Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Państwo się spisało.

Państwo się spisało.

Data: 2010-04-20 08:03:01
Autor: karwanjestkretynem
Państwo się spisało.
Prezydent nie żyje, kraj żyje spokojnie - taką podszytą niedowierzaniem informację przekazał w piątek "The Economist". To, co się stało przez ostatnie 10 dni, to z punktu widzenia państwa kataklizm, ale okazało się, że Polska jest od kataklizmu silniejsza.

 Czas żałoby był dniem próby dla kraju jako struktury organizującej życie społeczne. W katastrofie zginął prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych, ważni urzędnicy państwowi, całe dowództwo sił zbrojnych na czele z szefem sztabu generalnego, prezes banku centralnego, parlamentarzyści.

Tragedia podczas podejścia do lądowania na lotnisku w Smoleńsku rozegrała się w czasie szczególnym. W samolocie, który leciał na uroczystości z okazji 70-lecia mordu w Katyniu, było dwóch kandydatów na urząd prezydenta w zbliżającej się kampanii - niekwestionowany autorytet PiS prezydent Lech Kaczyński oraz jeden z liderów i kandydat SLD wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński.


Władzę z mocy konstytucji objął marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, również jeden z kandydatów na urząd prezydenta. Dla sprawujących rządy Platformy i PSL był to sprawdzian nie tylko politycznych umiejętności, ale i delikatności.

Przez ostatnie kilka dni premier i marszałek Sejmu musieli zarówno uczestniczyć w smutnym obowiązku przyjmowaniu trumien przylatujących z Moskwy do kraju, jak i zapewnić funkcjonowanie strukturom państwa. Obaj w pełni wypełnili swoje obowiązki. Trudno też wskazać przykład, aby przekroczyli granicę koniecznej w tym przypadku powściągliwości. Tę wykazali też politycy wszystkich partii zawieszając spory, a koncentrując się na pomocy dla ofiar.

Polska zdała dobrze ten egzamin także jako państwo prawa. Zapisy wielokrotnie krytykowanej konstytucji okazały się niesłychanie precyzyjne, jeśli chodzi o następstwo władzy w sytuacji kryzysu.

Olbrzymie uroczystości pogrzebowe, jakich nie było w naszych dziejach, to też był sprawdzian siły państwa - tym trudniejszy, że niespodziewany. Na to, że przebiegły sprawnie, składały się dziesiątki decyzji, praca różnych sztabów, policji, wojska, służb porządkowych, Kościoła, a nawet harcerzy, których pomoc w organizacji służb porządkowych okazała się nie do przecenienia. Do tej pory istniało przeświadczenie, że nasz kraj jest zdolny do wielkich mobilizacji i improwizacji w czasie próby. Tym razem nie tylko improwizacja była siłą sprawczą. Dobrze działały sztaby organizacyjne, procedury na poziomie najwyższym i najniższym.

Organizacja tych uroczystości była tym trudniejsza, że pod Smoleńskiem zginęli urzędnicy, którzy za tego typu przedsięwzięcia byli odpowiedzialni od niezastąpionego w takich sytuacjach Andrzeja Przewoźnika, sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, przez kluczowego podczas spotkań dyplomatycznych szefa protokołu MSZ.

Wszystko co się działo w Warszawie, Krakowie i Moskwie (gdzie wielkim oddaniem i profesjonalizmem wykazała się często krytykowana w kraju minister zdrowia Ewa Kopacz) było pokazem sprawności struktur państwa. Państwa, które nie było ani państwem PiS, ani PO, ani żadnej innej partii. Po raz pierwszy od dłuższego czasu można było odczuć, że Polska nie tylko jest krajem demokracji, ale merytokracji. Działały wszystkie służby, pracowały we właściwy sposób wszystkie urzędy państwa tak często przez Polaków niedocenianego i traktowanego z pobłażaniem.

Czas żałoby był czasem smutku. Ja czułem również dumę z kraju, który nie tylko potrafi pięknie obchodzić żałobę, ale także wspaniale się organizować.



http://wyborcza.pl/1,75968,7791392,Panstwo_sie_spisalo.html


Przemysław Warzywny


--
"Benedykt XVI, który w Wielki Piątek w 2005 r. jeszcze jako kardynał wyznał "przerażenie brudem Kościoła", zmaga się dziś z największym kryzysem swego pontyfikatu sprowokowanym próbami oczyszczenia Kościoła z grzechów pedofilii."

Państwo się spisało.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona