|
Data: 2013-06-01 10:09:23 |
| Autor: Bogdan Idzikowski |
| Pacjent ma zawa艂, a karetka jedzie 1,5 godziny! Przez procedury |
1,5 godziny trwa艂 transport pacjenta z zawa艂em serca mi臋dzy szpitalem a klinik膮 oddalonymi od siebie o 300 metr贸w. Do plac贸wki w Nysie musia艂a dojecha膰 karetka z Opola.
Wicedyrektor nyskiego ZOZ-u Marek Szymkowicz t艂umaczy, 偶e tego wymaga艂y procedury. Plac贸wka ma bowiem podpisan膮 umow臋 na 艣wiadczenie us艂ug w tym zakresie z opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego. Lekarz potwierdza, 偶e to nie pierwsza taka sytuacja. M贸wi, 偶e pacjenci je偶d偶膮 r贸wnie偶 w drugim kierunku: z kliniki do nyskiego szpitala. Zamawia si臋 wtedy karetk臋 prywatn膮 z Opola.
wi臋cej: http://tiny.pl/hsml1
======================================
Je艣li istotnie te dwa szpitale dzieli odleg艂o艣膰 300 m, to nie stanowi艂o najmniejszego problemu wsadzenie pacjenta na w贸zek i w ci膮gu kilku minut przewiezienie go do drugiego szpitala.
Wszystkich odpowiedzialnych za g艂upot臋 i brak wyobra藕ni zwolni艂bym z pracy w trybie natychmiastowym, 艂膮cznie z Wicedyrektor nyskiego ZOZ-u. Procedury bywaj膮 g艂upie i nale偶y je zmienia膰, ale to nie zwalnia od my艣lenia.
Gdy s艂ysz臋 opisy, jak to karetka z chorym je偶dzi od szpitala do szpitala, by go przyj臋to, to kurwica mnie bierze. Przecie偶 to kompletna g艂upota i nieodpowiedzialno艣膰 dyspozytora i za艂ogi karetki.
Dwa lata temu umar艂bym na serce (zachodniopomorskie) bez pomocy. Wezwana karetka przyjecha艂a w kilka minut. Zrobiono mi EKG, kt贸ry zosta艂 elektronicznie wys艂any do specjalisty, kt贸ry oceni艂, 偶e nale偶y mnie natychmiast zawie藕膰 do szpitala. Obs艂uga karetki znalaz艂a natychmiast miejsce w najbli偶szym odpowiednim szpitalu (prywatnym!) i w ci膮gu godziny by艂em poddany zabiegowi. Gdyby nie by艂o tam miejsca, wezwany by艂by 艣mig艂owiec, kt贸rym przewieziono by mnie niezw艂ocznie do odpowiedniego szpitala, ale bardziej oddalonego.
W tych dniach mija dwa lata od opercji na otwartym sercu, kt贸ra uratowa艂a mi 偶ycie. I naj艣mieszniejsze jest to, 偶e nie by艂o komu da膰 艂ap贸wki, cho膰by kwiat贸w.
zirytowany g艂upot膮
--
Dyskusja z wierz膮cym jest jak gra w szachy z go艂臋biem. Niewa偶ne, jak dobrze grasz, go艂膮b i tak przewr贸ci wszystkie figury, nasra na szachownic臋 i b臋dzie dumny z wygranej.
|
|
|
Data: 2013-06-01 11:19:49 |
| Autor: xantiros |
| Pacjent ma zawa艂, a karetka jedzie 1,5 g odziny! Przez procedury |
W dniu 2013-06-01 10:09, Bogdan Idzikowski pisze:
1,5 godziny trwa艂 transport pacjenta z zawa艂em serca mi臋dzy szpitalem a
klinik膮 oddalonymi od siebie o 300 metr贸w. Do plac贸wki w Nysie musia艂a
dojecha膰 karetka z Opola.
Wicedyrektor nyskiego ZOZ-u Marek Szymkowicz t艂umaczy, 偶e tego wymaga艂y
procedury. Plac贸wka ma bowiem podpisan膮 umow臋 na 艣wiadczenie us艂ug w tym
zakresie z opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego. Lekarz potwierdza,
偶e to nie pierwsza taka sytuacja. M贸wi, 偶e pacjenci je偶d偶膮 r贸wnie偶 w
drugim kierunku: z kliniki do nyskiego szpitala. Zamawia si臋 wtedy
karetk臋 prywatn膮 z Opola.
wi臋cej: http://tiny.pl/hsml1
======================================
Je艣li istotnie te dwa szpitale dzieli odleg艂o艣膰 300 m, to nie stanowi艂o
najmniejszego problemu wsadzenie pacjenta na w贸zek i w ci膮gu kilku minut
przewiezienie go do drugiego szpitala.
takie s膮 procedury, odwracaj膮c sytuacj臋 jak by pacjentowi przewo偶onemu na w贸zku co艣 si臋 sta艂o to odpowiedzialnemu chcieli by jaja urwa膰 za nie dochowanie procedur.
A logika sama m贸wi: procedury s膮 idiotyczne w takich przypadkach, ale nie ma ch臋tnego aby to zmieni膰
|
|
|
Data: 2013-06-01 12:13:21 |
| Autor: Bogdan Idzikowski |
| Pacjent ma zawa艂, a karetka jedzie 1,5 godziny! Przez procedury |
U偶ytkownik "xantiros" <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> napisa艂 w wiadomo艣ci news:kocebr$oqg$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2013-06-01 10:09, Bogdan Idzikowski pisze:
1,5 godziny trwa艂 transport pacjenta z zawa艂em serca mi臋dzy szpitalem a
klinik膮 oddalonymi od siebie o 300 metr贸w. Do plac贸wki w Nysie musia艂a
dojecha膰 karetka z Opola.
Wicedyrektor nyskiego ZOZ-u Marek Szymkowicz t艂umaczy, 偶e tego wymaga艂y
procedury. Plac贸wka ma bowiem podpisan膮 umow臋 na 艣wiadczenie us艂ug w tym
zakresie z opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego. Lekarz potwierdza,
偶e to nie pierwsza taka sytuacja. M贸wi, 偶e pacjenci je偶d偶膮 r贸wnie偶 w
drugim kierunku: z kliniki do nyskiego szpitala. Zamawia si臋 wtedy
karetk臋 prywatn膮 z Opola.
wi臋cej: http://tiny.pl/hsml1
======================================
Je艣li istotnie te dwa szpitale dzieli odleg艂o艣膰 300 m, to nie stanowi艂o
najmniejszego problemu wsadzenie pacjenta na w贸zek i w ci膮gu kilku minut
przewiezienie go do drugiego szpitala.
takie s膮 procedury, odwracaj膮c sytuacj臋 jak by pacjentowi przewo偶onemu na w贸zku co艣 si臋 sta艂o to odpowiedzialnemu chcieli by jaja urwa膰 za nie dochowanie procedur.
A logika sama m贸wi: procedury s膮 idiotyczne w takich przypadkach, ale nie ma ch臋tnego aby to zmieni膰
Zwyk艂y dupochron. Co by si臋 sta艂o? Nog臋 by mu urwali? Czy g艂ow臋? A gdyby zmar艂? 艁atwo wykaza膰, 偶e to nie przewo偶enie w贸zkiem spowodowa艂o 艣mier膰! My艣le膰 do ku***wy n臋dzy! Ale jest usprawiedliwienie. Procerury!
zirytowany
--
Dyskusja z wierz膮cym jest jak gra w szachy z go艂臋biem. Niewa偶ne, jak dobrze grasz, go艂膮b i tak przewr贸ci wszystkie figury, nasra na szachownic臋 i b臋dzie dumny z wygranej.
|
|
|
Data: 2013-06-01 12:50:05 |
| Autor: xantiros |
| Pacjent ma zawa艂, a karetka jedzie 1,5 g odziny! Przez procedury |
W dniu 2013-06-01 12:13, Bogdan Idzikowski pisze:
U偶ytkownik "xantiros" <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> napisa艂 w
wiadomo艣ci news:kocebr$oqg$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2013-06-01 10:09, Bogdan Idzikowski pisze:
1,5 godziny trwa艂 transport pacjenta z zawa艂em serca mi臋dzy szpitalem a
klinik膮 oddalonymi od siebie o 300 metr贸w. Do plac贸wki w Nysie musia艂a
dojecha膰 karetka z Opola.
Wicedyrektor nyskiego ZOZ-u Marek Szymkowicz t艂umaczy, 偶e tego wymaga艂y
procedury. Plac贸wka ma bowiem podpisan膮 umow臋 na 艣wiadczenie us艂ug w tym
zakresie z opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego. Lekarz potwierdza,
偶e to nie pierwsza taka sytuacja. M贸wi, 偶e pacjenci je偶d偶膮 r贸wnie偶 w
drugim kierunku: z kliniki do nyskiego szpitala. Zamawia si臋 wtedy
karetk臋 prywatn膮 z Opola.
wi臋cej: http://tiny.pl/hsml1
======================================
Je艣li istotnie te dwa szpitale dzieli odleg艂o艣膰 300 m, to nie stanowi艂o
najmniejszego problemu wsadzenie pacjenta na w贸zek i w ci膮gu kilku minut
przewiezienie go do drugiego szpitala.
takie s膮 procedury, odwracaj膮c sytuacj臋 jak by pacjentowi przewo偶onemu
na w贸zku co艣 si臋 sta艂o to odpowiedzialnemu chcieli by jaja urwa膰 za
nie dochowanie procedur.
