Data: 2010-01-22 16:26:35 | |
Autor: cytryna | |
PĘDZĄCYKRÓLIKSEKUŁA W AKCJI | |
(z Internetu)
Mirosław Drzewiecki nie musi się stawiać w piątek przed komisją hazardową. Jej szef Mirosław Sekuła z PO - przy głosach oburzenia posłów opozycji - zaakceptował wniosek byłego ministra sportu o przesunięcie przesłuchania. - Skoro już pan został doręczycielem. To niech pan powie, kto i kiedy przekazał panu to pismo? Czy był pan w "Pędzącym Króliku" - próbowała "przepytać" Sekułę, Beata Kempa z PiS. Opozycja zażądała wyjaśnień od Sekuły, dlaczego podjął się roli "doręczyciela" Drzewieckiego – były minister sportu nie przekazał swojego wniosku do sekretariatu komisji, zrobił to za niego jej przewodniczący (pismo ma datę 21 stycznia, a Sekuła przekazał go w piątek rano, opozycja w ogóle o tym nie wiedziała). Sekuła nie zamierzał się tłumaczyć. I wywiązał się spór. Sekula chce wykończyć śledczych. To niedopuszczalne i skandaliczne, żeby członkowie komisji dowiadywali się od dziennikarzy o tym, że wpływa pismo od bardzo ważnego świadka, który prosi o przesunięcie przesłuchania. I żebyśmy debatę prowadzili w kuluarach a nie przy stole komisyjnym poseł PiS Zbigniew Wassermann. Od kogo pan otrzymał pismo - nie dawała za wygraną posłanka PiS-u. - Czy pan się widział w piątek ze świadkiem, czy pan dostał od jego asystenta pana Rosoła, czy "Zbycha". Gdzie pan je dostał? W 'Pędzącym Króliku", czy pan był "Pędzącym Króliku"? Proszę nas traktować poważnie jesteśmy komisją, a nie osobami, nad którymi należy trzymać bat i poganiać. Na to wychodzi – i tu przychylam się do głosu posła Arłukowicza – że świadek ma być wyspany i upudrowany, a komisja zmęczona i u skraju wytrzymałości fizycznej, bez dostępu do materiałów, bez rozmowy z prokuratorem o planie śledztwa. To, co się wyprawa w tej komisji, to skandal. "Dlaczego Drzewieckiego nie zbadał lekarz?"Potem Sekuła oświadczył, że uwzględnia wniosek Drzewieckiego o przesunięcie przesłuchania. Ale to nie zakończyło dyskusji. Poseł Arłukowicz zwrócił uwagę, że pismo byłego ministra sportu nie ma pieczęci, że "wpłynęło do sekretariatu komisji". - Nie ma żadnego śladu, kiedy i w jakim trybie to pismo wpłynęło - dociekał polityk Lewicy. Posłowie PiS-u zarzucali Sekule, że poszedł na rękę Drzewieckiemu, nie domagając się uwiarygodnienia wniosku o przysunięcie przesłuchania. - Nie odpowiedział pan, kto przyniósł pismo, bo skoro podjął się pan roli listonosza, to mamy prawo wiedzieć. A po drugie, czy było dołączone zaświadczenie lekarskie? Dlaczego pana Drzewieckiego nie przebadał sejmowy lekarz - dociekała Kempa. Po dalszych przepychankach, Sekuła ogłosił przerwę. - Prace pana przewodniczącego uważam za skandaliczne i czas najwyższy po prostu albo zgłosić wniosek - nie wiem zastanawiamy się - o zmianę przewodniczącego, albo o poszerzenie prezydium - mówiła dziennikarzom Kempa w czasie przerwy w posiedzeniu komisji. Karpiniuk posłańcem Drzewieckiego. Karpiniuk: - Pan minister poprosił mnie o dostarczenie pisma, ponieważ nie chciał stwarzać niezręcznych sytuacji i jako świadek kontaktować się z jednym z członków komisji. Jestem sekretarzem klubu PO, stąd prośba była skierowana do mnie. Wczoraj wieczorem otrzymałem wniosek. Widziałem się z ministrem Drzewieckim między godz. 16 a 18. Powiedział, że ma przygotowane obszerne wyjaśnienie i chciałby odpowiadać komfortowo. Ani wyjaśnienia Sekuły, ani Karpiniuka nie przekonały posłów opozycji. Twierdzą, że Platforma zmienia taktykę pracy w komisji hazardowej, a Drzewiecki po czwartkowym przesłuchaniu Chlebowskiego doszedł do wniosku, że musi się lepiej przygotować do zeznań, by mówić to samo. No to do dzieła czciciele Pędzącego Królika, musicie sie zespołowo wypróznić na temat niezwykłej uczciwości kamratów od szemranych interesów. A że Polska ginie - a cóż was to obchodzi, ważna jest kasa i pełny kałdun. Czy taka partia w której kanonem są przewały i oszustwa może liczyc na społeczne poparcie? -- |
|
Data: 2010-01-22 17:42:15 | |
Autor: Andrzej | |
PĘDZĄCYKRÓLIKSEKUŁA W AKCJI | |
w chujki grają ...a ja gorę |
|
Data: 2010-01-22 19:06:56 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
PĘDZĄCYKRÓLIKSEKUŁA W AKCJI | |
"cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> schrieb im Newsbeitrag news:39da.00000455.4b59c3abnewsgate.onet.pl... (z Internetu)Jej szef Mirosław Sekuła z PO - przy głosach oburzenia posłów opozycji -przesłuchania. - Skoro już pan został doręczycielem. To niech pan powie, kto i kiedyprzekazał panu to pismo? Czy był pan w "Pędzącym Króliku" - próbowała "przepytać""doręczyciela" Drzewieckiego – były minister sportu nie przekazał swojego wnioskudo sekretariatu komisji, zrobił to za niego jej przewodniczący (pismo ma datę21 stycznia, a Sekuła przekazał go w piątek rano, opozycja w ogóle o tym niewykończyć śledczych. To niedopuszczalne i skandaliczne, żeby członkowie komisjiprowadzili w kuluarach a nie przy stole komisyjnym poseł PiS Zbigniew Wassermann. Odkogo pan otrzymał pismo - nie dawała za wygraną posłanka PiS-u. - Czy pan sięRosoła, czy "Zbycha". Gdzie pan je dostał? W 'Pędzącym Króliku", czy pan był"Pędzącym Króliku"? Proszę nas traktować poważnie jesteśmy komisją, a nie osobami,nad którymi należy trzymać bat i poganiać. Na to wychodzi – i tuprzychylam się do głosu posła Arłukowicza – że świadek ma być wyspany i upudrowany, akomisja zmęczona i u skraju wytrzymałości fizycznej, bez dostępu do materiałów,bez rozmowy z prokuratorem o planie śledztwa. To, co się wyprawa w tejkomisji, to skandal. "Dlaczego Drzewieckiego nie zbadał lekarz?"Potem Sekułaoświadczył, że uwzględnia wniosek Drzewieckiego o przesunięcie przesłuchania. Ale tonie zakończyło dyskusji. Poseł Arłukowicz zwrócił uwagę, że pismo byłegoministra sportu nie ma pieczęci, że "wpłynęło do sekretariatu komisji". - Nie manie domagając się uwiarygodnienia wniosku o przysunięcie przesłuchania. - Niealbo o poszerzenie prezydium - mówiła dziennikarzom Kempa w czasie przerwy wDrzewieckim między godz. 16 a 18. Powiedział, że ma przygotowane obszerne wyjaśnieniei chciałby odpowiadać komfortowo.że musi się lepiej przygotować do zeznań, by mówić to samo.wypróznić na temat niezwykłej uczciwości kamratów od szemranych interesów. A żePolska ginie - a cóż was to obchodzi, ważna jest kasa i pełny kałdun. Czy takapartia w której kanonem są przewały i oszustwa może liczyc na społeczne poparcie? Otoz moze liczyc na spoleczne poparcie i to wlasnie akurat w polskim spoleczenstwie zlozonym w znacznej mierze z ,wyksztalciuchow' i innych lumpow. AR |
