Dentarg pisze:

Czy warto Patapon1 jak się gra już 10h w demo Pata2?

Patapon1 to co najmniej kolejne 10h gry, więc IMO warto. No chyba, że nie przeszkadza Ci granie wciąż w te same misje w Pataponie2, więc w sumie... :) W P1 nie ma drzewka, troszkę łatwiej więc ulepszać jednostki.

IMO najlepiej będzie zacząć po kolei, czyli najpierw jedynka, później dwójka.

Czy warto wersję pudełkową Pata2? Szczerze mówiąc mam pare niejasności
w grze i nie wiem czy wersja pudełkowa ma jakąś rozbudowaną instrucję
czy nie, a może do elektronicznej jest jakiś PDF?

W pudełkowej masz normalną książeczkę. Nie wiem o jakiej rozbudowanej instrukcji piszesz, jeśli chodzi Ci o poradnik, to na pewno znajdziesz gdzieś w internecie.

Za wersją z PSN przemawia to, że jest na flashu i nie będzie mi napęd
się kręcić (rozumiem, że jest to oszczędność baterii + nie ma
niepotrzebnego szumu), ale boję się że nie będę miał dokładnej
instrukcji.

Ale jakiej kurde instrukcji? :D

Bo rozumiem, że jak mam konsolę nieprzerobioną to nie mogę sobie
zawartości płyty na flasha przegrać?

Nie, chyba, że kupisz grę w sklepie, a później ściągniesz sobie grę z torrentów.

Z LocoRoco sytuacja jest podobna, 1 wygląda dużo ubożej niż 2 i nie
wiem czy jest sens inwestować w pierwszą część jak widzialo się 2 ;).

Dwójka owszem, jest bardziej rozbudowana, ale przecież to kolejne ciekawe levele, więc jak najbardziej warto. Zwłaszcza, że jedynka jest chyba nieco dłuższa niż dwójka (2. część nieco "wypełniają" mini-gry).

Z całości jestem bardzo zadowolony, potrzeba mi jeszcze tylko jakiejś
gry samochodowej,

Na PSP najwięcej jest RPGów i samochodówek, więc chyba coś dla siebie znajdziesz. :) Nie wiem co wolisz - symulacje, czy arcade. Z tych pierwszych, to w tym roku pojawią się F1 09 i Gran Turismo, z tych, co są już na rynku, to zdecydowanie polecam TOCA 2 i TOCA 3 Challenge. Tudzież rajdówki, WRC albo Colin 2005. Arcade to przede wszystkim Ridge Racer 1 i 2, Midnight Club (2 części), ew. Sega Rally czy NFSy (ale raczej nie Most Wanted). Ja osobiście gorąco polecam obydwa Burnouty. :)

ale ZTCW to Patapon to kilkadziesiąt godzin zabawy.

Jedynka ok. 10, dwójka ok. 20, ale można grać bez końca. Save mojej dziewczyny z jedynki, to okolice 22 godzin.

--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

KAM_ pisze:

Jedynka ok. 10, dwójka ok. 20, ale można grać bez końca. Save mojej dziewczyny z jedynki, to okolice 22 godzin.

Ja w Patapon 2 mam 20h, a jestem może w 1/3 gry.


--
Mithos

"KAM_" <karpath@wp.pl.SRAMNASPAM> wrote in message news:h22b0b$ahk$1inews.gazeta.pl...

Dentarg pisze:

Na PSP najwięcej jest RPGów i samochodówek, więc chyba coś dla siebie znajdziesz. :) Nie wiem co wolisz - symulacje, czy arcade. Z tych pierwszych, to w tym roku pojawią się F1 09 i Gran Turismo, z tych, co są już na rynku, to zdecydowanie polecam TOCA 2 i TOCA 3 Challenge. Tudzież rajdówki, WRC albo Colin 2005. Arcade to przede wszystkim Ridge Racer 1 i 2, Midnight Club (2 części), ew. Sega Rally czy NFSy (ale raczej nie Most Wanted). Ja osobiście gorąco polecam obydwa Burnouty. :)

Tez za Burnoutem glosuje (mam Legends), w zasadzie kalka B3 z X/PS2, ale bardzo przyjemna. Ridge Racer za to mnie zawiodl srodze, tak beznadziejnego modelu jazdy nie widzialem od czasow 8-bitowcow. Ja rozumiem ze to Arcade, ale bez przesady, do tego gra nie daje zadnego poczucia predkosci. Ot cos tam sobie jedzie po ekranie lamiac wszelkie prawa fizyki ze sporym lagiem reagujac na ruchy joystickiem.

Ostatnio wciagnelo mnie tez Puzzle Quest - challenge of the warriors. Zapowiadalo sie na prosta gre do pociagu, a skonczylo na tym ze zabieralem ja czasem do lozka zamiast ksiazek. :)



Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:

T
Ridge Racer za to mnie zawiodl srodze, tak beznadziejnego modelu jazdy nie widzialem od czasow 8-bitowcow. Ja rozumiem ze to Arcade, ale bez przesady, do tego gra nie daje zadnego poczucia predkosci. Ot cos tam sobie jedzie po ekranie lamiac wszelkie prawa fizyki ze sporym lagiem reagujac na ruchy joystickiem.

Ech... Grałeś w ogóle jakiegoś innego Ridge Racera? Przecież chyba każda gra z serii ma podobny model polegający na ciągłym driftowaniu. Wystarczy do tego dodać bardzo atrakcyjną oprawę audiowizualną i mamy hit. :D


--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

KAM_ pisze:

Ech... Grałeś w ogóle jakiegoś innego Ridge Racera? Przecież chyba każda gra z serii ma podobny model polegający na ciągłym driftowaniu. Wystarczy do tego dodać bardzo atrakcyjną oprawę audiowizualną i mamy hit. :D

W Ride Racer 6 trochę pograłem na 360 i było całkiem fajnie, do momentu aż poziom trudności stał się chory. Natomiast wersja na PSP całkowicie mnie odrzuciła. Mam gdzieś jeszcze w szafce RR2 na PSP i nawet nigdy myślałem żeby go gdziekolwiek zabrać ze sobą.


--
Mithos

Mithos pisze:

Natomiast wersja na PSP całkowicie mnie odrzuciła.

Czym?

--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

KAM_ pisze:

Czym?

Całokształtem.


--
Mithos

On Jul 2, 6:38 pm, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

Mam gdzieś jeszcze w szafce RR2 na PSP i nawet nigdy
myślałem żeby go gdziekolwiek zabrać ze sobą.

a nie chcesz tego RR2 sprzedac albo na cos wymienic? :)
bo ja wlasnie przeszedlem RR1 i pogralbym w tego "mission packa".

"KAM_" <karpath@wp.pl.SRAMNASPAM> wrote in message news:h2im61$raj$1inews.gazeta.pl...

kamil pisze:

T
Ridge Racer za to mnie zawiodl srodze, tak beznadziejnego modelu jazdy nie widzialem od czasow 8-bitowcow. Ja rozumiem ze to Arcade, ale bez przesady, do tego gra nie daje zadnego poczucia predkosci. Ot cos tam sobie jedzie po ekranie lamiac wszelkie prawa fizyki ze sporym lagiem reagujac na ruchy joystickiem.

Ech... Grałeś w ogóle jakiegoś innego Ridge Racera? Przecież chyba każda gra z serii ma podobny model polegający na ciągłym driftowaniu. Wystarczy do tego dodać bardzo atrakcyjną oprawę audiowizualną i mamy hit. :D

Jakies tam na PS1 jeszcze gralem, ale tez nie przypominam sobie, zeby mnie zachwycil. Mimo wszystko - arcade to jedno, a ta kpina z RR na PSP to juz przesada.

Najzabawniejsze, ze gra dostawala bardzo wysokie noty w recenzjach, co po raz kolejny utwierdzilo mnie w przekonaniu ze wiekszosc recenzentow to zapewne wielbiciele tasiemcowych seriali z holywoodu i ksiazek opartych na scenariuszach filmow o superbohaterach. ;)





Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:

Najzabawniejsze, ze gra dostawala bardzo wysokie noty w recenzjach, co po raz kolejny utwierdzilo mnie w przekonaniu ze wiekszosc recenzentow to zapewne wielbiciele tasiemcowych seriali z holywoodu i ksiazek opartych na scenariuszach filmow o superbohaterach. ;)

Albo dobrych gier, przy których przyjemnie można spędzić czas.


--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net