Data: 2009-08-14 03:17:12 | |
Autor: Antenka | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
POLSKA
Między łanami pól i łąk, W zgrzebnej, skrwarionej sukni, Zbita, obdarta, bosa, Szła ciągle piękna Polska, Dziewczyna złotowłosa. Na chmurze siedzieli anieli, Co ulżyć chcieli w niedoli, Chórem szlochać zaczęli, A deszczu łez balsamy, Polskie koiły rany. Michał Archanioł z nieba zszedł, Trzepocząc skrzydłami białymi, Do białogłowy tak rzekł: W depozyt oddaję ci miecz, Nim wroga odważnie siecz. Antenka (15.08.2008r.) P.s. Już od roku się tutaj ze mną męczycie... A to z dedykacją dla wszystkich P R A W D Z I W Y C H P O L A K Ó W :-)) |
|
Data: 2009-08-14 12:30:43 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
P.s. Już od roku się tutaj ze mną męczycie... A to z dedykacją dla Serdecne dziemki AMTENKO - zawse godołem ześ pocciwo Maryna... I cycory wielgachne posiados...! Fakt, łodcasudocasu gupoty beblos, ale wturo Maryna tego nierobi...!? -- |
|
Data: 2009-08-14 03:31:38 | |
Autor: Antenka | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
On 14 Sie, 12:30, "Polok_Prawdziwy" <baca_nowoce...@onet.eu> wrote:
> P.s. Ju od roku si tutaj ze mn m czycie... A to z dedykacj dla :-p Antenka |
|
Data: 2009-08-14 12:39:39 | |
Autor: Panslavista | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
Użytkownik "Antenka" <sweet.blue_eyes@wp.pl> napisał w wiadomości news:0af8f6f6-fd4c-4d20-8ad8-e9bddfd29052c14g2000yqm.googlegroups.com... Ja Bóg, ja car, ja hrabia, moja korona Skroń mą ozdabia... Już amazonka kruszy swoje kopie Feisik dupek wzburzył ją okropnie Piękna w swym słusznym gniewie Czarny włos nastroszony, brewie Jak skrzydła kruka ściągnięte obie Zawsze uwielbiana, moja Muza Moja odwieczna Ewa kochana... Trzy Gracje Na naszej psp trzy Gracje bywają Srebrnowłosa królowa zachodu Piękna jak Izis w promieniach wschodu Mądra i dobra, lechicka bogdanka Miła, łużycka, moja wybranka Następna złotopszeniczna królowa Śródziemia, choć z południa rodem Na piaskach Mazowsza zasiadła Wspaniała, wesoła, dowcipna, Myślę, że nie jestem jej godzien Lecz męska duma, moja przekora, Też na mą wybrankę przyszła jej pora Trzecia odmienna, pewnie już wiecie Czarna jak Ormianka, wschodu dziecię Dumna nad miarę, głębia w jej oczach Obietnica i groźba, nie zlęknę się przecie Ja Bóg, ja car, ja hrabia, moja korona Skroń mą ozdabia, lecz żeby trzy gracje Były wszystkie moje, na islam przejdę Rzucę Rzymu podwoje, wszystkie je porwać Sługom rozkażę, na razie sobie pomarzę..... |
|
Data: 2009-08-14 06:44:59 | |
Autor: Antenka | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
On 14 Sie, 12:39, "Panslavista" <panslavi...@wp.pl> wrote:
Użytkownik "Antenka" <sweet.blue_e...@wp.pl> napisał w wiadomościnews:0af8f6f6-fd4c-4d20-8ad8-e9bddfd29052c14g2000yqm.googlegroups.com... Wow! Panie Slavisto, no pięknie, pięknie! Brawo! :)) Antenka |
|
Data: 2009-08-14 12:46:50 | |
Autor: Panslavista | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
Użytkownik "Panslavista" <panslavista@wp.pl> napisał w wiadomości news:h63fg6$suv$1nemesis.news.neostrada.pl... Ja Bóg, ja car, ja hrabia, moja korona "Marzenia jak ptaki szybują po niebie"... Żabi demon Pewnego razu żaba taplając się w bajorka odmętach Pomyślała, jestem w niebie i taka piękna, jak święta Pływając, taplając się wśród liści, jej sen się ziścił Nie jestem taka jak szary zając, jestem taka zielona Na wodzie wśród błękitu i słońca, co dla mnie świeci Przybiegł chłopiec psotny, z bajorka wodę wypuścił Stanęła żaba na błotnistej puści, skóra jej zszarzała Jak wiór wyschła, straciła kolor i połysk, uroda prysła Wzdycha żaba do żabiego boga, daj boże mi takiego Który mnie przywróci do stanu dawnego, abym pływała W stawu odmętach, bym była kochana, tak jak święta Spojrzał żabi bóg na ziemię, żal bardzo mu się zrobiło Spuścil na żabę strugę z wysokości, by jej dobrze bylo Bo choć maleńka, przecież ją lubił, w koszyku ramion Czasem hołubił, żabi demon o skrzydłach szerokich Kochał tę drobinę, małą, zieloną jak liście na tle błękitu Doznała żaba cudu olśnienia kijanek moc jak uwielbienia I choć żabi bóg brzuchaty stał się ich ojcem skrzydlatym. |
|
Data: 2009-08-14 13:56:53 | |
Autor: Tzva Adonai | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
Pewnego razu żaba taplając się w bajorka odmętach Debilowaty kacap-grafoman zamęcza ludzi rymem częstochowskim.. Idź się utop, poeto, może ktoś cię wyda pośmiertnie... -- |
|
Data: 2009-08-14 12:43:56 | |
Autor: Tzva Adonai | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
P.s. Już od roku się tutaj ze mną męczycie... A to z dedykacją dla Dziękuję, Antenko!... -- |
|
Data: 2009-08-14 13:13:14 | |
Autor: Antenka | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
On 14 Sie, 12:43, "Tzva Adonai" <tzva_ado...@buziaczek.pl> wrote:
> P.s. Już od roku się tutaj ze mną męczycie... A to z dedykacją dla No nie, Tzvelek to szczyt bezczelności z twojej strony! Chyba cię zbiję! Antenka |
|
Data: 2009-08-14 14:34:05 | |
Autor: jacek_placek_01 | |
"POLSKA"- powtórka :-) | |
Antenka pisze:
Nim wroga odważnie siecz.kto ma ten miecz brać do ręki? ci co głosują od 20 lat na tych którzy demontują nam systematycznie ojczyznę? Oni siedzą przed tv, i jedyne co mogą zrobić to flagę na koncercie U2. a to trochę za mało. Nie ma komu pokazać prawdziwego wroga. wiec nikt rozsądny nie weźmie miecza do ręki. Tuwim pisał tak: "Do prostego człowieka" Gdy do murów klajstrem świeżym przylepiać zaczną obwieszczenia, gdy "do ludności", "do żołnierzy" na alarm czarny druk uderzy byle drab, i byle szczeniak w odwieczne kłamstwo ich uwierzy, że trzeba iść i z armat walić, mordować, grabić, truć i palić; gdy zaczną na tysięczną modłę ojczyznę szarpać deklinacją i łudzić kolorowym godłem, i judzić "historyczną racją" o piędzi, chwale i rubieży, o ojcach, dziadach i sztandarach, o bohaterach i ofiarach; gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin pobłogosławić twój karabin, bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, że za ojczyznę - bić się trzeba; kiedy rozścierwi się, rozchami wrzask liter z pierwszych stron dzienników, a stado dzikich bab - kwiatami obrzucać zacznie "żołnierzyków". - - O, przyjacielu nieuczony, mój bliźni z tej czy innej ziemi! wiedz, że na trwogę biją w dzwony króle z panami brzuchatemi; wiedz, że to bujda, granda zwykła, gdy ci wołają: "Broń na ramię!", że im gdzieś nafta z ziemi sikła i obrodziła dolarami; że coś im w bankach nie sztymuje, że gdzieś zwęszyli kasy pełne lub upatrzyły tłuste szuje cło jakieś grubsze na bawełnę. Rżnij karabinem w bruk ulicy! Twoja jest krew, a ich jest nafta! I od stolicy do stolicy Zawołaj, broniąc swej krwawicy: "Bujać - to my, panowie szlachta!" Antenka (15.08.2008r.)
|