Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   PO-datkowy cyrk wyborczy

PO-datkowy cyrk wyborczy

Data: 2014-05-21 03:55:02
Autor: stevep
PO-datkowy cyrk wyborczy
W dniu .05.2014 o 19:04 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:




Niestabilność systemu podatkowego wymieniana jest przez przedsiębiorców
jako jeden z najważniejszych czynników utrudniających działalność
gospodarczą. Nie bez znaczenia jest również wysokość podatków.
Przedsiębiorcy skarżą się – jak wynika z wielu raportów – że zmiany w
prawie podatkowym zdarzają się zbyt często, oni zaś informowani są o  nich zbyt późno. Ten chaos nie sprzyja przedsiębiorczości. Jest wręcz  odwrotnie – stanowi dla niej kulę u nogi, zwłaszcza że towarzyszy mu  coraz bardziej pęczniejąca i utrudniająca życie wszędobylska biurokracja.

Takie oceny płynące ze strony przedsiębiorczych Polaków w stronę  polityków nie są żadnym novum. Już w latach 90. prof. Leszek Balcerowicz  powoływał do życia komisję do spraw odbiurokratyzowania gospodarki.  Podobne komisje tworzono potem w przyszłości jeszcze wielokrotnie, a  ostatni epizod walki polityków z nadmierną biurokracją i opodatkowaniem,  znany jako komisja „Przyjazne państwo”, uznać dziś należy za  tragikomiczny.

Ale o tym, że politycy nie ustają w „przychylaniu obywatelom nieba” i że  czytają raporty na temat tego, co najbardziej doskwiera przedsiębiorcom,  a w zasadzie wszystkim Polakom, świadczyć może najnowszy pomysł  Ministerstwa Finansów stworzenia „nowego kodeksu podatkowego”. Otóż  resort dostrzega, że „źle się dzieje w państwie… polskim” i że coś  wreszcie trzeba by z tym zrobić. Ciekawy jest sposób, w jaki rządzący  zamierzają się do sprawy zabrać, a o czym poinformował właśnie  wiceminister finansów Janusz Cichoń.

Otóż najpierw MF wystąpiło do rządu o powołanie komisji kodyfikacyjnej  ds. prawa podatkowego. Komisja ta ma wypracować założenia nowego prawa
podatkowego, które mają być gotowe… za rok. Minister Cichoń nazywa ten  plan „ambitnym, ale możliwym do wykonania”. Co dalej? Potem miałby  nastąpić etap prac związanych z przygotowaniem projektu, po którym przez  kolejny rok nad projektem miałby debatować parlament. Jak twierdzi  wiceminister finansów, nowe prawo podatkowe mogłoby zostać uchwalone w  połowie kolejnej kadencji Sejmu, tj. – co nietrudno wyliczyć – około  2017 roku. Jakoś trudno mi patrzeć na te najnowsze pomysły rządu w  oderwaniu od kalendarza wyborczego. Teraz mamy kampanię do  europarlamentu, za rok natomiast, dokładnie w okresie, gdy „komisja  kodyfikacyjna” ma zakończyć pracę nad projektem nowego prawa  podatkowego, będziemy w centrum kampanii do parlamentu krajowego.  Dlatego słowa ministra Cichonia postrzegać raczej należy nie w
kategoriach działań zmierzających do rzeczywistego ulżenia podatnikom,  lecz jako przygotowywanie gruntu pod przyszłoroczną kampanię wyborczą.

Gdyby rząd naprawdę chciał zmienić coś w systemie podatkowym na korzyść
zwykłych ludzi, nie urządzałby kilkuletniego cyrku z komisją  kodyfikacyjną itp., lecz po prostu przekonałby parlament, aby jedną  ustawą anulował wszystkie dotychczasowe, szkodliwe dla Polski akty  prawne, a następnie, dla dobra Polski, doprowadził do przyjęcia przez  tenże parlament ustawy obniżającej podatki i upraszczającej system  podatkowy. Z takim „przepchnięciem” chyba nie byłoby problemu, gdyż  wszystkie zasiadające w parlamencie partie deklarują, że są za  uproszczeniem i obniżeniem podatków, nie wspominając już o tym, że  bardzo zależy im na dobru Polski.




Do budy kundlu.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

PO-datkowy cyrk wyborczy

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona