Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Padł mi akumulator ...

Padł mi akumulator ...

Data: 2012-01-30 13:56:33
Autor: kogutek
Padł mi akumulator ...
Paweł Kajak <pkajak@onet.pl> napisał(a):
No i mam zgryza. Co kupić?
Musi mieć 74 Ah
Mechanik mówi, żeby kupić coś lepszego (Varta Silver lub Centar Futura)
W sklepie mówią, że Kager lub Exide są lepsze  i tańsze.
 Niby Centra daje trzy lata gwarancji, ale czytam, że realizacjia tej gwarancji to jakieś czary mary.

Podpowiedzcie coś...


Idz do marketu i kup najtańszy. Jak zdechnie w przeciągu dwóch lat to
wymieniają na nowy od ręki. Ale nie bój. Nie zdychają. Prawie cztery lata
jeżdżę na tanim marketowym. Kosztował połowę tego co markowe. Czuć że już jest
słabszy. Ale do następnej zimy wytrzyma. Czyli pod pięć lat będzie miał. Nie
ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat. Bo tylko w takiej sytuacji
stosunek jakości do ceny byłby taki sam. --


Data: 2012-01-30 18:00:16
Autor: Arbiter
Padł mi akumulator ...

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości

Idz do marketu i kup najtańszy. Jak zdechnie w przeciągu dwóch lat to
wymieniają na nowy od ręki. Ale nie bój. Nie zdychają. Prawie cztery lata

Też jestem za tym, bo obecnie jakość akumulatora nie często zależy od nalepki go firmującej. A dodatkowo markety np Auchan z gwarancją/ reklamacjami idą zwykle na rękę klientowi, czego nei można powiedzieć i innych źródłach zaopatrzenia.

Data: 2012-01-30 18:16:22
Autor: Artur Maśląg
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-30 18:00, Arbiter pisze:
Użytkownik "kogutek"<sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl>  napisał w
wiadomości

Idz do marketu i kup najtańszy. Jak zdechnie w przeciągu dwóch lat to
wymieniają na nowy od ręki. Ale nie bój. Nie zdychają. Prawie cztery lata

Też jestem za tym, bo obecnie jakość akumulatora nie często zależy od
nalepki go firmującej.

Dwa kupiłem "marki" FeuVert. Jeden 6 lat, a drugi czas pokaże
(o ile będę miał czas sprawdzić ;) ). Faktem jest, że najtańsze nie
były, ale to już inna kwestia.

A dodatkowo markety np Auchan z gwarancją/
reklamacjami idą zwykle na rękę klientowi, czego nei można powiedzieć i
innych źródłach zaopatrzenia.

To prawda - Centrę też przyjmują bez problemu. Jednak gorzej
miałem z reklamacjami w Norauto. Nie sprawdzili mi akumulatora
przywiezionego luzem (chyba dzień po zakupie - padła cela, rano
prądu w nim nie "było") i kazali przyjechać samochodem, w którym
był zamontowany. Super rozwiązanie przy -20C (albo lepiej).
Dali później drugi (z ociąganiem) i też padł po chyba 2 tygodniach.
Trzeci dotrzymał do wiosny - sprzedałem z samochodem :)

Data: 2012-01-30 20:32:50
Autor: Arbiter
Padł mi akumulator ...

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości

To prawda - Centrę też przyjmują bez problemu. Jednak gorzej
miałem z reklamacjami w Norauto. Nie sprawdzili mi akumulatora

właśnie - mi w Norauto* w ogóle nie chcieli przyjać Centry mówiąc że reklamacja nie bedzie uznana.
Akumulator spuchł i nie palił. Nie pamietam ile miał czasu ale chyba roku nie miał.


* chodzi o ten serwis na ursynowie przy Geancie nieopodal Roentgena i Puławskiej - nie pamiętam czy to Norauto czy Feuvert

Data: 2012-01-30 21:44:00
Autor: Grejon
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-30 20:32, Arbiter pisze:

* chodzi o ten serwis na ursynowie przy Geancie

Realu :)

nieopodal Roentgena i
Puławskiej - nie pamiętam czy to Norauto czy Feuvert

Feuvert. Norauto jest koło Auchana przy Geodetów.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi

Data: 2012-01-30 21:48:20
Autor: Artur Maśląg
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-30 21:44, Grejon pisze:
W dniu 2012-01-30 20:32, Arbiter pisze:

* chodzi o ten serwis na ursynowie przy Geancie

Realu :)

nieopodal Roentgena i
Puławskiej - nie pamiętam czy to Norauto czy Feuvert

Feuvert. Norauto jest koło Auchana przy Geodetów.

Wszystko się zgadza (jeżeli mowa o południu DC ;) )

Data: 2012-01-30 12:54:04
Autor: kapec
Padł mi akumulator ...
A ja polecam Sakura. To brand Inter Teamu. Koledzy jezdza juz  po 3-4
lata i dzialaja bez zarzutu. Kolega, ktory handluje akumulatorami tez
polecal, mowi, ze reklamacji w porownaniu z innymi naprawde niewiele,
wszystkie zaakceptowane bez stekania. Kupowalem jesienia 70Ah,
kosztowal cos niecale 300zl.

Data: 2012-01-30 21:12:02
Autor: kogutek
Padł mi akumulator ...
kapec <kapec@op.pl> napisał(a):  Kolega, ktory handluje akumulatorami tez
polecal, .
Dobre. --


Data: 2012-01-30 23:00:12
Autor: kapec
Padł mi akumulator ...
On 30 Sty, 22:12, "kogutek" <sok_marchwi...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote:
kapec <ka...@op.pl> napisał(a):

 Kolega, ktory handluje akumulatorami tez> polecal, .

Dobre.


Bo? Jak handlarz to sprzedaje badziew? Znamy sie kupe lat,
akumulatorow w potrzebnej mi pojemnosci mial kilka, drozszych,
tanszych, polecil ten. Ba, nawet nie kupilem u niego bo trafilem
lepsza oferte i za aku 70Ah zaplacilem 203zl brutto.
3 lata temu, jako ze posiadam auto z wyciagarka, kupilem
superniezajebliwy akumulator glebokiego rozladowania AGM, dokladnie o
taki:
http://akumulatory-24.pl/sklep/index.php/banner/running-bull.html
Juz zeszlej zimy pokazywac zaczal rogi, bo przy -10 mial problemy zeby
motorem obrocic. Jak tylko lekko przymrozilo tej zimy to padl na amen.
Wytrzymal 2,5 roku. A kosztowal jak widac niemalo. Poki co Sakura
kreci jak glupia, a jak nawet padnie po 2 latach to sobie co 2 lata
takie aku za 203zl moge zafndowac.

Data: 2012-01-31 08:51:13
Autor: J.F.
Padł mi akumulator ...
Dnia Mon, 30 Jan 2012 23:00:12 -0800 (PST), kapec napisał(a):
On 30 Sty, 22:12, "kogutek" <sok_marchwi...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
 Kolega, ktory handluje akumulatorami tez> polecal, .
Dobre.

Bo? Jak handlarz to sprzedaje badziew? Znamy sie kupe lat,

Badziew niekonieniecznie, ale:
a) tak naprawde to nie ma pojecia co sprzedaje,
b) sprzedaje to co mu daje wiekszy zysk, a jak na czyms nie potrafi zarobic
to mowi klientom ze badziewie,
c) mimo ze kolega, to poleci ci to czego nie moze sprzedac :-)

3 lata temu, jako ze posiadam auto z wyciagarka, kupilem
superniezajebliwy akumulator glebokiego rozladowania AGM, dokladnie o
taki:
http://akumulatory-24.pl/sklep/index.php/banner/running-bull.html
Juz zeszlej zimy pokazywac zaczal rogi, bo przy -10 mial problemy zeby
motorem obrocic. Jak tylko lekko przymrozilo tej zimy to padl na amen.

A uzywales tej wyciagarki ? Bo tak patrze sobie, patrze, i mam watpliwosci - czy on sie do tego nadaje
.... czy to jednak rozruchowy jest. A oni nie chca sie zdeklarowac.
W dodatku sa ich chyba trzy http://www.bannerbatterien.com/banner/produkte/batterien/running_bull/index5.php

Wytrzymal 2,5 roku. A kosztowal jak widac niemalo. Poki co Sakura
kreci jak glupia, a jak nawet padnie po 2 latach to sobie co 2 lata
takie aku za 203zl moge zafndowac.

No i to jest to - nawet badziewie a 2-3 lata wytrzyma. Jak kosztuje tyle co
pol markowego ... marka daje gwarancje na 5 lat ? P.S. Ja chyba tez do sklepu, wyglada mi na to ze dostal zwarcia w jednej
celi. Eurostart, choc przeszlosci nie znam, to moze nie powinienem marki
pisac ... a na gorze BJ0110 - jak myslicie 2010 czy 2001 ? Czysciutki, ladniutki ...

J.

Data: 2012-01-31 09:07:48
Autor: Grejon
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-30 21:48, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2012-01-30 21:44, Grejon pisze:
W dniu 2012-01-30 20:32, Arbiter pisze:

* chodzi o ten serwis na ursynowie przy Geancie

Realu :)

nieopodal Roentgena i
Puławskiej - nie pamiętam czy to Norauto czy Feuvert

Feuvert. Norauto jest koło Auchana przy Geodetów.

Wszystko się zgadza (jeżeli mowa o południu DC ;) )

Jak ktoś w jednym zdaniu używa nazw Ursynów, Puławska i Roentgena to dużego wyboru nie ma :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi

Data: 2012-01-31 09:50:19
Autor: Artur Maśląg
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-31 09:07, Grejon pisze:
W dniu 2012-01-30 21:48, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2012-01-30 21:44, Grejon pisze:
W dniu 2012-01-30 20:32, Arbiter pisze:

* chodzi o ten serwis na ursynowie przy Geancie

Realu :)

nieopodal Roentgena i
Puławskiej - nie pamiętam czy to Norauto czy Feuvert

Feuvert. Norauto jest koło Auchana przy Geodetów.

Wszystko się zgadza (jeżeli mowa o południu DC ;) )

Jak ktoś w jednym zdaniu używa nazw Ursynów, Puławska i Roentgena to
dużego wyboru nie ma :)

Ty to wiesz, ja to wiem :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Data: 2012-01-30 18:16:44
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Padł mi akumulator ...
Dnia 30-01-2012 o 14:56:33 kogutek <sok_marchwiowy@gazeta.skasuj-to.pl>  napisał(a):

Paweł Kajak <pkajak@onet.pl> napisał(a):

No i mam zgryza. Co kupić?

Idz do marketu i kup najtańszy. Jak zdechnie w przeciągu dwóch lat to
wymieniają na nowy od ręki. Ale nie bój. Nie zdychają.

Jedyne sensowne rozwiązanie - kupiłem tak 3 różne akumulatory (34Ah, 44 i  56 Ah) za polowę ceny "markowych" - wszystkie pracowały poprawnie dłużej  niż 3 lata.

Pzdr
TG

Data: 2012-01-30 18:36:06
Autor: Bydlę
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:

Nie
ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.

Pogadamy za rok.
:-))





--
Bydlę

Data: 2012-01-30 17:51:14
Autor: kogutek
Padł mi akumulator ...
Bydlę <pan.bydle@gmail.com> napisał(a):
On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:

> Nie
> ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.

Pogadamy za rok.
:-))





Masz markowy akumulator co ma 8 lat? Pogratulować. Jak Ci przetrzyma jeszcze
rok to wtedy stosunek jakości do ceny będzie taki sam jak przy najtańszych
marketowych. Żeby okazał się lepszy musi wytrzymać jeszcze ze trzy lata a nie
rok. --


Data: 2012-02-01 15:53:56
Autor: Bydlę
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-30 18:51:14 +0100, "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:

Bydlę <pan.bydle@gmail.com> napisał(a):

On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
<sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:

Nie
ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.

Pogadamy za rok.
:-))





Masz markowy akumulator co ma 8 lat?

Tak, mam taki akumulator. Oryginalny.
jeszcze dzje radę, choć w tem morzoy słychać, że powoli zaczyna mu się nie chcieć.
Samochód głównie porusza się w trasie - parę godzin jazdy, parę dni stania.


Pogratulować. Jak Ci przetrzyma jeszcze
rok to wtedy stosunek jakości do ceny będzie taki sam jak przy najtańszych
marketowych.

Kiedy nie mam pojęcia, ile kosztuje - nie ma takichj w handlu.
:-)))


 Żeby okazał się lepszy musi wytrzymać jeszcze ze trzy lata a nie
rok.


E... zmieniasz warunki zadania.
;-)))

--
Bydlę

Data: 2012-02-01 16:29:31
Autor: kogutek
Padł mi akumulator ...
Bydlę <pan.bydle@gmail.com> napisał(a):
On 2012-01-30 18:51:14 +0100, "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:

> Bydlę <pan.bydle@gmail.com> napisał(a):
> >> On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
>> <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:
>> >>> Nie
>>> ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.
>> >> Pogadamy za rok.
>> :-))
>> >> >> >> >> > Masz markowy akumulator co ma 8 lat?

Tak, mam taki akumulator. Oryginalny.
jeszcze dzje radę, choć w tem morzoy słychać, że powoli zaczyna mu się nie chcieć.
Samochód głównie porusza się w trasie - parę godzin jazdy, parę dni stania.


> Pogratulować. Jak Ci przetrzyma jeszcze
> rok to wtedy stosunek jakości do ceny będzie taki sam jak przy najtańszych
> marketowych.

Kiedy nie mam pojęcia, ile kosztuje - nie ma takichj w handlu.
:-)))


>  Żeby okazał się lepszy musi wytrzymać jeszcze ze trzy lata a nie
> rok.


E... zmieniasz warunki zadania.
;-)))

Dobra, zmieniam warunki. Są dwie rzeczy użytkowe spełniające to samo zadanie i
niewrażliwe na modę. Co to by mogło być, buty nie, kapelusz też nie. wiem.
Akumulator. Są dwa akumulatory. Mają taką samą pojemność, napięcie. Jeden jest
szary a drugi kolorowy. Szary ma żywotność 5 lat. Piszę z doświadczenia bo mój
ma 4 lata i bardzo dobrze sobie radzi przy niskich temperaturach. Na bank do
następnej zimy wytrzyma. Jest w tym również zasługa silnika w bardzo dobrym
stanie. Kosztował połowę tego co kolorowy. Pytanie brzmi. Kiedy w obydwu
akumulatorach stosunek jakości do ceny będzie taki sam. I odpowiedzi. 1 Po 5
latach. 2 Po 10 latach. 3 po okresie dłuższym niż 10 lat. Dla utrudnienia
należy dodać że jakiś postęp techniczny przechodzi z drogich akumulatorów na
tańsze. Robią je ci sami producenci ( jak kupowałem swój najtańszy w całym
markecie akumulator to facet z obsługi powiedział że na palecie z
akumulatorami był na kartce napis Centra). W związku z tym ( o modernizację
idzie a nie o Centrę) jeśli za rok będę zmuszony do wymiany akumulatora. A
pierdolił się z nim jak matka z łobuzem nie będę i jak tylko raz jęknie to
idzie do recyklingu. To następny szary akumulator może mieć parametry tego
kolorowego sprzed pięciu lat. I wytrzyma nie pięć lat tylko sześć. Argument że
wymiana akumulatora to strata czasu i nerwy do mnie nie dociera. Wymienia się
zanim zdechnie a nie miesiąc po tym jak zdechł. No i kupuje się samochody w
których nie trzeba wyjmować silnika żeby akumulator wymienić.   --


Data: 2012-02-01 19:40:58
Autor: Bydlę
Padł mi akumulator ...
On 2012-02-01 17:29:31 +0100, "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:


Kiedy w obydwu
akumulatorach stosunek jakości do ceny będzie taki sam.

Jakości rozumianej jako czas działania?
Jeśli szary dożyje, to po 10 latach będzie wciąż górą.
A jeśli padnie po 5 latach, to ten bardziej kolorowy jest górą.

 To następny szary akumulator może mieć parametry tego
kolorowego sprzed pięciu lat. I wytrzyma nie pięć lat tylko sześć.

I w tym czasie ten kolorowy też zostanie usprawniony i wciąż jeden będzie lepszy niż dwa.


Argument że
wymiana akumulatora to strata czasu i nerwy do mnie nie dociera.

Więc się nie dogadamy, bo auto bez prądu to jednak kłopot.
Nawet, gdy ściąga się assistance i siedzi wygodnie w pojeździe, zamiast być tam, dokąd się chciało pojechać.


 a nie miesiąc po tym jak zdechł. No i kupuje się samochody w
których nie trzeba wyjmować silnika żeby akumulator wymienić.

A tego to nie rozumiem - u mnie gdzieś w bagażniku siedzi.
:-)




--
Bydlę

Data: 2012-02-01 19:38:01
Autor: kogutek
Padł mi akumulator ...
Bydlę <pan.bydle@gmail.com> napisał(a):
On 2012-02-01 17:29:31 +0100, "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:


> Kiedy w obydwu
> akumulatorach stosunek jakości do ceny będzie taki sam.

Jakości rozumianej jako czas działania?
Jeśli szary dożyje, to po 10 latach będzie wciąż górą.
A jeśli padnie po 5 latach, to ten bardziej kolorowy jest górą.

>  To następny szary akumulator może mieć parametry tego
> kolorowego sprzed pięciu lat. I wytrzyma nie pięć lat tylko sześć.

I w tym czasie ten kolorowy też zostanie usprawniony i wciąż jeden będzie lepszy niż dwa.


> Argument że
> wymiana akumulatora to strata czasu i nerwy do mnie nie dociera.

Więc się nie dogadamy, bo auto bez prądu to jednak kłopot.
Nawet, gdy ściąga się assistance i siedzi wygodnie w pojeździe, zamiast być tam, dokąd się chciało pojechać.


>  a nie miesiąc po tym jak zdechł. No i kupuje się samochody w
> których nie trzeba wyjmować silnika żeby akumulator wymienić.

A tego to nie rozumiem - u mnie gdzieś w bagażniku siedzi.
:-)




A co rozumiesz jako jakość akumulatora? Bo dla mnie czas działania jest
jedynym czynnikiem charakteryzującym wartość użytkową akumulatora. Mam w dupie
czy on jest zielony albo niebieski. Nie masz racji że jak szary padnie po 5
latach a kolorowy po dziesięciu ( gdzie ty taki akumulator teraz znajdziesz?)
to stosunek jakości do ceny tego droższego będzie wyższy. A jak kupisz drogi
akumulator i sprzedasz po trzech latach samochód to ktoś Ci za niego dołoży
chociaż na piwo. --


Data: 2012-02-03 09:53:12
Autor: Bydlę
Padł mi akumulator ...
On 2012-02-01 20:38:01 +0100, "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:

A co rozumiesz jako jakość akumulatora?

No... że działa. Długo. W sposób niewymagający obsługi.

Bo dla mnie czas działania jest
jedynym czynnikiem charakteryzującym wartość użytkową akumulatora.

Czyli się zgadzamy, że ten długo i niezawodnie działający, jest lepszy.


 Mam w dupie
czy on jest zielony albo niebieski.

Ja też, ale przypominam, że kolory ty wprowdziłeś do dyskusji. :-)


 Nie masz racji że jak szary padnie po 5
latach a kolorowy po dziesięciu ( gdzie ty taki akumulator teraz znajdziesz?)
to stosunek jakości do ceny tego droższego będzie wyższy.

Będzie, bo ten kolorowy dłużej (co sam uznaleś na najważniejesze!) działał.


 A jak kupisz drogi
akumulator i sprzedasz po trzech latach samochód to ktoś Ci za niego dołoży
chociaż na piwo.

Tego nie rozumiem, bo od dawna uważam dziennikarzełków brzedzących w mediach o tzw. utracie wartości i rzekomej nieopłacalności kupowania czegokolwiek do samochodu, który kiedyś się sprzeda, za idiotów. Używam, to kupuję. Sprzedaję? Widocznie miałem powód.
Tylko oni (dziennikarzełki) wciąż usiłują mnie przekonać, że gdy świadomie kupiłem samochód znając bilans zysków i kosztów, że rzekomo tracę...
:)




--
Bydlę

Data: 2012-01-30 20:40:12
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-30 18:36, Bydlę wrote:
On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
<sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:

Nie
ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.

Pogadamy za rok.
:-))

Bez kryptoreklamy. U mnie w jednym z samochodów nadal orginalny akumulator - 10lat eksploatacji :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-01-30 21:13:32
Autor: kogutek
Padł mi akumulator ...
Marcin 'Yans' Bazarnik <gdzies@w.lesie> napisał(a):
On 2012-01-30 18:36, Bydlę wrote:
> On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
> <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:
>
>> Nie
>> ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.
>
> Pogadamy za rok.
> :-))

Bez kryptoreklamy. U mnie w jednym z samochodów nadal orginalny akumulator - 10lat eksploatacji :-)

To na razie ma stosunek jakości do ceny taki jak najtańszy z marketu. --


Data: 2012-01-31 09:02:50
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-30 22:13, kogutek wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik<gdzies@w.lesie>  napisał(a):

On 2012-01-30 18:36, Bydlę wrote:
On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
<sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl>  said:

Nie
ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.

Pogadamy za rok.
:-))

Bez kryptoreklamy. U mnie w jednym z samochodów nadal orginalny
akumulator - 10lat eksploatacji :-)

To na razie ma stosunek jakości do ceny taki jak najtańszy z marketu.

Pomijasz istotną sprawę - pewność eksploatacji też ma swoją cenę - nie zaskoczy Cię nagłym padem.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-01-31 11:10:26
Autor: kogutek
Padł mi akumulator ...
Marcin 'Yans' Bazarnik <gdzies@w.lesie> napisał(a):
On 2012-01-30 22:13, kogutek wrote:
> Marcin 'Yans' Bazarnik<gdzies@w.lesie>  napisał(a):
>
>> On 2012-01-30 18:36, Bydlę wrote:
>>> On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
>>> <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl>  said:
>>>
>>>> Nie
>>>> ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.
>>>
>>> Pogadamy za rok.
>>> :-))
>>
>> Bez kryptoreklamy. U mnie w jednym z samochodów nadal orginalny
>> akumulator - 10lat eksploatacji :-)
>>
> To na razie ma stosunek jakości do ceny taki jak najtańszy z marketu.

Pomijasz istotną sprawę - pewność eksploatacji też ma swoją cenę - nie zaskoczy Cię nagłym padem.

Porozmawiaj o komforcie eksploatacji markowego akumulatora z tymi co pisali że
padł po dwóch dniach i były problemy z reklamacją. Innemu po trzech latach
powiedział " dziękuję za współpracę". Ile tysięcy razy ten pierwszy był gorszy
od marketowego? A`ile razy ten drugi? --


Data: 2012-01-31 12:31:14
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-31 12:10, kogutek wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik<gdzies@w.lesie>  napisał(a):

On 2012-01-30 22:13, kogutek wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik<gdzies@w.lesie>   napisał(a):

On 2012-01-30 18:36, Bydlę wrote:
On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
<sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl>   said:

Nie
ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.

Pogadamy za rok.
:-))

Bez kryptoreklamy. U mnie w jednym z samochodów nadal orginalny
akumulator - 10lat eksploatacji :-)

To na razie ma stosunek jakości do ceny taki jak najtańszy z marketu.

Pomijasz istotną sprawę - pewność eksploatacji też ma swoją cenę - nie
zaskoczy Cię nagłym padem.

Porozmawiaj o komforcie eksploatacji markowego akumulatora z tymi co pisali że
padł po dwóch dniach i były problemy z reklamacją. Innemu po trzech latach
powiedział " dziękuję za współpracę". Ile tysięcy razy ten pierwszy był gorszy
od marketowego? A`ile razy ten drugi?

Zależy co to znaczy markowy ? Są marki i marki. Nie twierdzę, też że pady się nie zdarzają... pozostaje kwestia tego jaki jest to odsetek. A tak naprawdę najważniejsze, czyli - jakie były okoliczności i jakie objawy padu ? (cela, całkowity brak napięcia... czy co?). Ponadto, skąd wiadomo, że przyczyną padu nie mógł być niesprawny samochód ? (układ ładowania, duży pobór prądu na postoju itp...)

Pomimo wieloletniej jazdy różnymi samochodami, jeszcze w żadnych akumulator mi nie padł.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-01-31 14:07:26
Autor: Artur Maśląg
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-31 12:31, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-01-31 12:10, kogutek wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik<gdzies@w.lesie> napisał(a):
(...)
Pomijasz istotną sprawę - pewność eksploatacji też ma swoją cenę - nie
zaskoczy Cię nagłym padem.

Porozmawiaj o komforcie eksploatacji markowego akumulatora z tymi co
pisali że
padł po dwóch dniach i były problemy z reklamacją. Innemu po trzech
latach
powiedział " dziękuję za współpracę". Ile tysięcy razy ten pierwszy
był gorszy
od marketowego? A`ile razy ten drugi?

Zależy co to znaczy markowy ? Są marki i marki. Nie twierdzę, też że
pady się nie zdarzają... pozostaje kwestia tego jaki jest to odsetek. A
tak naprawdę najważniejsze, czyli - jakie były okoliczności i jakie
objawy padu ? (cela, całkowity brak napięcia... czy co?). Ponadto, skąd
wiadomo, że przyczyną padu nie mógł być niesprawny samochód ? (układ
ładowania, duży pobór prądu na postoju itp...)

Pomimo wieloletniej jazdy różnymi samochodami, jeszcze w żadnych
akumulator mi nie padł.

To się ciesz, ale nie udowadniaj, że markowe dają komfort eksploatacji
(cokolwiek by to miało znaczyć) i te pady w ich przypadku to
oczywiście raczej wina niesprawnych samochodów, a nie wprost samych
akumulatorów. Niesprawny akumulator to niesprawny akumulator, co
zasadniczo objawia się brakiem możliwości uruchomienia pojazdu,
nieistotne więc jest, czy to "(cela, całkowity brak napięcia... czy
co?)". Mowa była o niesprawnych akumulatorach, a nie samochodach. W
przeciwieństwo do Ciebie ja już miewałem problemy z markowymi (w
sprawnym samochodzie, zresztą nie ja jeden) i pamiętam zabawy z
reklamacjami. Patrząc po jakości "markowych" produktów to w większości
w zasadzie pozostał piękny marketing i nie są one znacząco lepsze (o
ile w ogóle są) od tych tańszych, marketowych wynalazków, które
doskonale się sprawują, a jak któremuś się padnie z przyczyn dowolnych
to są wymieniane od ręki i bez problemów, a to zdecydowanie jest
ważniejsze dla użytkownika niż oczekiwanie na rozpatrzenie reklamacji
super markowego wyrobu. "Markowość" niczego nie gwarantuje - może
poza dobrym samopoczuciem u niektórych.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Data: 2012-01-31 14:32:28
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-31 14:07, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2012-01-31 12:31, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-01-31 12:10, kogutek wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik<gdzies@w.lesie> napisał(a):
(...)
Pomijasz istotną sprawę - pewność eksploatacji też ma swoją cenę - nie
zaskoczy Cię nagłym padem.

Porozmawiaj o komforcie eksploatacji markowego akumulatora z tymi co
pisali że
padł po dwóch dniach i były problemy z reklamacją. Innemu po trzech
latach
powiedział " dziękuję za współpracę". Ile tysięcy razy ten pierwszy
był gorszy
od marketowego? A`ile razy ten drugi?

Zależy co to znaczy markowy ? Są marki i marki. Nie twierdzę, też że
pady się nie zdarzają... pozostaje kwestia tego jaki jest to odsetek. A
tak naprawdę najważniejsze, czyli - jakie były okoliczności i jakie
objawy padu ? (cela, całkowity brak napięcia... czy co?). Ponadto, skąd
wiadomo, że przyczyną padu nie mógł być niesprawny samochód ? (układ
ładowania, duży pobór prądu na postoju itp...)

Pomimo wieloletniej jazdy różnymi samochodami, jeszcze w żadnych
akumulator mi nie padł.

To się ciesz, ale nie udowadniaj, że markowe dają komfort eksploatacji
(cokolwiek by to miało znaczyć)i te pady w ich przypadku to
> oczywiście raczej wina niesprawnych samochodów, a nie wprost samych
> akumulatorów.

Weź sobie drogi kolego nerwosol wypij przed czytaniem. A następnie zacznij czytać ze zrozumiem - choć raz. Bo co dyskusja, wychodzi na to, że masz poważne z tym problemy.

Ja niczego nie udowadniam. Ja dyskutuję.

Ten komfort to fakt, że akumulator nie spieprzy się całkowicie np. po jednym dniu bez żadnych wcześniejszych objawów - a zważająć na naprawdę prosta konstrukcję akumulatora jest to conajmniej ciekawe zjawisko.

Niesprawny akumulator to niesprawny akumulator,  co
zasadniczo objawia się brakiem możliwości uruchomienia pojazdu,
nieistotne więc jest, czy to "(cela, całkowity brak napięcia... czy
co?)".

Dla Ciebie - być może. A dla mnie sposób padnięcia to wskazówka na to co mogło być przyczyną - samochód czy wada akumulatora. Jak tego nie potrafisz pojąć, to ze mną nie dyskutuj.

Mowa była o niesprawnych akumulatorach, a nie samochodach. W
przeciwieństwo do Ciebie ja już miewałem problemy z markowymi (w
sprawnym samochodzie, zresztą nie ja jeden) i pamiętam zabawy z
reklamacjami.

Aż dziwię się, że nie skłoniło Cię to do głębszej refleksji w kontekście tego co pisałem powyżej.

Patrząc po jakości "markowych" produktów to w większości
w zasadzie pozostał piękny marketing i nie są one znacząco lepsze (o
ile w ogóle są)  od tych tańszych, marketowych wynalazków

Na podstawie czego tak twierdzisz ? Masz jakieś wyniki jakichś porównań ? W przeciwieństwie do Ciebie nie wysuwam tak pochopnych wniosków - być może tak jest, być może nie - skąd Twoja _PEWNOŚĆ_ ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-01-31 15:11:01
Autor: Artur Maśląg
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-31 14:32, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-01-31 14:07, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2012-01-31 12:31, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-01-31 12:10, kogutek wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik<gdzies@w.lesie> napisał(a):
(...)
Pomijasz istotną sprawę - pewność eksploatacji też ma swoją cenę - nie
zaskoczy Cię nagłym padem.
(...)
Pomimo wieloletniej jazdy różnymi samochodami, jeszcze w żadnych
akumulator mi nie padł.

To się ciesz, ale nie udowadniaj, że markowe dają komfort eksploatacji
(cokolwiek by to miało znaczyć)i te pady w ich przypadku to
 > oczywiście raczej wina niesprawnych samochodów, a nie wprost samych
 > akumulatorów.

Weź sobie drogi kolego nerwosol wypij przed czytaniem.

Zdaje się, że to nie mi jest on potrzebny :)

A następnie
zacznij czytać ze zrozumiem - choć raz. Bo co dyskusja, wychodzi na to,
że masz poważne z tym problemy.

Z całą pewnością :)

Ja niczego nie udowadniam. Ja dyskutuję.

Zacytowałem Tobie właśnie to udowadnianie domniemanego komfortu
i pewności eksploatacji :)

Ten komfort to fakt, że akumulator nie spieprzy się całkowicie np. po
jednym dniu bez żadnych wcześniejszych objawów - a zważająć na naprawdę
prosta konstrukcję akumulatora jest to conajmniej ciekawe zjawisko.

Aha, jasne, jest markowy to jest komfort, że się nie spieprzy
nagle, a niemarkowe to oczywiście padną bez wcześniejszych
sygnałów - te markowe to pewnie mailem już wysyłają informację,
że padną...

Niesprawny akumulator to niesprawny akumulator, co
zasadniczo objawia się brakiem możliwości uruchomienia pojazdu,
nieistotne więc jest, czy to "(cela, całkowity brak napięcia... czy
co?)".

Dla Ciebie - być może. A dla mnie sposób padnięcia to wskazówka na to co
mogło być przyczyną - samochód czy wada akumulatora. Jak tego nie
potrafisz pojąć, to ze mną nie dyskutuj.

To może poczytaj o czym jest ta dyskusja - poszukiwany jest nowy
akumulator, a nie przyczyna, której nie ma w samochodzie.
Kontynuując Twoją retorykę - "Jak tego nie potrafisz pojąć, to ze mną nie dyskutuj. " :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Data: 2012-01-31 15:05:24
Autor: J.F
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości
Porozmawiaj o komforcie eksploatacji markowego akumulatora z tymi co pisali że
padł po dwóch dniach i były problemy z reklamacją. Innemu po trzech latach
powiedział " dziękuję za współpracę".

Zależy co to znaczy markowy ? Są marki i marki. Nie twierdzę, też że pady się nie zdarzają... pozostaje kwestia tego jaki jest to odsetek. A tak naprawdę najważniejsze, czyli - jakie były okoliczności i jakie objawy padu ? (cela, całkowity brak napięcia... czy co?). Ponadto, skąd wiadomo, że przyczyną padu nie mógł być niesprawny samochód ? (układ ładowania, duży pobór prądu na postoju itp...)
Pomimo wieloletniej jazdy różnymi samochodami, jeszcze w żadnych akumulator mi nie padł.

To ile ty jezdzisz jednym samochodem ze ci nigdy nie padl ? Rok, dwa ?
Kupujesz same nowe samochody, czy w uzywanym na poczatku zmieniasz aku ?

Bo juz chocby patrzac po ilosc sklepow z akumulatorami jest to towar ktory jest potrzebny.

Ile wytrzymuje ... u mnie jakos krotko, ale moze to i moja wina.

J.

Data: 2012-01-31 15:21:47
Autor: Artur Maśląg
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-31 15:05, J.F pisze:
(...)
Pomimo wieloletniej jazdy różnymi samochodami, jeszcze w żadnych
akumulator mi nie padł.

To ile ty jezdzisz jednym samochodem ze ci nigdy nie padl ? Rok, dwa ?
Kupujesz same nowe samochody, czy w uzywanym na poczatku zmieniasz aku ?

Nie chciałem o to nawet pytać ;)

Bo juz chocby patrzac po ilosc sklepow z akumulatorami jest to towar
ktory jest potrzebny.

Sklepy - w ASO też są ;)

Ile wytrzymuje ... u mnie jakos krotko, ale moze to i moja wina.

Raczej nie :) To kwestia eksploatacji. Trudno się winić za korzystanie
z samochodu :) Jak padnie to się kupuje zwyczajnie nowy, a nie dorabia
jakąś ideologię do domniemanych przyczyn.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Data: 2012-01-31 16:00:24
Autor: J.F
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-01-31 15:05, J.F pisze:
Ile wytrzymuje ... u mnie jakos krotko, ale moze to i moja wina.
Raczej nie :) To kwestia eksploatacji. Trudno się winić za korzystanie
z samochodu :) Jak padnie to się kupuje zwyczajnie nowy, a nie dorabia
jakąś ideologię do domniemanych przyczyn.

Musialbym spojrzec w notatki, ale jednak jakos krotko - tzn mysle ze 3-4 lata. A przeciez dawniej  dalem rade na centrze przyniesionej ze smietnika jeszcze sporo przejezdzic.

No ale np zastaje aku rozladowany, laduje, drugi raz, kupuje nowy .. i znow zastaje rozladowany, w koncu znajduje ze alarm sie wlacza i miga po nocy,  ale pare razy jednak aku wyladowane, jezdze po dziurawych ulicach, na krotkich dystansach, auto czasem stoi dluzej nieuruchamiane.
Cos mi sie nie podoba rozruch, sprawdzam ladowanie ... ale bez amperomierza cegowego to trudne, napiecie tak na granicy poprawnej pracy, w koncu wymieniam alternator, ale aku znow dostal w d* ... no i ganic mam akumulator czy chwalic ?

J.

Data: 2012-01-31 19:55:37
Autor: Artur Maśląg
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-31 16:00, J.F pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-01-31 15:05, J.F pisze:
Ile wytrzymuje ... u mnie jakos krotko, ale moze to i moja wina.
Raczej nie :) To kwestia eksploatacji. Trudno się winić za korzystanie
z samochodu :) Jak padnie to się kupuje zwyczajnie nowy, a nie dorabia
jakąś ideologię do domniemanych przyczyn.

Musialbym spojrzec w notatki, ale jednak jakos krotko - tzn mysle ze 3-4
lata.

Sam wynik bez rodzaju eksploatacji wielu nie mówi.

A przeciez dawniej dalem rade na centrze przyniesionej ze
smietnika jeszcze sporo przejezdzic.

Sierrą? ;)

No ale np zastaje aku rozladowany, laduje, drugi raz, kupuje nowy .. i
znow zastaje rozladowany, w koncu znajduje ze alarm sie wlacza i miga po
nocy, ale pare razy jednak aku wyladowane, jezdze po dziurawych ulicach,
na krotkich dystansach, auto czasem stoi dluzej nieuruchamiane.

To czemu się dziwisz? Samochód jest do jazdy, akumulator część
eksploatacyjna. Parę osób tutaj napisało, że ich akumulatory mają
po 9 lat (nawet chyba 10) i w świetnej formie. Idę o zakład, że
przy Twojej eksploatacji (przy mojej też) trzeba by kupić nowy
po 3 dniach (no może po miesiącu). Np. w Partnerze (2.0 HDI) nowy
akumulator (firm różnych) co 3 lata (może 4?) - większość miasto,
czasem kawałek trasy, często stojący np. tydzień; w Corolli (1.4)
oryginalny Panasonic padł po chyba 6 latach. Pierwsze 5 lat
eksploatacja sporadyczna (sporo stała, nawet do rozładowania),
trochę eksploatacji po mieście, więcej autostrad (bez dziur),
później jakiś ponad rok regularnej eksploatacji (bardziej
miejskiej) i fantazyjny pad bezobjawowy - rano jak zwykle
zapaliła od strzału (mróz był pod 30), wycieczka 3 kilometry,
zgaszenie i próba ponownego rozruchu po kilku minutach
zaowocowała łełełeeeeee. Odpalenie z przewodów to oczywiście
już celem wycieczki po nowy :) Zwykła eksploatacja, samochody
sprawne, bez żadnej ideologii. Dodam, że ewentualne próby
doładowania (w Pugu) niewiele zmieniały sytuację - i tak się
kończyło "telefonem do przyjaciela" i zakupem nowego.

Cos mi sie nie podoba rozruch, sprawdzam ladowanie ... ale bez
amperomierza cegowego to trudne, napiecie tak na granicy poprawnej
pracy, w koncu wymieniam alternator,

A byłeś u elektryka? Ja jak miałem wątpliwości, to zostawiałem
samochód na noc (wcześniej wszystko sprawdzał, naprawiał zresztą też)
i rano sam akumulator był przed próbą uruchomienia "mierzony"
obciążeniowo np. czymś takim:
http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
Wszystko pięknie wychodziło - zero amatorki.

ale aku znow dostal w d* ... no i
ganic mam akumulator czy chwalic ?

http://www.autocentrum.pl/testy/test-akumulatorow-samochodowych-adac-2007/

Markowy i drogi wcale nie oznacza dobry, a tani i niemarkowy nie
oznacza zły :)

Data: 2012-01-31 21:12:01
Autor: J.F.
Padł mi akumulator ...
Dnia Tue, 31 Jan 2012 19:55:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2012-01-31 16:00, J.F pisze:
A przeciez dawniej dalem rade na centrze przyniesionej ze
smietnika jeszcze sporo przejezdzic.
Sierrą? ;)

Wczesniej :-)

No ale np zastaje aku rozladowany, laduje, drugi raz, kupuje nowy .. i
znow zastaje rozladowany, w koncu znajduje ze alarm sie wlacza i miga po
nocy, ale pare razy jednak aku wyladowane, jezdze po dziurawych ulicach,
na krotkich dystansach, auto czasem stoi dluzej nieuruchamiane.

To czemu się dziwisz? Samochód jest do jazdy, akumulator część

No wiec z jednej strony sie nie dziwie, z drugiej ... jakos czesto :-)

eksploatacyjna. Parę osób tutaj napisało, że ich akumulatory mają
po 9 lat (nawet chyba 10) i w świetnej formie. Idę o zakład, że
przy Twojej eksploatacji (przy mojej też) trzeba by kupić nowy
po 3 dniach (no może po miesiącu).

Przy mojej po kilku latach :-)

Cos mi sie nie podoba rozruch, sprawdzam ladowanie ... ale bez
amperomierza cegowego to trudne, napiecie tak na granicy poprawnej
pracy, w koncu wymieniam alternator,
A byłeś u elektryka? Ja jak miałem wątpliwości, to zostawiałem
samochód na noc (wcześniej wszystko sprawdzał, naprawiał zresztą też)
i rano sam akumulator był przed próbą uruchomienia "mierzony"
obciążeniowo np. czymś takim:
http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
Wszystko pięknie wychodziło - zero amatorki.

Hm, czy tak pieknie ? Przeciez to zalezy od naladowania, od temperatury ..
tyle tylko ze sie nie musze zastanawiac czy rozrusznik slaby, czy olej
gesty :-)
No i za duzy klopot - dwa dni bez samochodu :-)


http://www.autocentrum.pl/testy/test-akumulatorow-samochodowych-adac-2007/
Markowy i drogi wcale nie oznacza dobry, a tani i niemarkowy nie
oznacza zły :)

Malo miarodajne te wyniki, akumlatory trudne do dostania. No i ciekaw
jestem jak trwalosc mierza. Nowsza wersja:
http://www.adac.de/infotestrat/tests/autozubehoer-technik/autobatterien/autobatterien_2010_2011.aspx?ComponentId=54228&SourcePageId=31895

P.S. Boscha nie kupowac.
P.S2. Drogie te akumulatory w Niemczech.

J.

Data: 2012-01-31 21:51:40
Autor: Artur Maśląg
Padł mi akumulator ...
W dniu 2012-01-31 21:12, J.F. pisze:
Dnia Tue, 31 Jan 2012 19:55:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
(...)
To czemu się dziwisz? Samochód jest do jazdy, akumulator część

No wiec z jednej strony sie nie dziwie, z drugiej ... jakos czesto :-)

Ja wiem...

eksploatacyjna. Parę osób tutaj napisało, że ich akumulatory mają
po 9 lat (nawet chyba 10) i w świetnej formie. Idę o zakład, że
przy Twojej eksploatacji (przy mojej też) trzeba by kupić nowy
po 3 dniach (no może po miesiącu).

Przy mojej po kilku latach :-)

Nie, nie - chodziło i sytuację, gdybyś/my taki samochód kupił
i zaczął normalnie eksploatować w swoich warunkach.

http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
Wszystko pięknie wychodziło - zero amatorki.

Hm, czy tak pieknie ? Przeciez to zalezy od naladowania, od temperatury ..
tyle tylko ze sie nie musze zastanawiac czy rozrusznik slaby, czy olej
gesty :-)

Skoro wcześniej było wszystko ok, to dostajesz informację o stanie
akumulatora. Sorry, jak jest sprawny (w tym nowy) i samochód ok to nie
ma przebacz - rano musi mieć odpowiednie parametry pod obciążeniem.

No i za duzy klopot - dwa dni bez samochodu :-)

Kup drugi samochód, albo przejdź się piechotą dla zdrowia :)


http://www.autocentrum.pl/testy/test-akumulatorow-samochodowych-adac-2007/
Markowy i drogi wcale nie oznacza dobry, a tani i niemarkowy nie
oznacza zły :)

Malo miarodajne te wyniki, akumlatory trudne do dostania. No i ciekaw
jestem jak trwalosc mierza.

Metodologię pomiarów i oceny opisali.

Nowsza wersja:
http://www.adac.de/infotestrat/tests/autozubehoer-technik/autobatterien/autobatterien_2010_2011.aspx?ComponentId=54228&SourcePageId=31895

LOL - faktycznie, te są u nas bardziej dostępne :)

P.S. Boscha nie kupowac.

O tym wiem od dawna.

P.S2. Drogie te akumulatory w Niemczech.

Ja wiem czy takie drogie?

Data: 2012-01-31 23:20:55
Autor: J.F.
Padł mi akumulator ...
Dnia Tue, 31 Jan 2012 21:51:40 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2012-01-31 21:12, J.F. pisze:
http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
Wszystko pięknie wychodziło - zero amatorki.
Hm, czy tak pieknie ? Przeciez to zalezy od naladowania, od temperatury ..
tyle tylko ze sie nie musze zastanawiac czy rozrusznik slaby, czy olej
gesty :-)
Skoro wcześniej było wszystko ok, to dostajesz informację o stanie
akumulatora. Sorry, jak jest sprawny (w tym nowy) i samochód ok to nie
ma przebacz - rano musi mieć odpowiednie parametry pod obciążeniem.

