Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Parkowanie motocykla we wspĂłlnym garaĹĽu

Parkowanie motocykla we wspĂłlnym garaĹĽu

Data: 2015-05-22 09:36:17
Autor: Stokrotka
Parkowanie motocykla we wspĂłlnym garaĹĽu
Wydaje mi się, że jako członek zażądu masz więcej praw, i dlatego powinieneś dążyć do unormowania sprawy- prawnie.
Czyli jeĹ›li nie ma pszydzielonego miejsca kto gdzie parkuje, to nic ci  nie mogÄ… zrobić, ale ĹĽeby siÄ™ nie czepiali, moĹĽe warto wyrysować linie, lub ponumerować miejsca, jednak bÄ™dzie to wymagaĹ‚o zmian opĹ‚at.

--
(tekst bez: Ăł, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-05-22 00:49:23
Autor: lskorupka
Parkowanie motocykla we wspólnym garażu
W dniu pi±tek, 22 maja 2015 09:36:50 UTC+2 użytkownik Stokrotka napisał:
Wydaje mi się, że jako członek zaż±du masz więcej praw, i dlatego powiniene¶ d±żyć do unormowania sprawy- prawnie.

Do tego wła¶nie d±żę i st±d pytanie - po prostu chce mieć pewno¶ć, czy moja interpretacja jest poprawna, zanim podejmę jakiekolwiek działania. Co do faktu bycia członkiem zarz±du, to raczej komplikuje on niż upraszcza sprawę. Skoro jestem członkiem zarz±du to muszę być jak żona Cezara - bez zarzutu. I dlatego chcę się upewnić, czy rzeczywi¶cie jakiego¶ zarzutu nie ma.

Shrek

Data: 2015-05-22 10:00:01
Autor: Liwiusz
Parkowanie motocykla we wspĂłlnym garaĹĽu
W dniu 2015-05-22 o 09:49, lskorupka@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 22 maja 2015 09:36:50 UTC+2 użytkownik Stokrotka napisał:
Wydaje mi się, że jako członek zażądu masz więcej praw, i dlatego powinieneś dążyć do unormowania sprawy- prawnie.

Do tego właśnie dążę i stąd pytanie - po prostu chce mieć pewność, czy moja interpretacja jest poprawna, zanim podejmę jakiekolwiek działania. Co do faktu bycia członkiem zarządu, to raczej komplikuje on niż upraszcza sprawę. Skoro jestem członkiem zarządu to muszę być jak żona Cezara - bez zarzutu.

W kwestii formalnej - odniesienie siÄ™ do bycia "jak ĹĽona Cezara" oznacza
to, że nie powinno być co do Ciebie żadnych podejrzeń, a skoro są (a są,
bo Ci siÄ™ zarzuca nieuprawnione korzystanie z parkingu), to powinieneĹ›
przestać być członkiem zarządu (tak jak żona Cezara przestała być żoną
Cezara po podejrzeniach, że jest niewierna) - jeśli już stosujemy
powiedzenia, to rĂłbmy to dobrze ;)

Zatem "być jak żona Cezara" oznacza nie "wyjaśniać wszystkie
wątpliwości", tylko "rezygnować z funkcji, jak tylko jakiekolwiek
wątpliwości się pojawią".

Zatem uważajmy co mówimy, bo pewnie nie chciałeś powiedzieć, że skoro
zarzuca Ci się nieprawidłowości, to powinieneś zrezygnować z zarządu ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-05-22 01:54:37
Autor: lskorupka
Parkowanie motocykla we wspólnym garażu
W dniu pi±tek, 22 maja 2015 10:00:12 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

Zatem "być jak żona Cezara" oznacza nie "wyja¶niać wszystkie w±tpliwo¶ci", tylko "rezygnować z funkcji, jak tylko jakiekolwiek w±tpliwo¶ci się pojawi±".

Znaczy, że muszę wzi±ć rozwód z powodu motocykla. Słyszałem, że to się zdarza, ale nie wiedziałem, że chodzi o parkowanie;)

Zatem uważajmy co mówimy, bo pewnie nie chciałe¶ powiedzieć, że skoro
zarzuca Ci się nieprawidłowo¶ci, to powiniene¶ zrezygnować z zarz±du ;)

Akurat całkiem poważnie rozważam tak± możliwo¶ć, ale pisałem tu głównie z powodu chęci potwierdzenia lub zaprzeczenia mojej interpretacji UoWL i KC. Lubię sobie pogadać, ale jakby kto¶ znał odpowiedĽ to też będę zobowi±zany:P

Shrek.

Parkowanie motocykla we wspĂłlnym garaĹĽu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona