Data: 2012-04-02 12:39:35 | |
Autor: MH | |
Paragwaj zalewa fala polskich imigrantów (przedsiębiorców?) | |
xPat <xpat@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Prawie 17000 polskich obywateli wyemigrowalo w 2011 roku do ubogiego========== Nie tylko Paragwaj wygląda ciekawie. Wiele krajów Ameryki Łacińskiej stanowi dobrą alternatywę dla jesieni życia. Tak mi się wydaje. Warto jednak znać hiszpański. A propos hiszpańskiego, znasz może jakiś link na samouczka owego języka. Trochę googlałem, ale rezultaty doopiaste. Jak coś znasz, to bądź łaskaw podziel się wiedzą. Może być w wersji dla Gringo. MH -- |
|
Data: 2012-04-02 15:01:32 | |
Autor: | |
Paragwaj zalewa fala polskich imigrantów (przedsiębiorców?) | |
MH <logiznam.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
xPat <xpat@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a): > Prawie 17000 polskich obywateli wyemigrowalo w 2011 roku do ubogiego Dla znających angielski, w Internecie jest całkiem sporo stron oferujących darmowe lekcje hiszpańskiego. Poniżej podaję tylko kilka przykładów: http://www.studyspanish.com/freesite.htm http://www.spanish.bz/tutorial.htm http://www.ielanguages.com/spanish.html http://www.bbc.co.uk/languages/spanish/mividaloca/ Więcej pod https://duckduckgo.com/?q=free+online+spanish+courses+audio xp -- |
|
Data: 2012-04-13 00:53:22 | |
Autor: MH | |
Paragwaj zalewa fala polskich imigrantów (przedsiębiorców?) | |
<xpat.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
MH <logiznam.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > xPat <xpat@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a): > > > Prawie 17000 polskich obywateli wyemigrowalo w 2011 roku do ubogiego ============= Dzięki za odpowiedź!! Niestety, w moim odczuciu raczej nie skorzystam z linków podanych przez Ciebie. Jednak słowo drukowane (książki) jest lepsze.. Jeszcze pare lat i wypierdalam z tego burdelu, o którym RYCZĄ "patryjoci" spod znaku KŻYŻA na Krakowskim Przedmieściu.. Trudno.. MH -- |
|
Data: 2012-04-13 02:28:40 | |
Autor: xPat | |
Emigracja do Ameryki Południowej (było: Paragwaj zalewa fala...) | |
W dniu Apr 12, 20:53 MH napisał:
Dzięki za odpowiedź!! Niestety, w moim odczuciu raczej nie skorzystam z linków podanych przez Ciebie. Jednak słowo drukowane (książki) jest lepsze.. Jeszcze pare lat i wypierdalam z tego burdelu, o którym RYCZĄ "patryjoci" spod znaku KŻYŻA na Krakowskim Przedmieściu.. Trudno.. MH Życzę Ci powodzenia MH. Jeśli myślisz o Ameryce Południowej, to Chile i Urugwaj wydają się być najatrakcyjniejsze. Paragwaj jest też dobry, bo wystarczy zdeponować na okres 1 roku równowartość 5500 USD w tamtejszej walucie (guarani) i jest to już podstawa do ubiegania się o pobyt stały, czyli tzw. "cedulę". Ze względu na bardzo niskie zarobki, trzeba jednak mieć albo dobry pomysł na biznes albo relatywnie duże środki do życia z oszczędności i/lub emerytury. Dodać przy okazji należy, że w Paragwaju jest o wiele wyższa stopa przestępczości (głównie kradzieże i włamania do domów) niż w dwóch wyżej wymienionych krajach. Dla świeżych imigrantów z Zachodu, zalecają osiedlanie się na początku w stolicy Asunción lub innych większych miastach, np. Ciudad del Este lub Encarnación. Jeśli chodzi o Chile, to w zależności od rejonu lub miasta w którym chciałbyś mieszkać (Santiago jest najdroższe), musisz udokumentować stały dochód, np. z kontraktu zawodowego, emerytury, alimentów itp, w wysokości 500-1000 USD przez pierwsze 14 miesięcy, tj. do otrzymania karty stałego pobytu. Na początek dostajesz kartę pobytu tymczasowego. Dobrą stroną Chile jest to, że możesz przyjechać na wizie turystycznej i na miejscu zacząć załatwiać (spore) biurokratyczne formalności związane z załatwieniem pobytu tymczasowego. Podczas gdy twoje podanie o pobyt tymczasowy jest "en tramite" (rozpatrywane), dostajesz także pozwolenie na pracę ale związane jest to z dodatkowymi formalnościami i kosztami. Najlepiej zatrudnić do tego miejscowego prawnika d/s imigracyjnych ale można to także załatwić samemu jeśli znasz hiszpański i masz anielską cierpliwość. Nie orientuję się w formalnościach imigracyjnych Urugwaju, ale zapewne są zbliżone do tych w Chile. Minusem Urugwaju jes to, że przy niższych w porównaniu z Chile wynagrodzeniach, koszty utrzymania są tam znacząco wyższe. Poza tym nie ma on takiego urozmaicenia klimatycznego i krajobrazowego jak Chile. -- |
|