Data: 2009-11-01 16:58:50 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
Paranormal Activity | |
schizoidalna wrote:
W związku z tym, że lubię te new horrory z trzęsawki z chęcią rzuciłam się na seans kolejnego kultowego za 5 dolarów filmu. To ja w kinie widziałem inną: Qb crjartb zbzragh gb fnzb. Xngvr jenpn an tóeę. J fgebaę xnzrel pbś fmloxb yrpv - pvnłb pułbcnxn. Mn pujvyę j qemjvnpu jvqmvzl mnxejnjvbaą Xngvr, xgóen an pmjbenxnpu (j fglyh Evath) crłmavr xh xnzremr v jnyv wą m onavnxn. M ancvfój qbjvnqhwrzl fvę, żr avtql wrw avr manyrmvbab. Xbavrp. Mnie najbardziej jak zwykle w horrorach rozwalała psychika bohaterów. O ile jeszcze rozumiem nieracjonalne zachowania, gdy cała akcja trwa kilka godzin, to tu oni przecież mieli ładnych parę dni na przemyślenia... Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2009-11-01 18:34:34 | |
Autor: schizoidalna | |
Paranormal Activity | |
Arkadiusz Dymek pisze:
Mnie najbardziej jak zwykle w horrorach rozwalała psychika bohaterów. O ile jeszcze rozumiem nieracjonalne zachowania, gdy cała akcja trwa kilka godzin, to tu oni przecież mieli ładnych parę dni na przemyślenia... No, Micah miał pomysły (dobre nawet) jak zaczepić ducha/demona. Ale żadne z nich nie miało pomysłu jak się pozbyć gościa. Dwa telefony do jakiś specjalistów w ciągu miesiąca - z czego jeden powiedział im jak się mniej więcej zachowywać (co Micah wykorzystał by właśnie zrobić na odwrót), a drugi nie odbierał. Ja bym zadzwoniła po trzeciego i czwartego. Do bólu, jeśli uznałabym, że nie poradzę sobie sama. W każdym razie to pewnie nie miało żadnego znaczenia (gdyby miało to kwestia pochodzenia gościa byłaby bardziej rozdmuchana). |
|
Data: 2009-11-01 18:51:30 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
Paranormal Activity | |
schizoidalna wrote:
Arkadiusz Dymek pisze: No właśnie - zwłaszcza, że od pewnego momentu wyglądali na dość zdeterminowanych. Nie mówiąc, że dokupiłbym jeszcze parę kamer. W tym termowizyjną. I przeczytałbym więcej niż jedną książeczkę składającą się głownie z obrazków. Do tego mogliby wypróbować kilka popkulturowych sposobów radzenia sobie w takich przypadkach - w końcu oglądali chyba kiedyś jakieś horrory? A tak mamy bu w nocy, a w dzień właściwie nic nie robimy. Bawiło mnie też mocno to, że bohaterowie latają sobie po nocy po nawiedzonym domu, ale świateł nie zapalą. Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2009-11-01 19:30:52 | |
Autor: schizoidalna | |
Paranormal Activity | |
Arkadiusz Dymek pisze:
Bawiło mnie też mocno to, że bohaterowie latają sobie po nocy po nawiedzonym domu, ale świateł nie zapalą. No tak, w profesjonalnym horrorze za grube miliony studia byłaby scena, że przełączniki nie działają i jeden z bohaterów mówi "chyba nie ma prądu". Ale to amatorska produkcja i trzeba wybaczyć :P ;) |
|