Data: 2010-02-07 12:17:48 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Pamiętajmy z kim mamy do czynienia - sekta lefebrystów | |
W ogłoszonym dzisiaj liście do biskupów katolickich całego świata Benedykt
XVI przyznał, że Watykan popełnił poważne błędy w sprawie zdjęcia ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów. Papież wyznał również, że czuje się osobiście zraniony krytyką oraz kampanią "nienawiści", jaka go spotkała z tego powodu i wyraził nadzieję, że jego list "przywróci pokój" w Kościele, zakłócony z powodu debaty i ataków "niektórych grup" na tym tle. W wyjątkowo szczerym, bardzo osobistym, pełnym skruchy i zaniepokojenia liście papież pisze również o tym, że "głęboko żałuje", że znaczenie zdjęcia ekskomuniki zostało wypaczone z powodu ujawnienia negacjonistycznych wypowiedzi biskupa lefebrysty Richarda Williamsona. Rozpoczynając list Benedykt XVI konstatuje: "Zdjęcie ekskomuniki z czterech biskupów, wyświęconych w roku 1988 przez arcybiskupa (Marcela) Lefebvre'a bez zgody Stolicy Apostolskiej, wywołało z rozlicznych powodów wewnątrz Kościoła katolickiego i poza nim tak gwałtowną dyskusję, jaka od dawna nie miała miejsca". "Niektóre grupy oskarżyły otwarcie papieża o chęć zrobienia kroku wstecz, do czasów przed Soborem; w ten sposób rozpętała się lawina protestów, której gorycz pozostawiła rany wykraczające poza teraźniejszość" - czytamy w liście. Benedykt XVI wyznaje: "Nieszczęściem dla mnie nieprzewidzianym był fakt, że sprawa Williamsona nałożyła się na zdjęcie ekskomuniki. Dyskretny gest miłosierdzia wobec czterech biskupów, wyświęconych w sposób ważny, ale nielegalnie, wydał się nagle jako coś całkowicie odmiennego; jako zaprzeczenie pojednania między chrześcijanami i Żydami, a zatem cofnięcie tego, co w tej materii wskazał Sobór jako ścieżkę Kościoła". "Zaproszenie do pojednania z rozłamową grupą kościelną przekształciło się w coś przeciwnego; w jawne cofnięcie wszystkich kroków pojednania między chrześcijanami a Żydami, podjętych począwszy od czasu Soboru; kroków, których podjęcie i krzewienie było od początku celem mojej osobistej pracy teologicznej" - stwierdza papież. "Mogę tylko głęboko żałować, że to nałożenie się na siebie tych dwóch przeciwnych procesów miało miejsce i zakłóciło pokój między chrześcijanami i Żydami, podobnie jak pokój w Kościele" - zaznacza Benedykt XVI. Odnosząc się do ujawnienia słów Williamsona, negującego istnienie komór gazowych w hitlerowskich obozach, w bezprecedensowym fragmencie listu papież wypunktowuje najważniejszy błąd popełniony przez przedstawicieli Watykanu: "Powiedziano mi, że uważne śledzenie wiadomości dostępnych w internecie umożliwiłoby natychmiastowe zapoznanie się z tym problemem". "Wyciągam z tego naukę, że w przyszłości w Stolicy Apostolskiej musimy przywiązywać większą uwagę do tego źródła informacji" - pisze Benedykt XVI. "Byłem zasmucony faktem - wyznaje papież - że także katolicy, którzy w gruncie rzeczy powinni lepiej wiedzieć, jaki jest stan rzeczy, pomyśleli o tym, że muszą mnie ugodzić z wrogością gotową do ataku". "Właśnie z tego powodu tym bardziej dziękuję żydowskim przyjaciołom, którzy pomogli usunąć nieporozumienie i przywrócić atmosferę przyjaźni i zaufania, która - jak w czasach papieża Jana Pawła II - także podczas całego mojego pontyfikatu panowała i, dzięki Bogu, wciąż panuje" - podkreśla. Jako kolejny błąd, którego "szczerze żałuje" Benedykt XVI wskazuje to, że ogłoszeniu jego decyzji o zdjęciu ekskomuniki nie towarzyszyło "wystarczające wyjaśnienie" jej znaczenia i wymiaru. Papież następnie ogłasza, że "w świetle tej sytuacji" postanowił połączyć komisję "Ecclesia Dei" do spraw dialogu z lefebrystami z Kongregacją Nauki Wiary. Decyzję tę można zatem interpretować jako "degradację" tej komisji, uznanej za winną doprowadzenia do tak wielu niejasności i błędów w procesie zdejmowania ekskomuniki. Odnosząc się do krytyki i ataków, jakie go spotkały papież zauważa: "Czasem odnosi się wrażenie, że społeczeństwu naszemu potrzebna jest przynajmniej jedna grupa, w stosunku do której nie obowiązuje tolerancja, na którą można najspokojniej rzucać się z nienawiścią. A jeśli ktoś ośmieli się zbliżyć do niej - jak w tym przypadku papież - on także traci prawo do tolerancji i także może być potraktowany z nienawiścią bez obawy i opanowania". Benedykt XVI zwraca też uwagę na niezwykłą jego zdaniem aktualność słów świętego Pawła: "A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli". http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/wyjatkowy-list-papieza-do-biskupow,1273462 -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-02-07 06:44:17 | |
Autor: Hans Kloss | |
Pamiętajmy z kim mamy do czynienia - sekta lefe brystów | |
On 7 Lut, 12:17, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote:
[stek kłamstw] "Proszę raczej przeczytać ten list, zanim zacznie sie manipulować czytelnikiem. Papież uznał, że popełniono dwa błędy podczas zdejmowania ekskomuniki z lefebrystow. To bynajmniej nie oznacza, ze czegokolwiek "zaluje". Wręcz przeciwnie - wyraził oburzenie postawa ludzi, którzy zwrócili sie z taka nienawiścią przeciw członkom Bractwa Św. Piusa X, a nawet przeciw papieżowi, który podał im rękę." Ten komentarz wystarczy w zupełności jako podsumowanie matactw michikoidów przeinaczających bezczelnie treść listu papieskiego. J-23 |
|
Data: 2010-02-07 17:33:41 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Pamiętajmy z kim mamy do czynienia - sekta lefebrystów | |
Dnia Sun, 7 Feb 2010 06:44:17 -0800 (PST), Hans Kloss napisał(a):
On 7 Lut, 12:17, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote: Przypominam że przed zdjęciem ekskomuniki lefebryści udowadniali że ekskomunika ogłoszona przez JP2 była z gruntu rzeczy nie ważna i nie miała w ogóle miejsca. Czego zatem dowiodło cofnięcie wojtyłowej ekskomuniki przez obecnego papieża? Zatem takimi i podobnymi medialnymi wypowiedziami lefebrystów, jakie otrzymują oni w sms-ach z centrali w Econe bym się za bardzo nie przejmował. -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-02-07 12:28:11 | |
Autor: `heÂŽsk` | |
Pamiętajmy z kim mamy do czynienia - sekta lefebryst ów | |
On Sun, 7 Feb 2010 12:17:48 +0100, "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl>
wrote: W ogłoszonym dzisiaj liście do biskupów katolickich całego świata Benedykt a co to obchodzi ciebie jako komucha? czy benek miesza sie do sprawy lezacego w kremlowskim murze ? -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2010-02-07 11:13:51 | |
Autor: Antenka | |
Pamiętajmy z kim mamy do czynienia - sekta lefe brystów | |
On 7 Lut, 13:28, `heÂŽsk` <pis bigbred...@interia.pl> wrote:
On Sun, 7 Feb 2010 12:17:48 +0100, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> No właśnie. Dobre pytanie. Były sekciarz jehowita, komuch i obsesyjny antyklerykał interesuje się tym, do czego absolutnie nie jest uprawniony - wewnętrznymi sprawami Kościoła Katolickiego! czy benek miesza sie do sprawy lezacego w kremlowskim murze ? A być może pownien był hehe Antenka "Każdy myślacy człowiek nie jest GrzegorzemZ." - A. |
|
Data: 2010-02-07 20:37:00 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Pamiętajmy z kim mamy do czynienia - sekta lefebrystów | |
Dnia Sun, 7 Feb 2010 11:13:51 -0800 (PST), Antenka napisał(a):
On 7 Lut, 13:28, `heÂŽsk` <pis bigbred...@interia.pl> wrote: Przecież lefebryści nie są częścią Kościoła Katolickiego! Nie wprowadzaj grupowiczy w błąd. -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|