Witam
Mam w planie /wrzesien pazdziernik/ zrobic sobie wycieczke rowerowa od Perpignan do Menton'u /mniej wiecej/ wzdluz francuskiego wybrzeza Morza Srodziemnego /ok 560 km/
Chce pojechac z Polski autobusem do Marsylii z Marsylii pociagiem do Perpignan powrot do Polski z Nicei.
Mam pare pytan do bardziej doswiadczonych turystow na dwoch kolkach:
Co zabrac ze soba elementy zamienne do roweru; co sie zuzywa najszybciej?
Zabieram oczywiscie namiot, spiwor, kuchenke... czy jest problem z noclegiem jezeli nie znajdzie sie pola namiotowego?
Ile kosztuje nocleg na polu namiotowym?
O czym jeszcze pamietac? ;)

Panie deeps, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gvjjsh$s7k$1atlantis.news.neostrada.pl> przy ul....

Co zabrac ze soba elementy zamienne do roweru; co sie zuzywa najszybciej?

Przez Polskę przejechałem (ponad 1100km, więc dwa razy więcej niż Ty) i nie
zepsułem nic w rowerze. Prawidła głoszą jednak: weź szprychy z nyplami,
dętki, łatki, linki hamulcowe i przerzutkowe, bat do kasety i klucz do
niej, klucz do nypli, jakieś kombinerki, które linkę hamulcową/przerzutkową
przetną, skuwacz do łańcucha i  pewnie milion innych kluczy. Te, IMO, są
strategiczne. No i 15-stkę czy inny klucz do nakrętek kół, jeżeli nie masz
szybkozamykaczy.
Nie jesteś pierwszą osobą, która po raz pierwszy jedzie na wyprawę
rowerową. Dla takich jak Ty jest na stronie www.wrower.pl dział "Turystyka"
a tam artykuł: "co zabrać ze sobą?". Polecam.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości news:1sjhwi4ggs22m$.dlgpedaluje.ile.moze...

Panie deeps, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gvjjsh$s7k$1atlantis.news.neostrada.pl> przy ul....

Co zabrac ze soba elementy zamienne do roweru; co sie zuzywa najszybciej?

Przez Polskę przejechałem (ponad 1100km, więc dwa razy więcej niż Ty) i nie
zepsułem nic w rowerze. Prawidła głoszą jednak: weź szprychy z nyplami,
dętki, łatki, linki hamulcowe i przerzutkowe, bat do kasety i klucz do
niej, klucz do nypli, jakieś kombinerki, które linkę hamulcową/przerzutkową
przetną, skuwacz do łańcucha i  pewnie milion innych kluczy. Te, IMO, są
strategiczne. No i 15-stkę czy inny klucz do nakrętek kół, jeżeli nie masz
szybkozamykaczy.

Dzieki Marku za pomoc, poczytam jeszcze na poleconej stronce. Byc moze moje pytania wydaja sie banalne ale dla mnie sa wazne. Wole sie dowiedziec jak najwiecej, niz pozniej miec problemy.

Panie deeps, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gvjrhn$q9e$1nemesis.news.neostrada.pl> przy ul....

Dzieki Marku za pomoc, poczytam jeszcze na poleconej stronce.

Poczytaj, poczytaj.
Weź poczytaj też relacje ludzi, którzy byli w podobnym rejonie, klimacie.

Byc moze moje pytania wydaja sie banalne ale dla mnie sa wazne. Wole sie dowiedziec jak najwiecej, niz pozniej miec problemy.

Pytaj, pytaj. Nie ma głupich pytań, a nie ma też (na razie) normalnego FAQ
wyprawowego ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Dnia Wed, 27 May 2009 16:46:34 +0200, deeps napisał(a):

Zabieram oczywiscie namiot, spiwor, kuchenke...

Kup i weź z sobą kilka zapasowych kijków do namiotu o ile są z włókna
szklanego.  Nie zapomnij kawałka drutu do przewlekania :) A kuchenkę sobie
daruj, w południowych krainach raczej się nie grzeje jedzenia a jeśli już
zatęsknisz to wpadniesz do jakiejś lokalnej knajpki. Do roweru parę
zapasowych szprych i dobry kluczyk do nich a także mnóstwo łatek. Tam nie
ma trawy, są tylko kolce :)  To spostrzeżenia z mojej miesięcznej wyprawy
do Grecji.
--
Jacek

Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmacwytnij@o2.pl> napisał w wiadomości news:17if7vrmd1xrg.6u138tm0d4nk.dlg40tude.net...

Dnia Wed, 27 May 2009 16:46:34 +0200, deeps napisał(a):

Zabieram oczywiscie namiot, spiwor, kuchenke...

Kup i weź z sobą kilka zapasowych kijków do namiotu o ile są z włókna
szklanego.  Nie zapomnij kawałka drutu do przewlekania :) A kuchenkę sobie
daruj, w południowych krainach raczej się nie grzeje jedzenia a jeśli już
zatęsknisz to wpadniesz do jakiejś lokalnej knajpki. Do roweru parę
zapasowych szprych i dobry kluczyk do nich a także mnóstwo łatek. Tam nie
ma trawy, są tylko kolce :)  To spostrzeżenia z mojej miesięcznej wyprawy
do Grecji.

Pracowalem w Francji ponad 3 lata glownie w Normandii i Bretanii. W wolnych chwilach jechalem TGV do Marsylii z Marsylii  autobusem do Aix, Salon, Boux, Arles, Nimes. Bardzo mi sie tam podobalo. Chcialbym wrocic w okolice Prowansji ale tym razem na rowerze, polubilem ten region.
Co do knajp to najbardziej smakuje mi bouillabaise /zupa rybna/ palce lizac;)

Kup i weź z sobą kilka zapasowych kijków do namiotu o ile są z włókna
szklanego.  Nie zapomnij kawałka drutu do przewlekania :) A kuchenkę sobie
daruj, w południowych krainach raczej się nie grzeje jedzenia a jeśli już
zatęsknisz to wpadniesz do jakiejś lokalnej knajpki. Do roweru parę
zapasowych szprych i dobry kluczyk do nich a także mnóstwo łatek. Tam nie
ma trawy, są tylko kolce :)  To spostrzeżenia z mojej miesięcznej wyprawy
do Grecji.
-- Jacek

Gdzie nocowales i jaki byl to koszt?

Dnia Wed, 27 May 2009 20:29:28 +0200, deeps napisał(a):

Gdzie nocowales i jaki byl to koszt?

Koszt był zerowy bo nocowałem wyłącznie w namiocie w przygodnych miejscach.
Najczęściej w jakimś gaiku oliwnym ale trafiały się też ciekawsze miejsca
jak np. jakaś kaplica... :) Raz tylko w kempingu, za 10euro bo musiałem się
wyprać.
--
Jacek