http://wpolityce.pl/polityka/260319-wezma-nas-za-morde-jak-zwykle-w-czasie-osmioletnich-rzadow-po-zlekcewazono-obywatelska-wiekszosc



Wezmą nas za mordę. Jak zwykle w czasie ośmioletnich rządów PO, zlekceważono obywatelską większość

opublikowano: wczoraj, g. 22:35 ¡ aktualizacja: 37 minut temu
Fot. PAP/Jacek Turczyk
Fot. PAP/Jacek Turczyk

Obserwując zabiegi Platformy Obywatelskiej o pozyskanie wyborców warto zwrócić uwagę na skrajny cynizm tej formacji z jej przewodniczącą, premier Ewą Kopacz na czele.

Przepchanie na siłę ustawy o in vitro, według funkcjonariuszy partyjnych PO odbyło się na życzenie obywateli, podobnie było z wyborem na funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich lewaka Adama Bodnara. Otóż według szefa sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej Marcina Kierwińskiego, Bodnar został wybrany na życzenie obywateli. Których obywateli i ilu ich zgłosiło kandydaturę Bodnara? Ilu Polaków zgadza się z jego postulatem przyznania prawa do adopcji dzieci parom homoseksualnym? Lewaków mamy w Polsce garstkę, ale jest to garstka krzykliwa, za Bodnrem głosowali też posłowie pożal się Boże lewicy, której już prawie nie ma. Ale można ich zrozumieć, bo kierują się maksymą „ratuj się kto może!”. Obywatele wyznający ideologię tęczy wymusili na sejmowej większości (pod groźbą karania za brak dyscypliny partyjnej) wybór człowieka bez zasług, zamiast Zofii Romaszewskiej, postaci o kryształowym życiorysie, która broniła praw obywatelskich w czasie komuny.

Skąd ta wiedza, że to obywatele chcieli Bodnara, czy przeprowadzono w tej sprawie jakieś badania opinii publicznej, czy jak zwykle w czasie ośmioletnich rządów PO zlekceważono obywatelską większość, traktując Polaków jak hołotę, którą można manipulować do woli. Ten milion obywateli, którzy zaprotestowali przeciwko obowiązkowi szkolnemu dla sześciolatków, to według wierchuszki PO nie obywatele, bo sejmowa większość wypięła się na nich, tak jak na wszystkie pozostałe inicjatywy obywatelskie. Głos profesor Środy czy transwestyty Anny Grodzkiej waży więcej niż miliony obywateli. Platforma już nawet nie udaje, że zarówno ustawa o in vitro, jak i wybór Bodnara służyć mają zwycięstwu PO nad PiS -em, bez względu na skutki. I wcale się tego nie wstydzi. Na przystankach tramwajowych wabi bilbord z wizerunkiem Ewy Kopacz i hasłem ” słucham, rozumiem, pomagam”. Kogo słucha i kogo rozumie? Komu pomaga? Pomaga lewactwu i nie ma żadnych oporów, żeby zmuszać swoich posłów do głosowania wbrew sobie. Zastanawiam się, czy posłowie PO są obywatelami tego kraju, przedstawicielami narodu polskiego, czy tłumkiem żałosnych tchórzy bez honoru i poczucia odpowiedzialności za państwo?

Jak nisko można upaść, świadczą wypowiedzi działaczy Platformy. Oto były europoseł Jacek Protasiewcz krytykuje posła PiS, Krzysztofa Lipca za przekroczenie szybkości, a zapomniał, jak to na frankfurckim lotnisku wrzeszczał po pijanemu „Heil Hitler!” Jest lepszym obywatelem od Lipca. I od innych posłów PO, bo startuje z pierwszego miejsca na liście we Wrocławiu. Tacy są obywatele wywodzący się z partii, która ma w nazwie „obywatelska”. Jest ona obywatelska dla rządzącej Polską mafii polityczno - biznesowej, ale nie dla narodu polskiego.

Jeżeli wygra wybory do parlamentu, będziemy mogli się pożegnać z prawem do obywatelskiej inicjatywy, obywatelskiego sprzeciwu i wolności obywatelskich. Wezmą nas za mordę i zaprowadzą dyscyplinę w wyrażaniu poglądów, obowiązek wyznawania ideologii gender i śmieciowy poziom życia. I jak to na śmietniku bywa, rzucą nam od czasu do czasu jakiś ochłap, na otarcie łez, pogrążając równocześnie państwo w długach, a naród w ubóstwie.


  autor: Krystyna Grzybowska

Krystyna Grzybowska. Publikuje w tygodniku "wSieci". Urodzona w Wilnie. Dziennikarka, publicystka. Po 13 grudnia 1981 nie przeszła tak zwanej weryfikacji i wyemigrowała do Niemiec. W latach 90. była korespondentką „Rzeczpospolitej” w Bonn. Teraz mieszka w Polsce, zajmuje się polityką zagraniczną Polski, stosunkami polsko-niemieckimi i Unią Europejską. Inicjatorka nagród "Złotej Ryby" im. śp. Macieja Rybińskiego dla młodych felietonistów.


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

kutas "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:55b32881$0$27515$65785112@news.neostrada.pl...

http://wpolityce.pl/polityka/260319-wezma-nas-za-morde-jak-zwykle-w-czasie-osmioletnich-rzadow-po-zlekcewazono-obywatelska-wiekszosc



Wezmą nas za mordę. Jak zwykle w czasie ośmioletnich rządów PO, zlekceważono obywatelską większość

opublikowano: wczoraj, g. 22:35 ¡ aktualizacja: 37 minut temu
Fot. PAP/Jacek Turczyk
Fot. PAP/Jacek Turczyk

Obserwując zabiegi Platformy Obywatelskiej o pozyskanie wyborców warto zwrócić uwagę na skrajny cynizm tej formacji z jej przewodniczącą, premier Ewą Kopacz na czele.

Przepchanie na siłę ustawy o in vitro, według funkcjonariuszy partyjnych PO odbyło się na życzenie obywateli, podobnie było z wyborem na funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich lewaka Adama Bodnara. Otóż według szefa sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej Marcina Kierwińskiego, Bodnar został wybrany na życzenie obywateli. Których obywateli i ilu ich zgłosiło kandydaturę Bodnara? Ilu Polaków zgadza się z jego postulatem przyznania prawa do adopcji dzieci parom homoseksualnym? Lewaków mamy w Polsce garstkę, ale jest to garstka krzykliwa, za Bodnrem głosowali też posłowie pożal się Boże lewicy, której już prawie nie ma. Ale można ich zrozumieć, bo kierują się maksymą „ratuj się kto może!”. Obywatele wyznający ideologię tęczy wymusili na sejmowej większości (pod groźbą karania za brak dyscypliny partyjnej) wybór człowieka bez zasług, zamiast Zofii Romaszewskiej, postaci o kryształowym życiorysie, która broniła praw obywatelskich w czasie komuny.

Skąd ta wiedza, że to obywatele chcieli Bodnara, czy przeprowadzono w tej sprawie jakieś badania opinii publicznej, czy jak zwykle w czasie ośmioletnich rządów PO zlekceważono obywatelską większość, traktując Polaków jak hołotę, którą można manipulować do woli. Ten milion obywateli, którzy zaprotestowali przeciwko obowiązkowi szkolnemu dla sześciolatków, to według wierchuszki PO nie obywatele, bo sejmowa większość wypięła się na nich, tak jak na wszystkie pozostałe inicjatywy obywatelskie. Głos profesor Środy czy transwestyty Anny Grodzkiej waży więcej niż miliony obywateli. Platforma już nawet nie udaje, że zarówno ustawa o in vitro, jak i wybór Bodnara służyć mają zwycięstwu PO nad PiS -em, bez względu na skutki. I wcale się tego nie wstydzi. Na przystankach tramwajowych wabi bilbord z wizerunkiem Ewy Kopacz i hasłem ” słucham, rozumiem, pomagam”. Kogo słucha i kogo rozumie? Komu pomaga? Pomaga lewactwu i nie ma żadnych oporów, żeby zmuszać swoich posłów do głosowania wbrew sobie. Zastanawiam się, czy posłowie PO są obywatelami tego kraju, przedstawicielami narodu polskiego, czy tłumkiem żałosnych tchórzy bez honoru i poczucia odpowiedzialności za państwo?

Jak nisko można upaść, świadczą wypowiedzi działaczy Platformy. Oto były europoseł Jacek Protasiewcz krytykuje posła PiS, Krzysztofa Lipca za przekroczenie szybkości, a zapomniał, jak to na frankfurckim lotnisku wrzeszczał po pijanemu „Heil Hitler!” Jest lepszym obywatelem od Lipca. I od innych posłów PO, bo startuje z pierwszego miejsca na liście we Wrocławiu. Tacy są obywatele wywodzący się z partii, która ma w nazwie „obywatelska”. Jest ona obywatelska dla rządzącej Polską mafii polityczno - biznesowej, ale nie dla narodu polskiego.

Jeżeli wygra wybory do parlamentu, będziemy mogli się pożegnać z prawem do obywatelskiej inicjatywy, obywatelskiego sprzeciwu i wolności obywatelskich. Wezmą nas za mordę i zaprowadzą dyscyplinę w wyrażaniu poglądów, obowiązek wyznawania ideologii gender i śmieciowy poziom życia. I jak to na śmietniku bywa, rzucą nam od czasu do czasu jakiś ochłap, na otarcie łez, pogrążając równocześnie państwo w długach, a naród w ubóstwie.


 autor: Krystyna Grzybowska

Krystyna Grzybowska. Publikuje w tygodniku "wSieci". Urodzona w Wilnie. Dziennikarka, publicystka. Po 13 grudnia 1981 nie przeszła tak zwanej weryfikacji i wyemigrowała do Niemiec. W latach 90. była korespondentką „Rzeczpospolitej” w Bonn. Teraz mieszka w Polsce, zajmuje się polityką zagraniczną Polski, stosunkami polsko-niemieckimi i Unią Europejską. Inicjatorka nagród "Złotej Ryby" im. śp. Macieja Rybińskiego dla młodych felietonistów.


-- General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".