Data: 2009-05-03 20:59:14 | |
Autor: | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
robert@mailinator.com napisał(a):
Przepraszam, że rozpocznę wojnę, ale cóż... Auta nie są po to, żeby ich nie posiadać i kląć na ich użytkowników... Jestem takim "nierozsądnym" człowiekiem, który posiada samochód i bardzo się cieszę z faktu, że nie muszę wreszcie korzystać z usług PKP i PKS. Wożenie roweru publiczną komunikacją to koszmar! W łódzkim MPK jest to całkowicie zakazane, w PKS kierowca może Cię nie wpuścić, bo to ładunek zaliczający się do niebezpiecznych, a poza tym może uszkodzić bagaż innych pasażerów... o PKP gadka rozgrywa się powyżej. Zakupiłem torbę do przewozu roweru, ale żeby go tam upchnąć , trzeba zdjąć koła i korby... Potem na miejscu bawić się w ich montowanie, następnie kolejne rozmontowywanie w chwili powrotu i znów składanie do kupy w domu... Dodajmy do tego marną częstotliwość, brak bezpośrednich połączeń, spieranie się o wymiar bagażu... Człowiekowi odechciewa się weekendowych wypadów na dobre. A koszty? Jeżeli rozkłada się je na kilka osób, a w zamian otrzymuje się szybki środek pozamiejskiego transportu, który bezproblemowo dostarczy mnie i moich znajomych (i nasze rowery) spod domu na skraj lasu i z powrotem... Przepraszam, ale wiele mogę dać, aby uchronić moje stargane nerwy ;) Jeżeli transport publiczny zaproponuje mi rozsądną alternatywę dla samochodu, to z ogromną chęcią się na niego przerzucę! Na razie tak nie jest, a ja nie mam zamiaru zarzynać się tylko po to, żeby być wiernym tzw. "ideologii nieposiadania samochodu", bo na tej podstawie rżnięcie klientów w tyłek nie ma końca. "Skoro korzystają, to znaczy, że jest w porządku i nic zmieniać nie trzeba...". Chciałbym na koniec dodać, że to co pisałem, tyczyło się pozamiejskiego podróżowania (tytuł roboczy: "Jak z Łodzi dostać się z rowerem nad Zalew Sulejowski i nie nabawić się nerwicy"), więc proszę o nie fluganie w stylu "nie ma lepszego środka miejskiego transportu jak rower", "samochody zatruwają nasze miasta i hałasują", bo to doskonale wiem, sam jeżdżę do pracy i na uczelnię rowerem albo tramwajami. Pozdrawiam i zachęcam do zbiorowego bojkotu połączonym z masową akcją pt: "piszemy skargi do PKP". -- |
|
Data: 2009-05-11 17:35:51 | |
Autor: Adrian S. | |
PKP Intercity wyjaśnia... | |
wrote:
Zakupiłem torbę do przewozu a nie przypadkiem koła i pedały? Trudno mi uwierzyć, że ktoś by zalecał kilkurazowe zdejmowanie korb dla takiego błahego powodu jak przewiezienie roweru... Pedały, jak się je wykręca często, to nie obrastają nalotem tlenku żelaza i daje się je łatwo wykręcić. -- Adrian S. the Lajt Rider |
|