Data: 2009-08-29 03:04:09 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Hej
Kupuje buty, ktore przed uplywem dwóch at, pomimo uzytkowania zgodnego z przeznaczeniem psują się. Czy do reklamacji potrzebny jest mi oryginał paragonu czy wystarczy np. skan tegoz paragonu? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Błędy człowieka szlachetnego są jak zaćmienie Słońca lub Księżyca. Wszyscy je widzą." - Konfucjusz |
|
Data: 2009-08-29 08:13:12 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Budzik pisze:
Hej Prawo nie wymaga, aby do reklamacji z tytułu niezgodności z umową wymagany był paragon, albo faktura. Jednakże często jest to jedyny sposób, aby klient mógł udowodnić datę i miejsce zakupu. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-08-29 10:23:50 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Kupuje buty, ktore przed uplywem dwóch at, pomimo uzytkowania dokładnie tak mi sie wydawało. Czy w razie czego skan w zupelnosci wystarczy? Zakładam ze tak. Dzieki. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka, 4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy i kupic wózek dziecięcy. ;-) |
|
Data: 2009-08-29 17:31:45 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
A sprzedawca uzna reklamację i w zamian za te buty da ci skan banknotów. |
|
Data: 2009-08-30 01:29:27 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h7bhpf$2cj$1atlantis.news.neostrada.pl...
A sprzedawca uzna reklamację i w zamian za te buty da ci skan banknotów.dokładnie tak mi sie wydawało.Kupuje buty, ktore przed uplywem dwóch at, pomimo uzytkowaniaPrawo nie wymaga, aby do reklamacji z tytułu niezgodności z umową Dość ryzykowna propozycja, bo przedstawienie skanu paragonu nie jest zabronione, a wręczenie komuś skanu banknotu w wersji papierowej podlega juz pod zbrodnię :-) |
|
Data: 2009-08-30 07:02:15 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał
E, tam, przecież tu nie chodzi o fałszowanie pieniędzy. Niech to bedzie wydruk jednostrony, monochromatyczny, lekko przeskalowany i nie przycięty na format. Tak może być? |
|
Data: 2009-08-30 13:34:45 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h7d197$e6g$1atlantis.news.neostrada.pl...
E, tam, przecież tu nie chodzi o fałszowanie pieniędzy.Dość ryzykowna propozycja, bo przedstawienie skanu paragonu nie jest zabronione, a wręczenie komuś skanu banknotu w wersji papierowej podlega juz pod zbrodnię :-)A sprzedawca uzna reklamację i w zamian za te buty da ci skan banknotów.dokładnie tak mi sie wydawało.Czy do reklamacji potrzebny jest mi oryginał paragonu czy wystarczyPrawo nie wymaga, aby do reklamacji z tytułu niezgodności z umową Nie. Bedzie to nieudolne usiłowanie po prostu. |
|
Data: 2009-08-30 16:41:20 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał
Grubo przesadzasz. Jeśli obraz banknotu jest wykonany tak, że nie sposób go pomylić z oryginalnym to nie ma ani fałszowania ani usiłowania. |
|
Data: 2009-08-30 21:06:12 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
dokładnie tak mi sie wydawało. przyznaje ze nie rozumiem porownania. Mam obowiazek udowodnic, ze kupiłem w tym miejscu - na skanie paragonu sa wszystkie informacje, jak na oryginalnym paragonie - ergo - udowadniam. Zakładajac zwrot pieniedzy - sprzedawca po uznaniu reklamacji ma mi dac zaplacona cene w srodku platniczym . Daje mi skany - w jaki sposób spełnił nałozony na niego obowiazek? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kpić z filozofii to filozofować naprawdę." Blaise Pascal |
|
Data: 2009-08-31 07:25:59 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Na obrazku narysowanym w paincie też może być mnóstwo informacji, ale nie jestem pewien czy czegoś dowodzą. A nawet jeśli to skan oryginalnego paragonu to można go wydrukować sto razy i na tej podstawie reklamować sto par butów. Jak reklamujesz buty to masz dostarczyć buty a nie ich fotografię i dowód zakupu a nie jego fotografię. |
|
Data: 2009-08-31 06:21:12 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Czy w razie czego skan w zupelnosci wystarczy? Zakładam ze tak. no ale przeciez sprzedawca moze sprawdzic, czy taki paragon rzeczywiscie wystawił, jezeli ma watpliwosci co do autentycznosci skanu. A nawet jeśli to skan oryginalnego paragonu to można go wydrukować w jaki sposób? paragony maja numery, daty wystawienia itd. Jezeli na podstawie jednego z nich cos zareklamuje, sprzedawca ma mozliwosc odnotowania sobie tego faktu i przy kolejnej reklamacji wyłapania tegoz, prawda? Jak reklamujesz buty to masz dostarczyć buty a nie ich fotografię Mam dostarczyc dowód zakupu, czy udowodnic, ze kupiłem? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu 1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!" |
|
Data: 2009-09-01 21:50:41 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
A jaki on ma interes w tym, żeby gnać do księgowości i przekopywać się przez góry dokumentów? A nawet jeśli to skan oryginalnego paragonu to można go wydrukować A jeśli nie ma takiej ewidencji to ma ją sobie stworzyć specjalnie dla jednego klienta, który nie potrafi zadbać o swoje sprawy a od innych oczekuje cudów? |
|
Data: 2009-09-01 20:24:03 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
interes? interes juz zrobił, sprzedajac.Na obrazku narysowanym w paincie też może być mnóstwo informacji, Teraz musi respektowac prawa nabywcy. Jezeli jest taki podejrzliwy, to jak rozumiem, paragon tez bedzie sprawdzał, bo w kocu czym rozni sie paragon od skanu tegoz paragonu? (oczywiscie poza faktem, ze skan bedzie czytewlny a paragon wyblaknie...) Dla klienta? Jezeli chce, moze ja stworzyc dla siebie. Ja jako klient absolutnie nie oczekuje od sprzedawcy jakis ewidencji. Oczekuje, ze po udowodnieniu ze cos u niego kupiłem otrzymam odpowiednia obsługe. A jak sprzedawca stwierdzi, ze go oszukuje i ze tak naprawde nie kupiłem - oczekuje minimum profesjonalizmu w udowodnieniu mi tego.A nawet jeśli to skan oryginalnego paragonu to można go wydrukować -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają." Frank Herbert |
|
Data: 2009-09-01 23:20:14 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
interes? interes juz zrobił, sprzedajac. A każdy kto chce z jakichś praw skorzystać niech je należycie wykaże. Jezeli jest taki podejrzliwy, to jak rozumiem, paragon tez bedzie Różni się tym, że paragon jest dokumentem potwierdzającym dokonanie sprzedaży a skan jest obrazkiem. (oczywiscie poza faktem, ze skan bedzie czytewlny a paragon wyblaknie...) A kserokopia banknotu może mieć fajniejsze kolory niż oryginał. Ale banknotem nie jest i wartości żadnej nie ma. Ja jako klient No to udowodnij. A jak Sprzedawca niczego nie twierdzi i niczego od ciebie się nie domaga. To ty masz interes. |
|
Data: 2009-09-01 23:09:05 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
nie zrozumiałes: czym rozni sie wydruk skany na papierze A4 od wydruku skanu na papierze termicznym?A jaki on ma interes w tym, żeby gnać do księgowości i przekopywaćinteres? interes juz zrobił, sprzedajac. no, no - a zdjecie samochodu nie jest samochodem. Fajnie. Ale zdaje sie, ze to miała byc jakas analogia?(oczywiscie poza faktem, ze skan bedzie czytewlny a paragon wyblaknie...) no toz wlasnie udowadniam. Pokazuje wszelkkie potrzebne informacje do zidentyfikowania mojej transakcji. Sprzedawca nie twierdzi, ze podałem błedne dane i ze tak naprawde nie dokonałem transakcji - mowi ze nie chce mu sie sprawdzic.Ja jako klient mowiac, ze nie przeprowadzi procesu reklamacyjnego, twierdzi, ze u niego nie kupiłem. Gdyby było inaczej - nie odmawiałby.A jak -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Pieniądze są jak szósty zmysł, bez którego nie sposób wykorzystać w pełni pozostałych pięciu." - William Somerset Maughan |
|
Data: 2009-09-01 23:24:17 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Różni się tym, że paragon jest dokumentem potwierdzającym dokonanie sprzedaży a skan jest obrazkiem. Jeśli już jesteśmy tacy ściśli, to paragon nie jest ani dowodem tego, że zakupu dokonał ten, kto chce reklamować, ani tego, że kupił to, co chce reklamować. Ergo: na podstawie paragonu można uwalić każdą reklamację.
I dlatego paragon nie jest warunkiem koniecznym do reklamacji.
Paragon nie jest jedynym możliwym dowodem. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-04 07:16:50 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał
O! W takim razie mam pytanie: co w przypadku gdy klient coś kupi a następnie odda/sprzeda to innej osobie przekazując również paragon. Czy ta inna osoba ma te same prawa konsumenckie co pierwotny nabywca? (Pomińmy kwestię dowodzenia stanu rzeczy.) Ja jako klient Ale jego skan IMO nie jest żadnym *dowodem*. |
|
Data: 2009-09-04 08:00:35 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Paragon nie jest jedynym możliwym dowodem. a tak z ciekawosci - czy np. kupujac cos na allegro mozna reklamowac w ogole nie posiadajac paragonu (ktory sprzedawca oczywiscie wystawił), jako dowodem zakupu posługujac sie potwierdzeniem sprzedazy z allegro? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center. |
|
Data: 2009-09-04 19:42:08 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Robienie na Allegro jakichś poważniejszych zakupów to zabawa dla twardzieli. |
|
Data: 2009-09-04 19:15:40 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
dziekuje za komplement.a tak z ciekawosci - czy np. kupujac cos na allegro mozna reklamowac w Choc nie do konca wiem, co miales na mysli i co rozumiesz pod pojeciem: powazniejsze zakupy. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Nic tak ludzi nie gorszy jak prawda. Czasem nasuwa się myśl, że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy" |
|
Data: 2009-09-04 21:36:29 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
dziekuje za komplement. Zakup niepoważny to taki gdy w przypadku wtopy mogę machnąć ręką na stratę. Bawić się w odsyłanie towaru, walkę o swoje itd. zwyczajnie by mi się nie chciało. |
|
Data: 2009-09-04 21:22:29 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Juz ktorys raz piszesz, ze czegos ci sie nie chce.Robienie na Allegro jakichś poważniejszych zakupów to zabawa dladziekuje za komplement. Rozumiem zatem, ze powazne zakupy robisz w sklepie? Dziwie ci sie, mi sie nie chce... -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre, ale cóż - jestem w tym najlepszy." Szymon Majewski |
|
Data: 2009-09-05 07:07:56 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Juz ktorys raz piszesz, ze czegos ci sie nie chce. W sklepie mogę towar obejrzeć, wypróbować, porównać. Dostaję go od ręki, wiem komu płacę itd. Moim zdaniem to bardzo zmniejsza ryzyko, nie zgadzasz się z tym? |
|
Data: 2009-09-05 06:19:55 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
zalezy co kupuje - np. ciuchy jak najbardziej.Zakup niepoważny to taki gdy w przypadku wtopy mogę machnąć rękąJuz ktorys raz piszesz, ze czegos ci sie nie chce. Ale wiekszosc rzeczy - nie. Jakie ma znaczenie, czy np. obejrzysz, ogladniesz, pomacasz telewizor, komputer itp. A wybrobowc mozesz rowniez kupujac na odleglosc - ba, mozesz to zrobic zdecydowanie bardziej komfortowo. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś. Nikt nie zauważy różnicy." H. Jackson Brown, Jr. |
|
Data: 2009-09-04 08:29:18 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał Spotkałem się z opinią, że prawa takie nie przechodzą na nabywcę. Ale nie zgadzam się z nimi. Ja jako klient To oceni sąd. Będzie skan, czyli przyporządkowanie do konkretnej transakcji, będą zeznania kupującego, będzie towar. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-04 08:32:45 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Liwiusz pisze:
To oceni sąd. Będzie skan, czyli przyporządkowanie do konkretnej transakcji, będą zeznania kupującego, będzie towar. A w dużej części przypadków będzie jeszcze dowód z płatności kartą. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-04 19:40:20 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał
Oryginalną czy skserowaną? :] |
|
Data: 2009-09-04 19:15:38 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
w sumie co za roznica.To oceni sąd. Będzie skan, czyli przyporządkowanie do konkretnej transakcji, będą zeznania kupującego, będzie towar. Moze byc i skserowana, byleby sie numery zgadzały. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach" |
|
Data: 2009-09-04 19:39:25 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał
Gdyby pogląd z którym się nie zgadzasz okazał się obowiązujący to sprzedawca mógłby odmawiać uznania reklamacji na zasadzie "owszem, sprzedałem ten towar, ale nie panu". Na paragonie nazwiska ne ma. Jest też kwestia tożsamości towaru, przecież na paragonie nie ma numerów fabrycznych a nie każdy towar w ogóle takie ma. Więc nawet imienna faktura sprawy nie załatwia. Ale jego skan IMO nie jest żadnym *dowodem*. Ale to nie fair, sąd ma większe możliwości pozyskiwania i badania dowodów niż zwykły sprzedawca. Sąd może np. powołać biegłego, który zbada czy "skan" nie został zmanipulowany. Sprzedawca tego nie zrobi więc jednak wolałby dostać do ręki oryginalny paragon, który wystawił klientowi. |
|
Data: 2009-09-04 19:15:38 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Ale to nie fair, sąd ma większe możliwości pozyskiwania i badania cały czas jako jedyny powód tego, iz sprzedawca sobie sam nie sprawdzi podajesz pracochlonnosc a nie brak mozliwosci. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu." Winston Churchill |
|
Data: 2009-09-02 07:51:53 | |
Autor: spp | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Budzik pisze:
... czym rozni sie paragon od skanu tegoz paragonu? Tym czym Mona Lisa w Luwrze a Mona Lisa w Fakcie? -- spp |
|
Data: 2009-09-02 06:39:06 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail spp@op.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
a czym sie rozni paragon oryginalny od skanu paragonu ktory sobie wydrukuje na papierze termicznym?... czym rozni sie paragon od skanu tegoz paragonu? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni. I jedyne,które ma za co!" Mark Twain |
|
Data: 2009-09-02 08:46:13 | |
Autor: spp | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Budzik pisze:
a czym sie rozni paragon oryginalny od skanu paragonu ktory sobie wydrukuje na papierze termicznym?... czym rozni sie paragon od skanu tegoz paragonu?Tym czym Mona Lisa w Luwrze a Mona Lisa w Fakcie? Dokładnie tym samym. -- spp |
|
Data: 2009-09-02 10:29:39 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail spp@op.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
a czym sie rozni paragon oryginalny od skanu paragonu ktory sobie... czym rozni sie paragon od skanu tegoz paragonu?Tym czym Mona Lisa w Luwrze a Mona Lisa w Fakcie? ooooo chcesz powiedziec, ze dwa wydruki na papierze termicznym roznia sie od siebie tak jak obraz namalowany na plotnie z jego wydrukiem w gazecie.... hmmm to rzeczywiscie ciekawe... Mysle, ze powoli EOT - jak widac, kazdy ma swoje zdanie, a zweryfikowane zostanie nie wczesniej, niz w sytuacji kiedy jakis sprzedawca stwierdzi, ze pomimo posiadania skanu paragonu on twierdzi, ze ja nic u niego nie kupiłem a paragon to lipa. Wtedy bedziemy sie martwic. Najczesciej w takich przypadkach i tak prosze o wystawienie faktury, bo mi sie tych papierków nie chce trzymac w domu. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci. On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku." |
|
Data: 2009-09-02 19:44:24 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Możesz wcześniej zrobić eksperyment i np. spróbować wejść do kina na kserokopię biletu. Czy bileter stwierdzi wówczas, że nie kupiłeś biletu? Raczej nie, po prostu cię nie wpuści i tyle. Najczesciej w takich przypadkach i tak prosze o wystawienie faktury, bo mi Nie chce ci się trzymać paragonu a trzymasz fakturę? |
|
Data: 2009-09-02 21:29:33 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
analogie sa fajne, ale naprawde trzeba je stosowac z sensem.Mysle, ze powoli EOT - jak widac, kazdy ma swoje zdanie, a zweryfikowane Zeby wejsc do kina - nie nalezy udowodnic, ze kupiło sie bilet, tylko trzeba ten bilet okazac. W przypadku reklamacji nie trzeba okazac paragonu, tylk trzeba udowodnic, ze sie dana rzecz w tym miejscu kupiło. Chcesz powiedziec, ze skan faktury tez bedzie niewystarczajacy?Najczesciej w takich przypadkach i tak prosze o wystawienie faktury, bo mi -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz ssać i ssać... raz szybciej, raz wolniej. Tak właśnie je się raki. |
|
Data: 2009-09-03 08:44:54 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Zależy do czego. Np. spróbuj zaksięgować fotokopię faktury i na tej podstawie odliczyć VAT. Dla mnie fotokopia może mieć wartość informacyjną ale nie dowodową. Czyli jest niewiele więcej warta niż słowa. Eliminuje możliwość pomyłki wynikającej z niepamięci ale nie wyklucza ryzyka oszustwa. Swoją drogą ile ty masz tych paragonów czy faktur do przechowania, że stawowi to problem? Zapewne i tak przechowjesz karty gwarancyjne, instrukcje obsługi i inne takie papiery i rachunki to już niewielki dodatek, więc w czym problem? |
|
Data: 2009-09-03 08:11:13 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik Alek alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl ...
Najczesciej w takich przypadkach i tak prosze o wystawienie faktury, Chlopie, czy my tu rozmawiamy o locie na ksiezyc czy o reklamacji towaru. Wiec nie twierdze, ze skan faktury bedzie ok do odliczenia faktury (choc w sumie jaka jest roznica miedzy skanem a noralnym wydrukiem - poza kilkoma głupimi przepisami ktore nakazuja aby wydruk nastapił u sprzedawcy). Pytam sie ciebie, czy posiadanie skanu faktury umozliwi mi zareklamowanie zepsutego towaru? Dla mnie fotokopia może mieć wartość informacyjną ale nie dowodową.to juz wiemy, jak to funkcjonuje dla ciebie. Ale juz ci pisałem - jezeli sprzedawca boi sie oszustwa (choc przyznasz, ze przychodzac do niego z towarem ktorym handluje, majac skan jego paragonu - prawdopodobienstwo jest raczej niewielkie...) - moze sobie wszystko u sibie sprawdzic. Swoją drogą ile ty masz tych paragonów czy faktur do przechowania, że stawowi to problem? Zapewne i tak przechowjesz karty gwarancyjne, instrukcje obsługi i inne takie papiery i rachunki to już niewielki dodatek, więc w czym problem?Np w tym, ze ewentualne wyszukiwanie jest duzo łatwiejsze. A potwierdzen zakupów zbiera sie mnostwo - pomysl ile rzeczy kupujesz w ciagu dwóch lat. |
|
Data: 2009-09-03 20:37:28 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Nie wiem, pewnie różnie będzie u różnych sprzedawców. Ale juz ci pisałem - jezeli sprzedawca boi sie oszustwa (choc przyznasz, ze Zapewne nie tylko on handluje tym towarem. Jeśli ma narazić się na ewentualne straty zapewne wolałby mieć pewność, że nie jest krojony. - moze sobie wszystko u sibie sprawdzic. Już pisałem, może to być kłopotliwe a on nie ma w tym interesu. A potwierdzen zakupów zbiera sie mnostwo - pomysl ile rzeczy No ile kupujesz rzeczy które ewentualnie możesz reklamować po takim czasie? Bo chyba nie przechowujesz paragonów na art. spożywcze, chemię, gazety itp.? |
|
Data: 2009-09-03 21:15:34 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik Alek alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl ...
