Data: 2015-07-28 22:57:14 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
Cześć,
czy przy zakupie nie-auta też stawka PCC może być kwestionowana przez US, czy przyjmą tyle, ile zapłacono realnie? Jaka jest podstawa kwestionowania stawek PCC w przypadku auta? |
|
Data: 2015-07-28 23:01:05 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-28 o 22:57, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Cześć, PCC należy się od wartości sprzedawanej rzeczy, a nie od ceny na umowie. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-28 23:19:14 | |
Autor: Tom N | |
PCC od nieauta | |
Liwiusz w <news:mp8qik$ans$1node2.news.atman.pl>:
W dniu 2015-07-28 o 22:57, Przemys³aw Adam ¦miejek pisze: Widzisz gdzie¶ dzieciaku w pytaniu ¦miejka "cenê na umowie"? Wyra¼nie napisa³ "zap³acono realnie"... I pyta³ czy US mo¿e kwestionowaæ stawkê, a nie od czego siê PCC nale¿y. Znowu chcia³e¶ zab³ysn±æ... -- 'Tom N' |
|
Data: 2015-07-28 23:27:17 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-28 o 23:19, (Tom N) pisze:
Liwiusz w <news:mp8qik$ans$1node2.news.atman.pl>: Dzieciuchu, skoro tyle zapłacono, to znaczy że tyle było w umowie (choćby ustnej). I pytał czy US może kwestionować stawkę, a nie od czego się PCC należy. Znowu chciałeś zabłysnąć... Po prostu nie rozumiesz. Ale jak już wcześniej pisałem - dla debili i dzieci nie będę się rozdrabniał na elementy pierwsze. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-29 00:06:28 | |
Autor: Tom N | |
PCC od nieauta | |
Liwiusz w <news:mp8s3o$cga$1node2.news.atman.pl>:
Wyra¼nie napisa³ "zap³acono realnie"...skoro tyle zap³acono, to znaczy ¿e tyle by³o w umowie I wierzysz, ¿e ile by³o na umowie to tyle zap³acono (a mo¿e dwie umowy by³y.. jedna ustna, druga a pi¶mie...)? Zmieñ nick na troll, naiwny troll nie bêdê siê rozdrabnia³ na elementy pierwsze. Nie masz z czego, to nie bêdziesz. Logiczne. -- 'Tom N' |
|
Data: 2015-07-29 00:08:42 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 00:06, (Tom N) pisze:
Liwiusz w <news:mp8s3o$cga$1node2.news.atman.pl>: A co tu do wiary? Skoro tyle zapłacono, to znaczy że na tyle się umówiono. (a może dwie umowy były.. jedna ustna, druga a piśmie...)? Może. Ale Przemek o taki przypadek nie pyta i zresztą nie ma on znaczenia w przypadku PCC. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-29 00:20:58 | |
Autor: Tom N | |
PCC od nieauta | |
Liwiusz w <news:mp8uhd$ejo$1node2.news.atman.pl>:
W dniu 2015-07-29 o 00:06, (Tom N) pisze: A co tu do wiary? No patrz, jak z tonu spuszczasz Skoro tyle zap³acono, "zap³acono realnie" Ale Przemek o taki przypadek nie pyta Wiêc w jakim celu puste wywody Liwiusza by³y? Zap³acono realnie, wiêc taka jest warto¶æ rzeczy. Tak, chcia³es napisac co¶ innego, ale wysz³o ci jak zwykle o wielkog³owy -- 'Tom N' |
|
Data: 2015-07-29 08:41:12 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 00:20, (Tom N) pisze:
Skoro tyle zapłacono, Po co powtarzasz moje cytaty? To jakaś forma treningu umysłu? Ale Przemek o taki przypadek nie pyta Właśnie chciałem wykazać myślącym, że nie jest prawą, jakoby "zapłacone realnie" = "wartość rzeczy". Podobnie jak nieprawdą jest, że "rzecz darowana" = "rzecz nic niewarta". Tak, chciałes napisac coś innego, ale wyszło ci jak zwykle o wielkogłowy Po prostu jeszcze nie zdążyłeś zauważyć, że czasem cena transakcji =/= wartość przedmiotu. Dorośniesz, nauczysz się ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-29 12:44:46 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mp9sib$b5o$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-29 o 00:20, (Tom N) pisze: Ale Przemek o taki przypadek nie pytaWięc w jakim celu puste wywody Liwiusza były? Zapłacono realnie, więc taka Właśnie chciałem wykazać myślącym, że nie jest prawą, jakoby "zapłacone No, pomijajac przypadki specjalne i oszustwa, to tak powinno byc. Jeden obywatel sprzedaje, drugi kupuje, obaj sie znaja na rzeczy, ustalaja cene, i to jest wartosc tego przedmiotu. Ustawa co prawda pisze o przecietnej wartosci tego rodzaju rzeczy w danej miejscowosci, ale w przypadku rzeczy uzywanych trudno znalezc kilka identycznych. A tak naprawde, to rzad chce sie zabezpieczyc przed zanizaniem na umowach. P.S. obserwuje na allegro pewna masowa wyprzedaz tabletow. Jeden