No, skoro narzekam ze jakos kiepsko rusza to moze i prawda. Co prawda jak znam zycie to i te wyniki wyjda jakies niewyrazne - w koncu
zapala :-)

No i za duzy klopot - dwa dni bez samochodu :-)
Kup drugi samochód, albo przejdź się piechotą dla zdrowia :)

Kupilem drugi, i dlatego akumulatory sie marnuja na parkingu, a nadal
problem odstawic auto do mechanika i odebrac :-)

http://www.autocentrum.pl/testy/test-akumulatorow-samochodowych-adac-2007/
Markowy i drogi wcale nie oznacza dobry, a tani i niemarkowy nie
oznacza zły :)
Malo miarodajne te wyniki, akumlatory trudne do dostania. No i ciekaw
jestem jak trwalosc mierza.
Metodologię pomiarów i oceny opisali.

No gdzie, zarty jakies, widzisz np rozruch na zimno dla Arktisa Q.. ocena
mierna, i co to znaczy ? Ze mial 650A z deklarowanych 700, czy tylko 550A ? A Exide ma ocene dobra ... to znaczy ze 540A czy 600A ? A inne jak mierzono ?
Nowsza wersja:
http://www.adac.de/infotestrat/tests/autozubehoer-technik/autobatterien/autobatterien_2010_2011.aspx?ComponentId=54228&SourcePageId=31895
LOL - faktycznie, te są u nas bardziej dostępne :)

Ale wyniki aktualnej produkcji dotycza
P.S2. Drogie te akumulatory w Niemczech.
Ja wiem czy takie drogie?

132 euro za Bosch Silver ... 72Ah ? to jednak 550zl.
119 euro to tez 500zl.

J.

Data: 2012-01-31 15:50:26
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-31 15:05, J.F wrote:
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" napisał w wiadomości
Porozmawiaj o komforcie eksploatacji markowego akumulatora z tymi co
pisali że
padł po dwóch dniach i były problemy z reklamacją. Innemu po trzech
latach
powiedział " dziękuję za współpracę".

Zależy co to znaczy markowy ? Są marki i marki. Nie twierdzę, też że
pady się nie zdarzają... pozostaje kwestia tego jaki jest to odsetek.
A tak naprawdę najważniejsze, czyli - jakie były okoliczności i jakie
objawy padu ? (cela, całkowity brak napięcia... czy co?). Ponadto,
skąd wiadomo, że przyczyną padu nie mógł być niesprawny samochód ?
(układ ładowania, duży pobór prądu na postoju itp...)
Pomimo wieloletniej jazdy różnymi samochodami, jeszcze w żadnych
akumulator mi nie padł.

To ile ty jezdzisz jednym samochodem ze ci nigdy nie padl ? Rok, dwa ?
>
Kupujesz same nowe samochody, czy w uzywanym na poczatku zmieniasz aku ?

Nie kupiłem jeszcze żadnego. Samochody zmieniam rzadko, samochodów było z 5, żaden aku nie padł. W jednym jest od nowości (prawie 10 lat) a reszta miała wymienione przez poprzedniego właściciela. Ten dzieisięcioletni pewnie w końcu będzie trzeba wymienić.

Bo juz chocby patrzac po ilosc sklepow z akumulatorami jest to towar
ktory jest potrzebny.

Być może jest. Ja nie korzystałem narazie.

Ile wytrzymuje ... u mnie jakos krotko, ale moze to i moja wina.

Mi nie rzadko zdarza się akumulator ładować :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-02-01 16:21:35
Autor: Bydlę
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-31 12:10:26 +0100, "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:

Porozmawiaj o komforcie eksploatacji markowego akumulatora z tymi co pisali że
padł po dwóch dniach i były problemy z reklamacją. Innemu po trzech latach
powiedział " dziękuję za współpracę". Ile tysięcy razy ten pierwszy był gorszy
od marketowego? A`ile razy ten drugi?


A teraz policz to tak: W czasie tych 10 lat

A/ zero razy akumulator nawalił, więc zero razy kierowca miał problem, zero razy kierowca tracił czas na szukanie, zero razy kierowca tracił czas na wymianę,
B/ po trzech latach kierowca miał problem, tracil czas na szukanie, tracił czas na wymianę,
C/ akumulator nawalił już po dwóch dniach, kierowca użerać się musiał, więc stracił mnóstwo czasu na reklamowanie...


A/ 10/0
B/ 10/1
C/ 10/mnóstwo nerów...
;-)



--
Bydlę

Data: 2012-01-30 21:54:42
Autor: RoMan Mandziejewicz
Padł mi akumulator ...
Hello Marcin,

Monday, January 30, 2012, 8:40:12 PM, you wrote:

Nie ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.
Pogadamy za rok.
:-))
Bez kryptoreklamy. U mnie w jednym z samochodów nadal orginalny
akumulator - 10lat eksploatacji :-)

W Lanosie oryginalny Delkor czy jak mu tak też jakoś tyle wytrzymał.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-01-30 22:20:37
Autor: Mlody
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" <gdzies@w.lesie> napisał w wiadomości news:jg6rnf$n9i$2inews.gazeta.pl...
On 2012-01-30 18:36, Bydlę wrote:
On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
<sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:
Nie
ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.
Pogadamy za rok.
:-))
Bez kryptoreklamy. U mnie w jednym z samochodów nadal orginalny akumulator - 10lat eksploatacji :-)

Bez kruptoreklamy, mój brat ma 12-letni samochód z silnikiem Diesla i oryginalnym akumulatorem :P
I _NIGDY_ nie zawiódł.



--
Pozdrawiam!
Mlody
www.partacze.pl
'99 Audi A4 2.5 V6 TDI Quattro
'81 Fiat 125p "WPT 1313" edyszyn :P

Data: 2012-01-30 21:31:43
Autor: kogutek
Padł mi akumulator ...
Mlody <mlody@h(tutaj 0).pl> napisał(a):
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" <gdzies@w.lesie> napisał w wiadomości news:jg6rnf$n9i$2inews.gazeta.pl...
> On 2012-01-30 18:36, Bydlę wrote:
>> On 2012-01-30 14:56:33 +0100, "kogutek"
>> <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> said:
>>> Nie
>>> ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat.
>> Pogadamy za rok.
>> :-))
> Bez kryptoreklamy. U mnie w jednym z samochodów nadal orginalny > akumulator - 10lat eksploatacji :-)

Bez kruptoreklamy, mój brat ma 12-letni samochód z silnikiem Diesla i oryginalnym akumulatorem :P
I _NIGDY_ nie zawiódł.



A mój wujek spod Sosnowca. Strącił chujem odrzutowca. --


Data: 2012-01-30 22:42:58
Autor: szufla
Padł mi akumulator ...
A mój wujek spod Sosnowca. Strącił chujem odrzutowca.

I zrobil kariere ?:)

sz.

Data: 2012-01-30 22:49:27
Autor: Mlody
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "szufla" <brak@emaila.pl> napisał w wiadomości news:jg72t6$j2n$1inews.gazeta.pl...
A mój wujek spod Sosnowca. Strącił chujem odrzutowca.
I zrobil kariere ?:)
sz.

O Rocco nie słyszałeś? :P



--
Pozdrawiam!
Mlody
www.partacze.pl
'99 Audi A4 2.5 V6 TDI Quattro
'81 Fiat 125p "WPT 1313" edyszyn :P

Data: 2012-02-01 16:44:32
Autor: Bydlę
Padł mi akumulator ...
On 2012-01-30 22:42:58 +0100, "szufla" <brak@emaila.pl> said:

A mój wujek spod Sosnowca. Strącił chujem odrzutowca.

I zrobil kariere ?:)

Gorol?!
Tylko Kiepurze się udało.
I Ciszewskiemu. (bo Malinę pewnie mało kto kojarzy)
;-)


--
Bydlę

Data: 2012-01-31 08:37:24
Autor: Robert_J
Padł mi akumulator ...
A mój wujek spod Sosnowca. Strącił chujem odrzutowca.

Chyba spod Smoleńska? ;-)

Data: 2012-01-30 21:10:28
Autor: Jackare
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:jg67ih$iim$1inews.gazeta.pl...

Czyli pod pięć lat będzie miał. Nie
ma markowych akumulatorów co wytrzymają 9 lat. Bo tylko w takiej sytuacji
stosunek jakości do ceny byłby taki sam.


Są. Delcor i puma. Mam delcora w aucie od 10 lat.

Data: 2012-01-30 22:16:15
Autor: Mlody
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:jg67ih$iim$1inews.gazeta.pl...
Idz do marketu i kup najtańszy. Jak zdechnie w przeciągu dwóch lat to
wymieniają na nowy od ręki. Ale nie bój. Nie zdychają. Prawie cztery lata
jeżdżę na tanim marketowym. Kosztował połowę tego co markowe.

Też tak kiedyś myślałem, aż nabyłem 4 sztuki o różnej pojemności do różnych samochodów super akumulatorów marki
Sakura, były w fajnej cenie. 3 do floty jeden dla siebie.
Pierwszy padł duży - 100Ah w Volvo XC90, po około roku, odesłany na gwarancje - odrzucona.
Drugi padł w 60 czy 64Ah w Fabii 1.9 SDI po półtora roku, odkręciłem korki i mimo że bezobsługowy to tam sucho jak cholera, gwarancja odrzucona.
Trzeci mój prywatny, jakiś miesiąc temu skończyła się gwarancja, tylko zaczęły się mrozy już padł, wody po doświadczeniu z Fabią dolewałem regularnie - swoją drogą żeby w dzisiejszych czasach co jakiś czas grzebać przy aku? Porażka.
Czwarty jutro rano pokaże co poteafi, Fabia 1.4 TDI jeżdżona codziennie po 200-300km, teraz stała 3 dni na mrozie i na kilka godzin zniknęła mi z GPSa, jakby prądu nie było. Się okaże.

Za to pozytywnie musze wypodziedzieć się o Varcie, mam jakąś w Fiaciorze, przełożyłem z Garbusa. Garba kupiłem w 2007 roku, i już wtedy nie była nowa. I Garb był używany sporadycznie, i Fiat jeździ mało (przez ostanie lato jakieś 3000km) od jesieni odpalany co 2-3tygodnie i nigdy nie zawiodła, nawet zeszłej mroźnej zimy.



--
Pozdrawiam!
Mlody
www.partacze.pl
'99 Audi A4 2.5 V6 TDI Quattro
'81 Fiat 125p "WPT 1313" edyszyn :P

Data: 2012-01-30 23:31:50
Autor: J.F.
Padł mi akumulator ...
Dnia Mon, 30 Jan 2012 22:16:15 +0100, Mlody napisał(a):
Drugi padł w 60 czy 64Ah w Fabii 1.9 SDI po półtora roku, odkręciłem korki i mimo że bezobsługowy to tam sucho jak cholera, gwarancja odrzucona.
Trzeci mój prywatny, jakiś miesiąc temu skończyła się gwarancja, tylko zaczęły się mrozy już padł, wody po doświadczeniu z Fabią dolewałem regularnie - swoją drogą żeby w dzisiejszych czasach co jakiś czas grzebać przy aku? Porażka.

Hm, ale wydaje sie ze to nie od akumulatora zalezy, tylko od samochodu.
Albo ma prawidlowe ladowanie, albo nie.

J.

Data: 2012-01-30 23:36:45
Autor: Mlody
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1rlou7go8f5gv.efqqyg21xuju.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 30 Jan 2012 22:16:15 +0100, Mlody napisał(a):
Drugi padł w 60 czy 64Ah w Fabii 1.9 SDI po półtora roku, odkręciłem
korki i  mimo że bezobsługowy to tam sucho jak cholera, gwarancja
odrzucona. Trzeci mój prywatny, jakiś miesiąc temu skończyła się
gwarancja, tylko  zaczęły się mrozy już padł, wody po doświadczeniu z
Fabią dolewałem  regularnie - swoją drogą żeby w dzisiejszych czasach
co jakiś czas grzebać  przy aku? Porażka.
Hm, ale wydaje sie ze to nie od akumulatora zalezy, tylko od samochodu.
Albo ma prawidlowe ladowanie, albo nie.
J.

To dlaczego w różnych samochodach, w rożnym wieku, o różnym sropniu zużycia, różnej charakterystryce eksploatacji te same aku wykazują ten sam objaw i generalnie zdychają?



--
Pozdrawiam!
Mlody
www.partacze.pl
'99 Audi A4 2.5 V6 TDI Quattro
'81 Fiat 125p "WPT 1313" edyszyn :P

Data: 2012-01-31 10:05:39
Autor: J.F
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "Mlody"  napisał w wiadomoœci grup
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Fabią dolewałem  regularnie - swoją drogą żeby w dzisiejszych czasach
co jakiś czas grzebać  przy aku? Porażka.
Hm, ale wydaje sie ze to nie od akumulatora zalezy, tylko od samochodu.
Albo ma prawidlowe ladowanie, albo nie.
To dlaczego w różnych samochodach, w rożnym wieku, o różnym sropniu zużycia, różnej charakterystryce eksploatacji te same aku wykazują ten sam objaw i generalnie zdychają?

A masz doswiadczenie z innymi ?

Ubytek wody sie bierze z dwoch rzeczy:
a) parowanie ... i wiekszosc aku mimo ze "bezobslugowa" ciagle dziurki ma, zalezy to tez od temperatury pod maska i sposobu uzywania pojazdu,
b) elektroliza wody - a to zalezy od napiecia w instalacji.

I tu niewiele od akumulatora zalezy ..

J.

Data: 2012-01-31 19:20:54
Autor: Mlody
Padł mi akumulator ...
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomoœci news:jg8at4$hof$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Mlody"  napisał w wiadomoœci grup
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Fabią dolewałem  regularnie - swoją drogą żeby w dzisiejszych czasach
co jakiś czas grzebać  przy aku? Porażka.
Hm, ale wydaje sie ze to nie od akumulatora zalezy, tylko od samochodu.
Albo ma prawidlowe ladowanie, albo nie.
To dlaczego w różnych samochodach, w rożnym wieku, o różnym sropniu zużycia, różnej charakterystryce eksploatacji te same aku wykazują ten sam objaw i generalnie zdychają?
A masz doswiadczenie z innymi ?
Ubytek wody sie bierze z dwoch rzeczy:
a) parowanie ... i wiekszosc aku mimo ze "bezobslugowa" ciagle dziurki ma, zalezy to tez od temperatury pod maska i sposobu uzywania pojazdu,
b) elektroliza wody - a to zalezy od napiecia w instalacji.
I tu niewiele od akumulatora zalezy ..
J.

Inne aku w tych samych samochodach dajš racę.
Volvo dostało ok. 2letni akumulator markowany przez BMW - został się z prezesowej beemki bo ten kazał profilaktycznie wymienić (bez komentarza) i już drugš zimę œmiga bez problemu.
Fabia dostała Vartę albo Boscha nie pamiętam w tej chwili i też po kłopocie już od dłuższego czasu.



--
Pozdrawiam!
Mlody
www.partacze.pl
'99 Audi A4 2.5 V6 TDI Quattro
'81 Fiat 125p "WPT 1313" edyszyn :P

Padł mi akumulator ...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona