Data: 2011-07-17 04:00:38 | |
Autor: stevep | |
Pan Ajabardziej. | |
# Dziś Kaczyński już nie gra o 280 posłów w sejmie dających mu perspektywę samodzielnego rządzenia. Dzisiaj gra o swoje wszystko. O dalsze bycie w polityce, przynajmniej do emerytury, jeśli już nie dziewięćdziesiątego roku życia, jak kiedyś chełpliwie zapowiadał. O szefowanie swojej partii, gdzie go już nie chcą i gdzie toczy się walka o jego fotel a jednym z walczących jest Zbigniew Ziobro. O pieniądze, których być może partia nie będzie chciała wykładać na kosztowne przeprosiny w mediach, za kłamstwa i oszczerstwa. O splendor i życie nad stan, do jakiego przywykł za publiczne, nie za swoje pieniądze. O to by nie ujawniono prawdy o nim, o jego rodzinie, o zdrowiu i chorobach, o układach i związkach, pochodzeniu i powiązaniach, o zasobach w archiwach IPN. O to wszystko, o czym dzięki chichotowi historii, dzięki niezwykłemu zbiegowi przypadków, mógł sam decydować – a dzisiaj już nie może.
To rozpaczliwa obrona przed upokorzeniem, jakim jest dla Kaczyńskiego stanie się takim samym obywatelem, jak każdy, w demokratycznym kraju. Bo on chce być Ajabardziej. # Ze strony: http://tiny.pl/hfz45 -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|