Data: 2013-04-07 00:40:22 | |
Autor: Dziobak | |
[Gazownia] PZA powołał komisję, która zbada przebieg wyprawy na Broad Peak | |
Jeszcze pozwolę sobie cytat pełny z komentarzy z onetu dorzucić pod dyskusję ; piszący przedstawia się jako >psychologia na szczycie<
" Uczestnicy wyprawy, również jej kierowictwo, napotkali tu na typowy konflikt celów, cel etyczny wyprawy i cel nieetyczny. Cel etyczny to zapewnienie sobie i pozostałym uczetnikom maksymalnego bezpieczeństwa, pomoc innym w wypadku zagrożenia. Cel nieetyczny jest bardziej prosty, to wejście na szczyt. Poniesione nakłady finansowe, przygotowania, oraz własny wysiłek powodują, że w krytycznej sytuacji uczestnik wybiera łatwiejszy do osiągnięcia cel nieetyczny. Pierwsza sytuacja konfliktu celów pojawiła się podczas rozmowy: "Poprosiłem Maćka, bo on był najbardziej doświadczony i pytam go: - Maciek, jest już dość późno, zastanów się, czy nie wracać. - Nie, idziemy do szczytu. To już niedaleko. - Ok., zdaję się na twoje doświadczenie - odparłem." Brak oceny własnych zasobów fizycznych przez Berbekę (a może już wiedział?). Drugi moment krytyczny: Artur:"Wiedziałem, że przyjdzie niesamowite zimno i tego się najbardziej obawiałem. Natychmiast zacząłem schodzić. Przy podstawie kopuły szczytowej spotkałem chłopaków (Berbeka i Kowlaski), którzy podchodzili już razem, bez żadnych odstępów. Tomek mi proponował wspólne wejście jeszcze raz na szczyt i nakręcenie filmu - wcześniej tak się umawialiśmy. Odpowiedziałem mu, że nie będę w stanie wejść jeszcze raz i żeby się nie wygłupiał " A więc Artur został nieformalnie poproszony o asystę, jednak realizacja własnego celu przesłoniła Arturowi właściwą ocenę sytuacji. Berbeka jako jedyny uczestnik w krytycznym momencie wybrał cel etyczy, usiłując pomóc Kowalskiemu, zapłacił za to najwyższą cenę. Kowalski jako najsłabszy z zespołu padł również ofiarą konfliktu celów ukrywając przed kolegami spadek sił myślał, że da radę, wybierał swój własny cel (którego nie osiągnął). Druga strona medalu to pytanie czy na wysokości 8000m teoretyczne kanony etyki i moralności jeszcze obowiązują. Przygowanie psychologiczne uczestników, uzgodnienie celów przed wyprawą, może zapobiec w przyszłości uniknąć podobnych tragedi. To że idą na szczyt, często nie oznacza że idą razem w tym samym celu. To że mówą, że nie idą w góry żeby tam zginąć to prawda, w domyśle zginąć ma kolega. Lista śmiertelnych ofiar konfliktu celów jest długa i widać że będzie stale rosnąć. " pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2013-04-08 20:35:39 | |
Autor: borsuk | |
[Gazownia] PZA powołał komisję, która zbada przebieg wyprawy na Broad Peak | |
W dniu 2013-04-07 00:40, Dziobak pisze:
Jeszcze pozwolę sobie cytat pełny z komentarzy z onetu dorzucić pod ja bym ten pseudonaukowy wywód nazwał mętnym pieprzeniem pozdr borsuk |
|