Data: 2011-07-12 10:21:11 | |
Autor: GR001 | |
Parking strzeżony i porzucony samochód. | |
Mam takie pytanie, dotyczące sytuacji na parkingu strzeżonym. Klient przyjeżdża na parking i pozostawia na nim swój pojazd. Od tej pory kontakt z klientem urywa się. Klient na parkingu nie pojawia się przez rok czasu, nie można też dodzwonić się do klienta. Jak nie trudno się domyślić, taki porzucony pojazd, zajmuje miejsce na parkingu. Parking chce się takiego pojazdu pozbyć. I tutaj nasuwa się pytanie, jak to zrobić legalnie? My na parkingu mielismy podobną sytuację. Stał samochód od jesieni, ok. kwietnia, stwierdziliśmy, ze to juz przegiecie, wezwaliśmy policję, policja ustaliła adres gościa. Razem z policją pojechalismy do klienta (należało nam się mniej więcej tyle ile wart był samochód), i.... okazało się, że gość miał wylew, żona nie miała pojęcia gdzie stoi samochód, próbowali go szukać, ale poniewaz nigdzie nie było go widać to odpuścili... Po rozmowie z kobietą ustaliliśmy, że ona nam w ratach zapłaciła symboliczną kwotę, syn odebrał samochód, zajął się nim.... A jakieś dwa lata pózniej przyszedł klient z żona i podziękowali... Może warto się zainteresować.... różnie się zdarza pozdr. gr |
|
Data: 2011-07-12 10:24:26 | |
Autor: Liwiusz | |
Parking strzeżony i porzucony samochód. | |
W dniu 2011-07-12 10:21, GR001 pisze:
że ona nam w ratach zapłaciła symboliczną Ładnie symboliczna, skoro musieli płacić w ratach. Żeby tak na wdowie i sierocie żerować. Toż Wy gorsi niż zakład pogrzebowy ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-12 10:28:09 | |
Autor: szerszen | |
Parking strzeżony i porzucony samochód. | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ivh0bu$5gt$2@news.onet.pl... Ładnie symboliczna, skoro musieli płacić w ratach. Żeby tak na wdowie i sierocie żerować. Toż Wy gorsi niż zakład pogrzebowy "A jakieś dwa lata pózniej przyszedł klient z żona i podziękowali..." normalnie zmartwychwstał ;) kogo jako kogo, ale ciebie liwiusz o tak kiepskie czytanie kilku linijek po polsku nie posądzałem ;) |
|
Data: 2011-07-12 10:30:37 | |
Autor: Liwiusz | |
Parking strzeżony i porzucony samochód. | |
W dniu 2011-07-12 10:28, szerszen pisze:
No, to dobre chociaż i to, że klient wydobrzał ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-12 02:30:48 | |
Autor: miodu | |
Parking strzeżony i porzucony samochód. | |
On 12 Lip, 10:30, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2011-07-12 10:28, szerszen pisze: Było narzekać na polską służbę zdrowia? Było? |
|
Data: 2011-07-12 11:38:31 | |
Autor: Liwiusz | |
Parking strzeżony i porzucony samochód. | |
W dniu 2011-07-12 11:30, miodu pisze:
On 12 Lip, 10:30, Liwiusz<lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote: Argument w stylu "gdyby nie Polska Ludowa, to byś nie umiał pisać"? -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-12 10:34:57 | |
Autor: szerszen | |
Parking strzeżony i porzucony samochód. | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ivh0nh$5gt$4@news.onet.pl... No, to dobre chociaż i to, że klient wydobrzał ;) wylew to nie zawsze kara śmierci czy niepełnosprawność, czasem nie pozostawia widocznych zmian |