On 22 Sty, 09:56, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Czy pamiętacie Łotysza Leontijsa, który w okolicach października 2009 r.
wracał rowerem z podróży po Europie i kręcił się m.in. po Warszawie?
http://www.alfer.pl/Lotwarowerzysta.JPG
W końcu otrzymałem od niego zwrotnego mejla, którego pozwolę sobie tutaj
zacytować jako swego rodzaju motywację i natchnienie - zwłaszcza dla tych,
którzy wyszukują sobie niezliczone wymówki aby nigdzie się w końcu nie
wybrać :-)
..............................
Krzysztof - HELLO! Dziękujemy za kontynuację pisma! W pierwszym piśmie nie
miałem odpowiedzieć,ponieważ nie wiem jak pracować na komputerze,przypadkowo
usunać list i nie wiem,jak odzyskać. Teraz nauczyłem się rozumieć mato
komputer i chętnie udzieli odpowiedzi . Wróciłem z podróżi 10. Pażdziernik,
których odległość 9450 km. mimo że w moim wieku 69 lat. We Włoszech,a nawet
na Sycylii, udałem się przez Aloy i góry Apenińskim,by zobaczyć moje
psychiczne i fizyczne umiejętności po leczeniu cukrzycy. Byłem chory na
cukrzycę i zostało wyleczone całkowicie, dowodząc,że 9450 km. i wiele zdjeć.
Podróż jest bardzo zadowolona - teraz jestem przygotowujac się do wyruszenia
na burzę Pirenejów i Koldilery w Hiszpanii. Wtedy będę miał dokładnie 70
lat. Oto zdrowia sam stworzył. A teraz Happy 2010 Rokom i życzę,Krzysztofa i
wszystkich Twoich bliskich,aby mieć zdrowie,tak jak ja, optymizm,tak samo
jak moje,i że trzeba było wesoły nastrój
LEO - Lotwa. 19.01.2010.
Bardzo sympatycznie! Dzięki.
--
Dorota,
Szprota.
|