Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   Padł Seagate

Padł Seagate

Data: 2012-02-23 14:16:14
Autor: Rafal Lukawski
Padł Seagate
On 2012-02-23 13:10, Remek wrote:
Witam

Seagate ST3250410AS 250 GB 7200 RPM SATA-II szwankował, aż wreszcie padł.
Pojawia się na chwilę w systemie, ale próba odczytu danych powoduje jego
zniknięcie. Pytania:

- czy to może egzemplarz z wadliwej serii?
- elektronika?
- czy wymiana elektroniki jest bezpieczna w domowych warunkach?

Dysk zapewne 'znika' z powodu timeoutow, aczkolwiek to tylko zgadywanka.
WYmiana elektroniki jest bezpieczna dla uzytkownika /bo nic mu sie raczej nie stanie/ nie masz gwarancji robiac to takimi metodami, ze cokolwiek uratujesz, a w szczegolnosci nie wiesz czy mechanika jest w 100% sprawda.

Bede zlosliwy i zaproponuje odczytanie danych z backupu :)



Z góry podziękowania za rady.

Remek


Data: 2012-02-23 15:49:56
Autor: Remek
Padł Seagate
Użytkownik "Rafal Lukawski" napisał:

Dysk zapewne 'znika' z powodu timeoutow, aczkolwiek to tylko zgadywanka.

Czego? Możesz wyjaśnic?

WYmiana elektroniki jest bezpieczna dla uzytkownika /bo nic mu sie
raczej nie stanie/ nie masz gwarancji robiac to takimi metodami, ze
cokolwiek uratujesz,

Jakimi metodami i co mam ratować?

a w szczegolnosci nie wiesz czy mechanika jest w
100% sprawda.

A w jaki sposób się o tym przekonam?

Bede zlosliwy i zaproponuje odczytanie danych z backupu :)

Twoja złosliwość trafia kulą w płot. Backup już dawno mam zrobiony, jak
tylko zaczęły się kłopoty. Życie mnie tego nauczyło. Chodzi o próbe
zdiagnozowania i ewentualnego przywrócenia dysku do użytku. Wysil się
bardziej i poradź coś sensownego, albo nie pisz.

Remek

Data: 2012-02-23 16:31:15
Autor: Tom
Padł Seagate
W dniu 23-02-2012 15:49, Remek pisze:

Twoja złosliwość trafia kulą w płot. Backup już dawno mam zrobiony, jak
tylko zaczęły się kłopoty. Życie mnie tego nauczyło. Chodzi o próbe
zdiagnozowania i ewentualnego przywrócenia dysku do użytku. Wysil się
bardziej i poradź coś sensownego, albo nie pisz.

Przy obecnych cenach dysków wydaje mi się, że nie warto ryzykować i starać się reanimować trupa. Nawet jeśli się to uda, to w takiej sytuacji istnieje zwiększone ryzyko, że dysk padnie, ale tym razem bez ostrzeżeń. Chyba, że nie trzymasz na tym dysku nic wartościowego. Ja po prostu wolałbym kupić nowy dysk i spać spokojnie.

T.

Data: 2012-02-23 17:02:03
Autor: Rafal Lukawski
Padł Seagate
On 2012-02-23 16:31, Tom wrote:
W dniu 23-02-2012 15:49, Remek pisze:

Twoja złosliwość trafia kulą w płot. Backup już dawno mam zrobiony, jak
tylko zaczęły się kłopoty. Życie mnie tego nauczyło. Chodzi o próbe
zdiagnozowania i ewentualnego przywrócenia dysku do użytku. Wysil się
bardziej i poradź coś sensownego, albo nie pisz.

Przy obecnych cenach dysków wydaje mi się, że nie warto ryzykować i
starać się reanimować trupa. Nawet jeśli się to uda, to w takiej
sytuacji istnieje zwiększone ryzyko, że dysk padnie, ale tym razem bez
ostrzeżeń. Chyba, że nie trzymasz na tym dysku nic wartościowego. Ja po
prostu wolałbym kupić nowy dysk i spać spokojnie.

Kupi, po napisaniu 100 postów :)

Data: 2012-02-23 17:22:12
Autor: Remek
Padł Seagate
Użytkownik "Rafal Lukawski" napisał:

Kupi, po napisaniu 100 postów :)

Mam kilkanaście dysków do wyboru, do koloru. Jak będę chciał kupić kolejny
to zrobię to bez Twoich uwag. Lądujesz w KF. Nie mam siły czytać Twoich
wypocin.

Remek

Data: 2012-02-23 18:00:48
Autor: Rafal Lukawski
Padł Seagate
On 2012-02-23 17:22, Remek wrote:
Użytkownik "Rafal Lukawski" napisał:

Kupi, po napisaniu 100 postów :)

Mam kilkanaście dysków do wyboru, do koloru. Jak będę chciał kupić kolejny
to zrobię to bez Twoich uwag. Lądujesz w KF. Nie mam siły czytać Twoich
wypocin.

Hej, złośnik, jeżeli jesteś w stanie pytać, bądź w stanie przyjąć odpowieć, nie zawsze taką która nie zgadza się z Twoim poglądem na sprawę. KF w wymierającej gwieździe jaką jest usenet już mało kogo interesuje.

Data: 2012-02-23 16:59:52
Autor: Rafal Lukawski
Padł Seagate
On 2012-02-23 15:49, Remek wrote:
Użytkownik "Rafal Lukawski" napisał:

Dysk zapewne 'znika' z powodu timeoutow, aczkolwiek to tylko zgadywanka.

Czego? Możesz wyjaśnic?

Co faktyczne nawaliło. Znasz jakąś poważną firmę odzyskującą dane, która dokonuje diagnozy dysku na podstawie maila uzytkownika? Ja nie znam i nie sądze by taka istniała.

Dysk biorą do siebie, diagnozują w odpowiednich warunkach.


WYmiana elektroniki jest bezpieczna dla uzytkownika /bo nic mu sie
raczej nie stanie/ nie masz gwarancji robiac to takimi metodami, ze
cokolwiek uratujesz,

Jakimi metodami i co mam ratować?

A co chcesz ratować naprawiając dysk?


a w szczegolnosci nie wiesz czy mechanika jest w
100% sprawda.

A w jaki sposób się o tym przekonam?

Oddaj do firmy OnTrack, w domu co najwyzej mozna przypuszczac. Owszem zdarzalo mi sie naprawiac tak stare dyski z prostym zalozeniem, iz moze sie nie udac.


Bede zlosliwy i zaproponuje odczytanie danych z backupu :)

Twoja złosliwość trafia kulą w płot. Backup już dawno mam zrobiony, jak
tylko zaczęły się kłopoty. Życie mnie tego nauczyło. Chodzi o próbe
zdiagnozowania i ewentualnego przywrócenia dysku do użytku. Wysil się
bardziej i poradź coś sensownego, albo nie pisz.

Sa firmy, ktore za takie usługi biorą spore pieniadze, Ty zas oczekujesz profesjonalnej porady z granicy mechaniki, elektroniki i oprogramowania bez dostępu do schematu dysku w 2 linijkach i to za free.

Nie da się napisać czegoś poważnego na podstawie domorosłej diagnozy.

Próbuj wymienic elektronike (plytke, wiec to tylko czesc elektroniki), ale nie masz gwarancji, ze zadziala z resztą komponentów dysku /nawet na pececie poruszany byl dawno temu watek, iz plytki moga wspolpracowac tylko z konkretnym modelem, którego kod zapisany jest w pamieci tzw. elektroniki/. W starych dyskach (>5 lat) takich problemow nie bylo. Chcesz porady - czytaj pozostale maile i probuj. a Nuz sie uda. Nikt Ci nie zabrania bawić się sprzętem.

Padł Seagate

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona