja na temat Janusza Palikota. Czytamy w niej m.in.: „14 grudnia 1981 roku został zarejestrowany jako osoba rozpracowywana w ramach SOR kryptonim »Apel« (nr rej 61 27) w związku z podejrzeniem o drukowanie i kolportaż ulotek na terenie miasta Biłgoraj. Sprawę zakończono przeprowadzeniem rozmowy profilaktyczno-ostrzegawczej i w dniu 16.01 1984 zdjęto z ewidencji. Materiały złożono w archiwum wydziału C WUSW w Zamościu pod nr 918/II i zmikrofilmowano, zniszczono w dniu 30.10.1989 r.”. Dużo więcej można dowiedzieć się z zachowanych dokumentów, które znajdują się w teczce Janusza Palikota. Są tam nie tylko przytoczone powyżej oświadczenie i zobowiązanie, ale także własnoręcznie napisany przez niego tuż po wprowadzeniu stanu wojennego kilkustronicowy dokument. (...) Jak to możliwe, że nikomu nieznany, biedny chłopak z Biłgoraju w ciągu paru lat stał się jednym z najbogatszych ludzi w Polsce, co umożliwiło mu start w wielką politykę? Kim są ludzie, dzięki którym Janusz Palikot zrobił karierę? – o tym w następnym numerze „Gazety Polskiej”. Dorota Kania -- |
|
Data: 2010-09-21 21:47:26 | |
Autor: Zennon | |
PALIKOT WSPÓŁPRACOWAŁ Z SB !!! | |
On Tue, 21 Sep 2010 22:47:13 +0200, japawel wrote:
PodpisaĹ „lojalkÄ” w stanie wojennym. ZobowiÄ zaĹ siÄ do Ale Ĺźeby Schetyna siÄ wysĹugiwaĹ GazetÄ PolskÄ do wykoĹczenia Palikota, to juĹź sÄ rzewne jaja ;))) Zennon |
|
Data: 2010-09-22 00:27:56 | |
Autor: matusm | |
PALIKOT WSPÓŁPRACOWAŁ Z SB !!! | |
Użytkownik <japawel@onet.pl> napisał w wiadomości news:7d75.000004f6.4c9919d1newsgate.onet.pl... Podpisał „lojalkę” w stanie wojennym. Zobowiązał się do zachowania w tajemnicy-- "Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW - Pozdrowienia matusm |
|
Data: 2010-09-22 08:06:38 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
PALIKOT WSPÓŁPRACOWAŁ Z SB !!! | |
Użytkownik <japawel@onet.pl> napisał
Jak to możliwe, że nikomu nieznany, biedny chłopak z Biłgoraju w ciągu paru lat "Na przełomie 2005 i 2006 r. Kania przekonywała Dochnalów, by ich adwokaci zażądali przeniesienia sprawy do Katowic. Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro rozmawiał o tym z prawniczką Dochnala. Nie wiedział, że spotkanie załatwiła Kania. Pośrednikiem był prokurator krajowy Janusz Kaczmarek, który spotkał się z drugim prawnikiem lobbysty. Spotkania były dla Dochnalów dowodem, że Kania ma realne wpływy u polityków. Dziennikarkę obciążają zeznania żony i teściowej Dochnala. "Wydzwaniała i przychodziła do domu córki. Mówiła, że zna bardzo wpływowe osoby w rządzie: p. Wassermanna, p. Kaczmarka, p. Ziobrę, p. premiera Jarosława Kaczyńskiego i p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mówiła, że od lat utrzymuje z nimi kontakty i ma zawsze wejście. Skarżyła się nam na swoją trudną sytuację finansową. Córka nie wyobrażała sobie nie udzielić jej pomocy" - zeznała Barbara Pietrzyk. Innym razem powiedziała: "Aleksandra bała się, że jak jej nie pożyczy pieniędzy, to sytuacja męża się pogorszy". Więcej... http://wyborcza.pl/1,76842,6605063,Jak_Dorota_Kania_wyciagala_pieniadze_od_rodziny_Dochnala.html#ixzz10EfnVtpx Przemysław Warzywny -- Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy". |
|
Data: 2010-09-22 13:23:57 | |
Autor: raff | |
PALIKOT WSPĂĹPRACOWAĹ Z SB !!! | |
W dniu 2010-09-22 08:06, Jarek nie obroniĹ kĹźyĹźa pisze:
UĹźytkownik <japawel@onet.pl> napisaĹ Fajnie, ale czy to co napisala to nieprawda ? Wytez mozg, Warzywny. R. |
|
Data: 2010-09-22 14:12:33 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
PALIKOT WSPĂ?ĹPRACOWAĹ Z SB !!! | |
Użytkownik "raff" <patagonia2389@onet.pl> napisał Fajnie, ale czy to co napisala to nieprawda ? Jeśli nieprawda, to dlaczego miałoby byc prawdą, to co napisała o Palikocie? Jeśli prawda, to dlaczego "Wprost" ją zawiesił? Wytęż mózg "raff". Jeśli masz co wytężac ;-) Przemysław Warzywny -- Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy". |
|
Data: 2010-09-22 16:21:15 | |
Autor: raff | |
PALIKOT WSPÄ?Äš?PRACOWAÄš? Z SB !!! | |
W dniu 2010-09-22 14:12, Jarek nie obroniĹ kĹźyĹźa pisze:
Jacek, Jacek, bidulku, czy to ze ja wprost zawiesil za to czy za tamto zmienia postac rzeczy ? Mowilem, wytez mozg, a nie pusc bÄ ka. R. |
|
Data: 2010-09-22 16:44:10 | |
Autor: dK | |
Nietykalni | |
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/grozenie-radiu-maryja-jest-niedopuszczalne,1,3699678,wiadomosc.html
PiSolce wywyłają "najcięższe argumenty" do walki z wrogami Niepokolanego Radyja Najświętszego. Za przekręty wynikające z nadużywania statusu nadawcy społecznego (bezpłatna koncesja) w celach zbijania kasy z reklam już samo przypomnienie konsekwencji jakie czeka nadawców ordynarnie łamiących prawo jest według tej.... pani już samo przez się niedopuszczalne. O tym czy RM robi społeczeństwo w durnia w tym zakresie KRRiT ma dopiero siewypowiedzieć. Tej... pani chciałbym przypomnieć, że każdemu przy stawianiu zarzutów prokurator określa jaką karą jest ten czyn zagrożony. Swoją drogą jak będzie wyglądał nastęny dzień po tym jak szczekaczki Rydzyka zamilkną? dK |
|
Data: 2010-09-22 16:50:22 | |
Autor: raff | |
Nietykalni | |
W dniu 2010-09-22 16:44, dK pisze:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/grozenie-radiu-maryja-jest-niedopuszczalne,1,3699678,wiadomosc.html Tej... pani, mowisz ? To ty jestes ... of a bitch. R. |
|
Data: 2010-09-22 18:03:30 | |
Autor: cyc | |
Nietykalni | |
Użytkownik "dK" <caria@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c9a164a$0$22793$65785112news.neostrada.pl... http://wiadomosci.onet.pl/kraj/grozenie-radiu-maryja-jest-niedopuszczalne,1,3699678,wiadomosc.html Obroncy krzyza sa ledwie zuchanmi przy komandosach z krzyzami w reku z radio ma ryja . Jak jedni , tak i drudzy to oblakancy ale ci od Rydzyka to oblakancy wyzszego lotu , to oblakancy milujacy swojego sekciarskiego guru do szalenstwa . Oni w dupie maja krzyz i Boga bo dla nich Rydzyk jest i jednym i drugim . Wdlg tych oblakancow jemu wolno wszystko . Ma z urzedu byc bezkarny a obowiazkiem panstwa jest lozyc na kazda jego fanaberie . Aby nikt ich nie posadzal o to , ze sa egoistyczni i hca tylko cudze , sami loza na apele naciagacza nawet ostatni grosz aby potem aby nie zyc w nedzy chodzic po pomoc do opieki spolecznej bo nie stac ich na wyzywienie . Znam osobiscie takie przypadki . Sekciarz tak zamieszal w glowach starcow , ze widza w nim jedna osobe , ktora przed nimi otworzy wrotab niebios . Naciagacz nie wyprowadza ich ze sklerotycznego otepienia i z fanatyzmu wyroslego bledu , wprost przeciwnie podtrzymuje ta wiare bo przynosi mu to calkiem wymierne korzysci materialne .. cyc |