| Data: 2011-07-03 07:35:00 | |
| Autor: lupa-honda | |
| PANAMUNDZIOWE MĘDZENIE I ŁGARSTWA | |
|
- Nie było czegoś takiego, jak błaganie wieży o lotnisko zapasowe. Załoga o nic nie błagała. Lotniska zapasowe powinny być wyznaczone już w Polsce, z czego wiadomo było, że jedno jest nieczynne, co świadczy o przygotowaniu załogi do lotu. Załoga Tupolewa chciała wykonać podejście, żeby lądować. Z rozmów nagranych między wieżą a Moskwą nie wynika do końca, że wieża dostała rozkaz sprowadzenia Tu-154M na ziemię, ale z rozmów, które nie zostały nagrane, bo były prowadzone przez telefon komórkowy, może coś takiego wynikać. To nie zostało wyjaśnione. Niech sobie pan Macierewicz snuje swoje fantastyczne teorie, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości, ale niech nie ogłupia społeczeństwa. W głowie niewprawnego słuchacza wytwarza się obraz zamachu, dzięki propagandzie Macierewicza - powiedział w pierwszej części rozmowy z Onet.pl płk Edmund Klich. Mondzi biedny Mundziu bo TS zapewne zapyta tego dzielnego wojaka-rezerwiste na czyje polecenie podyndał do Kremlinów nie będąc przez nikogo w Polsce umocowany
do rozmów z sowietem Morozowem i sowietką Anodiną. Mundziu coś już plutł trzy po trzy na ten temat, że jest znany w świecie jako ściemniacz co potwierdzili członkowie Komisji Badania Wypadków Lotniczych traktując go jako persona non grata w tejże Komisji. Mundziu spoko, na wszelki wypadek szykuj ciepłe gacie, bo to że raz ci się upiekło i prokurator nie postawił zarzutów to tylko przypadek, teraz nie będzie już tak bezstresowo i wesoło jak w Moskwie w trakcie MAK- Show z raportem. -- |
|