Alku, prosze cie, pomysl troche.Pytam sie ciebie, czy posiadanie skanu faktury umozliwi mi ominałes czesc ze mam akurat skan jego paragonu.Ale juz ci pisałem - jezeli sprzedawca boi sie oszustwa (choc przyznasz, ze juz ci ktos napisał ma w tym interes - bo jak nie sprawdzi i odmowi, to spotkamy sie w sadzie i bedzie go to kosztowac dodatkowo koszty sadowe...- moze sobie wszystko u sibie sprawdzic. mam zaczac wymieniac?A potwierdzen zakupów zbiera sie mnostwo - pomysl ile rzeczy ok: from the top of my head: ciuchy, buty, wszelaki sprzet elektroniczny, elektryczny i ogolnie mechaniczny, akumulatorki, zarówki, meble, materac do lozka (chyba 10 lat gwaranacji - to tak a propos pytania - na jakiej podstawie reklamowac cos po 3 latach). Tego juz robi sie troche. Ale niech by to było tylko 50 paragonów. Wazne jest to, ze zdecydowanie łatwiej znaleźc to potem w kompie, niz przeszukiwac teczki ze starymi, coraz mniej czytelnymi paragonami. |
|
Data: 2009-09-04 07:09:29 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Alku, prosze cie, pomysl troche. Lekarzu, ulecz samego siebie. Zapewne nie tylko on handluje tym towarem. Jeśli ma narazić się naominałes czesc ze mam akurat skan jego paragonu. Skan nie różni się od obrazka narysowanego w programie graficznym. Ja wolę oryginał. juz ci ktos napisał ma w tym interes - bo jak nie sprawdzi i odmowi, to- moze sobie wszystko u sibie sprawdzic. ....które zapłaci przegrany. Skąd wiesz kto to będzie? Zresztą jaki odsetek klientów byłby skłony w takiej sytuacji iść do sądu? No ile kupujesz rzeczy które ewentualnie możesz reklamować po takim Reklamujesz skarpetę, w której po pół roku użykowania zrobiła się dziura? Albo T-shirt który po 30 praniach trochę się powyciągał? buty, wszelaki sprzet elektroniczny, W takim przypadku masz kartę gwarancyjną, paragon nie wystarczy. Tego juz robi sie troche. Ale niech 50 paragonów to paczuszka wielkości kostki mydła. Straaaszny problem żeby to przechować. A skany możesz utracić w wypadku awarii dysku. |
|
Data: 2009-09-04 08:00:38 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
wyciałes bardzo intencyjnie cytat, wiec przypomne, ze pytanie dotyczyło sie snaku faktury, ktory, jak twierdzisz, tak samo jak skan paragonu byłby niewystarczajacy.Alku, prosze cie, pomysl troche. A moim zdaniem wystarczyłby w 100% i sprzedawca tylko by sie w moich oczach smieszył ,twierdzac, ze mu nie wystarczy. Zrozum, ze nie o jego walory artystycze tu chodzi, tylko o zawartosc merytoryczna.Zapewne nie tylko on handluje tym towarem. Jeśli ma narazić się naominałes czesc ze mam akurat skan jego paragonu. no tak sobie wyobrazam:juz ci ktos napisał ma w tym interes - bo jak nie sprawdzi i odmowi, to- moze sobie wszystko u sibie sprawdzic. - składam reklamacje, sprzedawca odrzuca podajac jako powód brak udowodnienia ze przedmiot kupiłem u niego. - ide do sadu, załaczam skan paragonu - rozprawa - w/w paragon, sedzia pyta, czy to skan paragonu z jego sklepu. - sprzedawca potwierdza, albo mowi (tak jak proponowałes) ze sprawdzenie tego jest dla niego pracochłonne. Jak myslisz - przekona sedziego, ze słusznie odrzucił relamacje? Zresztą jaki odsetek klientów byłby skłony w takiej sytuacji iść do sądu?nie o tym jest rozmowa. jasne jest, ze odsetek byłby niewielki, bo ludzie trzymaja paragony, albo co czestsze wyrzucaja i potem ciezko im cokolwiek reklamowac. nie, ale np. spodnie, jezeli ewidentnie stanie sie cos nie z mojej winy,No ile kupujesz rzeczy które ewentualnie możesz reklamować po takim znowu mnie rozsmieszasz.buty, wszelaki sprzet elektroniczny, Mam np. materac, 10 lat gwarancji, zadnej karty. ok, zeby była jasnosc - dla ciebie przechowywanie bedzie ok, ja wole trzymac w kompie. I juz.Tego juz robi sie troche. Ale niech A co do tekstu o awarii dysku - pomine milczeniem, chyba ze znów potrzebujesz wytłumaczenia, tym razem słowa backup. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku". |
|
Data: 2009-09-04 20:04:44 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Ja uważam, że skan jakiegokolwiek dokumentu jst wystarczający doputy, dopóki druga strona tego nie zakwestionuje. Ze względu na łatwość manipulacji nie ma mowy o wiarygodności. Stąd praktyka potwierdzania zgodności kopii z oryginałem, również przez notariusza. Skan nie różni się od obrazka narysowanego w programie graficznym. Nie chodzi o estetykę a o wiarygodność. Skąd mam miec pewność, że tej zawartości merytorycznej nie podretuszowałeś? no tak sobie wyobrazam: Nie tak. Sprzedawca niczego nie potwierdza. On stwierdza, że nie wie czy to jest skan czy rysunek czy kolaż czy jeszcze inne dzieło sztuki graficznej. Jest za to pewien, że nie jest to paragon przez niego wydany. Kropka. Jak myslisz - przekona sedziego, ze słusznie odrzucił relamacje? Jest ryzyko. Są sędziowie, którzy z zasady przyznają rację "słabszej" stronie, czyli pracownikowi, kobiecie, konsumentowi itd. Ale są też inni. W takim przypadku masz kartę gwarancyjną, paragon nie wystarczy. Jeśli nie masz nic prócz paragonu to może się okazać, że tylko ci się wydaje, że masz te 10 lat gwarancji. Nie dowiesz się póki nie sprawdzisz ;) |
|
Data: 2009-09-04 20:33:33 | |
Autor: spp | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Jak myslisz - przekona sedziego, ze słusznie odrzucił relamacje? Żadnego ryzyka - Sąd poprosi sprzedawcę o potwierdzenie bądź zaprzeczenie iż taka transakcja miała miejsce i czy sprzedawca posiada w swoim archiwum paragon którego skan został mu przedstawiony. Co będzie dalej to inna sprawa, ale w końcu sprzedawca bedzie musiał ruszyć d... 9/10 że Sąd uzna iż skan potwierdza transakcję. znowu mnie rozsmieszasz. Może być folder reklamowy. :) -- spp |
|
Data: 2009-09-04 20:48:53 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał
"Nie wiem Wysoki Sądzie, nie potrafię ani potwierdzić ani zaprzeczyć. Nie mogę znaleźć tej rolki kontrolnej z kasy fiskalnej, gdzieś się zawieruszyła." Jeśli nie masz nic prócz paragonu to może się okazać, Może być, dlatego napisałem "jeśli nie masz nic". Ale folderu na pewno nie przechowuje, gdyż jest on dużo większy od paragonu ;) |
|
Data: 2009-09-04 19:30:40 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
w tej chwili kupujacy juz zaczyna pisac pismo do Us. A sad pyta w miedzyczsie - hmm, skoro nie był pan w stanie sprawdzic, ze takiego paragonu pan nie wydał, a jednoczesnie zgadza sie pan ze paragon w formie jest zgodny z wydawanymi przez pana dokumentami - na jakiej podstawie odrzucił Pan wniosek kupujacego. Bo kupujacy przedstawił dokument, fakty a pan potrafi powiedziec: nie wiem.Jak myslisz - przekona sedziego, ze słusznie odrzucił relamacje? hmm, no oczywiscie w formie elektronicznej... --Jeśli nie masz nic prócz paragonu to może się okazać, Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest tylko zupełnie inne..." William Shakespeare |
|
Data: 2009-09-04 21:59:31 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
w tej chwili kupujacy juz zaczyna pisac pismo do Us. Kupujący nie przedstawił dokumentu tylko jakiś obraz, który może być kopią dokumetu ale nie musi. Jeśli nie masz nic prócz paragonu to może się okazać, Czyli kolejny obrazek o dyskusyjnej wartości. |
|
Data: 2009-09-04 21:22:30 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
"Nie wiem Wysoki Sądzie, nie potrafię ani potwierdzić ani zaprzeczyć.w tej chwili kupujacy juz zaczyna pisac pismo do Us. to i tak o wiele wiecej, niz Pan potrafił wskazac. Prosze zatem o jasna odpowiedz - to jest paragon wystawiony przez Pana, czy ma Pan konkretne powody podejrzewac, ze jednak tak nie jest? ROTFLJeśli nie masz nic prócz paragonu to może się okazać, To juz nawet ulotka ma dla ciebie w oryginale wieksza wartosc niz jej skan? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło." Stephen King |
|
Data: 2009-09-05 07:20:56 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
ROTFL Oczywiście! Wszystko w oryginale ma większą wartość niż kopia. Jeżeli jest to ulotka wydrukowana techniką offsetową na papierze którego normalnie nie ma w sklepach papierniczych itd. to jest prawdopodobne, że jest to druk wielkonakładowy, prawdopodobnie wydany przez gwaranta a nie fałszywka wyprodukowana jednostkowo przez klienta chcącego wyłudzić świadczenie. |
|
Data: 2009-09-05 06:19:58 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik Alek alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl ...
ROTFLMoże być folder reklamowy. :) czy ty naprawde spotkałes sie kiedykolwiek z proba takiego wyłudzenia? Bo widze, ze w twoich oczach kupujacy to zawsze oszust: - paragon - na pewno podrobił - warunki gwarancji - na pewno podrobił. Tyle tylko, ze sam piszesz, ze kopii paragonu nie uznałbys bo trudno sprawdzic czy nie podrobiona. A kopii ulotki nie uznałbys bo? Przeciez tutaj juz nie ma problemu ze sprawdzeniem, sprzedawca jest chyba swiadomy tego czy udzielił gwarancji czy nie. |
|
Data: 2009-09-04 20:52:22 | |
Autor: spp | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Jak myslisz - przekona sedziego, ze słusznie odrzucił relamacje? Pozwany kpiny sobie robi? -- spp |
|
Data: 2009-09-04 21:08:18 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał
"Gdzieżbym śmiał! Ale skoro prokuraturom i sądom (nie tylko rejonowym) giną akta poważnych spraw to i szaremu sklepikarzowi jakiś mało ważny szpargał może się zapodziać, nie?" Zresztą to niepoważne, żeby od pozwanego żądać dowodu przeciw niemu samemu. To powód powinien dostarczyć dowody. |
|
Data: 2009-09-04 21:14:57 | |
Autor: spp | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Sąd zwróci się więc do US o skontrolowanie dokumentacji pozwanego*. :)"Nie wiem Wysoki Sądzie, nie potrafię ani potwierdzić ani zaprzeczyć. -- spp * nawet nie wiem czy to możliwe ale może być wyjątkowo skuteczne. :) |
|
Data: 2009-09-04 21:48:44 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał
Możliwe, sąd może powiadomić US. Każdy może powiadomić. Ale ta kontrola nie byłaby prowadzona na zlecenie sądu a jedynie na skutek tego "donosu", w ramach osobnego postępowania prowadzonego przez US. I wątpię czy wynik kontroli zostałby przekazany sądowi cywilnemu. Nie wiem co grozi za niemanie takiej rolki. Zakładam, że podatnik ma wszystkie raporty dobowe i okresowe, pamięć fiskalna jest nienaruszona, księgowość prowadzona prawidłowo itd. Pewnie skończyoby się na niczym. |
|
Data: 2009-09-04 20:08:40 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Ja uważam, że skan jakiegokolwiek dokumentu jst wystarczający doputy, dopóki druga strona tego nie zakwestionuje. Ze względu na łatwość manipulacji nie ma mowy o wiarygodności. Stąd praktyka potwierdzania zgodności kopii z oryginałem, również przez notariusza. Skan nie różni się od obrazka narysowanego w programie graficznym. Nie chodzi o estetykę a o wiarygodność. Skąd mam miec pewność, że tej zawartości merytorycznej nie podretuszowałeś? no tak sobie wyobrazam: Nie tak. Sprzedawca niczego nie potwierdza. On stwierdza, że nie wie czy to jest skan czy rysunek czy kolaż czy jeszcze inne dzieło sztuki graficznej. Jest za to pewien, że nie jest to paragon przez niego wydany. Kropka. Jak myslisz - przekona sedziego, ze słusznie odrzucił relamacje? Jest ryzyko. Są sędziowie, którzy z zasady przyznają rację "słabszej" stronie, czyli pracownikowi, kobiecie, konsumentowi itd. Ale są też inni. W takim przypadku masz kartę gwarancyjną, paragon nie wystarczy. Jeśli nie masz nic prócz paragonu to może się okazać, że tylko ci się wydaje, że masz te 10 lat gwarancji. Nie dowiesz się póki nie sprawdzisz ;) |
|
Data: 2009-09-04 19:30:42 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
tak potwierdzanie zgodnosci z oryginałem jest własnie po to - przeciez w 70% nie ze wzgledu na biurokratyczne zaszłosci urzedników.wyciałes bardzo intencyjnie cytat, wiec przypomne, ze pytanie Przykład - idac do US musze wziac ze soba oryginał wpisu do ewidencji (zeby potwierdzic), ba, nawet jak juz raz potwierdziłem i maja mnie w systemie, składajac jakies aktualizacje znowu musze potiwerdzac to co juz potwierdziłem. Mało tego - cały czs potwierdzam to, co dla wszystkich urzedników jest jawne - przeciez ewidencje prowadzacych działalnosc gospodarcza sa do ogolnego wgladu. Ale juz firmy funkcjonujace na normalnych zasadach nie maja takich problemów - np. zeby kupowac w hurtowni - wystarczy im ksero zaswiadczenia - nikt nie prosi mnie o oryginał. Niemniej - wracajac do tego skanu faktury - chetnie przeprowadze taka przykładowa rozmowe. Zaczne: dzien dobry, kupiłem u pana x i sie zepsuło. Oto potwierdzenie kupna (tu podaje ksero faktury). Prosze przyjac reklamacje. Teraz ty: :) mozesz sobie to sprawdzic w swoich dokumentach - ale ci sie nie chce.Skan nie różni się od obrazka narysowanego w programie graficznym. W koncu klient wazny jest tylko wtedy jak cos u ciebie kupuje a nie jak przychodzi z reklamacja. Rozumiesz jednak, ze mowimy o sytuacji w ktorej paragon jest wydany przez tegoz sprzedawce.no tak sobie wyobrazam: Jezeli wiec nie wie - niech sprawdzi. Jezeli sprawdził i okazuje sie ze to nie jego paragon - złapał oszusta na gorącym uczynku. Aha, i ci inni przyznaja racje sprzedawcy na podstawie czego? Tego ze dochował maksimum starannosci?Jak myslisz - przekona sedziego, ze słusznie odrzucił relamacje? W takim przypadku masz kartę gwarancyjną, paragon nie wystarczy. mam zapis oferty w ktorej informacja o gwarancji sie pojawiła. Mnie to wystarczy. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł. |
|
Data: 2009-09-04 08:28:09 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Zresztą jaki odsetek klientów byłby skłony w takiej sytuacji iść do sądu? To nie jest poprawny argument. Na jego podstawie w ogóle można by dowodzić, że każdą reklamację powinno się załatwiać odmownie "bo jaki odsetek klientów byłby skłonny w takiej sytuacji iść do sądu?" No ile kupujesz rzeczy które ewentualnie możesz reklamować po takim Tylko takie ciuchy kupujesz?
Jest bardzo wiele produktów, w tym elektronika, gdzie nie ma karty gwarancyjnej. Poza tym mijasz się z prawdą - paragon wystarczy, nie ma obowiązku reklamowania z tytułu gwarancji.
Ale co Ci do tego jak kto będzie archiwizował paragony? Ważne jest, że paragon nie jest warunkiem koniecznym do reklamacji, wystarczy udowodnić zakup innymi metodami. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-03 12:25:34 | |
Autor: Herald | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Dnia Thu, 3 Sep 2009 08:44:54 +0200, Alek napisał(a):
Swoją drogą ile ty masz tych paragonów czy faktur do przechowania, Powiedz mi dlaczego ja, jako klient który kupił jakiś towar/rzecz zostaje zmuszony do zakupu lodówki? Zaraz rozdziawisz gębę i powiesz że mnie popierdoliło. A ja ci właśnie udowodniam że mnie nie popierdoliło. Otóż zerknij sobie na PARAGON po np. 10 miesiącach "leżakowania" razem z kartą gwarancyjną, w zwykłym miejscu w skoroszycie w pokoju dziennym. Niech kurwa każdy wydający paragony DRUKUJE je na normalnym papierze i w technice najlepiej laserowej - wówczas problem przechowywania paragonów w lodówce zniknie. Jak ja mam udowodnić na popierdolonym paragonie po trzech latach - skoro tam NIC NIE WIDAĆ!!!!! I właśnie bogaty w takie doświadczenie, kseruje sobie świeżutki paragon i potem po tych przykładowych 3 latach dołączam go do reklamacji. Będziesz miał jakieś wonty do tego? Dupcys chopie jak mały kaziu po dupnym piwie. |
|
Data: 2009-09-03 12:33:18 | |
Autor: spp | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Herald pisze:
Jak ja mam udowodnić na popierdolonym paragonie po trzech latach - skoro Tylko że po tych trzech latach okaże się, że jedyną formą uznania reklamacji jest ... zwrot gotówki. :) Życzę powodzenia bez oryginału paragonu. :( -- spp |
|
Data: 2009-09-03 12:38:14 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
spp pisze:
Herald pisze: Podaj podstawę prawną, że do zwrotu gotówki (jeśli żądanie jest zasadne) konieczny jest paragon. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-03 12:51:08 | |
Autor: spp | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Liwiusz pisze:
Tylko że po tych trzech latach okaże się, że jedyną formą uznania reklamacji jest ... zwrot gotówki. :) Życzę powodzenia bez oryginału paragonu. :( Nie ma takiego paragrafu ale klient nie musi o tym wiedzieć. :) -- spp |
|
Data: 2009-09-03 14:24:42 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik spp spp@op.pl ...
to teraz to juz zupelnie nic nie rozumiem, cały czas bronisz tezy, ze paragon jest potrzebny, a teraz mowisz ze nie jest, ale klienci o tym nie wiedza...?Tylko że po tych trzech latach okaże się, że jedyną formą uznania reklamacji jest ... zwrot gotówki. :) Życzę powodzenia bez oryginału paragonu. :( |
|
Data: 2009-09-03 20:26:16 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał
Mam trochę starych paragonów termicznych, najstarszy jaki teraz na szybko znalazłem jest z końca 2003 roku, wszytskie są czytelne. Jedne bardziej inne mniej ale wszystkie da się bez problemu odczytać. Niech kurwa każdy wydający paragony DRUKUJE je na normalnym papierze i w Ewentualne pretensje kieruj do władzy, która pozwala na stosowanie takiej technologii a nie kontroluje jakości materiałów. Zwracam uwagę, że tak samo drukowane są tasiemki kontrolne, które dla celów kontroli podatkowej należy przechowywac przez *sześć* lat i jakoś nie ma z nimi problemu. Jak ja mam udowodnić na popierdolonym paragonie po trzech latach - skoro Chcesz składać reklamację po trzech latach? Na jakiej podstawie? I właśnie bogaty w takie doświadczenie, kseruje Na miejscu sprzedawcy chętnie przyjąłym taką kserokopię. Oczywiście jako dodatek do oryginalnego dokumentu. |
|
Data: 2009-09-04 10:33:09 | |
Autor: Herald | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Dnia Thu, 3 Sep 2009 20:26:16 +0200, Alek napisał(a):
Jak ja mam udowodnić na popierdolonym paragonie po trzech latach - skoro A w czym widzisz problem? Na jakiej podstawie? Na podstawie tego że dane urządzenie (np. moja side-by-side z kostkarką i wszystko mająca chłodziarko-zamrażarka) ma defaultowo 3 lata gwarancji. W Euro RTV-AGD możesz wykupić dodatkowo płatne rozszerzenie gwarancji nawet do 5 lat (wiem że to ubezpieczyciel bierze na pewno ciężar na siebie) - ale mnie jako klienta, konsumenta to przy pycie lata - mają mi naprawić urządzenie i tyle :) Na miejscu sprzedawcy chętnie przyjąłym taką kserokopię. Pytanie za 101 punktów ;) Przyjeżdża do Ciebie serwisant i naprawia urządzeni, z karty gwarancyjnej odcina sobei kuponik - co mu dajesz do tego - oryginał paragonu czy kserokopię tego paragonu? Jeżeli oryginał - to co dołączysz do drugiej naprawy jeżeli taka wystąpi? :) |
|
Data: 2009-09-04 10:34:50 | |
Autor: spp | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Herald pisze:
Przyjeżdża do Ciebie serwisant i naprawia urządzeni, z karty gwarancyjnej A dlaczego cokolwiek mam mu dawać? Spisuje sobie dane z paragonu i tyle. :) -- spp |
|
Data: 2009-09-04 19:03:21 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał
Reklamujesz na podstawie gwarancji a nie niezgodności z umową, czyli musisz okazać kartę gwarancyjną, paragon nie wystarczy. Pytanie za 101 punktów ;) Ten kuponik z karty gwarancyjnej mu wystarczy. Oczywiście oryginalnej, skanu/kserokopii na pewno nie uzna. |
|
Data: 2009-09-04 17:45:41 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Na podstawie tego że dane urządzenie (np. moja side-by-side z kostkarką i A zakładajac sytuacje, ze sprzedawca udzielił gwarancji, jednak nie wydawał kart gwarancyjnych a w warunkach gwarancji nie wspomniał nic o posiadaniu oryginału paraognu? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." Bertrand Russell |
|
Data: 2009-09-04 20:07:02 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
W jaki sposób udzielił tej gwarancji i w jakiej formie przekazał jej warunki? |
|
Data: 2009-09-04 19:15:40 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
np. opisujac je na swojej stronie, na aukcji allegro, albo w ustaleniach mailowych. Albo uwaga - hardcore - w rozmowie.Reklamujesz na podstawie gwarancji a nie niezgodności z umową, -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach" |
|
Data: 2009-09-04 22:02:21 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
Tak, mógł tak zrobić. Ale ty możesz miec kłopot z udowodnieniem tego. Więc póki on uznaje tę gwarancję to wszystko jest cacy, ale jak zapomni lub "zapomni" co naobiecywał to klops. |
|
Data: 2009-09-04 21:22:30 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
i teraz uwazaj - hardcore ^2 - rozmowe o takim temacie przechowam sobie w formie elektronicznej :)))W jaki sposób udzielił tej gwarancji i w jakiej formie przekazał jej Oczywiscie wszystko powyzsze nie jest wazne - wazne jest to, ze powyzsze pokazało, ile warto sa twoje twierdzenia o reklamowaniu po 3 latach, koniecznosci posiadania kart gwarancyjnych itd. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają." Frank Herbert |
|
Data: 2009-09-05 07:28:59 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
i teraz uwazaj - hardcore ^2 - rozmowe o takim temacie przechowam sobie w Przypomnij sobie jakie problemy w analogicznej sytuacji miało pewne zero. A teraz wyobraź sobie jakie będziesz miał ty, mały żuczek mający małą i całkiem prywatną sprawę cywilną. Oczywiscie wszystko powyzsze nie jest wazne - wazne jest to, ze powyzsze Niczego nie podważyłeś. Po 9 latach prawdopodobnie nie będziesz w stanie wskazać osoby której głos masz rzekomo nagrany a bez tego analiza nagrania nic nie da. Poza tym taka ekspertyza kosztowałaby cię wielokrotnie więcej niż wartość produktu który chcesz reklamować. Zadajesz sobie sporo trudu żeby utrudnić sobie życie, ale skoro masz takie hobby to baw się dobrze ;) |
|
Data: 2009-09-05 06:19:56 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik Alek alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl ...
hmm, przypomnij mi te problemy.Tak, mógł tak zrobić. Ale ty możesz miec kłopot z udowodnieniemi teraz uwazaj - hardcore ^2 - rozmowe o takim temacie przechowam sobie w Po pierwsze - prosze aby druga osoba sie przedstawiła.Oczywiscie wszystko powyzsze nie jest wazne - wazne jest to, ze powyzsze Po drugie - na razie jedynym sprzedawca ktory z moimi metodami ma problem jestes ty oraz pewna panienka z okienka w McDonalds - jej wytłumaczyłem. Zostajesz ty... A reklamowałem w rózny sposób: - na allegro, nie posiadajac paragonu, ale posiadajac potwierdzenie wygrania aukcji - w jednym z marketów, nie posiadajac paragonu, ale majac towar "wyprodukowany dla..." - tez probowano mnie zbyc, ale po 3 minutach konkretnej rozmowy okazało sie jednak, ze zgodzono sie z moimi twierdzeniami. Zadajesz sobie sporo trudu żeby utrudnić sobie życie,Jak na razie, bez problemów wszystko załatwiam. Jedyna reklamacja ktoram i se nie udała, to taka, gdzie miałem paragon i oczywiscie jak był potrzebny to zginał, a znalazł sie tydzien po okresie gwarancji. |
|
Data: 2009-09-01 22:17:07 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał Taki, żeby nie narażać się na przegraną sprawę sądową.
To problem sprzedawcy, że nie ma ewidencji. W sumie to dobry sposób na reklamacje załatwione odmownie: "klient dostarczył oryginał paragonu, ale nie uznałem reklamacji, bo na pewno taką samą usterkę dotyczącą tego samego produktu na podstawie tego samego paragonu reklamował już wcześniej. Co prawda nie wiem tego, bo nie prowadzę ewidencji reklamacji, ale to pretekst odmowy uznania reklamacji dobry jak każdy inny". -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-01 23:12:06 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał
Na tej zasadzie powinien z góry uznawać wszystkie żądania klientów oraz osób podających się za klientów i w ogóle wszyskich którzy się nawiną. To problem sprzedawcy, że nie ma ewidencji. W sumie to dobry sposób na reklamacje załatwione odmownie: "klient dostarczył oryginał paragonu, ale nie uznałem reklamacji, bo na pewno taką samą usterkę dotyczącą tego samego produktu na podstawie tego samego paragonu reklamował już wcześniej. Nonsens. Oryginał paragonu jest tylko jeden. Jeśli reklamacja jest załatwiana poprzez zwrot ceny to paragon zostaje u sprzedwcy. |
|
Data: 2009-09-01 23:17:14 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał To już sprawa sprzedawcy. Może uznawać, może nie uznawać, ważne jest to, że paragon nie jest konieczny do reklamacji z tytułu niezgodności z umową.
Pod warunkiem, że paragon zostanie dostarczony. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-08-31 08:10:26 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
A nawet jeśli to skan oryginalnego paragonu to można go wydrukować Już za drugim razem sprzedawca pozna, że paragon jest tym samym, co w poprzedniej reklamacji. Jak reklamujesz buty to masz dostarczyć buty a nie ich fotografię Dowód zakupu to nie tylko paragon. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-01 21:34:40 | |
Autor: Alek | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał
Oczywiście, bo w każdym sklepie pracuje tylko jeden sprzedawca a klientów ma tak niewielu, że wszystkich zna po imieniu. Jak reklamujesz buty to masz dostarczyć buty a nie ich fotografię Przed sądem - możliwe. W zwykłym obrocie dowodem sprzedaży jest paragon, rachunek lub faktura. |
|
Data: 2009-09-01 22:14:22 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Alek pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał To już jest problem sprzedawcy. Zresztą do tego nie trzeba być po imieniu, ani nie trzeba mieć niewielu klientów, ani nie trzeba nie mieć pracowników.
Nikt nie broni sprzedawcy być tak "opornym", najwyżej będzie ponadprzeciętnie często przegrywał sprawy sądowe. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-08-29 19:24:31 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Paragon a prawo reklamacji | |
On 2009-08-29, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Myślę, że możesz tak założyć ale się nie zdziw jeśli sprzedawcy nie będzie się to do końca podobać i sprawa skończy się w sądzie. Jest jeszcze jedna, chyba ważniejsza rzecz którą powinieneś rozważyć - jeśli jak napisałeś zbliża się to do końca okresu 2ch lat po zakupie to ciężar udowodnienia istnienia wady w momencie wydania towaru będzie spoczywał na Tobie. -- Marcin |
|
Data: 2009-08-29 13:46:42 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Marcin Debowski pisze:
On 2009-08-29, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote: Ale fakt niedostarczenia takiego dowodu przy składaniu reklamacji nie może być jedynym powodem jej odrzucenia. Ciężar dowodu ma zastosowanie bowiem dopiero podczas sporu sądowego. Tym samym sprzedawca nie może nie uznać reklamacji tylko dlatego, że klient nie wykazał, że wada tkwiła w momencie zakupu. Sprzedawca ma swoim sprawnym okiem ocenić jak jest, i na tej podstawie wydać decyzję. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-08-29 20:12:46 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Paragon a prawo reklamacji | |
On 2009-08-29, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Ale fakt niedostarczenia takiego dowodu przy składaniu reklamacji nie może być jedynym powodem jej odrzucenia. Ciężar dowodu ma zastosowanie bowiem dopiero podczas sporu sądowego. Tym samym sprzedawca nie może nie uznać reklamacji tylko dlatego, że klient nie wykazał, że wada tkwiła w momencie zakupu. Sprzedawca ma swoim sprawnym okiem ocenić jak jest, i na tej podstawie wydać decyzję. No odbędzie się to na zasadzie ryzyka - sprzedawca odrzuci w przekonaniu, że wady nie było lub jej istnienie w momencie wydania będzie niemożliwe do wykazania. -- Marcin |
|
Data: 2009-08-29 14:22:08 | |
Autor: Liwiusz | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Marcin Debowski pisze:
On 2009-08-29, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Równie dobrze mógłby reklamację odrzucić, bo mu tak gwiazdy mówią. W obu przypadkach konsument będzie musiał iść do sądu i tam przedstawiać dowody. Jeśli jednak zastanawiamy się, czy na etapie reklamacji bawić się w kosztowne dowody, to nie jest to opłacalne. Zawsze reklamacja może zostać uznana (choćby poprzez brak odpowiedzi), a na ewentualne dowody przyjdzie czas później. Zresztą jeśli dowody "będą niemożliwe do wykazania", to tym bardziej nie przedstawi się ich podczas reklamacji. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-08-30 21:06:13 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail agatekun@INVALID.ml1.net napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Jest jeszcze jedna, chyba ważniejsza rzecz którą powinieneś rozważyć - jeśli jak napisałeś zbliża się to do końca okresu 2ch lat po zakupie to ciężar udowodnienia istnienia wady w momencie wydania towaru będzie spoczywał na Tobie.hmmm czy np. rozklejenie sie butów, ktore były uzytkowane zgodnie z przeznaczeniem nie udowadnia samo w sobie, ze np. zastosowano zbyt słaby klej? (podkreslam - rozklejenie, nie rozerwanie czy rozmoczenie) -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej." Molier |
|
Data: 2009-08-31 05:50:45 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Paragon a prawo reklamacji | |
On 2009-08-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
czy np. rozklejenie sie butów, ktore były uzytkowane zgodnie z przeznaczeniem nie udowadnia samo w sobie, ze np. zastosowano zbyt słaby klej? (podkreslam - rozklejenie, nie rozerwanie czy rozmoczenie) Niespecjalnie, bo raczej będzie cięzko Ci wykazać, że użytkowałeś te buty tak a nie inaczej, a twierdząc co twierdzisz będzie to konieczne do udowodnienia tezy. -- Marcin |
|
Data: 2009-08-30 22:51:11 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail agatekun@INVALID.ml1.net napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
po pierwsze - to ja mam udowodnic, ze uzywałem zgodnie z przeznaczeniem, czy ewentualnie powodem odrzucenia reklamacji musiałoby byc udowodnienie mi ze uzywałem niezgodnie?czy np. rozklejenie sie butów, ktore były uzytkowane zgodnie z przeznaczeniem nie udowadnia samo w sobie, ze np. zastosowano zbyt po drugie - ciekawi mnie, jakiez to niezdogne z przenzaczeniem uzywanie wskazałby gwarant np. w przypadku butów do kosza czy do biegania, albo w przypadku skórzanych polbutów (oczywiscie zakładam, ze buty nie sa przemoczone, upackane tynkiem itd) -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło, i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett |
|
Data: 2009-08-31 08:13:39 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Paragon a prawo reklamacji | |
On 2009-08-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Osobnik posiadający mail agatekun@INVALID.ml1.net napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Ty masz udowodnić, że wada istniała w momencie wydania. Sam fakt rozklejenia się nie jest takim dowodem. Moze być 100 innych powodów. To, że twierdzisz, że obuwie było uzytkowane w takich a takich warunkach nie oznacza, że to jest prawda. Równie dobrze mogłbys powiedziec, że sprzedawca Ci powiedział, ze istniała wada i dlatego klej puścił. po drugie - ciekawi mnie, jakiez to niezdogne z przenzaczeniem uzywanie wskazałby gwarant np. w przypadku butów do kosza czy do biegania, albo w przypadku skórzanych polbutów (oczywiscie zakładam, ze buty nie sa przemoczone, upackane tynkiem itd) Ot chociażby długotrwałe wystawienie obuwia na działanie podwyższonych temperatur (kaloryfer, za szybą w samochodzie) lub przechowywanie w warunkach podwyższonej wilgotności. Mogłeś przechowywać w składziku z farbami, gdzie gromadzą się pary rozpuszczalników, mogłeś wreszcie na siłę oderwać tę podeszwę bo Ci się buty znudziły a okres ochrony się kończył. -- Marcin |
|
Data: 2009-08-31 06:21:15 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail agatekun@INVALID.ml1.net napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
po pierwsze - to ja mam udowodnic, ze uzywałem zgodnie zczy np. rozklejenie sie butów, ktore były uzytkowane zgodnie z przeznaczeniem nie udowadnia samo w sobie, ze np. zastosowano zbyt poprosze o tych 100 powodów - no niech bedzie pierwsze 20. Co do prawdomównosci - oczywiscie, ze jak cos powiem, to nie oznacza to, ze jest to prawda. Ale jak miałoby wygladac przykładowe udowodnienie takiej wady?
w poprzednim poscie pisalem: nie zamoczone, nie rozerwane - załózmy ze same sie rozkleiły, ja nic nie oszukuje, nie kłamie [tak dla prostoty rozwazan - co ma zrobic uczciwy klient?] Na info od przykładowych moich butów nie ma informacji, ze nie mozna ich przechowywac na słoncu. Kupujac dostałem info ze do biegania - 2 razy w tygodniu do 45 minut. I tyle. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z książki, nie stosuj systemu Braille'a." T. Bernard |
|
Data: 2009-08-31 16:33:35 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Paragon a prawo reklamacji | |
On 2009-08-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Osobnik posiadający mail agatekun@INVALID.ml1.net napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Dostałeś kilka przykładów. Wystarczy. Na info od przykładowych moich butów nie ma informacji, ze nie mozna ich przechowywac na słoncu. Kupujac dostałem info ze do biegania - 2 razy w Nie ma też, że nie można zjeść. Podchodzi do tego emocjonalnie, rozumiem, ale mi się już nie chce tłumaczyć. -- Marcin |
|
Data: 2009-08-31 09:21:13 | |
Autor: Budzik | |
Paragon a prawo reklamacji | |
Osobnik posiadający mail agatekun@INVALID.ml1.net napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
podałes kilka, mowiłes o 100.poprosze o tych 100 powodów - no No ale fakt - mozna wymyslic 100 - zamrazanie w ciekłym azocie, rzucenie na pozarcie dzikom itd - moja wina ze zapomniałem powiedziec iz chodzi o zdroworozsadkowe. Wiesz, ja nie Amerykanin.Na info od przykładowych moich butów nie ma informacji, ze nie mozna Nie trzeba mi mowic, ze jak zjem buty to nie moge reklamowac ze sie rozpadły. Tak samo jak je potne, zaleje kwasem solnym itp. Ale jezeli producent uwaza, ze letnich butów nie powinienem wystawiac na słonce bo im wysoka temperatura szkodzi - IMO powinien o tym poinformowac. (no i zeby znowu nie sprowadzac rozmowy do absurdów - wysoka, np. 40 stopni a nie 150...) -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czy ty jeste normalny, czy tylko listonoszem?" by Jenka |
|