Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   PKP i jej spółki

PKP i jej spółki

Data: 2013-04-07 16:26:23
Autor: u2
PKP i jej spółki
.... kto na tym zarabia ?

http://czasbialegostoku.pl/blog/dziesiatki-spolek-i-dziesiatki-prezesow-jak-wyglada-pkp-i-kto-na-tym-zarabia

Na stronach internetowych Grupy PKP widnieje wykaz spółek wchodzących w jej skład. Są to:

PKP S.A. – spółka dominująca, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., PKP CARGO S.A., PKP Intercity S.A., PKP Energetyka Sp. z o.o., TK Telekom Sp. z o.o., PKP Informatyka Sp. z o.o., PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście Sp. z o.o., PKP Linia Hutnicza - Szerokotorowa Sp. z o.o., CS Szkolenie i Doradztwo Sp. z o.o., Natura Tour Sp . z o.o., Polskie Koleje Linowe Sp. z o.o., Drukarnia Kolejowa Kraków Sp. z o.o., Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o.

W ramach każdej z wymienionych spółek funkcjonują spółki zależne, których liczba jest trudna do zidentyfikowania.

Na oficjalnych stronach grupy PKP ciężko znaleźć przejrzysty wykaz, na podstawie którego można byłoby uzyskać powyższe informacje. Niemożliwym wręcz jest uzyskanie
  wyczerpującej wiedzy co do zakresu działalności poszczególnych podmiotów.

W tworzeniu nowych spółek w ramach Grupy PKP nie można odnaleźć racjonalnych przesłanek. Powszechnie uważa się, że zabieg ten służy tworzeniu kolejnych, bardzo dobrze płatnych stanowisk prezesom, ich zastępcom, dyrektorom i członkom rad nadzorczych, a obowiązki na nich nakładane ograniczają się do obsługi już istniejących
  zadań.

Tak rozbudowana struktura jest jedną z przyczyn uniemożliwiających sprawne funkcjonowanie kolei, o czym przekonujemy się praktycznie każdego dnia. Mnożenie podmiotów
  administracyjnych uniemożliwia szybką decyzyjność oraz sprawną koordynację ich działalności.

Doprowadziło to do tego, że przeprowadzenie standardowej i wielokrotnie stosowanej operacji, jaką jest korekta rozkładu jazdy, za każdym razem skutkuje ogromnym
  chaosem na torach. Przykładem tego był bałagan, który w styczniu tego roku objął Koleje Śląskie i spowodował całkowity ich paraliż, w wyniku którego 50 pociągów
  dziennie nie wyjeżdżało na tory, a te, którym się to udało miały znaczne opóźnienia. Inną sprawą jest zasadność przeprowadzania tak częstych zmian rozkładów jazdy
  oraz termin ich wdrażania.

W 2011 roku nowy rozkład wprowadzono tuż przed wakacjami. Niezadowolenie pasażerów mogliśmy śledzić na bieżąco w przekazach medialnych, które ukazywały wszechobecny brak koordynacji we wprowadzaniu tych zmian.

Podróżującym z trudnością przychodziło odczytywanie rozkładu jazdy, który zmieniono w tym czasie na kolei. Po dotarciu na stacje dowiadywali się oni, że wiele linii zostało zlikwidowanych, a te, które kursowały miały średnio kilkugodzinne opóźnienia.

Sytuacja wyglądała podobnie w 2010 roku. Wtedy nowy rozkład jazdy wprowadzono tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Efekty tego posunięcia pamiętamy wszyscy -
  wchodzenie podróżnych do pociągów przez okna. Spowodowane było to redukcją połączeń i zbyt krótkimi składami pociągów, w efekcie czego wiele osób, mimo wykupionych biletów, nie mogło kontynuować podróży. Wspomnieć należy również o innych niedogodnościach, które są niezrozumiałe dla przeciętnego pasażera, a mianowicie o systemie sprzedaży biletów i ciągłym podnoszeniu ich cen. Mnogość spółek skutkuje tym, że niemożliwe jest uzgodnienie między nimi wspólnego biletu. Podróż z dwiema przesiadkami powoduje często konieczność kupienia trzech biletów u trzech różnych przewoźników, co znacznie utrudnia podróż i jest przyczyną wielu nieporozumień i niepotrzebnego stresu podróżnych.

Jeszcze gorzej jest, gdy bilet zamierza kupić obcokrajowiec, który nie jest w stanie pojąć tego dziwacznego systemu. Większość z nas pewnie nieraz widziała próby zgłębienia tajników funkcjonowania PKP przy okienku kasowym z panią, która nie włada żadnym językiem obcym. Nawet jeśli podróżny z zagranicy kupi w końcu bilet, to i tak będzie czekała go niespodzianka, gdy w tym samym dniu skorzysta z pociągu innego przewoźnika i od konduktora dowie się, że mimo z trudem wywalczonego biletu jedzie na gapę. Niestety nierzadko dotyczy to także polskich pasażerów.

Bardzo istotną kwestią jest aktualny stan infrastruktury kolejowej, która w większości od wielu lat nie była modernizowana. Rozbudowana do granic możliwości struktura
  biurokratyczna grupy PKP pochłania znaczną część środków, które należałoby przeznaczyć na modernizację kolei. Nieefektywność zarządzania i koszty funkcjonowania
  spółek kolejowych generują wciąż rosnące zadłużenie, które budzi niepokój i stawia pod znakiem zapytania dalszą przyszłość polskiej kolei .. Znikome nakłady na modernizację
  i bieżącą konserwację linii kolejowych skutkują tym, że starzejący się z roku na rok tabor porusza się po wyeksploatowanych torach , a to prowadzi do ciągłego zmniejszania
  prędkości poruszających się po nich pociągów i licznymi wypadkami.

Z danych tylko za 2011 rok wynika, że w naszym kraju doszło do 489 wypadków kolejowych, w wyniku których śmierć poniosło 320 osób, a 209 odniosło ciężkie obrażenia. To aż 20% wszystkich wypadków na terenie 27 krajów Unii Europejskiej. Nasze koleje są najmniej bezpieczne w całej Unii Europejskiej, ale za to przodują w ilości spółek
  kolejowych i osób w nich zatrudnionych.

Trudno dopatrzeć się jakichkolwiek działań zmierzających do poprawy tej sytuacji. Rozwiązanie, jakie proponuje Ministerstwo Transportu polega na sprzedaży udziałów poszczególnych spółek i mienia należącego do grupy PKP, co w konsekwencji doprowadzi do wyzbycia się przez państwo polskie własności w tej strategicznej dziedzinie gospodarki.

Stan techniczny budynków dworców i stacji kolejowych również nie napawa optymizmem. Ich remont w miastach, które gościły kibiców podczas Mistrzostw Euro 2012
  nie jest w stanie zmienić negatywnego wizerunku Polskich Kolei Państwowych, jaki dominuje wśród Polaków i mieszkańców Europy Zachodniej. Stan dworców oraz komfort
  podróżowania wciąż pozostawia wiele do życzenia i często nie spełnia nawet najbardziej podstawowych, współczesnych norm. Większość z nich odstrasza swoim wyglądem
  oraz stanem technicznym.

Coraz bardziej brakuje również pracowników obsługi i dozoru odpowiadających bezpośrednio za sprawność infrastruktury kolejowej i bezpieczeństwo podróżnych. Bez zmian w systemie zarządzania koleją oraz lepszej dystrybucji środków finansowych nie jest możliwe usprawnienie i unowocześnienie polskich kolei.

Pan Minister jest odpowiedzialny za nadzór nad transportem kolejowym i z pewnością dysponuje wykazem wszystkich spółek kolejowych wchodzących w skład grupy PKP
  i podmiotów wymienionych we wstępnym fragmencie tej interpelacji, a także - jak mniemam - posiada (a przynajmniej powinien posiadać) dane dotyczące zakresu zadań
  i kosztów funkcjonowania tych spółek.

Wobec powyższego uprzejmie proszę Pana Ministra o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

1. Jaka jest łączna liczba wszystkich funkcjonujących spółek zależnych od Grupy PKP? Proszę o przedstawienie ich pełnego wykazu.

2. Jaki jest zakres działalności po szczególnych spółek?

3. Jakie koszty w 2012 roku w poszczególnych spółkach wygenerowały stanowiska i funkcje członków zarządu, prezesów, członków rad nadzorczych oraz pracowników
  administracyjnych je obsługujących?

4. Jak w 2012 roku kształtował się bilans zysków i strat poszczególnych spółek kolejowych?
--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Data: 2013-04-07 16:49:54
Autor: Grzegorz Z.
PKP i jej spółki
http://zwierciadlo.pl/2012/psychologia/relacje-spoleczne/zasada-lustra-wyparte-czesci-siebie-widzimy-u-innych

--
"Niech bdzie przeklty bg ojciec i syn i duch i matka najwitsza i cae
krlestwo niebieskie!"

PKP i jej spółki

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona