|
Data: 2014-06-11 20:32:21 |
Autor: Mark Woydak |
PO-wska pajęczyna korupcji |
Okazuje się, że aby otrzymać ciepłą posadkę w Zarządzie Dróg Miejskich wystarczy mieć dobre znajomości albo... zatrudnionego tam kogoś z rodziny.
Skandal! Oto jak dba się o pracowników w Zarządzie Dróg Miejskich. Okazuje się, że dyrektor Grażyna Lendzion zatrudnia rodziny swoich pracowników. I tak ostatnio pracę w ZDM znalazła m.in. żona specjalisty bhp, żona naczelnika wydziału informatyki, a także syn sekretarki. Pozostali pracownicy są tym zniesmaczeni. Twierdzą, że pisali listy w tej sprawie do pani prezydent, ale nie przyniosły one skutku. Podkreślają jednocześnie, że zatrudnianie w ZDM powinno mieć miejsce w oparciu o ustawę o pracownikach samorządowych tzw. ogłoszenie publiczne albo konkurs, a w tych przypadkach tak nie było. Jednak sam ZDM nie widzi w tym nic złego.
– Potwierdzamy zatrudnienie wspomnianych osób na stanowiskach pomocy administracyjnej i na umowę o zastępstwo – mówi Karolina Gałecka, rzecznik ZDM. – Przypominamy, również, że zgodnie z literą prawa osoby spokrewnione mają prawo pracować w tym samym zakładzie pracy pod warunkiem, że nie ma pomiędzy nimi podległości służbowej, tak jest w tych przypadkach – dodaje.
Cała sprawa budzi pewien niesmak i wątpliwości. A urzędy miejskie powinny być przecież poza wszelkimi podejrzeniami o nepotyzm czy korupcję.
|
|
|
Data: 2014-06-12 03:46:12 |
Autor: Marek Woydak |
PO-wska pajęczyna korupcji |
DO BUDY KUNDLU PODSZYWACZU! DO BUDY!
MW
--
Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:lnb582$mnm$5dont-email.me...
Okazuje się, że aby otrzymać ciepłą posadkę w Zarządzie Dróg Miejskich wystarczy mieć dobre znajomości albo... zatrudnionego tam kogoś z rodziny.
Skandal! Oto jak dba się o pracowników w Zarządzie Dróg Miejskich. Okazuje się, że dyrektor Grażyna Lendzion zatrudnia rodziny swoich pracowników. I tak ostatnio pracę w ZDM znalazła m.in. żona specjalisty bhp, żona naczelnika wydziału informatyki, a także syn sekretarki. Pozostali pracownicy są tym zniesmaczeni. Twierdzą, że pisali listy w tej sprawie do pani prezydent, ale nie przyniosły one skutku. Podkreślają jednocześnie, że zatrudnianie w ZDM powinno mieć miejsce w oparciu o ustawę o pracownikach samorządowych tzw. ogłoszenie publiczne albo konkurs, a w tych przypadkach tak nie było. Jednak sam ZDM nie widzi w tym nic złego.
– Potwierdzamy zatrudnienie wspomnianych osób na stanowiskach pomocy administracyjnej i na umowę o zastępstwo – mówi Karolina Gałecka, rzecznik ZDM. – Przypominamy, również, że zgodnie z literą prawa osoby spokrewnione mają prawo pracować w tym samym zakładzie pracy pod warunkiem, że nie ma pomiędzy nimi podległości służbowej, tak jest w tych przypadkach – dodaje.
Cała sprawa budzi pewien niesmak i wątpliwości. A urzędy miejskie powinny być przecież poza wszelkimi podejrzeniami o nepotyzm czy korupcję.
|
|
|
Data: 2014-06-13 03:36:07 |
Autor: stevep |
PO-wska pajęczyna korupcji |
W dniu .06.2014 o 03:32 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:
Okazuje się, że aby otrzymać ciepłą posadkę w Zarządzie Dróg Miejskich wystarczy mieć dobre znajomości albo... zatrudnionego tam kogoś z rodziny.
Skandal! Oto jak dba się o pracowników w Zarządzie Dróg Miejskich. Okazuje się, że dyrektor Grażyna Lendzion zatrudnia rodziny swoich pracowników. I tak ostatnio pracę w ZDM znalazła m.in. żona specjalisty bhp, żona naczelnika wydziału informatyki, a także syn sekretarki. Pozostali pracownicy są tym zniesmaczeni. Twierdzą, że pisali listy w tej sprawie do pani prezydent, ale nie przyniosły one skutku. Podkreślają jednocześnie, że zatrudnianie w ZDM powinno mieć miejsce w oparciu o ustawę o pracownikach samorządowych tzw. ogłoszenie publiczne albo konkurs, a w tych przypadkach tak nie było. Jednak sam ZDM nie widzi w tym nic złego.
– Potwierdzamy zatrudnienie wspomnianych osób na stanowiskach pomocy administracyjnej i na umowę o zastępstwo – mówi Karolina Gałecka, rzecznik ZDM. – Przypominamy, również, że zgodnie z literą prawa osoby spokrewnione mają prawo pracować w tym samym zakładzie pracy pod warunkiem, że nie ma pomiędzy nimi podległości służbowej, tak jest w tych przypadkach – dodaje.
Cała sprawa budzi pewien niesmak i wątpliwości. A urzędy miejskie powinny być przecież poza wszelkimi podejrzeniami o nepotyzm czy korupcję.
Do budy parszywy kundlu.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|