Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   PKW dobrze zna kolejnoc dziobania

PKW dobrze zna kolejnoc dziobania

Data: 2014-11-22 19:51:32
Autor: Mark Woydak
PKW dobrze zna kolejnoc dziobania


Niepoliczone głosy po pięciu dniach od głosowania? Rekordowo liczne
protesty wyborcze? Ośmieszenie samej idei wyborów? Szef PKW Stefan Jaworski
(68 l.) miał to wszystko w głębokim poważaniu. Do pracy w PKW – w której do
kilkunastu tysięcy zł sędziowskiej pensji dorabiał ponad 6000 zł –
przyjechał jeszcze w czwartek służbową limuzyną po godzinie 10, a już o 15
mknął do domu na obiad! W piątek podał się do dymisji

Polak głodny, to Polak zły. Podobnie, gdy jest zmęczony. Doskonale o tym
wie szef Państwowej Komisji Wyborczej Stefan Jaworski, dlatego w pracy
pojawiał się o godz. 10 – po późnym śniadaniu, a wychodził z niej o 15, gdy
czas na „zasłużony” obiad. A potem? Potem już tylko relaks.

W związku z zamieszaniem wokół wyborów prezydent Bronisław Komorowski (62
l.) odwołał swoją wizytę w Japonii. Jaworski jednak nie przejmował się
zbytnio skandalem z niepoliczonymi głosami. Niepoliczone? – To wina
systemu, trzeba liczyć ręcznie – ogłosił i na tym zakończył starania o jak
najszybsze podanie wyników.

Piąty dzień po wyborach nadal nie znaliśmy ich wyników! Trzeba przy tym
zaznaczyć, że Jaworski za swą „ciężką” pracę w PKW otrzymywał do czasu
dymisji z kieszeni podatników niemal 6,2 tys. zł. Łącznie z sędziowską
pensją zarabiał zatem ok. 20 tys. zł! Jeśli tak wygląda każdy dzień „pracy”
Jaworskiego, to po dymisji, którą złożył w piątek na ręce prezydenta, wiele
w jego życiu się nie zmieni. Jaworski przestanie sprawować funkcję 1
grudnia po II turze wyborów samorządowych.

Ciężko też się dziwić osobom, które pikietowały w czwartek wieczorem przed
PKW. Ludzie mają dość amatorszczyzny i nieudolności tak ważnej instytucji,
jaką jest Państwowa Komisja Wyborcza. Niestety, wtargnięcie do siedziby
nielicznej grupy stało się jedynie okazją do kolejnej przerwy w pracy.
Jakby do tej pory mieli tych przerw za mało...

Data: 2014-11-23 11:29:01
Autor: MarkWoydak
PKW dobrze zna kolejnośc dziobania
GNIDA podpisująca się "Mark Woydak" z adresem markwoydak@outlook.com a
obecnie podszywająca się pod mój e-mail używający czytnika: Mozilla/5.0
(Windows NT 6.1; WOW64; rv:29.0) Gecko/20100101 Firefox/29.0 SeaMonkey/2.26
to PODSZYWACZ z kompleksem małego fiuta..

MW

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:14a4qta8pn3st.1umsxpifos0z3.dlg40tude.net...


Niepoliczone głosy po pięciu dniach od głosowania? Rekordowo liczne
protesty wyborcze? Ośmieszenie samej idei wyborów? Szef PKW Stefan Jaworski
(68 l.) miał to wszystko w głębokim poważaniu. Do pracy w PKW – w której do
kilkunastu tysięcy zł sędziowskiej pensji dorabiał ponad 6000 zł –
przyjechał jeszcze w czwartek służbową limuzyną po godzinie 10, a już o 15
mknął do domu na obiad! W piątek podał się do dymisji

Polak głodny, to Polak zły. Podobnie, gdy jest zmęczony. Doskonale o tym
wie szef Państwowej Komisji Wyborczej Stefan Jaworski, dlatego w pracy
pojawiał się o godz. 10 – po późnym śniadaniu, a wychodził z niej o 15, gdy
czas na „zasłużony” obiad. A potem? Potem już tylko relaks.

W związku z zamieszaniem wokół wyborów prezydent Bronisław Komorowski (62
l.) odwołał swoją wizytę w Japonii. Jaworski jednak nie przejmował się
zbytnio skandalem z niepoliczonymi głosami. Niepoliczone? – To wina
systemu, trzeba liczyć ręcznie – ogłosił i na tym zakończył starania o jak
najszybsze podanie wyników.

Piąty dzień po wyborach nadal nie znaliśmy ich wyników! Trzeba przy tym
zaznaczyć, że Jaworski za swą „ciężką” pracę w PKW otrzymywał do czasu
dymisji z kieszeni podatników niemal 6,2 tys. zł. Łącznie z sędziowską
pensją zarabiał zatem ok. 20 tys. zł! Jeśli tak wygląda każdy dzień  „pracy”
Jaworskiego, to po dymisji, którą złożył w piątek na ręce prezydenta, wiele
w jego życiu się nie zmieni. Jaworski przestanie sprawować funkcję 1
grudnia po II turze wyborów samorządowych.

Ciężko też się dziwić osobom, które pikietowały w czwartek wieczorem przed
PKW. Ludzie mają dość amatorszczyzny i nieudolności tak ważnej instytucji,
jaką jest Państwowa Komisja Wyborcza. Niestety, wtargnięcie do siedziby
nielicznej grupy stało się jedynie okazją do kolejnej przerwy w pracy.
Jakby do tej pory mieli tych przerw za mało...


Data: 2014-11-24 04:52:23
Autor: stevep
PKW dobrze zna kolejnośc dziobania
W dniu .11.2014 o 02:51 Mark Woydak <mark.woydak@forest.de> pisze:



Niepoliczone głosy po pięciu dniach

Do budy zawszony kundlu.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

PKW dobrze zna kolejnoc dziobania

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona