#
Wystawienie przez PO Mariana Krzaklewskiego w wyborach europejskich trąci cynizmem. Nie wiadomo co łączy jego poglądy z poglądami Danuty Huebner. PO jednak bierze na swoje listy kogo popadnie, bo traktuje wybory europejskie jako plebiscyt - pisze komentator DZIENNIKA Piotr Zaremba.
Marian Krzaklewski na listach Platformy Obywatelskiej do parlamentu europejskiego to bardziej produkt przypadku niż wielkiej gry Donalda Tuska. W tym przypadku lider PO dał się przekonać takim politykom Platformy jak Jacek Saryusz-Wolski i Grzegorz Schetyna. Sam miał wątpliwości, skądinąd uzasadnione. Przecież zwłaszcza w latach 2000-2001 AWS była dla wielu obecnych wyborców PO symbolem obciachu. Platformę budowano wtedy w opozycji wobec stylu uprawiania polityki przez Krzaklewskiego.
#
Chcą plebiscytu - będa mieli. W obliczu obecnych wypadków prawdopodobne jest, że wybory do PE zbiegną się z upadkiem rządu Maczo Picu.
matador.
***************************************************************************
W ramiach polityki miłości z listy Po startuje do PE "Łomiarz". Najwłaściwszy
kandydat no i ma szanse na przywództwo w tej grupie.
--