Data: 2012-11-06 17:26:58 | |
Autor: Przemys³aw M. | |
Panie Czarku, pan sie nie boi | |
Dnia Tue, 6 Nov 2012 10:46:26 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):
Jestem daleki od solidaryzowania się z panem Gmyzem, bo ani to mój kolega, ani brat, ani swat, ani mi z nim po drodze nijak. Nie mniej zwolnienie go, a zwłaszcza dyscyplinarkę, uważam za grubą przesadę, być może na granicy skandalu niestety. Ale tak to jest jak pracuje się w mediach prywatnych, a zwłaszcza zaś gdy właściciel jest człowiekim – delikatnie mówiąc – trudno przewidywalnym. Pracując w Rz był dodatkowo na żołdzie PiS, teraz będzie brać tylko jedną wypłatę. Wszyscy martwimy się o jego przyszłość. -- Nie ukrywam swojego negatywnego stosunku do Donalda Tuska. Jeśli to był "tylko" wypadek, to tym bardziej ponosi odpowiedzialność za śmierć Lecha Kaczyńskiego i całej delegacji prezydenckiej. Musiałbym być psychicznie niezrównoważony, żeby tolerować Tuska, który odpowiada za śmierć moich przyjaciół. Powtarzam, że nie kieruję się żądzą zemsty. Ja potrafiłem w życiu wybaczyć wielokrotnie, ale pan Tusk nie spełnia żadnego kryterium, żebym miał mu wybaczyć - podsumowuje Kaczyński. |
|