typ, jedno zdjecie, "powystawowe, sprawne, drobne ryski", jeden sprzedawca. Wartosc w zaleznosci od aukcji - 150-220 zl, licytujacych wielu. To co wpisac w deklaracji, gdyby zaszla taka potrzeba ? Podobnie jak nieprawdą jest, że "rzecz darowana" = "rzecz nic niewarta". No, owszem, moge dziecku Porsche podarowac, ale tak powiedzmy - wrzucam stare ubrania do skrzyni z napisem PCK. To ile one sa warte ? Dla mnie nic, moze nawet ujemna wartosc maja, bo miejsce zajmuja. Dla PCK poniekad podobnie - juz dawno grymasili, ze oni to by chcieli nowe czy prawie nowe, a najlepiej gotowke. A dla wlasciciela skrzyni sa warte 1zl/kg, dla PCK tak naprawde moze 15gr/kg itp ... J. |
|
Data: 2015-07-29 12:52:56 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 12:44, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup Dlaczego "powinno"? W sensie że powinien być zakaz sprzedaży poniżej ceny rynkowej? Jeden obywatel sprzedaje, drugi kupuje, obaj sie znaja na rzeczy, Skoro się znają, to cena ta będzie rzeczywiście ceną rynkową. Ale jeśli mimo to nie będzie, to przecież "znawstwo" stron transakcji nie zmieni nagle ceny rynkowej. Ustawa co prawda pisze o przecietnej wartosci tego rodzaju rzeczy w Truizm. P.S. obserwuje na allegro pewna masowa wyprzedaz tabletow. Licytacja to dobry przykład, ponieważ jak mało która transakcja pozwala na realne oszacowanie wartości rynkowej. To co wpisac w deklaracji, gdyby zaszla taka potrzeba ? Cenę sprzedaży - w tym przypadku sprzedaż przez licytację jest bardzo silną przesłanką do uznania jej za cenę rynkową - bo jeśli cena miała by być niższa, to powinna być przelicytowana przez potencjalnie nieograniczoną ilość uczestników aukcji. Podobnie jak nieprawdą jest, że "rzecz darowana" = "rzecz nic niewarta". O wartości nie decyduje "dla mnie", tylko wartość na rynku. Na przykład - po ile kupują używane ciuchy hurtownie ciuchlandy, albo już bardziej cynicznie - po ile PCK sprzedaje te ciuchy hurtowniom, które J.F. i inni naiwni wrzucają do skrzyń, bo chyba nie sądzisz, że w tych ciuchach chodzą podopieczni PCK (co zresztą jest uzasadnione - pieniądze się bardziej przydadzą niż przypadkowe łachy). Dla PCK poniekad podobnie - juz dawno grymasili, ze oni to by chcieli Dziwisz się? Kto kupi zdarte łachy ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-29 21:45:34 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 29.07.2015 o 12:52, Liwiusz pisze:
Licytacja to dobry przykład, ponieważ jak mało która transakcja pozwala Niestety to powszechny acz nieprawdziwy pogląd. Wielokrotnie na aukcjach zdarza się sprzedać coś grubo poniżej realnej wartości. |
|
Data: 2015-07-30 08:42:26 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 21:45, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 29.07.2015 o 12:52, Liwiusz pisze: To wyjątkowa sytuacja, wynikająca raczej ze źle przeprowadzonej aukcji (niewiarygodny sprzedawca, zły opis itp.) albo Twoja nieumiejętność określenia wartości rynkowej. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-30 16:39:43 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 30.07.2015 o 08:42, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-07-29 o 21:45, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Wręcz przeciwnie, to bardzo częsta sytuacja, o ile towar nie jest białym krukiem o dużym popycie nań. Przykład: Sprzedajesz ładowarkę wartą np. 30zł. Ale ładowarek jest w trzy dupy na allegro i na twoją aukcję wchodzi tylko 1 człowieczek. I wpisuje 30zł, ale że był tylko 1, to aukcja kończy się na 1zł. Sprzedajesz ładowarkę za 1zł. Czy taka jest jej wartość? Nie. Gdybyś wystawił za KUP TERAZ 30zł, to by się sprzedała pewnie, jak nie teraz, to za 2 dni, bo jej realna wartość jest około 30zł. |
|
Data: 2015-07-30 16:44:47 | |
Autor: m | |
PCC od nieauta | |
W dniu 30.07.2015 o 16:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 30.07.2015 o 08:42, Liwiusz pisze: Widać za krótka aukcja. p. m. |
|
Data: 2015-07-30 17:47:24 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 30.07.2015 o 16:44, m pisze:
W dniu 30.07.2015 o 16:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Możliwe, ale generalnie obalam mit, jakby aukcje dawały wartość towaru. Oczywiście dla czasu dążącego do nieskończoności można tak uznać w przybliżeniu, ale wtedy znów klientów zniechęci czas oczekiwania dążący do nieskończoności. Aukcja daje powiedzmy wartość przy założeniu, że wie o nich 100% zainteresowanych i że jest ich więcej niż 1. |
|
Data: 2015-07-30 18:30:32 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości
W dniu 30.07.2015 o 16:44, m pisze: Przykład: Sprzedajesz ładowarkę wartą np. 30zł. Ale ładowarek jest w Pewnie by sie nie sprzedala, bo ladowarek jest w trzy dupy i kazda musi poczekac na swojego klienta Chcesz sprzedac - wystaw po 25 czy 20 :-) Albo daj aukcje od zlotowki dla przyciagniecia uwagi, i z cena minimalna. Widać za krótka aukcja.Możliwe, ale generalnie obalam mit, jakby aukcje dawały wartość towaru. Ano - musi byc jeszcze odpowiednia ilosc zainteresowanych. Ale poniekad jednak daja - po takiej wpadce sprzedawca nie wystawi juz drugiej takiej aukcji. Pozostaje odpowiedziec na pytanie jak policzyc przecietna cene, gdy takie wpadki sie zdarzaja :-) J. |
|
Data: 2015-07-30 20:37:59 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 30.07.2015 o 18:30, J.F. pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości Ale nie o tym była mowa przecie. Ano - musi byc jeszcze odpowiednia ilosc zainteresowanych.Widać za krótka aukcja.Możliwe, ale generalnie obalam mit, jakby aukcje dawały wartość towaru. Ale nie o tym była mowa przecie. |
|
Data: 2015-07-29 21:48:46 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 29.07.2015 o 12:52, Liwiusz pisze:
O wartości nie decyduje "dla mnie", tylko wartość na rynku. Tylko że ta jest trudna do oceny. Sam podałeś przykład obrazu. Dla jednego będzie on wart 10zł a inny da i 10 mlnów, bo ma taki kaprys. Wartość starej szafy może być jak za drewno opałowe albo jak za antyk, bo ktoś doceni piękno i jej styl. Popatrz na takie Wojny Magazynowe Teksas. Tam jest taka jedna babka, co skupuje stare rozklekotane i zdekompletowane meble, robi im szuruburu i warszawioki cisną to kupywać po kilkaset dolarów za kawałek. |
|
Data: 2015-07-30 08:45:50 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 21:48, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 29.07.2015 o 12:52, Liwiusz pisze: Nikt nie wydaje 10 mln "dla kaprysu". Będziesz miał, to zobaczysz. Wartość starej szafy może być jak za drewno opałowe albo jak za antyk, I stąd podałem przykład aukcji jako przykładu połączenia wyceny rzeczy z jej sprzedażą. Popatrz na takie Wojny Magazynowe Zły przykład - oni tam kupują rzeczy "w ciemno" - to bardziej loteria i emocje niż rzeczowa wycena. Teksas. Tam jest taka jedna babka, co skupuje stare rozklekotane i Kim tam w USA nazywacie warszawiokiem? Amerykanie rzeczywiście są dziwni - kupują ajfony za 3000, gdy są na rynku inne lepsze za 1000 ;) Nie zmienia to jednak faktu że wartość ajfona jest te "3000" - nie dlatego, że na przykład ja obiektywnie tyle sobie go cenię, tylko dlatego, że za tyle da się go sprzedać na rynku (ceny przykładowe od czapy dla zobrazowania zasady). -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-30 10:48:32 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mpch75$t65$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-29 o 21:48, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Tylko że ta jest trudna do oceny. Sam podałeś przykład obrazu. DlaNikt nie wydaje 10 mln "dla kaprysu". Będziesz miał, to zobaczysz. Jakos jednak wydaja. Moze im sie obrazy podobaja. Wczesniej taki obraz moze dlugo wisiec i czekac na klienta, bo reszta uwaza, ze nie ma takiego kaprysu :-) Wartość starej szafy może być jak za drewno opałowe albo jak za antyk,I stąd podałem przykład aukcji jako przykładu połączenia wyceny rzeczy z No i mamy dwie szafy, na aukcje jednej przyszli koneserzy, na aukcje drugiej posiadacze kominkow - jaka jest wartosc szafy ? Popatrz na takie Wojny MagazynoweZły przykład - oni tam kupują rzeczy "w ciemno" - to bardziej loteria i eee ... w przypadku unikalnego obrazu czy szafy to tez jakby loteria i emocje. No bo jak to rzeczowo wycenic ? Owszem, po ile sie sprzedaja obrazy np Picassa wiadomo. J. |
|
Data: 2015-07-30 12:33:05 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-30 o 10:48, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup Nie stać ich i dorabiają ideologię ;) No i mamy dwie szafy, na aukcje jednej przyszli koneserzy, na aukcje Tej na dobrze przeprowadzonej aukcji - czyli gdzie przychodzą odpowiedni klienci, a nie kominiarze. Popatrz na takie Wojny MagazynoweZły przykład - oni tam kupują rzeczy "w ciemno" - to bardziej loteria i No właśnie nie da się dokładnie rzeczowo wycenić. Zawsze rynek wycenia. Na giełdzie papierów wartościowych rano jakaś firma jest warta 150 miliardów, a po godzinie 155 miliardów. Coś się zmieniło? Nic, ale wycena rynkowa jest chwiejna. Ale i tak jest lepsza, jakbyśmy wzięli trzech profesorów ekonomii i kazali im "wycenić firmę". -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-30 11:46:41 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-07-30 o 10:48, J.F. pisze: Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup Mozliwe, ale z tego wynika, ze ci, co ich stac, to kupuje dla kaprysu :-) No i mamy dwie szafy, na aukcje jednej przyszli koneserzy, na aukcjeTej na dobrze przeprowadzonej aukcji - czyli gdzie przychodzą odpowiedni a) a czemu ? Ustawa mowi o przecietnych cenach, dwie szafy, dwie ceny, ale srednia jedna :-) b) skad pewnosc, ze odpowiedni klienci zechca przyjsc ? Czekac rok, dwa, trzy ? eee ... w przypadku unikalnego obrazu czy szafy to tez jakby loteria iPopatrz na takie Wojny MagazynoweZły przykład - oni tam kupują rzeczy "w ciemno" - to bardziej loteria i No właśnie nie da się dokładnie rzeczowo wycenić. Zawsze rynek wycenia. To zly przyklad, bo na gieldzie z zalozenia jest masowka. Wielu sprzedawcow, wielu kupujacych, miliony akcji, czesto takich samych. A my tu o jednym konkretnym obrazie .... Ale i tak jest lepsza, jakbyśmy wzięli trzech profesorów ekonomii iNo, jak te firme ktos chce sprzedac lub kupic w calosci czy wiekszym kawalku, to sie okazuje, ze cena jednak odbiega od wartosci gieldowej .... Poza tym, mimo tych milionow akcji to moze sie okazac, ze kurs ustalono na podstawie jednej transacji. A tak swoja droga - jakby przyszlo od tego podatek zaplacic, to powinienem podac cene, kurs sredni dzienny, tygodniowy, miesieczny ? J. |
|
Data: 2015-07-30 13:17:16 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-30 o 11:46, J.F. pisze:
No i mamy dwie szafy, na aukcje jednej przyszli koneserzy, na aukcjeTej na dobrze przeprowadzonej aukcji - czyli gdzie przychodzą odpowiedni Nie mówi o cenach, mówi o wartości. b) skad pewnosc, ze odpowiedni klienci zechca przyjsc ? Czekac rok, dwa, Nie musisz czekać, możesz sprzedać poniżej wartości. No właśnie nie da się dokładnie rzeczowo wycenić. Zawsze rynek wycenia. To utrudnia wycenę, ale co z tego? Przepis jest taki jaki jest. Oszacowanie wartości to problem podatnika. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-30 14:52:11 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mpd13t$cnk$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-30 o 11:46, J.F. pisze: No i mamy dwie szafy, na aukcje jednej przyszli koneserzy, na aukcjeTej na dobrze przeprowadzonej aukcji - czyli gdzie przychodzą odpowiedni "2. Wartość rynkową przedmiotu czynności cywilnoprawnych określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia, " b) skad pewnosc, ze odpowiedni klienci zechca przyjsc ? Czekac rok, dwa,Nie musisz czekać, możesz sprzedać poniżej wartości. A skad wiadomo, ze ponizej wartosci ? Bo kiedys, gdzies, przyszli odpowiedni ludzie i zaplacili wiecej ? No właśnie nie da się dokładnie rzeczowo wycenić. Zawsze rynek wycenia.To zly przyklad, bo na gieldzie z zalozenia jest masowka. To utrudnia wycenę, ale co z tego? Przepis jest taki jaki jest. A podatnik mowi, ze oszacowal wartosc na 1000 zl, wiec tyle zaplacil. Sprzedawca oszacowal tez na 1000zl, wiec za tyle sprzedal :-) I wracamy do problemu :-) J. |
|
Data: 2015-07-30 18:03:40 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 30.07.2015 o 08:45, Liwiusz pisze:
Nikt nie wydaje 10 mln "dla kaprysu". Będziesz miał, to zobaczysz. Tu tak a-propos: http://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201507/1438082028_pzc9pq_600.jpg |
|
Data: 2015-08-20 19:51:30 | |
Autor: ±æê³ñ󶼿 | |
PCC od nieauta | |
Tu akurat o tyle ich mo¿na zrozumieæ, ¿e w jednych jest my¶l techniczna "Made by Amercian dream" ("mo¿e mój syn bêdzie tam pracowa³"), a w drugich obca.
-- -- - Amerykanie rzeczywi¶cie s± dziwni - kupuj± ajfony za 3000, gdy s± na rynku inne lepsze za 1000 |
|
Data: 2015-07-30 11:35:51 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mpabad$1rj$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-29 o 12:44, J.F. pisze: No, pomijajac przypadki specjalne i oszustwa, to tak powinno byc.Właśnie chciałem wykazać myślącym, że nie jest prawą, jakoby "zapłaconeAle Przemek o taki przypadek nie pytaWięc w jakim celu puste wywody Liwiusza były? Zapłacono realnie, więc Dlaczego "powinno"? W sensie że powinien być zakaz sprzedaży poniżej Nie - ze skoro tak sprzedano i kupiono, to widac taka byla wartosc. Jeden obywatel sprzedaje, drugi kupuje, obaj sie znaja na rzeczy, Skoro się znają, to cena ta będzie rzeczywiście ceną rynkową. Ale jeśli Hm, a moze cena rynkowa wlasnie spadla czy wzrosla :-) Poza tym - czy mowimy o dokladnie takim samym przedmiocie, na tyle masowo sprzedawanym ? Ustawa co prawda pisze o przecietnej wartosci tego rodzaju rzeczy wTruizm. Bardziej mi chodzilo ze ustawa tu precyzuje "przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku ", wiec z jednej strony mamy wyraznie wpisana srednia, a z drugiej - jak ja ustalic, jesli innych transakcji nie bylo wcale ? P.S. obserwuje na allegro pewna masowa wyprzedaz tabletow.Licytacja to dobry przykład, ponieważ jak mało która transakcja pozwala Tych licytacji jest tu wiele, kilkadziesiat juz chyba. Wszyscy kupuja tego samego kota w worku, bo nawet zdjecie jest jedno. A jednak jednego dnia wychodzi np 150, a drugiego 220. To co wpisac w deklaracji, gdyby zaszla taka potrzeba ?Cenę sprzedaży - w tym przypadku sprzedaż przez licytację jest bardzo No to chyba tak, jak w przypadku sprzedazy samochodu na gieldzie, czy przez ogloszenie w prasie. Albo i nie samochodu, ale dla innych towarow malo gield. Zgodnie z ustawa powinienem jednak wpisac cene srednia. Tylko skad mam ja znac, jesli licytowalem tylko na jednej aukcji i wygralem ? :-) No dobra - spojrzalem na inne aukcje, na ceneo, cena byla dobra. Nizsza od "przecietnej ceny rynkowej" :-) Tylko, ze te inne sie nie sprzedaly :-) O wartości nie decyduje "dla mnie", tylko wartość na rynku.Podobnie jak nieprawdą jest, że "rzecz darowana" = "rzecz nic niewarta".No, owszem, moge dziecku Porsche podarowac, ale tak powiedzmy - wrzucam No to mysle, ze wartosc rynkowa jest zero - jakbym chcial sprzedac, to nawet nie wiem gdzie. Na przykład Dlaczego kupuja, a nie sprzedaja ? No i to w ciuchlandach odziez raczej wyzszej jakosci. Bo ta zbierana u nas, to ponoc do Afryki jedzie na handel. albo już bardziej I to jest dobry trop. Ale - PCK nie sprzedaje. PCK udziela licencji na napis na skrzyni :-) Udziela za pieniadze, wiec moze tam jakas cene daje sie wyliczyc, np te 10gr/kg. Co nie znaczy, ze hurtownia po tyle od kazdego skupi - moze jej wystarczy to co ma i wiecej nie trzeba :-) naiwni wrzucają do skrzyń, bo chyba nie sądzisz, że w tych ciuchach No wiesz, wyrzucam kurtke, bo ma np podarta kieszen, znoszona troche i pobrudzona jest. Ale jakby mnie powodz zalala to dobra i taka kurtka. W koncu do wczoraj ja trzymalem, bo uwazalem ze jest jeszcze dobra. Byc moze tych powodzi i pozarow mamy w kraju tak malo, ze PCK nie potrzebuje starych lachow, a w razie potrzeby kupi poszkodowanym nowe. Dla PCK poniekad podobnie - juz dawno grymasili, ze oni to by chcieliDziwisz się? Kto kupi zdarte łachy ;) Ale jakie kupi - dom splonal, nie mam nic, to powinienem sie cieszyc otrzymanego ubrania, nawet jak ma drobne wady ... No ale my tu o wartosci, dla mnie wartosc jest zero, "kto kupi stare lachy" znaczy ze dla Ciebie tez, wiec jaki podatek :-) Owszem, dla firmy cenny towar, sprzeda w Afryce ... stop, cena miala byc w danej miejscowosci. J. |
|
Data: 2015-07-30 13:10:36 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-30 o 11:35, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup Już pisałem, że taka implikacja jest nieprawdziwa - przecież można coś sprzedać poniżej wartości (jako stan pośredni pomiędzy sprzedażą na wolnym rynku a darowizną). Bardziej mi chodzilo ze ustawa tu precyzuje "przeciętnych cen niepotrzebnie wkraczamy na konkretne kazusy. Tych licytacji jest tu wiele, kilkadziesiat juz chyba. Czyli rzecz jest średnio warta 185zł. Zgodnie z ustawa powinienem jednak wpisac cene srednia. Masz znać, to już Twój problem ;) O wartości nie decyduje "dla mnie", tylko wartość na rynku. Wystaw na allegro od 1zł, jak nikt się nie zgłosi, to rzeczywiście będzie można uznać, że to śmieć. Na przykład Bo zadaniem hurtowni jest nie tylko sama sprzedaż, ale i przebranie, czy polepszenie jakości szmat. No i to w ciuchlandach odziez raczej wyzszej jakosci. No widzisz, skoro idzie na handel, to nie jest bezwartościowa. I to jest dobry trop. Jeszcze śmieszniej ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2015-08-11 18:38:22 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
PCC od nieauta | |
On Wed, 29 Jul 2015, J.F. wrote:
U¿ytkownik "Liwiusz" napisa³ Kiedy "przypadki specjalne" to jak nabardziej wystêpuj±ce przypadki. Nie oznacza "rzadkie". Niczym dziwnym nie jest, ¿e kto¶ jest sk³onny zap³aciæ wiêcej dlatego ¿e *jemu* akurat *to* pasuje, znaczy nabytek ma cechy powoduj±ce, ¿e dla niego akurat ten egzemplarz ma warto¶æ wy¿sz±, ni¿ dla "przeciêtnego zainteresowanego". Na przyk³ad kolor numer 172 na której¶ tam palecie, bo ma identyczny egzemplarz i chce ¿eby koniecznie pasowa³o. Podobnie w drug± stronê: je¶li sprzedaj±cy ma presjê na sprzeda¿ bo co¶ tam (nie spowodowan± przez zabronione "wyzyskanie sytuacji" przez nabywcê), to nie jest dziwne, ¿e cena bêdzie ni¿sza ni¿ "w przypadku ogólnym". Jedno i drugie NIE JEST "cen± rynkow±" w rozumieniu przepisów. Jeden obywatel sprzedaje, drugi kupuje, obaj sie znaja na rzeczy, ustalaja cene, Nie. Ustawa co prawda pisze o przecietnej wartosci O w³a¶nie. A tak naprawde, to rzad chce sie zabezpieczyc przed zanizaniem na umowach. "ty¿ prowda". P.S. obserwuje na allegro pewna masowa wyprzedaz tabletow. Sklasyfikuj siê sam. Jeste¶ w grupie "nabywców danej kategorii". Masz zdrowie polowaæ na za³apanie mo¿liwie najni¿szej ceny, polujesz na kilka mo¿liwie niskich i te zapisujesz jako "dowód ceny rynkowej" :> IMO wypada uznaæ za udowodnione, ¿e jeste¶ "klientem kategorii niskich cen", którego staæ na czekanie byleby kupiæ tanio :> I nie jest to *wyj±tkowa* transakcja, wszak upolowa³e¶ kilka. Nie masz zdrowia, zapisujesz kilka pierwszych i ju¿. Jeste¶ "klientem ekskluzywnym", który chce mieæ szybko, no to sorry, normalne ¿e rynkowa cena ekpresu jest wy¿sza. :P pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-07-31 20:46:51 | |
Autor: Tom N | |
PCC od nieauta | |
Liwiusz w <news:mp9sib$b5o$1node2.news.atman.pl>:
W dniu 2015-07-29 o 00:20, (Tom N) pisze: Skoro tyle zap³acono,"zap³acono realnie" Po co powtarzasz moje cytaty? Nie pij tyle, cytat jest z Przemka, pojawi³ sie tu: Message-ID: <150728.231914.pspp.798.25@int.dyndns.org.invalid.150728.invalid> i to jest to MID mojej wiadomo¶ci To jaka¶ forma treningu umys³u? Nie wiem co ci lekarz zaleci³ na g³owê. -- 'Tom N' |
|
Data: 2015-08-03 10:09:58 | |
Autor: witek | |
PCC od nieauta | |
(Tom N) wrote:
Zap³acono realnie, wiêc taka bledne zalozenie ze to co zap³acono realnie ma cos wspolnego z wartoscia rzeczy wyliczon± przez US. |
|
Data: 2015-07-29 07:07:20 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 28.07.2015 o 23:01, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-07-28 o 22:57, Przemysław Adam Śmiejek pisze: no ale jak US określa ,,wartość''? Chcę kupić rzecz za 2 tysiące. Tyle wynegocjowaliśmy. Czy mogą mi kazać zapłacić np. od 20 tysięcy? |
|
Data: 2015-07-29 08:42:32 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 07:07, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 28.07.2015 o 23:01, Liwiusz pisze: Mogą, jeśli wykażą, że wartość tej rzeczy to 20 000zł. O wartości decydują bowiem średnie ceny rynkowe, a nie "za ile Przemek sprzedał koledze". Jak będzie trzeba (tzn. będzie rzeczywiście taka rozbieżność), to mogą powołać biegłego do oceny wartości. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-29 11:00:47 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 29.07.2015 o 08:42, Liwiusz pisze:
Mogą, jeśli wykażą, że wartość tej rzeczy to 20 000zł. O wartości I znów jakiś dziwny system podatkowy jest. Bo gdyby sprzedaż była "na fakturę" to by US nie wyceniał, prawda? A tak to może uznać, że stara szafa jest warta 20 tysięcy, bo ostatnio jedna stara szafa poszła na aukcji w Wiedniu za 20 tysięcy? ATPO: Czy PCC można jakoś zaksięgować w KUP albo coś? Zapłaciłem PCC od mojego auta, które wciągam na EŚT do DG i co, przepadło? |
|
Data: 2015-07-29 11:04:31 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 11:00, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 29.07.2015 o 08:42, Liwiusz pisze: Prawda, bowiem przy sprzedaży na fakturę nie płaci się PCC w ogóle, zatem nie ma potrzeby wyceniania do celów tego podatku. A tak to może uznać, że stara Jeśli to taka sama szafa... ATPO: Czy PCC można jakoś zaksięgować w KUP albo coś? Zapłaciłem PCC od Jak najbardziej podatek PCC może być zaliczony w KUP jeśli sam zakup spełnia warunki KUP. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-29 12:18:27 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
PCC od nieauta | |
On 2015-07-29, Przemys³aw Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:
W dniu 29.07.2015 o 08:42, Liwiusz pisze: To zobacz jak to wygl±da w przypadku podmiotów powi±zanych. :) -- Wojciech Bañcer proteus@post.pl |
|
Data: 2015-07-29 21:42:05 | |
Autor: Przemys³aw Adam ¦miejek | |
PCC od nieauta | |
W dniu 29.07.2015 o 12:18, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-07-29, Przemys³aw Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote: No ale tylko wtedy. A w PCC wygl±da, ¿e zawsze. I to jest nieco marne, bo bojê siê, ¿e mi oszacuj± na 50 tysiêcy a nie na 2. I Co Im Pan Zrobisz? |
|
Data: 2015-07-29 16:38:00 | |
Autor: m | |
PCC od nieauta | |
W dniu 29.07.2015 o 11:00, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 29.07.2015 o 08:42, Liwiusz pisze: Chyba nieprawda. Co prawda nie spotkałem się z przypadkiem zakwestionowania kwoty z faktury, ale VAT jest IMHO od wartości a nie od ceny. A tak to może uznać, że stara szafa jest warta 20 tysięcy, bo ostatnio jedna stara szafa poszła na aukcji w Wiedniu za 20 tysięcy? Jedna stara szafa to za mało. W Wiedniu za daleko. Ale 5 szaf, w okolicy to już by była jakaś przesłanka. p. m. |
|
Data: 2015-07-29 16:57:33 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 16:38, m pisze:
W dniu 29.07.2015 o 11:00, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Akurat VAT jest od ceny. Ale w przypadku transakcji pomiędzy podmiotami powiązanymi warto poczytać o cenach transferowych.
No, to jeszcze ważne jaka szafa. Przecież nie powiesz, że obrazy Picassa są w Polsce nic niewarte, bo aukcje tylko za granicą były, i to w dodatku tylko kilka. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-08-03 16:02:09 | |
Autor: adam | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 11:00, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
jakiś dziwny system podatkowy jest. Bo gdyby sprzedaż była "na mi wycenił, ale było to lata temu. Kupowałem Żuka od osoby "prywatnej" na umowę, za 2500 zł (na stare, cenę nieco zawyżyłem, bo zakup szedł w koszty) Pani w US sięgnęła do słynnej niebieskiej książki i powiedziała, że ten Żuk kosztuje 5400. Ja jej na to, że nie jestem zainteresowany w zaniżaniu ceny, bo idzie to w koszty. Ona - 5400! No to zabrałem umowę i przyniosłem nową na 6000 zł. Ona wtedy - 7500. No to ja nową umowę na 7500. I tak poszło za trzykrotną wartość. Ja zapłaciłem 2% od umowy, a US stracił na moich podatkach 19% (albo więcej, nie pamiętam stawek) |
|
Data: 2015-07-29 12:31:00 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:55b85f88$0$8373$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 28.07.2015 o 23:01, Liwiusz pisze: PCC należy się od wartości sprzedawanej rzeczy, a nie od ceny na umowie.no ale jak US określa ,,wartość''? Chcę kupić rzecz za 2 tysiące. Tyle wynegocjowaliśmy. Czy mogą mi kazać zapłacić np. od 20 tysięcy? Jak najbardziej moga. Wezmie sie rzeczoznawce, wyceni, jak powie, ze warte 20 tys, to doplacisz. Tylko pytanie co to za rzecz i na ile rzetelnie moga wycenic wartosc. Samochody w Polsce sie w miare trzymaja, i maja w dodatku stosowne ksiazeczki. Z wycena nieruchomosci czy zegarka posla Nowaka przeboje byly wieksze :-) J. |
|
Data: 2015-07-29 17:29:17 | |
Autor: Michał Jankowski | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-29 o 12:31, J.F. pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup Nigdy mi się nie udało sprzedać samochodu za cenę z książeczki, na podstawie której płacę składkę ubezpieczeniową. Paradoksalnie najlepiej finansowo wyszedłem na aucie, które mi skradziono, bo nawet utraty zniżek nie ma przy ubezpieczaniu nowego samochodu 'w pakiecie'. MJ |
|
Data: 2015-07-30 10:59:26 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mpargi$p1n$1@news.agh.edu.pl...
W dniu 2015-07-29 o 12:31, J.F. pisze: no ale jak US określa ,,wartość''? Chcę kupić rzecz za 2 tysiące. Tyle Bo te ksiazeczki sa dwie - cena skupu przez handlarza i cena sprzedazy. Roznica ~20%. Jak placisz skladke, to wyciagaja z jednej, jak placa odszkodowanie, to z drugiej :-) Ksiazeczki dominuja chyba z rynku niemieckiego. Tym niemniej - w Polsce te uzywane samochody w miare wartosc trzymaja. Jak jakis typ kosztuje "ok 10 tys", to raczej nikt nie sprzeda ponizej 8, ani nie kupi za 12. A wystarczy zerknac np. mobile24.de - tam rozpietosc ofert potrafi byc 4x. I to pomijam wszelkie "motorschaden", rozbite itp - dwa w miare normalnie wygladajace samochody, tego samego typu, rocznika, nawet przebiegi potrafia byc zblizone ... I nie wiem o co chodzi - te 4x to pobozne zyczenie, z marginesem do duzych negocjacji ? Czy faktycznie super stan ? I co jest w ksiazeczce skoro tak ? J. |
|
Data: 2015-07-30 13:01:38 | |
Autor: Michał Jankowski | |
PCC od nieauta | |
W dniu 30.07.2015 10:59, J.F. pisze:
Nigdy mi się nie udało sprzedać samochodu za cenę z książeczki, na Ale właśnie odszkodowanie wypłacili prawie zgodnie z ceną braną do składki. To tylko przy próbie sprzedaży nikt nie chciał tyle dać... MJ |
|
Data: 2015-07-30 14:57:31 | |
Autor: J.F. | |
PCC od nieauta | |
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mpd06i$psg$1@news.agh.edu.pl...
W dniu 30.07.2015 10:59, J.F. pisze: Nigdy mi się nie udało sprzedać samochodu za cenę z książeczki, na Ale właśnie odszkodowanie wypłacili prawie zgodnie z ceną braną do składki. To miales szczescie. Zazwyczaj "jak zawieralismy polise to auto bylo warte 10 tys, ale dzis jest warte 8 tys" - i na dowod ksiazeczke. Owszem, jak ukradli na drugi dzien, to taki numer nie przejdzie ... J. |
|
Data: 2015-07-30 21:08:10 | |
Autor: Liwiusz | |
PCC od nieauta | |
W dniu 2015-07-30 o 14:57, J.F. pisze:
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup Widocznie taka była prawda (że w momencie zawierania polisy auto było warte 10, a w momencie kradzieży 8). Na taką okoliczność jest dodatkowa klauzula (jak ktoś chce) "stała wartość pojazdu w okresie ubezpieczenia" - przydatne zwłaszcza w nowych samochodach (11. miesiąca od zakupu nowego samochodu po kradzieży dostaniesz 100% a nie powiedzmy 80% wedle rzeczywistej wartości). -- Liwiusz |
|
Data: 2015-07-28 23:05:23 | |
Autor: Tom N | |
PCC od nieauta | |
Przemys³aw Adam ¦miejek w <news:55b7ecaa$0$2192$65785112news.neostrada.pl>:
Cze¶æ, Hehehe, czy przy zakupie nie-auta te¿ stawka PCC mo¿e byæ kwestionowana przez US, czy przyjm± tyle, ile zap³acono realnie? Te¿ Jaka jest podstawa kwestionowania stawek PCC w przypadku auta? Taka sama jak dla nie-auta -- 'Tom N' |