Data: 2009-04-30 01:55:35 | |
Autor: Szprota aka Stefandora | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
Link zapodany na pl.misc.kolej
http://tnij.org/pkp_wyjasnia PKP Intercity zdecydowała się obłożyć rowerzystów dodatkowymi opłatami po niedawnym przejęciu pociągów pospiesznych. Wydaje się to jednak o tyle dziwne, że często w reklamach spółka zachęca rowerzystów do wyprawy koleją. Skąd więc te ograniczenia? W PKP Intercity twierdzą, że *boją się natłoku rowerzystów*, którzy nie byliby zadowoleni z komfortu przewozu swojego sprzętu. - Specjalne przedziały do tego celu mamy tylko w części naszych składów. Poza tym miejsce na rowery jest przy drzwiach w pierwszym lub w ostatnim przedsionku pociągu. W taki sposób nie da się ich przewozić na dużą skalę - twierdzi Paweł Ney, rzecznik spółki PKP Intercity. - Postaramy się systematycznie zwiększać liczbę rowerowych przedziałów - dodaje. Nie potrafi jednak wytłumaczyć, dlaczego rowerzyści nie mogą kupować biletów weekendowych na pociągi, w którym są wydzielone miejsca na rowery. -- Dorota, Szprota aka Stefandora. |
|
Data: 2009-04-30 04:52:43 | |
Autor: Profan Butan | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
On 30 Kwi, 10:55, Szprota aka Stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:
Link zapodany na pl.misc.kolejhttp://tnij.org/pkp_wyjasnia trza zaklnac szpetnie : jebana pkp. Juz niedowolanie w najblizszym czasie trzeba bedzie sie przesiasc w auto. rozklady do dupy , utrudnienia na kazdym kroku i pieniażki na kazdym kroku wyciagaja mi z kieszeni. P.B. |
|
Data: 2009-04-30 12:36:41 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
On 2009-04-30, Profan Butan <arczii@go2.pl> wrote:
On 30 Kwi, 10:55, Szprota aka Stefandora <stefand...@gmail.com> wrote: Auto jeszcze bardziej, naprawdę. Acz oczywiście ma niezaprzeczalne zalety. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-04-30 21:49:41 | |
Autor: robert | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
Auto jeszcze bardziej, naprawdę. Zgadzam się. Zwłaszcza jak by trzeba je dopiero kupić i ubezpieczyć... -- |
|
Data: 2009-04-30 11:36:54 | |
Autor: Rowerex | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
On 30 Kwi, 09:55, Szprota aka Stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:
W PKP Intercity twierdzą, że *boją się natłoku rowerzystów* Na rowerze się jeździ, a nie wozi pociągiem! Zakazać, karać, wyrzucać z pociągów pedalarzy! Jeszcze wyrzucić pijaków, złodziei, rozwydrzoną młodzież, niedołężnych staruszków, niepełnosprawnych! Żeby nie było kradzieży, gwałtów i wymuszeń, ględzenia staruchów, wrzeszczącej dzieciarni, żeby niczego nie było! Kolej nie dla wykolejonych! O! ;-) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-04-30 20:45:31 | |
Autor: RN | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
On Thu, 30 Apr 2009 11:36:54 -0700 (PDT) Rowerex <rowerex@op.pl> wrote:
Żeby nie było To jeszcze konduktorów trzeba by wyrzucić... -- RN ================================================== Like a rock, like a planet, like a fucking atom bomb! ================================================== BR |
|
Data: 2009-04-30 20:56:50 | |
Autor: robert | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
On 30 Kwi, 09:55, Szprota aka Stefandora <stefand...@gmail.com> wrote: Hitler też kazał mordować żydów, polaków, cyganów, bo to "podludzie" a Niemcy dla "nadludzi" miały być... -- |
|
Data: 2009-05-01 09:48:16 | |
Autor: Coaster | |
PKP Intercity wyjaĹnia... | |
Rowerex wrote:
On 30 Kwi, 09:55, Szprota aka Stefandora <stefand...@gmail.com> wrote: Jak w starym, niepoprawnym politycznie (zmieninym na ptrzeby rowerowe) dowcipie: Wchodzi rower do przedzialu, dziadek pyta; " Co to, Pedal!? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Don't try any other colors, red's the only one that works." â Sheldon Brown, 1944-2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-04-30 14:23:43 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
http://tnij.org/pkp_wyjasnia Też to czytałem :) Dla ułatwienia i dla potomności podkreślę zdanie kluczowe: (...) Paweł Ney, rzecznik spółki PKP (...) Nie potrafi jednak wytłumaczyć, dlaczego rowerzyści nie mogą kupować biletów weekendowych na pociągi, w którym są wydzielone miejsca na rowery. Otóż to! Ja też tego nie umiem zdroworozsądkowo wyjaśnić, cieszę się że powodem nie jest jakaś zmyślna strategia kolei ale i że oni sami tego nie wiedzą. Isntynkty nimi kierują, czy jak? Szczerze liczę, że przy odpowiednim nagłośnieniu sprawy w końcu pukną się w swoje czaszeczki. Pzdr A. |
|
Data: 2009-04-30 06:54:05 | |
Autor: Szprota aka Stefandora | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
On Apr 30, 2:23 pm, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
>http://tnij.org/pkp_wyjasnia Cud :) Szczerze liczę, że przy odpowiednim Heh, załączę ten artykuł do tego pisma do UOKiK :) A w międzyczasie wyciągam z szafy starą poszewkę do kołdry i voila! - worek na rower gotowy :) -- Pozdrawiam, Dorota Szprota aka Stefandora. |
|
Data: 2009-04-30 08:16:23 | |
Autor: Michał Wolff | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
On 30 Kwi, 15:54, Szprota aka Stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:
A w międzyczasie wyciągam z szafy starą poszewkę do kołdry i voila! - A co będzie jak Ci się nie uda załapać do przedziału? Chciałbym to widzieć - tak ze 30 rowerzystów przewożących na korytarzu rowery jako "bagaż podręczny" :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-30 18:28:19 | |
Autor: RK | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
Użytkownik "Szprota aka Stefandora" <stefandora@gmail.com> napisał w wiadomości news:6f1bbe47-5755-474a-9235-19d47b139a2fd7g2000prl.googlegroups.com... A w międzyczasie wyciągam z szafy starą poszewkę do kołdry i voila! - worek na rower gotowy :) *** Wiozłem rower w pociągu w Niemczech. Konieczna była rezerwacja miejsca na rower. Ponieważ tej rezerwacji mi nie sprzedali (za późno się zgłosiłem) wiozłem rower bez rezerwacji. W takiej samej sytuacji były jeszcze dwie kobiety i student. Przyszedł konduktor i kazał nam wszystkim wysiadać na najbliższej stacji, mimo że mieliśmy bilety na przejazd i na przewóz roweru. Kobiety wysiadły, student odkręcił przednie koło i w takiej postaci już mógł wieźć, bo z odkręconym przednim kołem nie był to juz rower ale bagaż podręczny, mi udało się jakoś dogadać z konduktorem ;) Jeżeli rower trzeba przewieźć gdzieś dalej to zamiast poszewki lepiej uszyć pokrowiec z dwóch worków na kartofle. Tak jak tu: http://rowerowanie.internetdsl.pl/a1/ __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusów 4046 (20090430) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com |
|
Data: 2009-05-11 15:39:35 | |
Autor: Paweł Pontek | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
Szprota aka Stefandora napisał(a):
Hej ! I jak - sprawdzil sie pokrowiec ? P. |
|
Data: 2009-05-11 06:49:12 | |
Autor: Szprota aka Stefandora | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
On May 11, 3:39 pm, Paweł Pontek <ppon...@poczta.onet.pl> wrote:
> Szprota aka Stefandora napisał(a): Hej ! Nie dane nam było wypróbować. Po pierwsze, poszewka została wcześniej wywieziona na działkę, zapomniałam o tym. Po drugie, na szczęście w pociągu był wagon na rowery, więc wisiały sobie spokojnie całą drogę. I po trzecie, nie kupowaliśmy biletu podróżnika (wracaliśmy po zakończeniu weekendu), więc nie było też ciśnienia na pakowanie. Ale do następnego wyjazdu PKPowego mam nadzieję mieć wszystko gotowe. -- Pzdr, Dorota. |
|
Data: 2009-04-30 21:18:07 | |
Autor: Marcin Hyła | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
Szprota aka Stefandora wrote:
W taki sposób nie da się Eh, Pięknie, K***, Pięknie... Gdyby oni jeszcze potrafili jakoś sensownie te "wydzielone miejsca na rowery" zaprojektować - wystarczy kopiowanie Deutsche Bahn, bo jak się w niektórych nowych wagonach rowerowych rower na wieszaku powiesi to pasażerowie nie mają jak przejść. A poza tym dobrze byłoby, gdyby PKP było bardziej frontem do klienta. Właśnie sobie przypominiałem, że miałem skargę do PKP napisać bo mnie przenocowali jeden dzień w Trójmieście w Wielkanoc. Jechałem z Koszalina pośpiechem znanym jako "szczaua północy" aby zdążyć na ostatni tego dnia IC do KRK (Lajkonik, z wagonem rowerowym). Ponieważ szczaua północy jechała pare minut spóźniona a skomunikowanie było na styk (10 minut), więc polazłem do kierpocia żeby przez radio zatrzymał Lajkonika i powiedział, że będzie pasażer _z_rowerem_ i żeby na niego czekali. To ważne, bo w Gdyni przejście pod peronami jest na końcu peronu, tam gdzie stoi lokomotywa, a ja jechałem w wagonie rowerowym na końcu składu. Kierpoć mnie - mam wrażenie - zbył lekceważąco, twierdząc że nie jesteśmy spóźnieni. Jednak do Gdyni szczaua północy przyjechała z 15 minut opóźnienia. Cały pociąg wysiadł na peron, przepychałem sie przez ludzi do przejścia - Lajkonik stał i czekał na najbardziej odległym peronie, już po godzinie odjazdu. I k****a ruszył w momencie kiedy biegiem wnosiłem rower po schodach na peron. Bo k***a kierpoć nie zapowiedział przez radio, żeby czekali na rowerzystę, albo zapowiedział a dyżurny ruchu to olał. To było w wielki piątek, nocne pociągi nie biorą rowerów - zresztą taszczenie się 12 godzin nocą na siedząco to nie moja bajka. Wymiana biletu na następny dzień to była przygoda na ponad 2 godziny. W końcu bilet kupiłem w GDA głównym, bo w Gdyni pani w kasie sprawiała wrażenie mentalnej bliźniaczki Michała Wolffa. Nic nie rozumiała co się do niej mówi i wiedziała lepiej. Że muszę kupić nowy bilet bo stary przepadł bo się spóźniłem na pociąg :-) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |