Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Pęd na duĹźe

Pęd na duże

Data: 2019-05-07 12:13:29
Autor: Poldek
Pęd na duże
W dniu 2019-04-27 o 08:19, Peter pisze:
małe samochody się nie sprzedają w PL, peugot 108 zupełnie nie oferowany w PL, renault twingo wycofany z oferty, fiaty 500,UP,citi zalegają na placach


znajomy kupił seata atece za 150tys a drugi znajomy na to podczas oglądania powiedział "fajny ale mały "

niedługo sprzedaż tirów pobije rekordy..

polska to taki kraj że mamy drogi jak w stanach 6 pasmowe a każdy ma 5 dzieci więc potrzebuje dużych pakownych samochodów


Są dwie przyczyny nasilającej się #vehicleobesity w Polsce.
1. System podatkowy, który zachęca prowadzących firmę, działalność gospodarczą do kupowania - a właściwie, to nie kupowania, tylko brania w lizingu - droższych, czyli najczęściej większych samochodów.
2. Przekonanie, że większy jest ważniejszy na drodze i jest tzw. symbolem statusu.

W efekcie mamy takie patologie na parkingach przed centrami handlowymi, że są wolne miejsca na parkingu, a na chodnikach, trawnikach nawalone przerośniętych SUVów, z których jest ciężko wysiąść, bo drzwi nie ma jak otworzyć, gdy się takiego zaparkuje jeden koło drugiego na typowych miejscach parkingowych.

Data: 2019-05-07 11:59:57
Autor: Budzik
Pęd na duże
Użytkownik Poldek pugilares@interia.eu ...

Są dwie przyczyny nasilającej się #vehicleobesity w Polsce.
1. System podatkowy, który zachęca prowadzących firmę, działalność gospodarczą do kupowania - a właściwie, to nie kupowania, tylko
brania w lizingu - droższych, czyli najczęściej większych
samochodów.

Z ciekawości - w jaki to sposób zacheca sie do brania leasingu?
Jakie to daje korzysci przedsiebiorcy?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

Data: 2019-05-07 14:47:22
Autor: Poldek
Pęd na duże
W dniu 2019-05-07 o 13:59, Budzik pisze:
Użytkownik Poldek pugilares@interia.eu ...

Są dwie przyczyny nasilającej się #vehicleobesity w Polsce.
1. System podatkowy, który zachęca prowadzących firmę, działalność
gospodarczą do kupowania - a właściwie, to nie kupowania, tylko
brania w lizingu - droższych, czyli najczęściej większych
samochodów.

Z ciekawości - w jaki to sposób zacheca sie do brania leasingu?
Jakie to daje korzysci przedsiebiorcy?



Od 1 stycznia 2019 odrobinę się pozmieniało i dokładnie nie wiem jak jest. Do 31 grudnia 2018 r. kupując jako firma samochód osobowy można było "wrzucić w koszta" kwotę ok. 90 tys. zł. Czyli samochód w rodzaju Golfa kombi. Kupując droższy samochód kwota powyżej 90 tys. to już czysty koszt przedsiębiorcy, nie pomniejszający opodatkowania. ALE biorąc samochód osobowy w leasingu nie było już ograniczenia do 90 tys. Czyli lepiej wziąć furkę za 250 tys. zł lub więcej w leasingu i całą ratę leasingową co miesiąc "wrzucać w koszty" zmniejszając podatek do zapłaty i lansować się w prestiżowym aucie, a po 2-5 latach nowy większy, droższy niż męczyć się 10 lat w Golfie kombi kupionym na własność. Pogadaj z jakimkolwiek średnio zorientowanym księgowym. Zatrzęsienie napompowanych SUVów 4×4, nówek sztuk na naszych drogach, to jest wynik takiego, a nie innego systemu podatkowego.

Data: 2019-05-07 13:59:56
Autor: Budzik
Pęd na duże
Użytkownik Poldek pugilares@interia.eu ...

Są dwie przyczyny nasilającej się #vehicleobesity w Polsce.
1. System podatkowy, który zachęca prowadzących firmę, działalność
gospodarczą do kupowania - a właściwie, to nie kupowania, tylko
brania w lizingu - droższych, czyli najczęściej większych
samochodów.

Z ciekawości - w jaki to sposób zacheca sie do brania leasingu?
Jakie to daje korzysci przedsiebiorcy?

Od 1 stycznia 2019 odrobinę się pozmieniało i dokładnie nie wiem jak
jest. Do 31 grudnia 2018 r. kupując jako firma samochód osobowy
można było "wrzucić w koszta" kwotę ok. 90 tys. zł. Czyli samochód w
rodzaju Golfa kombi. Kupując droższy samochód kwota powyżej 90 tys.
to już czysty koszt przedsiębiorcy, nie pomniejszający
opodatkowania. ALE biorąc samochód osobowy w leasingu nie było już
ograniczenia do 90 tys. Czyli lepiej wziąć furkę za 250 tys. zł lub
więcej w leasingu i całą ratę leasingową co miesiąc "wrzucać w
koszty" zmniejszając podatek do zapłaty i lansować się w prestiżowym
aucie, a po 2-5 latach nowy większy, droższy niż męczyć się 10 lat w
Golfie kombi kupionym na własność. Pogadaj z jakimkolwiek średnio
zorientowanym księgowym. Zatrzęsienie napompowanych SUVów 4×4, nówek
sztuk na naszych drogach, to jest wynik takiego, a nie innego
systemu podatkowego.
dzieki za wyjasnienie
nigdy nie kupowałem takiego drogiego wiec nie wiedziałem o tych limitach :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
 ("""""""""")
 /""/t/"""""
/  /       9mm

Data: 2019-05-07 23:58:24
Autor: Tom N
Pęd na duże
Budzik w <news:XnsAA48A05A912BCbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1>:

Użytkownik Poldek pugilares@interia.eu ...

Pogadaj z jakimkolwiek średnio
zorientowanym księgowym. Zatrzęsienie napompowanych SUVów 4×4, nówek
sztuk na naszych drogach, to jest wynik takiego, a nie innego
systemu podatkowego.

dzieki za wyjasnienie

Najpierw pogadaj z księgowym, a potem dziekuj...

I zgadnij dlaczego to VAT a nie PII/CIT jest belką w oku eMeFów?, Po co
JoTpeKi wszelakie wdrażają...

--
'Tom N'

Data: 2019-05-08 13:56:29
Autor: Poldek
Pęd na duże
W dniu 2019-05-07 o 23:58, (Tom N) pisze:
Budzik w
<news:XnsAA48A05A912BCbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1>:

Użytkownik Poldek pugilares@interia.eu ...

Pogadaj z jakimkolwiek średnio
zorientowanym księgowym. Zatrzęsienie napompowanych SUVów 4×4, nówek
sztuk na naszych drogach, to jest wynik takiego, a nie innego
systemu podatkowego.

dzieki za wyjasnienie

Najpierw pogadaj z księgowym, a potem dziekuj...

I zgadnij dlaczego to VAT a nie PII/CIT jest belką w oku eMeFów?, Po co
JoTpeKi wszelakie wdrażają...


Objaśnisz nam coś, czy tak tylko rzucasz? :-)

Samochód w firmie "robi koszty" pomniejszające zarówno płacony do US VAT, jak i PIT (CIT dla większych firm). M. in. dlatego nie opłaca się, żeby przedsiębiorcy/pracownicy jeździli tramwajami/rowerami lub chodzili piechotą, bo to nie tworzy kosztów :-)

Data: 2019-05-09 09:29:00
Autor: cyklista
Pęd na duże
Poldek pisze:

Objaśnisz nam coś, czy tak tylko rzucasz? :-)

Samochód w firmie "robi koszty" pomniejszające zarówno płacony do US VAT, jak i PIT (CIT dla większych firm). M. in. dlatego nie opłaca się, żeby przedsiębiorcy/pracownicy jeździli tramwajami/rowerami lub chodzili piechotą, bo to nie tworzy kosztów :-)


Ja ci objaśnię.

Księgowy: Szefie trzeba w tym miesiacu zapłacic 1000 vatu i 1000 podatku
Szef: zrób cos żeby tym sk... nie dawać ani grosza"
Księgowy: Weż tą nową hybryde w leasing z rata 5 tysiaków przez n lat, będzie i szpan i zero vatu i podatku do płacenia
Szef: Jaka cudowna rada mój ukochany księgowy mam i szpan i nie daje sie skubać fiskusowi

Narrator1 z cichym śmiechem: i tak nasz szef płaci teraz po 5 tysiaków na miesiąc żeby tylko nie płacić 2
Narrator2 z rechotem: nabijaj się nabijaj, jeździ teraz wypasiona furą za jedyne 3 tys na miesiąc i w dupie ma twoje smiechy


-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2019-05-09 06:28:30
Autor: sczygiel
Pęd na duże
W dniu czwartek, 9 maja 2019 02:29:02 UTC-5 użytkownik cyklista napisał:
Poldek pisze:

> Objaśnisz nam coś, czy tak tylko rzucasz? :-)
> > Samochód w firmie "robi koszty" pomniejszające zarówno płacony do US > VAT, jak i PIT (CIT dla większych firm). M. in. dlatego nie opłaca się, > żeby przedsiębiorcy/pracownicy jeździli tramwajami/rowerami lub chodzili > piechotą, bo to nie tworzy kosztów :-)


Ja ci objaśnię.

Księgowy: Szefie trzeba w tym miesiacu zapłacic 1000 vatu i 1000 podatku
Szef: zrób cos żeby tym sk... nie dawać ani grosza"
Księgowy: Weż tą nową hybryde w leasing z rata 5 tysiaków przez n lat, będzie i szpan i zero vatu i podatku do płacenia
Szef: Jaka cudowna rada mój ukochany księgowy mam i szpan i nie daje sie skubać fiskusowi

Narrator1 z cichym śmiechem: i tak nasz szef płaci teraz po 5 tysiaków na miesiąc żeby tylko nie płacić 2
Narrator2 z rechotem: nabijaj się nabijaj, jeździ teraz wypasiona furą za jedyne 3 tys na miesiąc i w dupie ma twoje smiechy



To gupie gadanie jest.
Bo to powtarzanie lekko zmienionego mitu o zbitej szybie.

Prawda jest taka ze szef sprzedal swoje prywatne auto za 70kpln i przesiadl sie do tej hybrydy. I tylko dlatego mu sie caly ten cyrk klei.
Bo jakby kupil hybryde i tylko jezdzil nia w sprawach firmowych to by mial taki cyrk w powazaniu bo efektywnie zostalo by mu mniej w kieszeni. Bo szefy to takie stworzenia co nie kieruja sie zlosliwoscia tylko tym ile w kieszeni zostaje.

Jakby sie kierowal zlosliwoscia to zamiast hybrydy za 5kpln/msc kupil by skutera za 6kpln i by tego vatu tez nie zaplacil w tym miesiacu.

Data: 2019-05-09 06:49:10
Autor: WS
Pęd na duże
On Thursday, May 9, 2019 at 3:28:32 PM UTC+2, sczy...@gmail.com wrote:

Bo jakby kupil hybryde i tylko jezdzil nia w sprawach firmowych to by mial taki cyrk w powazaniu bo efektywnie zostalo by mu mniej w kieszeni. Bo szefy to takie stworzenia co nie kieruja sie zlosliwoscia tylko tym ile w kieszeni zostaje.

dokladnie, jak ma nadwyzke, od ktorej trzeba zaplacic podatki to jesli potrzebuje kasy na cos, czego nie da sie wciagnac w koszty (jesli juz maksymalnie kombinuje) to placi podatek i ma srodki na prywatne wydatki, a jak nie musi to w cos inwestuje rozbudowujac firme, a inwestycja w samochody (jesli to nie firma transportowa) to raczej na koncu oplacalnosci... co z tego, ze kupi za ~60% ceny, jak po 2-3 latach wartosc spada do tylu, a sprzedajac znow mu sie koszt do opodatkowania pojawia. W miedzyczasie koszty serwisow, ubezpieczen...

Z drugiej strony jak firma ma sie dobrze, to sobie kupuje pojazd o lepszym standardzie, ale nie jest to glowny majatek firmy ;)

Data: 2019-05-09 09:36:24
Autor: sczygiel
Pęd na duże
W dniu czwartek, 9 maja 2019 08:49:13 UTC-5 użytkownik WS napisał:
On Thursday, May 9, 2019 at 3:28:32 PM UTC+2, sczy...@gmail.com wrote:

> Bo jakby kupil hybryde i tylko jezdzil nia w sprawach firmowych to by mial taki cyrk w powazaniu bo efektywnie zostalo by mu mniej w kieszeni. Bo szefy to takie stworzenia co nie kieruja sie zlosliwoscia tylko tym ile w kieszeni zostaje.

dokladnie, jak ma nadwyzke, od ktorej trzeba zaplacic podatki to jesli potrzebuje kasy na cos, czego nie da sie wciagnac w koszty (jesli juz maksymalnie kombinuje) to placi podatek i ma srodki na prywatne wydatki, a jak nie musi to w cos inwestuje rozbudowujac firme, a inwestycja w samochody (jesli to nie firma transportowa) to raczej na koncu oplacalnosci... co z tego, ze kupi za ~60% ceny, jak po 2-3 latach wartosc spada do tylu, a sprzedajac znow mu sie koszt do opodatkowania pojawia. W miedzyczasie koszty serwisow, ubezpieczen...

Z drugiej strony jak firma ma sie dobrze, to sobie kupuje pojazd o lepszym standardzie, ale nie jest to glowny majatek firmy ;)

Tak, podstawowym bledem jaki popelniaja komentujacy biznesmenow jest to ze biznesmen zrobi wszystko zeby nie placic podatku.
A to nie prawda. Wystarczy wspomniec proceder prania pieniedzy gdzie wlasnie placenie podatku jest celem posrednim.

Mialem kiedys kolege co mu ksiegowa wmowila ze kupno nowki auta to dla niego swietny interes bo bedzie mial koszty i podatku nie zaplaci.
Taki z tego mial interes ze jak mu auto uleglo wypadkowi to juz kolejne kupil uzywane bo sie okazalo ze wcale dobrze na tym nie wyszedl.

No i w Polsce jest tez tak ze wiele z tych firmowych aut wozi dzieci do szkol, rodzine na wakacje a zone na zakupy.

Ja bym chcial widziec jak by sie rynek zmienil jakby Skarbowka zaczela kontrolowac samochody pod szkolami wysadzajacymi dzieci, albo pod marketami kiedy ludzie pakuja prywatne zakupy do bagaznikow.

Albo w druga strone. Niech kazdy przedsiebiorca moze odliczyc koszty dowolnego typu samochodu. Moze sie okazac ze SUV wcale potrzebny nie jest...

Data: 2019-05-10 09:24:30
Autor: Poldek
Pęd na duże
W dniu 2019-05-09 o 15:49, WS pisze:
On Thursday, May 9, 2019 at 3:28:32 PM UTC+2, sczy...@gmail.com wrote:

Bo jakby kupil hybryde i tylko jezdzil nia w sprawach firmowych to by mial taki cyrk w powazaniu bo efektywnie zostalo by mu mniej w kieszeni. Bo szefy to takie stworzenia co nie kieruja sie zlosliwoscia tylko tym ile w kieszeni zostaje.

dokladnie, jak ma nadwyzke, od ktorej trzeba zaplacic podatki to jesli potrzebuje kasy na cos, czego nie da sie wciagnac w koszty (jesli juz maksymalnie kombinuje) to placi podatek i ma srodki na prywatne wydatki, a jak nie musi to w cos inwestuje rozbudowujac firme, a inwestycja w samochody (jesli to nie firma transportowa) to raczej na koncu oplacalnosci... co z tego, ze kupi za ~60% ceny, jak po 2-3 latach wartosc spada do tylu, a sprzedajac znow mu sie koszt do opodatkowania pojawia. W miedzyczasie koszty serwisow, ubezpieczen...

Z drugiej strony jak firma ma sie dobrze, to sobie kupuje pojazd o lepszym standardzie, ale nie jest to glowny majatek firmy ;)


Biznesmeni nie kupują samochodów, tylko bierą w lizing. I właśnie dlatego zamiast Golfa kombi jeżdżą Audi Q9 quattro i nie mieszczą się na miejscach parkingowych pod Arkadią. Więc muszą parkować na trawnikach.
Wyjątkiem są firmy lizingowe, floty itp. - one faktycznie kupują samochody :-)

Data: 2019-05-10 00:37:53
Autor: WS
Pęd na duże
On Friday, May 10, 2019 at 9:24:24 AM UTC+2, Poldek wrote:

Biznesmeni nie kupują samochodów, tylko bierą w lizing. I właśnie dlatego zamiast Golfa kombi jeżdżą Audi Q9 quattro i nie mieszczą się na miejscach parkingowych pod Arkadią.

Jakies dziwne wyobrazenia masz w tym temacie. Moze "brac" brzmi lepiej niz "kupic" ;) , ale roznice sa takie sobie.
BTW Tez sobie mozesz wziac, jest leasing konsumencki :)

Roznice (trzeba spr. date, czyli jakie przepisy byly podczas pisania artykulu)
Jest tam tabelka z kosztami do porownania w roznych metodach finansowania dla przykladowego samochodu
https://marciniwuc.com/samochod-i-dzialanosc-gospodarcza/

Data: 2019-05-10 12:19:15
Autor: Poldek
Pęd na duże
W dniu 2019-05-10 o 09:37, WS pisze:
On Friday, May 10, 2019 at 9:24:24 AM UTC+2, Poldek wrote:

Biznesmeni nie kupują samochodów, tylko bierą w lizing. I właśnie
dlatego zamiast Golfa kombi jeżdżą Audi Q9 quattro i nie mieszczą się na
miejscach parkingowych pod Arkadią.

Jakies dziwne wyobrazenia masz w tym temacie. Moze "brac" brzmi lepiej niz "kupic" ;) , ale roznice sa takie sobie.
BTW Tez sobie mozesz wziac, jest leasing konsumencki :)


Różnica jest zasadnicza - jak już wcześniej był parę razy wyjaśniane - że przy kupowaniu samochodu na własność jest limit odliczeń 90 tys. zł. Przy lizingu nie ma tego limitu, więc bardziej się opłaca droższy (czyli z reguły większy) samochód.

Roznice (trzeba spr. date, czyli jakie przepisy byly podczas pisania artykulu)
Jest tam tabelka z kosztami do porownania w roznych metodach finansowania dla przykladowego samochodu
https://marciniwuc.com/samochod-i-dzialanosc-gospodarcza/



Samochody, które teraz jeżdżą to są samochody, które zostały kupione/"wzięte" w leasing wcześniej. Obecnie obowiązujące przepisy będą skutkowały ew. zmianą na drogach stopniowo w kolejnych latach.

Data: 2019-05-10 12:00:03
Autor: Budzik
Pęd na duże
Użytkownik Poldek pugilares@interia.eu ...

Biznesmeni nie kupują samochodów, tylko bierą w lizing. I właśnie
dlatego zamiast Golfa kombi jeżdżą Audi Q9 quattro i nie mieszczą
się na miejscach parkingowych pod Arkadią.

Jakies dziwne wyobrazenia masz w tym temacie. Moze "brac" brzmi
lepiej niz "kupic" ;) , ale roznice sa takie sobie. BTW Tez sobie
mozesz wziac, jest leasing konsumencki :)
Różnica jest zasadnicza - jak już wcześniej był parę razy wyjaśniane
- że przy kupowaniu samochodu na własność jest limit odliczeń 90
tys. zł. Przy lizingu nie ma tego limitu, więc bardziej się opłaca
droższy (czyli z reguły większy) samochód.

imo problem nalezy postawic odwrotnie:
- jezeli potrzebowałes wiekszo i drozszy samochód - brałes leasing.
Jezeli do 90 tysiecy to nie było to konieczne.

Natomiast kupowanie drozszych i wiekszych po to zeby nie zapłacic vatu jezeli to miałby byc jedyny powód... Natomiast kalkulacja moze byc rzeczywiście taka - skoro kupuje na firme co de facto oznacza ze to auto mniej mnie kosztuje to moge pozwolic sobie na coś wiekszego.

Roznice (trzeba spr. date, czyli jakie przepisy byly podczas
pisania artykulu) Jest tam tabelka z kosztami do porownania w
roznych metodach finansowania dla przykladowego samochodu https://marciniwuc.com/samochod-i-dzialanosc-gospodarcza/
Samochody, które teraz jeżdżą to są samochody, które zostały kupione/"wzięte" w leasing wcześniej. Obecnie obowiązujące przepisy
będą skutkowały ew. zmianą na drogach stopniowo w kolejnych latach.

Teraz limit zdaje sie to 150k...
Ale oczywiście odliczenia sa juz mniejsze.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają"

Data: 2019-05-10 17:58:42
Autor: Cavallino
Pęd na duże
W dniu 10-05-2019 o 09:37, WS pisze:
On Friday, May 10, 2019 at 9:24:24 AM UTC+2, Poldek wrote:

Biznesmeni nie kupują samochodów, tylko bierą w lizing. I właśnie
dlatego zamiast Golfa kombi jeżdżą Audi Q9 quattro i nie mieszczą się na
miejscach parkingowych pod Arkadią.

Jakies dziwne wyobrazenia masz w tym temacie. Moze "brac" brzmi lepiej niz "kupic" ;) , ale roznice sa takie sobie.
BTW Tez sobie mozesz wziac, jest leasing konsumencki :)

Roznice (trzeba spr. date, czyli jakie przepisy byly podczas pisania artykulu)
Jest tam tabelka z kosztami do porownania w roznych metodach finansowania dla przykladowego samochodu

A są w niej koszty oddawania samochodu w najmie czy leasingu, którego nie chce się mieć dłużej?

Pęd na duże

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona