– To jakaś paranoja totalna. Nie mamy szans z tego wyjść. Kryzys narasta jak kula śniegowa – tak waĹźny minister rządu Donalda Tuska  opisuje ostatnie dni w Platformie. W sobotę było pewne, Ĺźe premier zdymisjonuje Bartłomieja Sienkiewicza. Media dostaną swoją ofiarę i sprawa przyschnie. – Taki scenariusz był juĹź gotowy. I trafił do kosza. Dlaczego? – Tusk nie miał nikogo w zamian. W ABW siedzą ludzie Bartka i nie ma kogo na ich miejsce wsadzić – mĂłwi osoba znająca sytuację w MSW. Od poniedziałku sytuacja tylko się pogarszała. Afera nie schodziła z jedynek gazet. A potem kuriozalna akcja w redakcji „Wprost”, solidarność dziennikarzy i fatalna reakcja premiera w czwartek rano doprowadziły do apogeum kryzysu.

Wszyscy z zapartym tchem czekają na poniedziałek. Premier ma w końcu podjąć jakieś decyzje, a tygodnik „Wprost” – odpalić kolejną bombę z podsłuchów. Na razie minister sprawiedliwości Marek Biernacki (55 l.) na działaniach prokuratury we „Wprost” nie zostawił suchej nitki. – Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w Polsce – stwierdził.

Do tej pory wszyscy w Platformie wierzyli w jedno: mistrzowskie umiejętności Donalda Tuska wychodzenia z politycznych kryzysów i afer. Jednak od tygodnia wiara z dnia na dzień słabnie. Politycy PO są przerażeni skalą kryzysu, w jakim znalazło się państwo po ujawnieniu nagrań z podsłuchów.

– To jakaś paranoja totalna! Nie mamy szans z tego wyjść! – diagnozuje nam sytuację jeden z ważnych ministrów.

Nie tylko opinia publiczna, ale i sami politycy Platformy byli zaskoczeni decyzją Tuska o pozostawieniu Sienkiewicza w fotelu szefa MSW i uczynienia go głównym śledczym w sprawie taśm.
– Jeszcze w sobotę dymisja była pewna. Potem Donald zmienił zdanie, choć sprawa była nie do obrony. Dalej poszło efektem śniegowej kuli. A kuriozalna akcja prokuratury i ABW – nadzorowanej w końcu przez Sienkiewicza! – okazała się gwoździem do trumny. Funkcjonariusze i prokuratorzy pokazali, że działają jak banda głupków – mówi nam ważny polityk i przyznaje, że Platforma nie ma żadnego planu wyjścia z kryzysu.

Co będzie dalej? Politycy Platformy tradycyjnie czekają na premiera i to, co powie w poniedziałek, ale w jego geniusz już nie wierzą. Zwłaszcza że tygodnik „Wprost” ma ujawnić kolejne nagrania, które jeszcze bardziej pogrążą ludzi Tuska i Platformę.

– Redakcje muszą w poniedziałek wcześniej zacząć pracę, bo dnia może nie starczyć – zapowiedział nam już gorący poniedziałek dziennikarz tygodnika.