|
Data: 2010-01-22 19:27:47 | |
Autor: cytryna | |
PĘDZĄCYKRÓLIKSEKUŁA W AKCJI | |
************************************************************************* PĘDZACY KRÓLIK W OPAŁACH Gdy Mirosław Sekuła późnym wieczorem wznowił posiedzenie komisji, na sali z członków komisji śledczej nie było nikogo oprócz przewodniczącego komisji. - Czy ktoś z członków komisji chce jeszcze zadać pytanie? - pytał pustej sali Sekuła. - Nikt się nie zgłasza w związku z tym stwierdzam, że zakończyliśmy zadawanie pytań panu posłowi Chlebowskiemu - powiedział. Rano posłowie opozycji nie kryli oburzenia z takiego trybu zakończenia przesłuchania. Zbigniew Wassermann z PiS zarzucił Sekule, że nie czekał na zakończenie przerwy i na powrót członków komisji. Zamiast tego zakończył jednoosobowo przesłuchanie. - W tym czasie na sali obrad przebywało czterech członków komisji, którzy udzielali wywiadów. Na moją informację, że kończę posiedzenie komisji żaden z nich niestety nie oderwał się od mikrofonu i kamery. Woleli dziennikarzy od komisji - bronił się Sekuła. - Nie upłynął termin przerwy. Ja stałem pięć metrów od pana tylko z boku, w korytarzu. To komu pan zadał pytanie? - pytał się coraz bardziej wzburzony Wassermann. - Członkom komisji - odparł Sekuła. Takie wyjaśnienie jeszcze bardziej rozjuszyło posła PiS. Zażądał od Sekuły, by traktował posłów poważnie a nie tak jak "Sobiesiak traktował Chlebowskiego". No i Pedzący Królik ma problem. Ba nawet medialny parasol ochronny TVN trudno nad takim prościuchem, prymitywnym oszustem utrzymać. Gdzie cos takiego sie uchowało. Może prokurator gliwicki ustali czy Pędzący Królik tylko patrzył na ta torbę pieniedzy czy tez społecznie pomagał przeliczać wziątkę. To co wyczynia teń śmieszny Pędzący Królik to zdaniem TVN przekroczyło już dawno granicę śmieszności. Tylko, że on się wcale nie wyróżnia, cały dwór Tuska to banda śmiesznych i żałosnych zarazem pajacy. -- |
|
Data: 2010-01-22 20:05:25 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
PĘDZĄCYKRÓLIKSEKUŁA W AKCJI | |
"cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> schrieb im Newsbeitrag news:39da.0000046d.4b59ee23newsgate.onet.pl... >hazardową. > Jej"przepytać" > > Sekułę, Beata Kempa z PiS.wniosku > dodatę > 21nie > > wiedziała).ważnego > > świadka, który prosi o przesunięcie przesłuchania. I żebyśmy debatęOd > kogosię > > widział w piątek ze świadkiem, czy pan dostał od jego asystenta panaosobami, > nadupudrowany, a > komisjamateriałów, > bezto > niema > > żadnego śladu, kiedy i w jakim trybie to pismo wpłynęło - dociekałpolityk > > Lewicy. Posłowie PiS-u zarzucali Sekule, że poszedł na rękęDrzewieckiemu, > nieNie > > odpowiedział pan, kto przyniósł pismo, bo skoro podjął się pan rolisejmowy > > lekarz - dociekała Kempa.albo > > zgłosić wniosek - nie wiem zastanawiamy się - o zmianęprzewodniczącego, > albow > > posiedzeniu komisji. Karpiniuk posłańcem Drzewieckiego. Karpiniuk: -Pan > > minister poprosił mnie o dostarczenie pisma, ponieważ nie chciałstwarzać > > niezręcznych sytuacji i jako świadek kontaktować się z jednym zczłonków > > komisji. Jestem sekretarzem klubu PO, stąd prośba była skierowana domnie. > > Wczoraj wieczorem otrzymałem wniosek. Widziałem się z ministremwyjaśnienie > iwniosku, > żetaka > partiapoparcie? > >z członków komisji śledczej nie było nikogo oprócz przewodniczącegokomisji. - Czy ktoś z członków komisji chce jeszcze zadać pytanie? - pytał pustejsali Sekuła. - Nikt się nie zgłasza w związku z tym stwierdzam, żezakończyliśmy zadawanie pytań panu posłowi Chlebowskiemu - powiedział.czterech członków komisji, którzy udzielali wywiadów. Na moją informację, że kończęw korytarzu. To komu pan zadał pytanie? - pytał się coraz bardziej wzburzonynie tak jak "Sobiesiak traktował Chlebowskiego".trudno nad takim prościuchem, prymitywnym oszustem utrzymać. Gdzie cos takiegosie uchowało. Może prokurator gliwicki ustali czy Pędzący Królik tylko patrzyłna ta torbę pieniedzy czy tez społecznie pomagał przeliczać wziątkę. To coto banda śmiesznych i żałosnych zarazem pajacy. Caly ten dwor Tuska bylby banda smiesznych i zalosnych zarazem pajacy, gdyby nie pewna drobna okolicznosc: dwor ten stanowi wladze wykonawcza RP iznaczna czesc jej wladz ustawodawczych, a to nasz i tylko nasz kraj. INNEGO KRAJU NIE MAMY. AR |
|
Data: 2010-01-22 19:38:50 | |
Autor: cytryna4 | |
PĘDZĄCYKRÓLIKSEKUŁA W AKCJI | |
(z Internetu)Jej szef Mirosław Sekuła z PO - przy głosach oburzenia posłów opozycji - zaakceptował wniosek byłego ministra sportu o przesunięcie przesłuchania. - Skoro już pan został doręczycielem. To niech pan powie, kto i kiedyprzekazał panu to pismo? Czy był pan w "Pędzącym Króliku" - próbowała "przepytać" Sekułę, Beata Kempa z PiS. Opozycja zażądała wyjaśnień od Sekuły, dlaczego podjął sięroli "doręczyciela" Drzewieckiego – były minister sportu nie przekazał swojego wniosku do sekretariatu komisji, zrobił to za niego jej przewodniczący (pismo ma datę21 stycznia, a Sekuła przekazał go w piątek rano, opozycja w ogóle o tym nie wiedziała).wykończyć śledczych. To niedopuszczalne i skandaliczne, żeby członkowie komisji dowiadywali się od dziennikarzy o tym, że wpływa pismo od bardzo ważnego świadka, który prosi o przesunięcie przesłuchania. I żebyśmy debatęprowadzili w kuluarach a nie przy stole komisyjnym poseł PiS Zbigniew Wassermann. Odkogo pan otrzymał pismo - nie dawała za wygraną posłanka PiS-u. - Czy pan się widział w piątek ze świadkiem, czy pan dostał od jego asystenta pana Rosoła, czy "Zbycha". Gdzie pan je dostał? W 'Pędzącym Króliku", czy panbył "Pędzącym Króliku"? Proszę nas traktować poważnie jesteśmy komisją, a nie osobami, nad którymi należy trzymać bat i poganiać. Na to wychodzi – i tuprzychylam się do głosu posła Arłukowicza – że świadek ma być wyspany i upudrowany, akomisja zmęczona i u skraju wytrzymałości fizycznej, bez dostępu do materiałów, bez rozmowy z prokuratorem o planie śledztwa. To, co się wyprawa w tej komisji,to skandal. "Dlaczego Drzewieckiego nie zbadał lekarz?"Potem Sekuła oświadczył, że uwzględnia wniosek Drzewieckiego o przesunięcie przesłuchania. Ale to nie zakończyło dyskusji. Poseł Arłukowicz zwrócił uwagę, że pismo byłegoministra sportu nie ma pieczęci, że "wpłynęło do sekretariatu komisji". - Nie ma żadnego śladu, kiedy i w jakim trybie to pismo wpłynęło - dociekał polityk Lewicy. Posłowie PiS-u zarzucali Sekule, że poszedł na rękę Drzewieckiemu,nie domagając się uwiarygodnienia wniosku o przysunięcie przesłuchania. - Nie odpowiedział pan, kto przyniósł pismo, bo skoro podjął się pan roli listonosza, to mamy prawo wiedzieć. A po drugie, czy było dołączone zaświadczenie lekarskie? Dlaczego pana Drzewieckiego nie przebadał sejmowy lekarz - dociekała Kempa.albo o poszerzenie prezydium - mówiła dziennikarzom Kempa w czasie przerwy w posiedzeniu komisji. Karpiniuk posłańcem Drzewieckiego. Karpiniuk: - Pan minister poprosił mnie o dostarczenie pisma, ponieważ nie chciał stwarzać niezręcznych sytuacji i jako świadek kontaktować się z jednym z członków komisji. Jestem sekretarzem klubu PO, stąd prośba była skierowana do mnie. Wczoraj wieczorem otrzymałem wniosek. Widziałem się z ministrem Drzewieckim między godz. 16 a 18. Powiedział, że ma przygotowane obszerne wyjaśnienie i chciałby odpowiadać komfortowo.partia w której kanonem są przewały i oszustwa może liczyc na społeczne poparcie? ************************************************************************** PĘDZĄCY KRÓLIK TO POSPOLITY OSZUST Jako wiceprezydent Zabrza Sekuła ma na koncie poważną wpadkę, stawiającą pod znakiem zapytania jego kwalifikacje. Podpis Sekuły pozwolił, że dwóch biznesmenów zrobiło interes życia na podupadającej Hucie Zabrze: kupili ją za 750 tys. złotych, po czym sprzedali należące do niej kamienice, budynki i działki pod budowę stacji benzynowych oraz supermarketu, zarabiając kilkaset razy więcej. Skandaliczną transakcję opisywał w „Rzeczpospolitej” Tomasz Szymborski, który ustalił, że Sekuła jako wiceprezydent tuż przed sprzedażą podpisał niekorzystną z punktu widzenia miasta umowę znacznie redukującą długi huty. „Sekuła, nie chce mówić, dlaczego gmina umarzając wierzytelności, nie stała się udziałowcem huty (było to przed jej sprzedażą) lub nie zapewniła sobie części zysku z wyprzedaży jej majątku” – czytamy. To nie wszystkie zastrzeżenia, jakie można wysunąć pod adresem Mirosława Sekuły. Jako szefowi komisji finansów publicznych zdarzyło mu się popisać brakiem wyczulenia na tworzone przepisy o charakterze korupcjogennym. Chodzi o projekt ustawy o wyścigach konnych, rozpatrywany w lipcu 2000 r. przez połączone komisje finansów oraz rolnictwa i rozwoju wsi – w tym o przepis, który nie nakładał na organizatorów wyścigów obowiązku dokumentowania źródeł pochodzenia kapitału. Sekuła nie reagował, gdy przepis ten forsowali podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa Feliks Klimczak i poseł AWS Leszek Dziamski. Dzięki posłowi Wojciechowi Zarzyckiemu z PSL (obecnie PiS), który alarmował, że „brak tego wymogu może łatwo spowodować, że organizowane wyścigi konne staną się pralnią brudnych pieniędzy”, komisja wprowadziła poprawkę korygującą tę korupcjogenną pułapkę. Anita Gargas -- |
|
Data: 2010-01-22 20:14:48 | |
Autor: matusm | |
PĘDZĄCYKRÓLIKSEKUŁA W AKCJI | |
Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości news:39da.00000455.4b59c3abnewsgate.onet.pl... (z Internetu)-- "Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW - Pozdrowienia matusm |