Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4cb8aceb$0$20990$65785112news.neostrada.pl...

Kościołowi po 1989 r. przekazano łącznie ok. 90 tys. hektarów.
Komuniści odebrali wcześniej ok. 140 tys.

Więcej
http://www.rp.pl/artykul/2,550009-Koscielna-ziemia-zagrabiona-i-odzyskana-- .html

155 hektarów gruntów rolnych w Świerklańcu. Z aktu notarialnego wynika, że tereny te zostały wycenione na 3,2 mln zł, czyli 2,1 zł za metr. Tymczasem zdaniem władz gminy rolnicze grunty w tamtej okolicy kosztują około 30 zł za metr.
W styczniu 2008 r. Komisja Majątkowa przy MSWiA przekazała ziemię Towarzystwu Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta działającemu przy krakowskim zakonie albertynek. Towarzystwo dostało działki w Świerklańcu (155 hektarów), Świętoszowicach (ok. 60 hektarów) i Czekanowie (7,9 hektara). Komisja uznała, że grunty w Świerklańcu warte są około 2,1 zł za metr. Władze gminy stwierdziły, że to skandalicznie niska wycena, bo same sprzedawały podobne grunty po 30 zł za metr. Komisja odmówiła samorządowcom informacji, kto i na jakiej podstawie sporządził wycenę. Ciąg dalszy nastąpił wiosną 2008 r., gdy władze Świerklańca postanowiły odkupić od albertynek grunty i były gotowe zaoferować im 6 mln zł. Wyszło wtedy na jaw, że ziemia jest już sprzedana. Za 3,5 mln zł nabył ją Tomasz D. Problem w tym, że prawo pierwokupu mogli mieć wyłącznie zamieszkujący na danym terenie rolnicy indywidualni. Katowicki ...katolicki...biznesmen twierdził, że ma taki status. Okazało się, że stał się też właścicielem działek w Świętoszowicach i Czekanowie. Według gliwickiej prokuratury Tomasz D., chcąc uzyskać prawo pierwokupu, fikcyjnie zameldował się w Tarnowskich Górach. Składając wniosek o meldunek, przedłożył bowiem umowę wynajmu mieszkania w bloku, w którym nigdy nie mieszkał. - Dzięki temu kupił przekazane przez komisję grunty, chociaż nie miał statusu rolnika indywidualnego - mówi prokurator Szułczyński.
Ave Maria...kasa najwazniejsza...a biedni ...na post., .poscic to ...zdrowo..

Państwo zaczęło zajmować grunty kościelne po uchwaleniu przez Sejm 20 marca 1950 r. tzw. ustawy o przejęciu dóbr martwej ręki. Gwarantowała ona Kościołowi pozostawienie gospodarstw do 50 ha w centralnej Polsce i 100 ha na tych ziemiach w województwach śląskim, poznańskim i pomorskim, które przed 1939 r. leżały w granicach II RP. Jednak od początku zapisy te były łamane. To m.in. było powodem powstania po 1989 r. Komisji Majątkowej.

Ks. prof. Dariusz Walencik, prawnik, autor wydanej dwa lata temu książki "Rewindykacja nieruchomości Kościoła katolickiego w postępowaniu przed Komisją Majątkową", podaje, że według Urzędu do spraw Wyznań tylko w 1950 r. państwo przejęło 980 nieruchomości o powierzchni 66 tys. ha, które należały do wszystkich związków wyznaniowych.

W połowie stycznia 1951 r. zabranych gruntów było już 89 tys. ha (dane Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych). W tych dokumentach nie wyszczególniono, ile ziemi należało do poszczególnych związków wyznaniowych, choć wiadomo, że większość była własnością Kościoła katolickiego.


--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4cb9352b$0$22815$65785112news.neostrada.pl...

Państwo zaczęło zajmować grunty kościelne po uchwaleniu przez Sejm 20 marca 1950 r. tzw. ustawy o przejęciu dóbr martwej ręki. Gwarantowała ona Kościołowi pozostawienie gospodarstw do 50 ha w centralnej Polsce i 100 ha na tych ziemiach w województwach śląskim, poznańskim i pomorskim, które przed 1939 r. leżały w granicach II RP.

Czyli bydło karmiło bydło...
Ruski powinien przyjść i oddać wszystko chłopom...

boukun

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4cb9352b$0$22815$65785112news.neostrada.pl...

Państwo zaczęło zajmować grunty kościelne po uchwaleniu przez Sejm 20

marca

1950 r. tzw. ustawy o przejęciu dóbr martwej ręki. Gwarantowała ona
Kościołowi pozostawienie gospodarstw do 50 ha w centralnej Polsce i 100 ha
na tych ziemiach w województwach śląskim, poznańskim i pomorskim, które
przed 1939 r. leżały w granicach II RP. Jednak od początku zapisy te były
łamane. To m.in. było powodem powstania po 1989 r. Komisji Majątkowej.

Ks. prof. Dariusz Walencik, prawnik, autor wydanej dwa lata temu książki
"Rewindykacja nieruchomości Kościoła katolickiego w postępowaniu przed
Komisją Majątkową", podaje, że według Urzędu do spraw Wyznań tylko w 1950

r.

państwo przejęło 980 nieruchomości o powierzchni 66 tys. ha, które

należały

do wszystkich związków wyznaniowych.

W połowie stycznia 1951 r. zabranych gruntów było już 89 tys. ha (dane
Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych). W tych dokumentach nie
wyszczególniono, ile ziemi należało do poszczególnych związków

wyznaniowych,

choć wiadomo, że większość była własnością Kościoła katolickiego.


--

To nie powód aby teraz rozkradac majatek Narodu Polskiego.
Nie tylko kosciół stracił majatek. Traciły ja różne organizacje w tym
gospodarcze i osoby fizyczne.
Ludzie tracili majatek bezposrednio poprzez nacjonalizacje i pośrednio
poprzez niszczenie ich warsztatów pracy domiarami. Moja rodzina straciła
tysiace hektarów ziemi, pałace, kamienice i folwarki. Nawet sie nie mogli
przyznać, że mają cokolwiek wspólnego z tym co przed wojna posiadali.
Myślisz, że cokolwiek z tego do dziś odzyskalismy?
A co maja powiedziec ludzie ktorzy budowali majatek PRL dostajac grosze w
zamian? Mowiono, że to ich majątek? Gdzie on jest teraz? W czyich rękach?
Kościół zachowuje się jak mafia, której wszystko wolno i której wszystko sie
należy.
Uważam, że KRK( i inne zwiazki wyznaniowe) powinien miec wpisany w
konstytucje zakaz posiadania majątku poza miejscami kultu. Żadnych hektarów
i zakładów. Nie powinni koncentrowac w swoim ręku majatku ludzie, którzy go
nie tworzą, a tylko wykorzystuja naiwność ludzi.


sofu