Data: 2010-03-05 23:43:03 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
bratPit pisze:
Witajcie, Znam dość sporo kierowców którzy 2000rpm przekraczają tylko jak im przełożenia brakuje na ostatnim biegu, a jazda pod górę przy obrotach takich że się silnik cały trzęsie uważają za zupełnie poprawną (w odróżnieniu od zarzynania silnika powyżej 2000rpm). Jeżdżą tak latami, silniki jakoś żyją. Tak w zasadzie to nie widzę specjalnych powodów żeby silnik miał się rozlecieć. |
|
Data: 2010-03-06 01:34:04 | |
Autor: Michał | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
Znam dość sporo kierowców którzy 2000rpm przekraczają tylko jak im Ja też tak zazwyczaj jeżdżę. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-03-06 00:44:12 | |
Autor: to | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
MichaĹ wrote:
Znam doĹÄ sporo kierowcĂłw ktĂłrzy 2000rpm przekraczajÄ tylko jak im I co Ci to daje? -- cokolwiek |
|
Data: 2010-03-06 12:30:05 | |
Autor: Bydlę | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
On 2010-03-06 01:44:12 +0100, to <to@abc.xyz> said:
Michał wrote: Jak to co? Odpala na siedmiu tysiącach obrotów, grzeje silnik i w 10 sekund później grna po szutrze pilnując, by nie przekroczyć 2 tysięcy obrotów. (nie wiesz komu odpisujesz?) -- Bydlę |
|
Data: 2010-03-06 02:19:21 | |
Autor: BUNIEK | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
Znam dość sporo kierowców którzy 2000rpm przekraczają tylko jak im przełożenia brakuje na ostatnim biegu, a jazda pod górę przy obrotach takich że się silnik cały trzęsie uważają za zupełnie poprawną (w odróżnieniu od zarzynania silnika powyżej 2000rpm). Hymm, w silniku w takich warunkach dostają po dupie korbowody oraz panewki i pewnie jeszcze coś. A czemu , przenieśmy to na rower jak masz wysoki (szybki) bieg w rowerze to ciężej sie pedałuje ale i czujesz w nogach opór jak zredukujesz bieg to opór jest mniejszy odczuwalny na nogach i te nogi to takie korbowody tak samo ma silnik ten cały opór leci po korbowodzie do panewki, oczywiście to nie jest tak ze silnik sie od razu rozleci ale jest to dla niego nie zdrowe. dodatkowo kierowcy którzy tak fruwaj jak im nie idzie to cisną wiec leja więcej paliwa do silnika które robi bum i te większe bum wali tłokiem w korbowód a ten w panewkę i tak w kolo Macieju. Buniek |
|
Data: 2010-03-06 10:36:30 | |
Autor: cef | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
BUNIEK wrote:
przenieśmy to na rower jak masz wysoki (szybki) bieg w A masz jakieś badania porównawcze jak to się ma do zużycia wynikajacego z większej liczby wykonanych obrotów przy "mniejszym" wg twojej teorii obciążeniu? |
|
Data: 2010-03-06 11:07:10 | |
Autor: MadMan | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
Dnia Sat, 6 Mar 2010 10:36:30 +0100, cef napisał(a):
A masz jakieś badania porównawcze jak to się Z "rowerowego" punktu widzenia - jazda "siłowa", z małą kadencją wykańcza szybciej kolana. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-03-06 15:43:03 | |
Autor: cef | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
MadMan wrote:
Z "rowerowego" punktu widzenia - jazda "siłowa", z małą kadencją A przy dużych obrotach w ekstremalnych przypadkach odkleja się skóra na piętach? |
|
Data: 2010-03-06 17:04:39 | |
Autor: MadMan | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
Dnia Sat, 6 Mar 2010 15:43:03 +0100, cef napisał(a):
Z "rowerowego" punktu widzenia - jazda "siłowa", z małą kadencją Grzybicznych być może :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-03-06 11:05:29 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
BUNIEK pisze:
Znam dość sporo kierowców którzy 2000rpm przekraczają tylko jak im przełożenia brakuje na ostatnim biegu, a jazda pod górę przy obrotach takich że się silnik cały trzęsie uważają za zupełnie poprawną (w odróżnieniu od zarzynania silnika powyżej 2000rpm). Rower to akurat zły przykład, bo najwyższy moment obrotowy rowerzysta generuje gdzieś w okolicach 0rpm kiedy stoi na pedale, natomiast dalej ten moment obrotowy już może tylko maleć. Natomiast w silniku maksymalny moment obrotowy jest przy często dość wysokich obrotach i wtedy to właśnie wszystkie elementy silnika przenoszą najwyższe obciążenia. Tu dochodzi w zasadzie tylko kwestia filmu olejowego który w zależności od prędkości obrotowej może być różny, ale tu moim zdaniem jest sytuacja prawie binarna - jeżeli film jest to wszystko działa, jak go nie ma to silnik padnie prawie natychmiast. |
|
Data: 2010-03-07 00:32:11 | |
Autor: Robert Rędziak | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
On Sat, 06 Mar 2010 11:05:29 +0100, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote: Tu dochodzi w zasadzie tylko kwestia filmu olejowego który w zależności od prędkości obrotowej może być różny, ale tu moim zdaniem jest sytuacja prawie binarna - jeżeli film jest to wszystko działa, jak go nie ma to silnik padnie prawie natychmiast. To że schowasz głowę w piasek nie oznacza, że tarcie graniczne nie istnieje. Oznacza tylko tyle, że schowałeś głowę w piasek. Grubość filmu nie jest binarna, jest zależna m.in. od prędkości między powierzchniami trącymi. Siły gazowe i od ruchu obrotowego też nie są stałe. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-03-07 01:56:54 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
Robert Rędziak pisze:
On Sat, 06 Mar 2010 11:05:29 +0100, Tomasz Pyra Ale czy możliwe jest utrzymywanie przez dłuższy czas na tyle małej grubości filmu olejowego, żeby wystąpiło istotnie przyspieszone zużycie powierzchni trących, ale z drugiej strony nie tak szybkie żeby powierzchnie zostały zniszczone prawie natychmiast? Intuicja mi podpowiada, że wpływ grubości filmu olejowego na zużycie powierzchni trących przebiegać powinien mocno progowo - do pewnego momentu powierzchnie zużywają się w bardzo niewielkim stopniu niezależnie czy film jest grubszy czy cieńszy. Natomiast po przekroczeniu pewnej granicy grubości, dojdzie do fizycznego zetknięcia powierzchni trących bez pośrednictwa warstwy oleju i wtedy raz-dwa, powierzchnie się zniszczą. A jednak takie zjawisko chyba w silniku nie występuje, bo pomijając już sytuacje kiedy ktoś tak jeździ notorycznie (i jak pokazują przykłady z życia silnik to znosi), to nawet w normalnej jeździe zdarzy się większe obciążenie silnika przy niskich obrotach i też panewki się nie przekręcają. |
|
Data: 2010-03-11 11:43:30 | |
Autor: Yans van Horn | |
PSA robi wytrzymale silniki... | |
Tomasz Pyra wrote:
BUNIEK pisze: Kłamiesz ;-) Rowerzysta zapięty SPD, obie nogi wpięte - jedna ciągnie a druga pcha. Moment obrotowy znacznie większy niż nacisk jedna nogą przy użyciu samej grawitacji. Pooglądaj kolarstwo torowe :-) -- pozdrawiam, Marcin 'Yans' Bazarnik |