A logika sama m贸wi: procedury s膮 idiotyczne w takich przypadkach, ale
nie ma ch臋tnego aby to zmieni膰
Zwyk艂y dupochron. Co by si臋 sta艂o? Nog臋 by mu urwali? Czy g艂ow臋? A gdyby
zmar艂? 艁atwo wykaza膰, 偶e to nie przewo偶enie w贸zkiem spowodowa艂o 艣mier膰!
My艣le膰 do ku***wy n臋dzy! Ale jest usprawiedliwienie. Procerury!
Procedura jest z艂a - nie to ze cz艂ek trzyma艂 si臋 jej.
Niedochowanie procedur masz przyk艂ad - Smole艅sk.
|
|
|
Data: 2013-06-01 14:47:20 |
| Autor: Bogdan Idzikowski |
| Pacjent ma zawa艂, a karetka jedzie 1,5 godziny! Przez procedury |
U偶ytkownik "xantiros" <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> napisa艂 w wiadomo艣ci news:kocjl3$mkl$2node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-06-01 12:13, Bogdan Idzikowski pisze:
U偶ytkownik "xantiros" <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> napisa艂 w
wiadomo艣ci news:kocebr$oqg$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2013-06-01 10:09, Bogdan Idzikowski pisze:
1,5 godziny trwa艂 transport pacjenta z zawa艂em serca mi臋dzy szpitalem a
klinik膮 oddalonymi od siebie o 300 metr贸w. Do plac贸wki w Nysie musia艂a
dojecha膰 karetka z Opola.
Wicedyrektor nyskiego ZOZ-u Marek Szymkowicz t艂umaczy, 偶e tego wymaga艂y
procedury. Plac贸wka ma bowiem podpisan膮 umow臋 na 艣wiadczenie us艂ug w tym
zakresie z opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego. Lekarz potwierdza,
偶e to nie pierwsza taka sytuacja. M贸wi, 偶e pacjenci je偶d偶膮 r贸wnie偶 w
drugim kierunku: z kliniki do nyskiego szpitala. Zamawia si臋 wtedy
karetk臋 prywatn膮 z Opola.
wi臋cej: http://tiny.pl/hsml1
======================================
Je艣li istotnie te dwa szpitale dzieli odleg艂o艣膰 300 m, to nie stanowi艂o
najmniejszego problemu wsadzenie pacjenta na w贸zek i w ci膮gu kilku minut
przewiezienie go do drugiego szpitala.
takie s膮 procedury, odwracaj膮c sytuacj臋 jak by pacjentowi przewo偶onemu
na w贸zku co艣 si臋 sta艂o to odpowiedzialnemu chcieli by jaja urwa膰 za
nie dochowanie procedur.
A logika sama m贸wi: procedury s膮 idiotyczne w takich przypadkach, ale
nie ma ch臋tnego aby to zmieni膰
Zwyk艂y dupochron. Co by si臋 sta艂o? Nog臋 by mu urwali? Czy g艂ow臋? A gdyby
zmar艂? 艁atwo wykaza膰, 偶e to nie przewo偶enie w贸zkiem spowodowa艂o 艣mier膰!
My艣le膰 do ku***wy n臋dzy! Ale jest usprawiedliwienie. Procerury!
Procedura jest z艂a - nie to ze cz艂ek trzyma艂 si臋 jej.
Niedochowanie procedur masz przyk艂ad - Smole艅sk.
I lekarze patrzyli przez p贸艂torej godziny na 艣mier膰 cz艂owieka? Bo tak ka偶膮 procedury? To si臋 akurat mie艣ci w przysi臋dze Hipokratesa?
Smole艅sk, to z艂y przyk艂ad, bo procedury lotnicze by艂y dobre i sprawdzone.
w dalszym ci膮gu zirytowany
--
Dyskusja z wierz膮cym jest jak gra w szachy z go艂臋biem. Niewa偶ne, jak dobrze grasz, go艂膮b i tak przewr贸ci wszystkie figury, nasra na szachownic臋 i b臋dzie dumny z wygranej.
|
|