Data: 2011-04-04 01:08:16 | |
Autor: G.K. | |
PIT 8C - nic z tego nie rozumiem | |
Witam,
Mam problem. Otrzymałem pita 8C za 2010 i wychodzi mi do zapłaty podatek. Spodziewałem się tego, bo jakiś tam niewielki zysk osiągnąłem, ale wydawało mi się, że podatek będzie mniejszy. Zacząłem przeglądać operacje za 2010 rok i za 2009 również i zauważyłem pewną dziwną rzecz. Prawdę mówiąc to nie wiem, jak ten podatek jest rozliczany. Wyciągnąłem listę operacji z 2009 roku i mam: Kupno: 51927,60 zł Sprzedaż: 29773,40 zł Na picie z 2009 roku mam za to: Przychód: 29773,40 Koszty: 26711,67 Czyli wg pita w 2009 roku osiągnąłem dochód 3061,73 zł Wg operacji natomiast -22154,20 zł Ktoś może mi to wytłumaczyć? Jak to na picie jest liczone? Domyślam się, że jak kupiłem papier w 2009 r. np. za 100 zł i sprzedałem w 2009 r. za 120 zł to osiągnąłem przychód 20 zł i od tego muszę zapłacić podatek. Ok... a co jeśli kupiłem papier w 2009 r. za 100 zł a sprzedałem w 2010 za 120 zł? Czy bank mi policzy ten koszt z 2009 r.? Szukałem na google, ale wszędzie są tylko ogólne informacje. Pozdrawiam, Grzegorz |
|
Data: 2011-04-04 07:05:34 | |
Autor: Darek | |
PIT 8C - nic z tego nie rozumiem | |
Ktoś może mi to wytłumaczyć? Jak to na picie jest liczone? Koszty zakupu papierów wartościowych są zaliczone wyłącznie od transakcji sprzedaży dokonanych w danym roku podatkowym. Czyli jak coś kupiłeś w 2009 a sprzedałeś w 2010 to koszt zakupu będzie uwidoczniony w picie za 2010. Darek |
|
Data: 2011-04-04 07:06:20 | |
Autor: DJ\(Dominik\) | |
PIT 8C - nic z tego nie rozumiem | |
To powinno Ciê zadowoliæ i daæ odpowied¼:
http://www.stopazwrotu.pl/1,196,Podatek_Belki-od_zyskow_kapitalowych(PIT_8C,PIT38).html |
|
Data: 2011-04-04 22:40:28 | |
Autor: G.K. | |
PIT 8C - nic z tego nie rozumiem | |
W dniu 2011-04-04 07:06, DJ(Dominik) pisze:
To powinno Ciê zadowoliæ i daæ odpowied¼: Dziêki wielkie!!! Pozdrawiam, Grzegorz |
|
Data: 2011-04-04 07:40:34 | |
Autor: EM | |
PIT 8C - nic z tego nie rozumiem | |
BTW, jaki sens ma ten podatek?
Skoro ktoś zarobił, to ktoś już stracił, albo straci w przyszłości (poza dopływem nowej gotówki, ale skoro indeksy nie idą ciągle w górę to jej ciągle nie ma). Tylko jak ktoś zarobi to zapłaci podatek. Gdy straci, to musi zarobić, by pokryć straty - piramida finansowa :). Nie może też straty pokryć w ciągu 1 roku. Moim zdaniem jeden wielki przekręt. Ciekaw czy ktoś liczy tego rentowność. Skoro zbieranie podatków dochodowych dawało netto ok. 11% o ile pamiętam, a minimalna stopa podatkowa dzisiaj to 18%, to nie zdziwiłbym się, jak ściąganie podatków kapitałowych daje 1% średnio z kilku lat. A może poniżej zera ? -- Pozdrawiam EM |