Przeprowadziłem się "miasto obok", połowę faktur za internet mam z miejsca
zameldowania, potem już zamieszkania. Mam tu umowę najmu itd. ale meldunku
nie, bo - jak dotąd - do niczego nie był mi potrzebny ;]

Czy mogę w związku z powyższym odliczyć faktury za usługę internetu także z
obecnego miejsca zamieszkania?


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Kapsel wrote:

Przeprowadziłem się "miasto obok", połowę faktur za internet mam z miejsca
zameldowania, potem już zamieszkania. Mam tu umowę najmu itd. ale meldunku
nie, bo - jak dotąd - do niczego nie był mi potrzebny ;]

Czy mogę w związku z powyższym odliczyć faktury za usługę internetu także z
obecnego miejsca zamieszkania?

mozesz odliczyc z miejsca gdzie mieszkasz i tylko z miejsca gdzie mieszkasz.


jak odliczysz z miejsca zameldowania,a US ci udowodni, ze tam nie mieszkales to sie dowala i ci ulge cofną i dowala ci 100 zl za niezlozenie NIP-3 w miejscu faktycznego zamieszkania.


Jak odliczysz z miejsca zamieszkania,
to raz dowala sie, że wg NIP-3 tam nie mieszkasz, a jak juz udowodnisz, ze mieszkasz to dowala sie tysiacem zlotych, ze nie zlozyles NIP-3  w terminie 30 dni od zamieszkania. Meldowac sie nie musisz. NIP-3 bylo zlozyc.

W kazdym razie gdzie sie nie obrocisz to i tak cie kopną w zadek.

witek pisze:

jak odliczysz z miejsca zameldowania,a US ci udowodni, ze tam nie mieszkales to sie dowala i ci ulge cofną i dowala ci 100 zl za

   Tego (że udowodnią że się nie mieszka tam gdzie się jest zameldowanym, i że w ogóle wpadną na ten pomysł) raczej bym się nie obawiał, no chyba że ktoś jest w trakcie rozwodu i żona może słać donosy na prawo i lewo.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

witek pisze:

jak odliczysz z miejsca zameldowania,a US ci udowodni, ze tam nie mieszkales to sie dowala i ci ulge cofną i dowala ci 100 zl za

  Tego (że udowodnią że się nie mieszka tam gdzie się jest zameldowanym, i że w ogóle wpadną na ten pomysł) raczej bym się nie obawiał, no chyba że ktoś jest w trakcie rozwodu i żona może słać donosy na prawo i lewo.

nie boj sie
spoko, oni maja juz to przetrenowane.
pierwszy pytanie w czasie kontroli bedzie o faktyczne miejsce zamieszkania. Szczególnie jeśli pit-11 spływa z innego miasta.
Potem wystarczy wspomniec, ze cos nie bardzo sie wierzy w oswiadczenie podatnika, ze mieszka tam gdzie twierdzi i przedstawic szeroką wizję co będzie jak rozpocznie sie kontrola skarbowa, ile wynoszą kary itp itd.
A potem jeszcze raz zadac pytanie, czy podatnik jest pewien, ze mieszka tam gdzie twierdzi.

witek pisze:

Liwiusz wrote:

witek pisze:

jak odliczysz z miejsca zameldowania,a US ci udowodni, ze tam nie mieszkales to sie dowala i ci ulge cofną i dowala ci 100 zl za

  Tego (że udowodnią że się nie mieszka tam gdzie się jest zameldowanym, i że w ogóle wpadną na ten pomysł) raczej bym się nie obawiał, no chyba że ktoś jest w trakcie rozwodu i żona może słać donosy na prawo i lewo.

nie boj sie
spoko, oni maja juz to przetrenowane.

   Ale faktycznie mają przetrenowane, czy tak sobie teoretyzujesz? Nieszczęśników, na których specjalnie szukano haka pomińmy.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

witek pisze:

Liwiusz wrote:

witek pisze:

jak odliczysz z miejsca zameldowania,a US ci udowodni, ze tam nie mieszkales to sie dowala i ci ulge cofną i dowala ci 100 zl za

  Tego (że udowodnią że się nie mieszka tam gdzie się jest zameldowanym, i że w ogóle wpadną na ten pomysł) raczej bym się nie obawiał, no chyba że ktoś jest w trakcie rozwodu i żona może słać donosy na prawo i lewo.

nie boj sie
spoko, oni maja juz to przetrenowane.

  Ale faktycznie mają przetrenowane, czy tak sobie teoretyzujesz? Nieszczęśników, na których specjalnie szukano haka pomińmy.

Maja przetrenowane.
To sa rzeczy, ktore powtarzaja sie w tysiacu egzemplarzach i w zasadzie po roku pracy kazda babka za biurkiem wie jakie pytania nalezy zadac w standardowych sprawach.
Przerabiane trzy razy, w trakcie przerabiania raz kolejny.

Dnia 22.02.2010 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał/a:

jak odliczysz z miejsca zameldowania,a US ci udowodni, ze tam nie mieszkales to sie dowala i ci ulge cofną i dowala ci 100 zl za

  Tego (Ĺźe udowodnią Ĺźe się nie mieszka tam gdzie się jest zameldowanym, i Ĺźe w ogĂłle wpadną na ten pomysł) raczej bym się nie obawiał, no chyba Ĺźe ktoś jest w trakcie rozwodu i Ĺźona moĹźe słać donosy na prawo i lewo.

nie boj sie
spoko, oni maja juz to przetrenowane.
pierwszy pytanie w czasie kontroli bedzie o faktyczne miejsce zamieszkania. Szczególnie jeśli pit-11 spływa z innego miasta.
Potem wystarczy wspomniec, ze cos nie bardzo sie wierzy w oswiadczenie podatnika, ze mieszka tam gdzie twierdzi i przedstawic szeroką wizję co będzie jak rozpocznie sie kontrola skarbowa, ile wynoszą kary itp itd.
A potem jeszcze raz zadac pytanie, czy podatnik jest pewien, ze mieszka tam gdzie twierdzi.

a co gdy sie mieszka w kilku miejscach?
Jeden dzien w tygodniu w miescie X, inny dzien w miescie Y... ;)

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

witek pisze:

terminie 30 dni od zamieszkania. Meldowac sie nie musisz. NIP-3 bylo zlozyc.

   A to przypadkiem nie jest wykroczenie z serii "nie do ukarania", bo przedawnia się po roku od popełnienia?

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

witek pisze:

terminie 30 dni od zamieszkania. Meldowac sie nie musisz. NIP-3 bylo zlozyc.

  A to przypadkiem nie jest wykroczenie z serii "nie do ukarania", bo przedawnia się po roku od popełnienia?

A nie wiem, nie sprawdzalem.
przekonam sie niedlugo, bo mam zalegly do zlozenia. to dam znac.

witek pisze:

Liwiusz wrote:

witek pisze:

terminie 30 dni od zamieszkania. Meldowac sie nie musisz. NIP-3 bylo zlozyc.

  A to przypadkiem nie jest wykroczenie z serii "nie do ukarania", bo przedawnia się po roku od popełnienia?

A nie wiem, nie sprawdzalem.
przekonam sie niedlugo, bo mam zalegly do zlozenia. to dam znac.

   Małżonka parę lat temu przenosiła się z jednego US do drugiego z przynajmniej dwuletnim opóźnieniem (udokumentowanym zmianą dowodu osobistego) i żadnych nieprzyjemności do dziś nie ma.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

witek pisze:

Liwiusz wrote:

witek pisze:

terminie 30 dni od zamieszkania. Meldowac sie nie musisz. NIP-3 bylo zlozyc.

  A to przypadkiem nie jest wykroczenie z serii "nie do ukarania", bo przedawnia się po roku od popełnienia?

A nie wiem, nie sprawdzalem.
przekonam sie niedlugo, bo mam zalegly do zlozenia. to dam znac.

  Małżonka parę lat temu przenosiła się z jednego US do drugiego z przynajmniej dwuletnim opóźnieniem (udokumentowanym zmianą dowodu osobistego) i żadnych nieprzyjemności do dziś nie ma.

bo zwykle nie ma. ale jak chca to moga.

witek pisze:

  Małżonka parę lat temu przenosiła się z jednego US do drugiego z przynajmniej dwuletnim opóźnieniem (udokumentowanym zmianą dowodu osobistego) i żadnych nieprzyjemności do dziś nie ma.

bo zwykle nie ma. ale jak chca to moga.

   A, jak chcą, to mogą ukarać za powiedzenie dupa na ulicy. Ale nie róbmy z patologii jakiejś normy. Jak ktoś jest zameldowany, to niech sobie ten internet odlicza i nie straszmy go, że US będzie szukał, czy aby nie sypia u kochanki.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

witek pisze:

  Małżonka parę lat temu przenosiła się z jednego US do drugiego z przynajmniej dwuletnim opóźnieniem (udokumentowanym zmianą dowodu osobistego) i żadnych nieprzyjemności do dziś nie ma.

bo zwykle nie ma. ale jak chca to moga.

  A, jak chcą, to mogą ukarać za powiedzenie dupa na ulicy. Ale nie róbmy z patologii jakiejś normy. Jak ktoś jest zameldowany, to niech sobie ten internet odlicza i nie straszmy go, że US będzie szukał, czy aby nie sypia u kochanki.

Wolałbym jednak postraszyc.
To juz lepiej odliczyc internet tam gdzie sie mieszka i tlumaczyc sie z niezlozonego nipu niz odliczyc tam gdzie sie nie mieszka, bo to jest ewidentnie niezgodne z utawa. Ustawa jest jasna w tej kwestii. Odlicza sie tam gdzie sie mieszka.
W trakcie kontroli to bedzie pierwsze pytanie: gdzie sie mieszka.
A jak sie przyniesie czesc rachunkow z jednego miejsca, a czesc z drugiego, to w zasadzie jest sie na wlasciwej drodze do wtopienia.

Mon, 22 Feb 2010 17:16:00 -0600, witek napisał(a):
 

Przeprowadziłem się "miasto obok", połowę faktur za internet mam z miejsca
zameldowania, potem już zamieszkania. Mam tu umowę najmu itd. ale meldunku
nie, bo - jak dotąd - do niczego nie był mi potrzebny ;]

Czy mogę w związku z powyższym odliczyć faktury za usługę internetu także z
obecnego miejsca zamieszkania?

mozesz odliczyc z miejsca gdzie mieszkasz i tylko z miejsca gdzie mieszkasz.

jak odliczysz z miejsca zameldowania,a US ci udowodni, ze tam nie mieszkales to sie dowala i ci ulge cofną i dowala ci 100 zl za niezlozenie NIP-3 w miejscu faktycznego zamieszkania.

Żeby była jasność - ja mieszkałem tam gdzie jestem zameldowany i wtedy też
miałem tam umowę na usługę internetu.
Potem się przeprowadziłem, ale nie wymeldowałem, umowa na internet jest
nowa z innym operatorem i one razem się "nie zachodzą".
 

Jak odliczysz z miejsca zamieszkania,
to raz dowala sie, że wg NIP-3 tam nie mieszkasz, a jak juz udowodnisz, ze mieszkasz to dowala sie tysiacem zlotych, ze nie zlozyles NIP-3  w terminie 30 dni od zamieszkania. Meldowac sie nie musisz. NIP-3 bylo zlozyc.

Uff, czyli zawaliłem ;]
Bo szczerze to obawiałem się, że jak pójdę zgłosić do US że mieszkam gdzieś
indziej, to zaraz ruszy machina i każą mi się przemeldować i wymieniać stos
dokumentów. No nic, mogę to jakoś bezboleśnie zrobić teraz, żeby na ten rok móc
spokojnie zrobić odliczenie?

W kazdym razie gdzie sie nie obrocisz to i tak cie kopną w zadek.

A normalka ;) dzięki za info.


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Kapsel wrote:

Żeby była jasność - ja mieszkałem tam gdzie jestem zameldowany i wtedy też
miałem tam umowę na usługę internetu.

Czyli odliczasz tam gdzie mieszkałeś. Nie widzę przeszkód w odliczeniu.

Potem się przeprowadziłem, ale nie wymeldowałem, umowa na internet jest
nowa z innym operatorem i one razem się "nie zachodzą".

też możesz odliczyć, bo tam mieszkałeś. Z tym, że US może poprosić o coś co uprawdopodoni termin przeprowadzki. jakś umowa najmu czy cuś.

Niewymeldowanie sie US nie obchodzi, to nie ich ogródek.
Brak nip-3 juz bardziej, ale chyba jeszcze nikogo za to nie ukarali w praktyce.

Uff, czyli zawaliłem ;]
Bo szczerze to obawiałem się, że jak pójdę zgłosić do US że mieszkam gdzieś
indziej, to zaraz ruszy machina i każą mi się przemeldować i wymieniać stos
dokumentów. No nic, mogę to jakoś bezboleśnie zrobić teraz, żeby na ten rok móc
spokojnie zrobić odliczenie?

Złóż NIP-3 razem z PIT, przy czym date zmiany wpisz faktyczną, bo ci sie potem daty z faktur nie zgodzą z datą na nip-3.

prawdopodobienstwo kontroli jest raczej niskie.

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

jak odliczysz z miejsca zameldowania,a US ci udowodni, ze tam nie
mieszkales to sie dowala i ci ulge cofną i dowala ci 100 zl za
niezlozenie NIP-3 w miejscu faktycznego zamieszkania.


Jak odliczysz z miejsca zamieszkania,
to raz dowala sie, że wg NIP-3 tam nie mieszkasz, a jak juz
udowodnisz, ze mieszkasz to dowala sie tysiacem zlotych, ze nie
zlozyles NIP-3  w terminie 30 dni od zamieszkania. Meldowac sie nie
musisz. NIP-3 bylo zlozyc.

W kazdym razie gdzie sie nie obrocisz to i tak cie kopną w zadek.

Postrasz jeszcze karą za brak zameldowania w miejscu zamieszkania,
przecież ten przepis też formalnie obowiązuje.

  MJ

Michal Jankowski wrote:

Postrasz jeszcze karą za brak zameldowania w miejscu zamieszkania,
przecież ten przepis też formalnie obowiązuje.

słusznie.

Michal Jankowski pisze:

Postrasz jeszcze karą za brak zameldowania w miejscu zamieszkania,
przecież ten przepis też formalnie obowiązuje.

   O tak, taki nieprawdziwy meldunek, to jeszcze o fałszerstwo dowodu osobistego się ociera, niech sobie chłopak nie myśli, że może ot tak się przeprowadzać!

--
Liwiusz

On Tue, 23 Feb 2010, Michal Jankowski wrote:

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

Jak odliczysz z miejsca zamieszkania,
to raz dowala sie, że wg NIP-3 tam nie mieszkasz, a jak juz
udowodnisz, ze mieszkasz [...]

Postrasz jeszcze karą za brak zameldowania w miejscu zamieszkania,
przecież ten przepis też formalnie obowiązuje.

  Przecież tej kary nie nakłada US.
  A nie wszystkie urzędy są równie chętne do mandatowania, to raz,
zaś dwa to intrygująca mnie kwestia, czy tejemnica skarbowa
dopuszcza powiadomienie o *wykroczeniu* kogoś innego niż sąd :)
(na pytanie sądu).

pzdr, Gotfryd

On 2010-02-22, Kapsel <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:

Przeprowadziłem się "miasto obok", połowę faktur za internet mam z miejsca
zameldowania, potem już zamieszkania. Mam tu umowę najmu itd. ale meldunku
nie, bo - jak dotąd - do niczego nie był mi potrzebny ;]

Czy mogę w związku z powyższym odliczyć faktury za usługę internetu także z
obecnego miejsca zamieszkania?

'Także' - nie. Możesz odliczyć tylko z jednego miejsca.
A zgłosiłeś fakt zmiany miejsca zamieszkania na formularzu NIP-3?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

W dniu 2010-02-22 22:51, Kapsel pisze:

Przeprowadziłem się "miasto obok", połowę faktur za internet mam z miejsca
zameldowania, potem już zamieszkania. Mam tu umowę najmu itd. ale meldunku
nie, bo - jak dotąd - do niczego nie był mi potrzebny ;]

Czy mogę w związku z powyższym odliczyć faktury za usługę internetu także z
obecnego miejsca zamieszkania?

Jak masz umowę podpisaną na siebie to raczej tak.

--
animka

Użytkownik "Animka" <animka@to.nieja.wp.pl> napisał w wiadomości news:hlvdab$a6c$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2010-02-22 22:51, Kapsel pisze:
Jak masz umowę podpisaną na siebie to raczej tak.

A co w przypadku gdy faktury za internet sa na jedna osobe, a placila 2ga? (przez internet takze sa potwierdzenia platnosci z imieniem i nazwiskiem)
Zakladam ze prawo do odliczenia zostaje po stronie osoby na ktora sa faktury?

marek wrote:

A co w przypadku gdy faktury za internet sa na jedna osobe, a placila 2ga? (przez internet takze sa potwierdzenia platnosci z imieniem i nazwiskiem)
Zakladam ze prawo do odliczenia zostaje po stronie osoby na ktora sa faktury?

Nie.
Prawwo odliczenia przysluguje osobie, która ma faktury ORAZ za nie zapłaciła.

Jak za internet płacił ktoś inny, to jedna osoba nie ma prawa do odliczenia, bo nie poniosła kosztów (płacił ktoś inny), a druga nie ma co odliczac, bo nie ma internetu na siebie.

Dodatkowo dochodzi pytanie dlaczego jedna osoba placi za drugą i z jakiej okazji. Jeszcze sie od tego podatek nalezy.