Poltora roku temu zmienilem w starym gruchocie akumulator na Boscha S5 75
Ah. Bylo dobrze, mimo ze auto jezdzi raz na tydzien, ale ostatno gruchot
stal nieodpalany przez miesiac i przez moja nieuwage z hebelkiem w pozycji
wlaczonej. Gdzie tam prad sobie splywal i w efekcie akumulator padl
calkowicie.

Pechowo mam pod reka tylko badziewny prostownik 4A. Po 12 godzinach
ladowania akumulator pokazal... 5,2V. Podladowalem do jakies pol godziny
"na kable" - skoczylo do 9,5 V, ale pare godzin pozniej bylo juz znow tylko
7,8 V. Teraz znow stoi podlaczony do tego gownianego prostowniczka.

Pytanie - jesli po nocy nie bedzie przynajmniej 12V, to co robic?  Znalezc
porzadny prostownik i przegonic duzym pradem? Na straty bym go wolal nie
spisywac...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

W dniu czwartek, 11 października 2012 21:17:53 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

Poltora roku temu zmienilem w starym gruchocie akumulator na Boscha S5 75

Ah. Bylo dobrze, mimo ze auto jezdzi raz na tydzien, ale ostatno gruchot

stal nieodpalany przez miesiac i przez moja nieuwage z hebelkiem w pozycji

wlaczonej. Gdzie tam prad sobie splywal i w efekcie akumulator padl

calkowicie.



Pechowo mam pod reka tylko badziewny prostownik 4A. Po 12 godzinach

ladowania akumulator pokazal... 5,2V. Podladowalem do jakies pol godziny

"na kable" - skoczylo do 9,5 V, ale pare godzin pozniej bylo juz znow tylko

7,8 V. Teraz znow stoi podlaczony do tego gownianego prostowniczka.



Pytanie - jesli po nocy nie bedzie przynajmniej 12V, to co robic?  Znalezc

porzadny prostownik i przegonic duzym pradem? Na straty bym go wolal nie

spisywac...



-- Maciek



Karkulowsiał zwartusiał

Ratuwsianku Maciuwsio

Dokładnie taka sama sytuacja. Auto nie jeżdżone półtora miesiąca. W tym czasie odpalone żeby przestawić o kilka metrów.Napięcie na akumulatorze 7V. Podłączony do prostownika który w porywach daje 1,4A. Po dwudziestu minutach na akumulatorze 11,5V. po dobie ładowania
14,8V. Samochód jeżdżony nie codziennie na trasie tam 2,5 km
z powrotem 2,5km. Akumulator trochę ponad dwuletni. Nigdy
nie odmówił współpracy. Akumulator najtańszy jaki był w markecie.
nawet myśleć nie trzeba żeby wyciągnąć poprawne wnioski.

 Po 12 godzinach
ladowania akumulator pokazal... 5,2V.

zabiłeś go. poproś kogoś kto oddaje swój na złom bo czasem nie odpala, o zamianę.

ToMasz

Dnia Thu, 11 Oct 2012 21:18:44 +0200, Maciek napisał(a):

Pechowo mam pod reka tylko badziewny prostownik 4A. Po 12 godzinach
ladowania akumulator pokazal... 5,2V. Podladowalem do jakies pol godziny
"na kable" - skoczylo do 9,5 V, ale pare godzin pozniej bylo juz znow tylko
7,8 V. Teraz znow stoi podlaczony do tego gownianego prostowniczka.

Pytanie - jesli po nocy nie bedzie przynajmniej 12V, to co robic?  Znalezc
porzadny prostownik i przegonic duzym pradem? Na straty bym go wolal nie
spisywac...

Teraz to juz za pozno zeby cokolwiek wolec :-(

J.

Dnia Thu, 11 Oct 2012 21:33:49 +0200, J.F. napisał(a):
 

Teraz to juz za pozno zeby cokolwiek wolec :-(

Kurde :/

Ale ladowany z alternatora drugiego auta pokazywal prawie 10 wolt...


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

W dniu 2012-10-11 21:38, Maciek pisze:

Dnia Thu, 11 Oct 2012 21:33:49 +0200, J.F. napisał(a):

Teraz to juz za pozno zeby cokolwiek wolec :-(

Kurde :/

Ale ladowany z alternatora drugiego auta pokazywal prawie 10 wolt...

To dobrze że alternatora/regulatora napięcia nie spaliłeś.
Wywal to aku, do niczego już się nie nada.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

na  ** p.m.s **  Maciek pisze tak:

Ale ladowany z alternatora drugiego auta pokazywal prawie 10 wolt...

wyładowane trzeba ładować małym prądem

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

Dnia Thu, 11 Oct 2012 21:51:45 +0200, PiteR napisał(a):

wyładowane trzeba ładować małym prądem

Ladowal sie wczesniej cala noc przeciez - i nic.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

na  ** p.m.s **  Maciek pisze tak:

Ladowal sie wczesniej cala noc przeciez - i nic.

no to

-może 12 godzin okazało się zbyt krótko dla 75Ah
-może 4 Ampery okazało się za dużo na sam początek -może taki jego urok że nie dał się już podnieść

imho zbyt szybko podłączyłeś go do grubej rury
nie zważając na napięcie jakie osiągnał po tych 12 godz.

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

Dnia Thu, 11 Oct 2012 22:08:20 +0200, PiteR napisał(a):

-może 12 godzin okazało się zbyt krótko dla 75Ah
-może 4 Ampery okazało się za dużo na sam początek -może taki jego urok że nie dał się już podnieść

imho zbyt szybko podłączyłeś go do grubej rury
nie zważając na napięcie jakie osiągnał po tych 12 godz.

Zostawie go na dobe, zobaczymy.

Ale w sumie to troche dziwne - pare lat temu elektryk probowal mi podniesc
padniety akumulator, walac w niego pradem rzedu kilkunastu amperow...
Pamietam jak dzis. A to jest elektryk starej daty, nie wymieniacz.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

na  ** p.m.s **  Maciek pisze tak:

Ale w sumie to troche dziwne - pare lat temu elektryk probowal mi
podniesc padniety akumulator, walac w niego pradem rzedu
kilkunastu amperow... Pamietam jak dzis. A to jest elektryk starej
daty, nie wymieniacz.

"na szybko" ludzie tak robią, przeważnie się udaje

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

Dnia Thu, 11 Oct 2012 22:19:24 +0200, PiteR napisał(a):

"na szybko" ludzie tak robią, przeważnie się udaje

Ha, wzialem miernik i probowalem sprawdzic, jakim pradem zapodaje
prostownik. Jesli dobrze go wpialem w obwod, to praktycznie zadnym, cos
rzedu 0,01 A (wpialem miedzy koncowke + a prostownik).

Teraz pytanie, czy to znow wina aku, czy prostownik poszedl do nieba.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

na  ** p.m.s **  Maciek pisze tak:

Teraz pytanie, czy to znow wina aku, czy prostownik poszedl do nieba.

bez podłączonego akku prostownik ma dawać 14v stałego napięcia
(najlepiej mierzyć na kondensatorze) np takim długi drut to plus krótki minus

http://www.kpcomponents.ca/images/25V-Capacitor.jpg


najpierw ładujesz przez żarówkę od stopu 21W np 2 amperami
zmieniasz żarówkę na np H4 55W od reflektorów ładujesz dalej

kiedy osiągnie 11v możesz ładować bez żarowek czym chcesz byleby napięcie zasilania nie przekraczało 14v

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

Dnia Thu, 11 Oct 2012 22:43:59 +0200, PiteR napisał(a):
 

bez podłączonego akku prostownik ma dawać 14v stałego napięcia

Czyli el dupa, jak mawiaja Hiszpanie. Prostownik zdechl, nijakiego napiecia
nie produkuje. Swietnie.


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

bez podłączonego akku prostownik ma dawać 14v stałego napięcia

Czyli el dupa, jak mawiaja Hiszpanie. Prostownik zdechl, nijakiego napiecia
nie produkuje. Swietnie.

Może produkuje tylko krótkie impulsy sprawdzające, czy jest podłączony akumulator. Jak mierzyłeś i czym?

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS+ PJ- S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w++ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Dnia Fri, 12 Oct 2012 06:25:16 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):

Jak mierzyłeś i czym?

Tym co mam, czyli miernikiem uniwersalnym. Prostownik to marketowy
Pirotec/Harder 4A - nie sadze, zeby byl az tak wyrafinowany.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

Jak mierzyłeś i czym?

Tym co mam, czyli miernikiem uniwersalnym. Prostownik to marketowy
Pirotec/Harder 4A - nie sadze, zeby byl az tak wyrafinowany.

Może być wyrafinowany. Teraz elektronika jest tania, są scalone kontrolery ładowania, które mają różne bajery, m.in. wykrywanie obecności akumulatora. Sprawdź ten prostownik na dobrym aku.

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS+ PJ- S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w++ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości grup
Dnia Thu, 11 Oct 2012 22:43:59 +0200, PiteR napisał(a):

bez podłączonego akku prostownik ma dawać 14v stałego napięcia

moj daje 12V. Takie widac srednie napiecie przy szczytowym 19V.

Czyli el dupa, jak mawiaja Hiszpanie. Prostownik zdechl, nijakiego napiecia
nie produkuje. Swietnie.

Zalezy jakie. Sa takie co bez napiecia na aku nie rusza.


J.

Dnia Fri, 12 Oct 2012 10:52:15 +0200, J.F napisał(a):
 

Zalezy jakie. Sa takie co bez napiecia na aku nie rusza.

To nie z tych :)

W kazdym razie bede mial wieczorem prostownik z regulacja pradu. Zaczne od
minimum i zobaczymy.


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

na  ** p.m.s **  J.F pisze tak:

moj daje 12V. Takie widac srednie napiecie przy szczytowym 19V.

Nie komplikuj. Ja wiem, że Ty wiesz jak ładować ;)

To do jakiego napięcia naładuje on akumulator pozostawiony bez nadzoru na parę dni?

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

W dniu 2012-10-11 22:30, Maciek pisze:

Dnia Thu, 11 Oct 2012 22:19:24 +0200, PiteR napisał(a):

"na szybko" ludzie tak robią, przeważnie się udaje

Ha, wzialem miernik i probowalem sprawdzic, jakim pradem zapodaje
prostownik. Jesli dobrze go wpialem w obwod, to praktycznie zadnym, cos
rzedu 0,01 A (wpialem miedzy koncowke + a prostownik).

Teraz pytanie, czy to znow wina aku, czy prostownik poszedl do nieba.

a jakie jest napięcie na samym prostowniku?
spróbuj obciążyć go czymś innym, np. żarówką i zmierz prąd (lub zobacz czy w ogóle zaświeci)

--
Pozdrawiam
Lukasz

Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

Ale w sumie to troche dziwne - pare lat temu elektryk probowal mi podniesc
padniety akumulator, walac w niego pradem rzedu kilkunastu amperow...
Pamietam jak dzis. A to jest elektryk starej daty, nie wymieniacz.

Jest coś takiego jak desulfator impulsowy. Impulsy wysokiego prądu pobudzają "rozpuszczanie" kryształków siarczanu ołowiu, które osadziły się na płytach z powodu rozładowania akumulatora.

Warto przeczytać:

http://www.alton-moore.net/graphics/desulfator.pdf

Koleś pisze, że rozładowany akumulator stał przez prawie rok i reanimacja trwała ponad miesiąc.

Tu jest całe forum na temat odsiarczania:

http://leadacidbatterydesulfation.yuku.com/

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS+ PJ- S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w++ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Dnia Fri, 12 Oct 2012 06:24:26 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):

Warto przeczytać:

http://www.alton-moore.net/graphics/desulfator.pdf

Koleś pisze, że rozładowany akumulator stał przez prawie rok i reanimacja trwała ponad miesiąc.

Tu jest całe forum na temat odsiarczania:

http://leadacidbatterydesulfation.yuku.com/

Koszt wyzszy niz nowego akumulatora? :)

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

Koszt wyzszy niz nowego akumulatora? :)

Zależy jak chcesz się bawić - czy tylko odsiarczać prądem lub impulsami, czy bawić się w małego chemika. Nigdy nie będziesz mógł mieć pewności co do tego akumulatora i będziesz musiał być przygotowany na odpalanie samochodu z kabli albo na pych przy -20 stopniowym mrozie...

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS+ PJ- S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w++ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Dnia Thu, 11 Oct 2012 21:18:44 +0200, Maciek napisał(a):

Poltora roku temu zmienilem w starym gruchocie akumulator na Boscha S5 75
Ah. Bylo dobrze, mimo ze auto jezdzi raz na tydzien, ale ostatno gruchot
stal nieodpalany przez miesiac i przez moja nieuwage z hebelkiem w pozycji
wlaczonej. Gdzie tam prad sobie splywal i w efekcie akumulator padl
calkowicie.

Pechowo mam pod reka tylko badziewny prostownik 4A. Po 12 godzinach
ladowania akumulator pokazal... 5,2V. Podladowalem do jakies pol godziny
"na kable" - skoczylo do 9,5 V, ale pare godzin pozniej bylo juz znow tylko
7,8 V. Teraz znow stoi podlaczony do tego gownianego prostowniczka.

Pytanie - jesli po nocy nie bedzie przynajmniej 12V, to co robic?  Znalezc
porzadny prostownik i przegonic duzym pradem? Na straty bym go wolal nie
spisywac...

Mi Centra Futura spadła po 3 miesiącach stania w zimie do 4.5v. Ładowała
się właśnie takim małym prostownikiem przez 48h, po jakichś 40 dopiero
zaczęła się bateria robić ciepła i gazować. To było poprzedniej zimy,
jeździ do tej pory, nawet oczko się zrobiło zielone. No ale liczę, że tej
ziny może nie przetrwać.

Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

Pechowo mam pod reka tylko badziewny prostownik 4A. Po 12 godzinach
ladowania akumulator pokazal... 5,2V. Podladowalem do jakies pol godziny
"na kable" - skoczylo do 9,5 V, ale pare godzin pozniej bylo juz znow tylko
7,8 V. Teraz znow stoi podlaczony do tego gownianego prostowniczka.

Zabiłeś go.

https://www.google.pl/search?q=odsiarczanie+akumulatora

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic681902.html
http://www.zregeneruj-akumulator.pl/wszystko-o-akumulatorach/41-akumulatory/116-odsiarczanie-akumulatora.html

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS+ PJ- S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w++ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

W dniu 2012-10-11 21:18, Maciek pisze:

Pechowo mam pod reka tylko badziewny prostownik 4A. Po 12 godzinach
ladowania akumulator pokazal... 5,2V. Podladowalem do jakies pol godziny
"na kable" - skoczylo do 9,5 V, ale pare godzin pozniej bylo juz znow tylko
7,8 V. Teraz znow stoi podlaczony do tego gownianego prostowniczka.

Nie narzekaj na prostownik, bo jakbyś miał jakiś automat, to ten by nawet nie podjął próby ładowania przy takim napięciu.
A co z gwarancją? 2 lata nie minęły.
Kiedyś dawno nie raz i nie dwa zdarzało mi się wyładować aku do zera i zawsze po naładowaniu odżywał, ale to były aklumulatory z PRL "nieekologiczne"
Jacek

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości
W dniu 2012-10-11 21:18, Maciek pisze:

Pechowo mam pod reka tylko badziewny prostownik 4A. Po 12 godzinach
ladowania akumulator pokazal... 5,2V. Podladowalem do jakies pol godziny
"na kable" - skoczylo do 9,5 V, ale pare godzin pozniej bylo juz znow tylko
7,8 V. Teraz znow stoi podlaczony do tego gownianego prostowniczka.

Nie narzekaj na prostownik, bo jakbyś miał jakiś automat, to ten by nawet nie podjął próby ładowania przy takim napięciu.
A co z gwarancją? 2 lata nie minęły.

Masa splynela. A wiec z winy uzytkownika ;-)

Kiedyś dawno nie raz i nie dwa zdarzało mi się wyładować aku do zera i zawsze po naładowaniu odżywał, ale to były aklumulatory z PRL "nieekologiczne"

Mnie nawet niedawno.
Z tym ze udalo sie go naladowac do 14V.
A po pol roku jedna cela sie zwarla ..

J.

Dnia Thu, 11 Oct 2012 21:18:44 +0200, Maciek napisał(a):
(...)

Dorwalem prostownik, ktory laduje pradem od 2,6 do 4 A. Na poczatku
napiecie na klemach obciazonego prostownika wynosilo 12,65 V, a po poltorej
godziny spadlo do 11,5 V. Wydaje mi sie to troche dziwne...


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Dnia Fri, 12 Oct 2012 22:13:32 +0200, Maciek napisał(a):

Dorwalem prostownik, ktory laduje pradem od 2,6 do 4 A. Na poczatku
napiecie na klemach obciazonego prostownika wynosilo 12,65 V, a po poltorej
godziny spadlo do 11,5 V. Wydaje mi sie to troche dziwne...

Po 14 godzinach zmierzylem natezenie - prostownik laduje pradem 1,6 A,
napiecie wynosi 10,7 V. Jakies wnioski, panowie elektronicy/elektrycy?

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Dnia Sat, 13 Oct 2012 10:47:38 +0200, Maciek napisał(a):

Dnia Fri, 12 Oct 2012 22:13:32 +0200, Maciek napisał(a):

Dorwalem prostownik, ktory laduje pradem od 2,6 do 4 A. Na poczatku
napiecie na klemach obciazonego prostownika wynosilo 12,65 V, a po poltorej
godziny spadlo do 11,5 V. Wydaje mi sie to troche dziwne...

Po 14 godzinach zmierzylem natezenie - prostownik laduje pradem 1,6 A,
napiecie wynosi 10,7 V. Jakies wnioski, panowie elektronicy/elektrycy?

Zlom. Akumulator, nie prostrownik.

J.

Dnia Sat, 13 Oct 2012 10:53:14 +0200, J.F. napisał(a):
 

Zlom. Akumulator, nie prostrownik.

A teraz, czyli po 18 godzinach, napiecie wynosi 11,9 V.

POtrzeymam go jeszcze, a jak cos, to w poniedzialek wioze do regeneracji.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Dnia Sat, 13 Oct 2012 14:07:40 +0200, Maciek napisał(a):

Dnia Sat, 13 Oct 2012 10:53:14 +0200, J.F. napisał(a):

Zlom. Akumulator, nie prostrownik.

A teraz, czyli po 18 godzinach, napiecie wynosi 11,9 V.

Juz dawno powinno byc 14.

POtrzeymam go jeszcze, a jak cos, to w poniedzialek wioze do regeneracji.

Do regeneracji ? Ktos to jeszcze robi ? Chyba do sklepu po nowy. A stary do zwrotu,bo inaczej 30 zl kaucji.

J.

Dnia Sat, 13 Oct 2012 14:35:31 +0200, J.F. napisał(a):
 

A teraz, czyli po 18 godzinach, napiecie wynosi 11,9 V.

Juz dawno powinno byc 14.

Podkrecilem prad ladowania na 5A i zobaczymy.

Do regeneracji ? Ktos to jeszcze robi ?

Pewnie.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Dnia Sat, 13 Oct 2012 20:00:11 +0200, Maciek napisał(a):

Juz dawno powinno byc 14.

Podkrecilem prad ladowania na 5A i zobaczymy.

Po dwoch godzinach od zmiany na 5 A jest 13,8 V i gazuje. Wylaczac?! :) --
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Dnia Sat, 13 Oct 2012 22:16:57 +0200, Maciek napisał(a):

Dnia Sat, 13 Oct 2012 20:00:11 +0200, Maciek napisał(a):

Juz dawno powinno byc 14.

Podkrecilem prad ladowania na 5A i zobaczymy.

Po dwoch godzinach od zmiany na 5 A jest 13,8 V i gazuje. Wylaczac?! :)

Wylaczac.
Ale raczej sie nie cieszyc - poczekac do jutra oi zobaczyc co bedzie.

J.

Dnia Sat, 13 Oct 2012 22:45:48 +0200, J.F. napisał(a):

Ale raczej sie nie cieszyc - poczekac do jutra oi zobaczyc co bedzie.

Chodzi Ci o to, ze jesli do jutra napiecie spadnie, to juz nie ma sensu
ladowac?

Czy moze wtedy w akcie rozpaczy probowac jeszcze przylutowac mu 15 A?


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Dnia Sat, 13 Oct 2012 22:48:49 +0200, Maciek napisał(a):

Dnia Sat, 13 Oct 2012 22:45:48 +0200, J.F. napisał(a):

Ale raczej sie nie cieszyc - poczekac do jutra oi zobaczyc co bedzie.

Chodzi Ci o to, ze jesli do jutra napiecie spadnie, to juz nie ma sensu
ladowac?
Czy moze wtedy w akcie rozpaczy probowac jeszcze przylutowac mu 15 A?

Tu juz za pozno na rozpacz - podejrzewam ze ma zwarcia wewnetrzne i to moze
w kilku celach.

Mowisz ze regeneruja ? Nazwiska, adresy, kontakty :-)

google mi co prawda znalazlo nawet blisko
http://www.akureno.pl/

Ale watpie czy bym skorzystal. Jesli mam zaplacic 115zl za regenerowany
akumulator nieznanej jakosci, bez sladu gwarancji ... to chyba wole
zaplacic 150-200 za nowy. J.

W dniu niedziela, 14 października 2012 11:00:07 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Dnia Sat, 13 Oct 2012 22:48:49 +0200, Maciek napisał(a):

> Dnia Sat, 13 Oct 2012 22:45:48 +0200, J.F. napisał(a):

>> Ale raczej sie nie cieszyc - poczekac do jutra oi zobaczyc co bedzie.

> Chodzi Ci o to, ze jesli do jutra napiecie spadnie, to juz nie ma sensu

> ladowac?

> Czy moze wtedy w akcie rozpaczy probowac jeszcze przylutowac mu 15 A?



Tu juz za pozno na rozpacz - podejrzewam ze ma zwarcia wewnetrzne i to moze

w kilku celach.



Mowisz ze regeneruja ? Nazwiska, adresy, kontakty :-)



google mi co prawda znalazlo nawet blisko

http://www.akureno.pl/



Ale watpie czy bym skorzystal. Jesli mam zaplacic 115zl za regenerowany

akumulator nieznanej jakosci, bez sladu gwarancji ... to chyba wole

zaplacic 150-200 za nowy. J.

Jak bez gwarancji? Gwarantują że nie popsują popsutego akumulatora. Pewno idzie Ci o gwarancję że jak się zepsuje po naprawie. Takie cuda tylko w marketach przez pierwsze dwa lata od reki załatwiają. W sumie jak są tacy dobrzy to z 5 lat gwarancji powinni dawać.

Dnia Sun, 14 Oct 2012 11:00:06 +0200, J.F. napisał(a):
 

google mi co prawda znalazlo nawet blisko
http://www.akureno.pl/

Ale ja jestem z Krakowa :)

No dobra, szczesliwie juz z okolic Krakowa, ale do Namyslowa mam ho, ho.

Regeneracja 58 zl, a wczesniej sprawdzenie, czy warto - jesli nie wato, to
tylko 20 zl.

Nowy akumulator 200-300 zl (z duzym pradem, o duzej pojemnosci - bo do
starego diesla)

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

W dniu 2012-10-14 11:00, J.F. pisze:

Mowisz ze regeneruja ? Nazwiska, adresy, kontakty :-)

google mi co prawda znalazlo nawet blisko
http://www.akureno.pl/

Ale watpie czy bym skorzystal. Jesli mam zaplacic 115zl za regenerowany
akumulator nieznanej jakosci, bez sladu gwarancji ... to chyba wole
zaplacic 150-200 za nowy.

ja w swoim dieslu mam 90 albo 100Ah, nie chcę nawet sprawdzać ile kosztuje nowy, pewnie też w tym roku będę szukał regeneratora :) jak znajdę coś sensownego (właśnie w okolicach Wrocławia) to dam znać

--
pozdrawiam
Lukasz

Dnia Sun, 14 Oct 2012 14:36:42 +0200, dddddd napisał(a):

W dniu 2012-10-14 11:00, J.F. pisze:

Mowisz ze regeneruja ? Nazwiska, adresy, kontakty :-)
google mi co prawda znalazlo nawet blisko
http://www.akureno.pl/
Ale watpie czy bym skorzystal. Jesli mam zaplacic 115zl za regenerowany
akumulator nieznanej jakosci, bez sladu gwarancji ... to chyba wole
zaplacic 150-200 za nowy.

ja w swoim dieslu mam 90 albo 100Ah, nie chcę nawet sprawdzać ile kosztuje nowy, pewnie też w tym roku będę szukał regeneratora :) jak

Nowy kosztuje rzedu 300zl. A regeneracja powyzej 190 ..

znajdę coś sensownego (właśnie w okolicach Wrocławia) to dam znać

na allegro sie sie oglasza jakas budka z Dlugiej - gdzies kolo Obi.
Ale tez nie bede polecal, bo nie korzystalem.

J.

W dniu 2012-10-14 15:52, J.F. pisze:

ja w swoim dieslu mam 90 albo 100Ah, nie chcę nawet sprawdzać ile
kosztuje nowy, pewnie też w tym roku będę szukał regeneratora :) jak

Nowy kosztuje rzedu 300zl.

to w sumie nie dużo, ostatnio kupowałem coś koło 70Ah i raczej powyżej 300zł więc przyjąłem że 90Ah będzie kosztował z 500...

na allegro sie sie oglasza jakas budka z Dlugiej - gdzies kolo Obi.
Ale tez nie bede polecal, bo nie korzystalem.

jak różnica 100zł to regenerować nie będę

--
Pozdrawiam
Lukasz

Dnia Sat, 13 Oct 2012 22:45:48 +0200, J.F. napisał(a):
 

Wylaczac.
Ale raczej sie nie cieszyc - poczekac do jutra oi zobaczyc co bedzie.

Update. Dzis rano mial 11,5 V. Potraktowalem go 10 amperami przez kilka
godzin, wzroslo do 12,5 V. Starczylo na podgrzanie swiec i odpalenie na
pych (rozrusznik nie zakrecil, ale to moze byc osobny problem) :) po tej
operacji znow jest tylko 11,5 V (trzymalem auto na gazie z 15 minut, ale
akumulator juz gotowal.)

Za kilka dni dam znac, czy dalo sie go zregenerowac.


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

W dniu niedziela, 14 października 2012 18:48:09 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

Dnia Sat, 13 Oct 2012 22:45:48 +0200, J.F. napisał(a):

 > Wylaczac.

> Ale raczej sie nie cieszyc - poczekac do jutra oi zobaczyc co bedzie.



Update. Dzis rano mial 11,5 V. Potraktowalem go 10 amperami przez kilka

godzin, wzroslo do 12,5 V. Starczylo na podgrzanie swiec i odpalenie na

pych (rozrusznik nie zakrecil, ale to moze byc osobny problem) :) po tej

operacji znow jest tylko 11,5 V (trzymalem auto na gazie z 15 minut, ale

akumulator juz gotowal.)



Za kilka dni dam znac, czy dalo sie go zregenerowac.





-- Maciek



Karkulowsiał zwartusiał

Ratuwsianku Maciuwsio

Jak wymienić płyty to będzie jak nowy. Na wymianie płyt polega regeneracja akumulatora.

Dnia Sun, 14 Oct 2012 10:09:39 -0700 (PDT), kogutek44@vp.pl napisał(a):
 

Jak wymienić płyty to będzie jak nowy. Na wymianie płyt polega regeneracja akumulatora.

Albo na ich odsiarczeniu. Ja nie wnikam - kontrola to 1/15 ceny nowego, a
regeneracja 1/6.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

W dniu niedziela, 14 października 2012 19:19:41 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

Dnia Sun, 14 Oct 2012 10:09:39 -0700 (PDT), kogutek44@vp.pl napisał(a):

 > Jak wymienić płyty to będzie jak nowy. Na wymianie płyt polega regeneracja akumulatora.



Albo na ich odsiarczeniu. Ja nie wnikam - kontrola to 1/15 ceny nowego, a

regeneracja 1/6.



-- Maciek



Karkulowsiał zwartusiał

Ratuwsianku Maciuwsio

Nie 1/6 tylko więcej niż połowa bez żadnej gwarancji że po tygodniu nie padnie bo czarami naprawiany. Marketowe akumulatory działają bez czarów i konserwacji.

Dnia Sun, 14 Oct 2012 10:40:27 -0700 (PDT), kogutek44@vp.pl napisał(a):

(...)

Nie, nie wiecej niz polowa, tylko mniej wiecej jedna szosta. Zauwazyles
moze, ze Polska nie sklada sie wylacznie z Wroclawia i okolic?

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

W dniu 2012-10-14 20:22, Maciek pisze:

Dnia Sun, 14 Oct 2012 10:40:27 -0700 (PDT), kogutek44@vp.pl napisał(a):

(...)

Nie, nie wiecej niz polowa, tylko mniej wiecej jedna szosta. Zauwazyles
moze, ze Polska nie sklada sie wylacznie z Wroclawia i okolic?

Zlać stary elektrolit i uzupełnić nowym każdy potrafi, a za 1/6 wartości nowego aku nikt nic więcej nie zrobi. Nie oszukujmy się. Aku które kilka tyg stało rozładowane do 5V to już trup.
Mi właśnie podobnie padł aku, około 6.8V, ale rozładowany stał może 5dni.
Ładowałem go przez jakieś 70h prądem nie przekraczającym 1.5A, ładnie naładował się do 13.6V (napięcie ładowania 14.1V) po czy bezproblemowo nagrzał świece i odpalił 6-cylindrowego diesla o pojemności ponad 5l, bez najmniejszego zająknięcia.

Po 10h od zaprzestania ładowania napięcie na aku 12,95V. Czyli można wnioskować że jeszcze udało się go wskrzesić ale wątpię czy przeżyje zimę.

Skoro koledze kilka min po zaprzestaniu ładowania, napięcie spada poniżej 12V, to to już zombie a nie akumulator.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Dnia Sun, 14 Oct 2012 21:13:02 +0200, Lewis napisał(a):

Zlać stary elektrolit i uzupełnić nowym każdy potrafi, a za 1/6 wartości nowego aku nikt nic więcej nie zrobi. Nie oszukujmy się. Aku które kilka tyg stało rozładowane do 5V to już trup.

Nie calkiem, bo mialem taki i sie tez ladnie naladowal ... a po paru
miesiacach niestety zwarcie w jednej celi ..


J.

W dniu 2012-10-14 21:25, J.F. pisze:

Dnia Sun, 14 Oct 2012 21:13:02 +0200, Lewis napisał(a):

Zlać stary elektrolit i uzupełnić nowym każdy potrafi, a za 1/6 wartości
nowego aku nikt nic więcej nie zrobi. Nie oszukujmy się. Aku które kilka
tyg stało rozładowane do 5V to już trup.

Nie calkiem, bo mialem taki i sie tez ladnie naladowal ... a po paru
miesiacach niestety zwarcie w jednej celi ..

Ale jednak te kilka miesięcy podziałał. Dla kogoś, kto ma chwilową dziurę w budżecie, może lepsze takie odroczenie (z jasnym ostrzeżeniem, że "będzie trzeba") niż nic.


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Dnia Sun, 14 Oct 2012 21:13:02 +0200, Lewis napisał(a):

Zlać stary elektrolit i uzupełnić nowym każdy potrafi

Gdyby tylko zmieniali elektrolit, to bym sie do nich nie turlal...
Twierdza, ze odsiarczaja. Operacja trwa trzy dni. Ocenimy po efektach.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

Podkrecilem prad ladowania na 5A i zobaczymy.

Nie powinieneś tego robić.

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS+ PJ- S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w++ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

W dniu 2012-10-11 21:18, Maciek pisze:

Poltora roku temu zmienilem w starym gruchocie akumulator na Boscha S5 75
Ah. Bylo dobrze, mimo ze auto jezdzi raz na tydzien, ale ostatno gruchot
stal nieodpalany przez miesiac i przez moja nieuwage z hebelkiem w pozycji
wlaczonej. Gdzie tam prad sobie splywal i w efekcie akumulator padl
calkowicie.

czyli mógł się zepsuć całkiem

Pechowo mam pod reka tylko badziewny prostownik 4A. Po 12 godzinach
ladowania akumulator pokazal... 5,2V. Podladowalem do jakies pol godziny
"na kable" - skoczylo do 9,5 V, ale pare godzin pozniej bylo juz znow tylko
7,8 V. Teraz znow stoi podlaczony do tego gownianego prostowniczka.

Pytanie - jesli po nocy nie bedzie przynajmniej 12V, to co robic?  Znalezc
porzadny prostownik i przegonic duzym pradem? Na straty bym go wolal nie
spisywac...

ja tak robiłem z akumulatorem mającym 3V (nie wyłączone oświetlenie bagażnika) i dało radę. Stary ruski prostownik dający 10A na wzbudzenie, napięcie skoczyło do wartości bliskich nominalnym (na pewno >10V), wtedy ładowanie prostownikiem automatycznym z Lidla za 60zł, do odcięcia. W zasadzie udało mi się już w życiu tak 3 razy, ale nigdy akumulator nie stał miesiąc rozładowany, nie zdarzyło mi się jeszcze nie "obudzić" w ten sposób akumulatora.

--
Pozdrawiam
Lukasz