Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich

Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich

Data: 2010-02-15 09:15:31
Autor: M
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
Witam.

http://mf.internetdsl.pl/1.jpg

Miałem kłopot z samochodem ( Toyota po lewej stronie), po zbyt wczesnym przejściu
z benzyny na gaz  silnik zaczoł się dusić i byłem zmuszony zaparkować !
i ogrzać parownik lub non stop jechać z naciśniętym pedałem gazu
(w mieście automatm ! bez hamulca się nie da).
Wyszedłem po kartę do tel. żeby zadzwonić do mechanika.
Po powrocie zastałem straźnika miejskiego
bezskutecznie próbującego założyć  blokadę  na tylnym kole.
W tym czasie jego paartner zaparkował  "inteligentnie" swój samochód
i parokrotnie mnie pouczył "500PLN i 1pkt".
Nie uległem jego namowom.
Z góry dziękuje z sugestie jak postępować w Sądzie grodzim i wyjaśnienie kto popełnił jakie wykroczenia.

P.S
Mozna wywieźć zle zaparkowany samochod i odblokowac miejsce parkingowe. OK.
Mozna zrobic zdjecie i zostawic zaproszenie do wyjasnienia sprawy w SG OK
Mozna przyplnowac samochodu i osobiscie Pouczyć :-( lub ukarać OK

Ale zakładanie blokady tylko PRZEDŁUŻA sprawę.

Data: 2010-02-15 03:54:39
Autor: gr
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażni kow miejskich
On 15 Lut, 09:15, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:
Witam.

http://mf.internetdsl.pl/1.jpg

Miałem kłopot z samochodem ( Toyota po lewej stronie), po zbyt wczesnym
przejściu
z benzyny na gaz  silnik zaczoł się dusić i byłem zmuszony zaparkować !
i ogrzać parownik lub non stop jechać z naciśniętym pedałem gazu
(w mieście automatm ! bez hamulca się nie da).
Wyszedłem po kartę do tel. żeby zadzwonić do mechanika.
Po powrocie zastałem straźnika miejskiego
bezskutecznie próbującego założyć  blokadę  na tylnym kole.
W tym czasie jego paartner zaparkował  "inteligentnie" swój samochód
i parokrotnie mnie pouczył "500PLN i 1pkt".
Nie uległem jego namowom.
Z góry dziękuje z sugestie jak postępować w Sądzie grodzim i wyjaśnienie kto
popełnił jakie wykroczenia.

Zmień za wczasu swoją wersję wydarzeń bo grzanie parownika i
jednoczesne wychodzenie do sklepu po kartę się kupy nie trzyma. Bo ja
IMHO będą sądem bym w coś takiego nie uwierzył.

Ale czy czasem SM nie powinien załkładać blokady na przednie lewe?

Data: 2010-02-15 13:46:03
Autor: gacek
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
gr wrote:
On 15 Lut, 09:15, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:
Witam.

http://mf.internetdsl.pl/1.jpg

Miałem kłopot z samochodem ( Toyota po lewej stronie), po zbyt wczesnym
przejściu
z benzyny na gaz  silnik zaczoł się dusić i byłem zmuszony zaparkować !
i ogrzać parownik lub non stop jechać z naciśniętym pedałem gazu
(w mieście automatm ! bez hamulca się nie da).
Wyszedłem po kartę do tel. żeby zadzwonić do mechanika.
Po powrocie zastałem straźnika miejskiego
bezskutecznie próbującego założyć  blokadę  na tylnym kole.
W tym czasie jego paartner zaparkował  "inteligentnie" swój samochód
i parokrotnie mnie pouczył "500PLN i 1pkt".
Nie uległem jego namowom.
Z góry dziękuje z sugestie jak postępować w Sądzie grodzim i wyjaśnienie kto
popełnił jakie wykroczenia.

Zmień za wczasu swoją wersję wydarzeń bo grzanie parownika i
jednoczesne wychodzenie do sklepu po kartę się kupy nie trzyma. Bo ja
IMHO będą sądem bym w coś takiego nie uwierzył.

To jedno, a drugie to fakt, że pewnie wracając na benzynę można było się dalej dotoczyć.


gacek

Data: 2010-02-15 15:34:47
Autor: M
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
To jedno, a drugie to fakt, że pewnie wracając na benzynę można było się dalej dotoczyć.
gacek

Jesli mam korek przed soba to NIE można ! bo po zgaśnięciu silnika nie działją  prawie hamulce i  jest problem z kierownicą.
Moj samochod tak dziala.... to nie Polonez bez serva,  mowiac to nie rosnie mi nos! i zapewniam ze nie jestem wilbłądem.

Chodzi mi DLACZEGO ?  straźnicy miejscy tak parkowuja ? popełniają wykroczeń.

Data: 2010-02-15 07:05:26
Autor: BK
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażni kow miejskich
On 15 Lut, 15:34, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:
> To jedno, a drugie to fakt, że pewnie wracając na benzynę można było się
> dalej dotoczyć.
> gacek

Jesli mam korek przed soba to NIE można ! bo po zgaśnięciu silnika nie
działją  prawie hamulce i  jest problem z kierownicą.
Moj samochod tak dziala.... to nie Polonez bez serva,  mowiac to nie rosnie
mi nos! i zapewniam ze nie jestem wilbłądem.

Chodzi mi DLACZEGO ?  straźnicy miejscy tak parkowuja ? popełniają
wykroczeń.

Ale o co Ci chodzi? Boli Cie to, ze tak zaparkowali bo masz wysokie
poczucie praworzadnosci i uwazasz, ze nie powinno sie tak parkowac, a
wszystkie przypadki parkowania nalezy z cala bezwzglednoscia tepic ?
Czy boli Cie to, ze zaparkowales zle i dales sie na tym frajersko
zlapac i chcesz sie teraz mscic na straznikach miejskich?

Niezaleznie od tego co oni zrobili tak parkujac - czy popelnili
wykroczenie czy nie - to nie ma to najmniejszego wplywu na Twoja
sprawe w sadzie grockim. Sprawa w sadzie dotyczy Twojego wykroczenia i
zadne inne wykroczenia - nawet straznikow miejskich pdoejmujacych
interwencje - nie maja najmniejszego wplywu na Twoja sprawe.

Postapiles bardzo glupio bo fakt, ze popelniles to wykroczenie nie
ulega watpliwosci - tylko zamiast zaplacic 500 zł mandatu doplacisz do
tego koszty sadowe. I nie ma zadnego znaczenia czy straznicy
zaparkowali dobrze czy zle, czy sa zlymi ludzmi czy dobrymi, czy tluka
zone lub rzucaja butelkami w pociagi pkp interregio.

Sad bedzie sie zajmowal Twoim wykroczeniem i niczym innym. Ty bedziesz
sadzony - nie oni.

To nie bedzie sprawa "kto i jakie popelnil wykroczenie" tylko "czy Ty
popelniles to konkretne wykroczenie".

Nie liczylbym na wyrozumialosc sedziego - zdarza sie, ze w grockim
sadzie jakis sedzia poluzuje troche przy wykroczeniu polegajacym na
przekroczeniu pradkosci czy przejsciu na czerwonym - ale nie liczylbym
na odpuszczenie parkowania na miejscu dla inwalidy, zwlaszcza ze
poleciales kupic karte do telefonu :)

Data: 2010-02-15 16:37:13
Autor: M
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
Ale o co Ci chodzi? Boli Cie to, ze tak zaparkowali bo masz wysokie
poczucie praworzadnosci i uwazasz, ze nie powinno sie tak parkowac, a
wszystkie przypadki parkowania nalezy z cala bezwzglednoscia tepic ?

ZAWODOWYCH  tępicieli trzeba dyscyplinować
 i na sprawie w SG dowiem sie kto tak parkowal bo nie zapamietalem
rejestracji

Czy boli Cie to, ze zaparkowales zle i dales sie na tym frajersko
zlapac i chcesz sie teraz mscic na straznikach miejskich?

Jestem standarowy Polak Mały .. bardzo szanuje  i  lubie strażnikow
Nigdy nie sprzedawałem nielegalnie jajek pod sklepem.

Niezaleznie od tego co oni zrobili tak parkujac - czy popelnili
wykroczenie czy nie - to nie ma to najmniejszego wplywu na Twoja
sprawe w sadzie grockim.

Ja MUSIAŁEM sie tam zaparkowac, zeby nie tamowac ruchu.
ONI zatrzymali tam sie całkowicie świadomie łamiac przepisy.

Nie liczylbym na wyrozumialosc sedziego - zdarza sie, ze w grockim
sadzie jakis sedzia poluzuje troche przy wykroczeniu polegajacym na
przekroczeniu pradkosci czy przejsciu na czerwonym - ale nie liczylbym
na odpuszczenie parkowania na miejscu dla inwalidy, zwlaszcza ze


> licze na IQ sędziego

poleciales kupic karte do telefonu :)

:-)) w tm czasie naprawde wymyslalem lekarstwo na głupote

Data: 2010-02-15 07:56:45
Autor: BK
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażni kow miejskich
On 15 Lut, 16:37, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:
Ale o co Ci chodzi? Boli Cie to, ze tak zaparkowali bo masz wysokie
poczucie praworzadnosci i uwazasz, ze nie powinno sie tak parkowac, a
wszystkie przypadki parkowania nalezy z cala bezwzglednoscia tepic ?

> ZAWODOWYCH  tępicieli trzeba dyscyplinować

 i na sprawie w SG dowiem sie kto tak parkowal bo nie zapamietalem
rejestracji

Czy boli Cie to, ze zaparkowales zle i dales sie na tym frajersko
zlapac i chcesz sie teraz mscic na straznikach miejskich?

> Jestem standarowy Polak Mały .. bardzo szanuje  i  lubie strażnikow

Ale to czy ich lubisz czy nie ma nic do rzeczy.

Ja ich tez moge nie lubic, nie ma obowiazku ich lubienia.

Tylko nie rozumiem czemu w swoim pierwszym poscie laczysz dwie rzeczy,
ktore ze soba nie maja nic wspolnego: Twoje wykroczenie i ich
zachowanie.

Wkurwia mnie niemilosiernie takie dziwne zachowanie na zasadzie "a u
was bija murzynow" - w prawdzie zaparkowalem na miejscu dla inwalidow
ale te buraki ze strazy miejskiej zaparkowaly tez zle wiec powinienem
byc uniewinniony

Trzeba bylo zaparkowac poprawnie i psioczyc na straznikow.

Jesli sam zaparkowales zle to przyjmij mandat i daj ludziom spokoj.
Teraz wyglada na to, ze chcesz odwrocic tylko uwage od swojego
zachowania pokazujac innych palcem.

Zupelnie pomijam kwestie, ze oni byli na sluzbie i wykonywali
czynnosci z tym zwiazane, co - jak pokazuje linia orzecznicza sadow od
Krosna do Szczecina, jest zasadniczo kotratypem pozaustawowym i po
prostu sady uznaja, ze funkcjonariusz moze zlamac przepisy podczas
wykonywania czynnosci sluzbowych, zwlaszcza przepisy PORD.

Nie wiem czy tak powinno byc - czy nie. Moim zdaniem niekoniecznie,
tzn. nie automatycznie. Ale praktyka pokazuje, ze tak jest. Zaden sad
jeszcze chyba tej lini nie podwazyl bo nie widzialem straznika/
policjanta/strazaka skazanego za naruszenie PORD podczas wykonywania
czynnosci sluzbowych.


Nigdy nie sprzedawałem nielegalnie jajek pod sklepem.

Niezaleznie od tego co oni zrobili tak parkujac - czy popelnili
wykroczenie czy nie - to nie ma to najmniejszego wplywu na Twoja
sprawe w sadzie grockim.

> Ja MUSIAŁEM sie tam zaparkowac, zeby nie tamowac ruchu.

W przypadku awarii pojazdu procedura chyba przewiduje jakies swiatla
awaryjne, trojkat ect. Nie zas spokojne zaparkowanie i wizyte w
sklepie.



ONI zatrzymali tam sie całkowicie świadomie łamiac przepisy.

Oni wykonywali czynnosci sluzbowe.


Nie liczylbym na wyrozumialosc sedziego - zdarza sie, ze w grockim
sadzie jakis sedzia poluzuje troche przy wykroczeniu polegajacym na
przekroczeniu pradkosci czy przejsciu na czerwonym - ale nie liczylbym
na odpuszczenie parkowania na miejscu dla inwalidy, zwlaszcza ze

 > licze na IQ sędziego

IQ sedziego nie ma tu nic do rzeczy - popelniles wykroczenie,
poleciales "na zakupy", nie zgodziles sie na mandat, oskarzasz
straznikow na zasadzie "a u was bija murzynow"

teraz sie wczuj w role sedziego, ktory tego samego dnia ma 123 goscia,
ktory zamiast grzecznie przyjac mandat za swoje drune wykroczenie
struga wariata, zawraca glowe sadowi i usilnie wmaiwa, ze wykroczenia
nie bylo, a on polecial tylko zadzwonic po mechanika, a w ogole to nic
sie nie stalo tylko te mendy ze strazy miejskiej, co same zle parkuja,
sie czepiaja...

wczuj sie w role goscia, ktory takich jak Ty slucha calymi godzinami i
dziwnym trafem jest zawsze jakies "ale" ktore ich teoretycznie
usprawiedliwia i sprawia, ze nie powinni byc ukarani za swoje durne
wykroczenie

jego IQ nic nie ma do rzeczy bo nie trzeba byc geniuszem zeby
skojarzyc fakty, ze albo chciales z powodu awarii przystanac i nagrzac
parownik, albo chciales zaparkowac i zgasici auto by sobie skoczyc do
sklepu

jedno wyklucza drugie

skoro wiec nie stales i nie grzales parownika Twoja linia obrobny o
awarii i potrzebie nagrzania silnika sypie sie i nawet jesli jest
prawdziwa to nie ma czlowieka na tym swiecie, ktory wezmie ja serio

bo kazdy inny czlowiek w Twojej sytuacji to by zjechal na to miejsce
odpalil awaryjne siedzial w aucie i grzal ten parownik, skoro jest
taka potrzeba

jesli zas Ty wolales isc do sklepu po zakupy to jakim cudem sad ma Cie
uniewinnic na tej podstawie, ze przyczyna zajecia miejsca dla inwalidy
byla absolutna koniecznosc zatrzymania sie i nagrzania parownika?

sam sobie zaprzeczasz i ta sprzecznosc w Twojej wersji doprowadza do
tego, ze sedzia walnie Ci grzywne bez wiekszego dylematu moralnego :)

gdybys siedzial na tylku w aucie i grzal ten parwonik mialbys szanse,
a tak straciles swoja linie obrony w momencie, w ktorym zgasiles auto
i udales sie do sklepu

Data: 2010-02-15 17:14:17
Autor: Ajgor
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
Użytkownik "BK" napisał w wiadomości news:8cd15d30-f598-44cb-899d-03fdd47c1b54z19g2000yqk.googlegroups.com...

A mnie sie wydaje, ze chodzi o to, że skoro sami zaparkowali w ten sposob, to nie maja prawa scigac za parkowanie innych. Tym bardziej, ze na moje oko to SM tu zaparkowali o wieeele gorzej.

Data: 2010-02-15 09:23:31
Autor: BK
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażni kow miejskich
On Feb 15, 5:14 pm, "Ajgor" <nie...@m.pl> wrote:
Użytkownik "BK" napisał w wiadomościnews:8cd15d30-f598-44cb-899d-03fdd47c1b54z19g2000yqk.googlegroups.com...

A mnie sie wydaje, ze chodzi o to, że skoro sami zaparkowali w ten sposob,
to nie maja prawa scigac za parkowanie innych. Tym bardziej, ze na moje oko
to SM tu zaparkowali o wieeele gorzej.

Nie ma takiego prawa.

Kolejna rzecz, ze chyba nie chcemy dojsc do sytuacji biblijnej, w
ktorej tylko ten co sam jest bez winy moze rzucic kamien - bo trzeba
bedzie rozwiazac policje, sady ect. Popelnianie wykroczen rzecz ludzka
i nikogo nie dyskwalifikuje to raz.

Druga rzecz, ze chyba nikt logicznie rozumujacy nie oczekuje od
funkcjonariuszy tej czy innej sluzby, ze wykonujac swoje obowiazki w
toku scigania i karania czy to popelniajacego wykroczenie czy
przestepstwo beda szukac wolnego legalnego miejsca parkingowe, bo
najblizsze moze byc np. we Wroclawiu :)

Jedna rzecza jest to jak oni parkuja i nasza moralna ocena ich
zachowania. Druga rzecz to jak zaparkowal autor tematu. Zaparkowal
zle, popelnil wykroczenie i powinien za to zaplacic. Jego wykroczenie
nie anuluje sie i nie jest mniej wykroczeniem przez fakt, ze straznicy
staneli tak, a nie inaczej. Nie popadajmy w paranoje.

Zaparkowal zle i niech zaplaci kare za to.

Ich zachowanie i jego ocena to kwestia ew. oddzialenego postepowania.

Nie nalezy tych dwoch spraw laczyc bo to bardzo zle swiadczy o autorze
tematu i na 90% sadow dziala jak urzadlenie osy - bo nic tak nie
irytuje sedziego jak tlumaczenie "a u was bija murzynow" zwlaszcza w
takim przypadku.

Data: 2010-02-15 19:15:59
Autor: M
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
Druga rzecz, ze chyba nikt logicznie rozumujacy nie oczekuje od
funkcjonariuszy tej czy innej sluzby, ze wykonujac swoje obowiazki w
toku scigania i karania czy to popelniajacego wykroczenie czy
przestepstwo beda szukac wolnego legalnego miejsca parkingowe, bo
najblizsze moze byc np. we Wroclawiu :)

 To nie byli POLICJANCI na sluże w pojeżdzie z włacznym "kogutem".
Nie zatrzymali sie aby podjac poscig czy udarmnic przestepstwo.
To zrobil wynajęty ochroniarz prze UM nie znajacy przepisow ruchu
drogowego

Jedna rzecza jest to jak oni parkuja i nasza moralna ocena ich
zachowania. Druga rzecz to jak zaparkowal autor tematu. Zaparkowal
zle, popelnil wykroczenie i powinien za to zaplacic. Jego wykroczenie
nie anuluje sie i nie jest mniej wykroczeniem przez fakt, ze straznicy
staneli tak, a nie inaczej. Nie popadajmy w paranoje.

 Nie zaparkowal ZLE tylko SPRYTNIE USUNOŁ
swoj tymczasowo niesprawny pojazd z toru ruchu aby nie przeszkadzac



Zaparkowal zle i niech zaplaci kare za to.

:-) Sad to osadzi i niech go piekło pochłonie


Ich zachowanie i jego ocena to kwestia ew. oddzialenego postepowania.


100% racja. Jasie dowiem kto to byl na zdjeciu postaram sie zawiadomic sad

Nie nalezy tych dwoch spraw laczyc bo to bardzo zle swiadczy o autorze
tematu i na 90% sadow dziala jak urzadlenie osy - bo nic tak nie
irytuje sedziego jak tlumaczenie "a u was bija murzynow" zwlaszcza w
takim przypadku.


Obwiniony jast aktywista ruchu na rzecz zmnieszenia wynagrodzen sedziow
SG i straźnikow miejskich i uwaza sedziow za niatrakcyjnych.

Data: 2010-02-15 10:30:33
Autor: BK
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażni kow miejskich
On 15 Lut, 19:15, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:
Druga rzecz, ze chyba nikt logicznie rozumujacy nie oczekuje od
funkcjonariuszy tej czy innej sluzby, ze wykonujac swoje obowiazki w
toku scigania i karania czy to popelniajacego wykroczenie czy
przestepstwo beda szukac wolnego legalnego miejsca parkingowe, bo
najblizsze moze byc np. we Wroclawiu :)

>>  To nie byli POLICJANCI na slu e w poje dzie z w acznym "kogutem".
>> Nie zatrzymali sie aby podjac poscig czy udarmnic przestepstwo.
>> To zrobil wynaj ty ochroniarz prze UM nie znajacy przepisow ruchu
>> drogowego


Policjanci nie sa jedyna sluzba na swiecie. Straz miejska to nie
ochroniarze wynajeci przez UM - maja swoja ustawe ect.

Co do koguta to masz na mysli ustawowy przypadek pojazdu
uprzywilejowanego - ale ja nie twierdze, ze chodzi o pojazd
uprzywilejowany. Twierdze, ze dotychczas praktyka orzecznicza jest
taka, ze jest to kontratyp ustawowy.


Jedna rzecza jest to jak oni parkuja i nasza moralna ocena ich
zachowania. Druga rzecz to jak zaparkowal autor tematu. Zaparkowal
zle, popelnil wykroczenie i powinien za to zaplacic. Jego wykroczenie
nie anuluje sie i nie jest mniej wykroczeniem przez fakt, ze straznicy
staneli tak, a nie inaczej. Nie popadajmy w paranoje.

>>  Nie zaparkowal ZLE tylko SPRYTNIE USUNO
>> swoj tymczasowo niesprawny pojazd z toru ruchu aby nie przeszkadzac

Zaparkowal zle i niech zaplaci kare za to.

>> :-) Sad to osadzi i niech go piek o poch onie

Ale tu nawet nie ma co sadzic. Nawet jesli uznac Twoje tlumaczenia za
prawdziew tzn. ze miales awarie i absolutnie musiales gdzies auto
postawic to nie jest to przeslanka wylaczajaca odpowiedzialnosc za
wykroczenie.


Ich zachowanie i jego ocena to kwestia ew. oddzialenego postepowania.

>> 100% racja. Jasie dowiem kto to byl na zdjeciu postaram sie zawiadomic
>> sad

Nie musisz nawet dokladnie wiedziec kto to byl - sad to moze ustalic.


Nie nalezy tych dwoch spraw laczyc bo to bardzo zle swiadczy o autorze
tematu i na 90% sadow dziala jak urzadlenie osy - bo nic tak nie
irytuje sedziego jak tlumaczenie "a u was bija murzynow" zwlaszcza w
takim przypadku.

>> Obwiniony jast aktywista ruchu na rzecz zmnieszenia wynagrodzen sedziow
>> SG i stra nikow miejskich i uwaza sedziow za niatrakcyjnych.

Mysle, ze w takim wypadku jedyne co Cie czeka to obnizenie wlasnych
aktywow poprzez zaplade grzywny + koszty.

Data: 2010-02-15 21:04:14
Autor: M
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
Nie zaparkowalem  NIE ZGODNIE z przepisami
tylko USUNOLEM  z toru ruch swoj tymczasowo niesprawny pojazd aby nie stanowil utrudnienia
i szukalem  rozwiazania zaistnialej sytuacji.

Takie jest logiczne i  wiarygodne zaistnialej sytacji.To byla tzw wyzsza koniecznosc
Taka jes moja linia obrony.


2 sprawa  (zupelnie INNA SPRAWA)
Straz miejska , w OCZYWISTY, BEZDYSKUSYNY sposób zlamala przepisy !  badz ich nie znala ????

parkujac tak jak na zdjeciu ZWYKLYM nieuprzywilejowanym pojazdem ,
 na znaku poziomym, blokujac miejsce parkingowe, utrudniajacy ruch, bez swiatel awaryjnych i trójkata)




..

Data: 2010-02-15 12:59:24
Autor: BK
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
On Feb 15, 9:04 pm, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:
Nie zaparkowalem  NIE ZGODNIE z przepisami
tylko USUNOLEM  z toru ruch swoj tymczasowo niesprawny pojazd aby nie
stanowil utrudnienia
i szukalem  rozwiazania zaistnialej sytuacji.

swiatla awaryjne i trojkat gdzie? :)

art. 50 PROD - jesli z powodu awarii zatrzymujesz sie w miejscu
niedozwolonym to musisz to syngalizowac zgodnie z art. 50

nie zrobiles tego - popelniles wykroczenie


Takie jest logiczne i  wiarygodne zaistnialej sytacji.

Nie jest logiczne i wiarygodne bho:
a] nie oznaczyles pojazdu zatrzymanego w miejscu niedozwolonym w
sposob wskazany w PORD, jesli masz awarie masz taki obowiazek
b] twierdzisz, ze awaria wymagala ogrzania silnika i w tym celu
zatrzymales sie na miejscu dla inwalidow - a jednoczesnie silnik
zgasiles i udales sie na zakupy

To byla tzw wyzsza
koniecznosc
Taka jes moja linia obrony.

Kiepska bo o kotratypie mozna by mowic gdybys posiwecil jedno dobro
dla ratowania dobra o wiekszej wartosci. Ty zlamales przepis PORD ale
nie robiles tego w celu ratowania jakiegokolwiek dobra gdyz jesli
miales awarie mogles spokojnie zatrzymac sie i przy krawedzi jezdni
[zamiast wjechac na miejsce dla inwalidy] wlaczyc awaryjne/ustawic
trojkat.

Gdybys sie zatrzymal sie na miejscu inwalidy np. w celu zapobiegniecia
przestepstwu - to co innego.

I pamietaj musialbys zapobiegac bezposredniemu realnemu
niebezpieczenstwu.


2 sprawa  (zupelnie INNA SPRAWA)
Straz miejska , w OCZYWISTY, BEZDYSKUSYNY sposób zlamala przepisy !  badz
ich nie znala ????

Tego nie mozemy ocenic czy zlamali przepisy swiadomie czy nie :)
Trudno wyczuc :)


parkujac tak jak na zdjeciu ZWYKLYM nieuprzywilejowanym pojazdem ,
 na znaku poziomym, blokujac miejsce parkingowe, utrudniajacy ruch, bez
swiatel awaryjnych i trójkata)

Czy popelnili wykroczenie? Orzecznictwo pokazuje, ze nie - zachodzi
kotratyp pozaustawowy, podobnie jak np. w wypadku samochodow z
wideorejestratorem. Ale zawsze mozna probowac wzruzyc ta linie. Nic
nie stoi na przeszkodzie.

Data: 2010-02-15 23:07:06
Autor: M
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
swiatla awaryjne i trojkat gdzie? :)

Nie stoje na pasie ruchu !!! mam ustawic trojkat na chodniku ?

art. 50 PROD - jesli z powodu awarii zatrzymujesz sie w miejscu
niedozwolonym to musisz to syngalizowac zgodnie z art. 50

nie zrobiles tego - popelniles wykroczenie


NAD NAD PARAGRAF  stanowi MYSL



Takie jest logiczne i wiarygodne zaistnialej sytacji.

Nie jest logiczne i wiarygodne bho:
a] nie oznaczyles pojazdu zatrzymanego w miejscu niedozwolonym w
sposob wskazany w PORD, jesli masz awarie masz taki obowiazek

    j/w przepis nie zwalnia od myslenia


b] twierdzisz, ze awaria wymagala ogrzania silnika i w tym celu
zatrzymales sie na miejscu dla inwalidow - a jednoczesnie silnik
zgasiles i udales sie na zakupy

:-()  kobieta  ?
Po zamarznieciu parownika i czeos tam jeszcze silnik gasnie .....
Mozna go rozgrzac CIEPLEM WLASNEGO CIALA :-) lub poczekac troche sam sie nagrzeje od powietrza
W tym czsie poszedlem po karte zeby sie tego co tu objasniam dowiedziec sie od mechanika

To byla tzw wyzsza
koniecznosc
Taka jes moja linia obrony.

Kiepska bo o kotratypie mozna by mowic gdybys posiwecil jedno dobro
dla ratowania dobra o wiekszej wartosci. Ty zlamales przepis PORD ale
nie robiles tego w celu ratowania jakiegokolwiek dobra gdyz jesli
miales awarie mogles spokojnie zatrzymac sie i przy krawedzi jezdni
[zamiast wjechac na miejsce dla inwalidy] wlaczyc awaryjne/ustawic
trojkat.

Gdybys sie zatrzymal sie na miejscu inwalidy np. w celu zapobiegniecia
przestepstwu - to co innego.

I pamietaj musialbys zapobiegac bezposredniemu realnemu
niebezpieczenstwu.


zapobiegam MARNOTRASTWU ( starm sie nie wplacic do kasy miejskiej 500PLN)


gdybym nie wjechal na miejsce inwalidy (Szanownego ale nieobecnego) to by mi zgasl samochod .....
krecil bym 5min rozrusznikiem bez skutku ..... potem razem z wkurw.... kierowcami z korka z mna
zepchnelibysmy ten samochod na najblizsze mozliwe miejsce parkingowe



2 sprawa (zupelnie INNA SPRAWA)
Straz miejska , w OCZYWISTY, BEZDYSKUSYNY sposób zlamala przepisy ! badz
ich nie znala ????

Tego nie mozemy ocenic czy zlamali przepisy swiadomie czy nie :)
Trudno wyczuc :)


parkujac tak jak na zdjeciu ZWYKLYM nieuprzywilejowanym pojazdem ,
na znaku poziomym, blokujac miejsce parkingowe, utrudniajacy ruch, bez
swiatel awaryjnych i trójkata)

Czy popelnili wykroczenie? Orzecznictwo pokazuje, ze nie - zachodzi
kotratyp pozaustawowy, podobnie jak np. w wypadku samochodow z
wideorejestratorem. Ale zawsze mozna probowac wzruzyc ta linie. Nic


kotratyp pozaustawowy ??????????? w jkim rozumieniu i o jka def chodzi

Data: 2010-02-15 14:31:28
Autor: BK
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
On 15 Lut, 23:07, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:
swiatla awaryjne i trojkat gdzie? :)

>>>>>>>>>> Nie stoje na pasie ruchu !!! mam ustawic trojkat na chodniku ?

Sorry moze fotka jest niedokladna ale tylnie kola to masz nigdzie
indziej jak na jezdni :)


art. 50 PROD - jesli z powodu awarii zatrzymujesz sie w miejscu
niedozwolonym to musisz to syngalizowac zgodnie z art. 50

nie zrobiles tego - popelniles wykroczenie

>>>>>>>>> NAD NAD PARAGRAF  stanowi MYSL

ale Twoje [chore?] mysli nie maja tu nic do rzeczy, chcesz zabawiac
sie w filozofa - zmien grupe


> Takie jest logiczne i wiarygodne zaistnialej sytacji.

Nie jest logiczne i wiarygodne bho:
a] nie oznaczyles pojazdu zatrzymanego w miejscu niedozwolonym w
sposob wskazany w PORD, jesli masz awarie masz taki obowiazek

>>>>>>>>>     j/w przepis nie zwalnia od myslenia

b] twierdzisz, ze awaria wymagala ogrzania silnika i w tym celu
zatrzymales sie na miejscu dla inwalidow - a jednoczesnie silnik
zgasiles i udales sie na zakupy

>>>>>>>>>>> :-()  kobieta  ?

Po zamarznieciu parownika i czeos tam jeszcze silnik gasnie .....
Mozna go rozgrzac CIEPLEM WLASNEGO CIALA :-) lub poczekac troche sam sie
nagrzeje od powietrza
W tym czsie poszedlem po karte zeby sie tego co tu objasniam dowiedziec sie
od mechanika


I na benzynie tez nie palil? Bo generalnie parownik wowczas chyba nie
jest do niczego potrzebny. I mozna spokojnie silnik ogrzac.

> To byla tzw wyzsza
> koniecznosc
> Taka jes moja linia obrony.

Kiepska bo o kotratypie mozna by mowic gdybys posiwecil jedno dobro
dla ratowania dobra o wiekszej wartosci. Ty zlamales przepis PORD ale
nie robiles tego w celu ratowania jakiegokolwiek dobra gdyz jesli
miales awarie mogles spokojnie zatrzymac sie i przy krawedzi jezdni
[zamiast wjechac na miejsce dla inwalidy] wlaczyc awaryjne/ustawic
trojkat.

Gdybys sie zatrzymal sie na miejscu inwalidy np. w celu zapobiegniecia
przestepstwu - to co innego.

I pamietaj musialbys zapobiegac bezposredniemu realnemu
niebezpieczenstwu.

>>>>>> zapobiegam MARNOTRASTWU ( starm sie nie wplacic do kasy miejskiej
>>>>>> 500PLN)
>>>>>>>>>>> gdybym nie wjechal na miejsce inwalidy (Szanownego ale
>>>>>>>>>>> nieobecnego) to by mi zgasl samochod .....

Ani zapobieganie marnotrastwu ani zapobieganie zgasnieciu samochodu
nie zwalniaja od odpowiedzialnosci za wykroczenie.

Wytatulowac Ci to trzeba na dloni zebys zrozumial czy jak?

Czego nie jestes w stanie pojac? Niezaleznie od tego jaka filozofia
sie kierowales popelniles wykroczenie i juz.


krecil bym 5min rozrusznikiem bez skutku ..... potem razem z wkurw....
kierowcami z korka z mna
zepchnelibysmy ten samochod na najblizsze mozliwe miejsce parkingowe


Mozliwe. Chociaz jesli mam byc szczery to nie wyglada na glowna
arterie o sporym natezneiu ruchu gdzie sparalizowalbys cale miasto i
wywal korek, pewnie jakos by Cie omineli :)



> 2 sprawa (zupelnie INNA SPRAWA)
> Straz miejska , w OCZYWISTY, BEZDYSKUSYNY sposób zlamala przepisy ! badz
> ich nie znala ????

Tego nie mozemy ocenic czy zlamali przepisy swiadomie czy nie :)
Trudno wyczuc :)



> parkujac tak jak na zdjeciu ZWYKLYM nieuprzywilejowanym pojazdem ,
> na znaku poziomym, blokujac miejsce parkingowe, utrudniajacy ruch, bez
> swiatel awaryjnych i trójkata)

Czy popelnili wykroczenie? Orzecznictwo pokazuje, ze nie - zachodzi
kotratyp pozaustawowy, podobnie jak np. w wypadku samochodow z
wideorejestratorem. Ale zawsze mozna probowac wzruzyc ta linie. Nic



kotratyp pozaustawowy ??????????? w jkim rozumieniu i o jka def chodzi

w jakim rozumieniu... w rozumieniu metafizycznym... po prostu teoria
prawa przewiduje, ze czyn nie jest bezprawny i nie mozna mowic o
wykroczeniu lub przestepstwie jesli zachodzi kontratyp... sa kotratypy
ustawowe takie jak np. obrona konieczna oraz kontratypy pozaustawowe,
czyli kotratypy przyjete w praktyce orzecznictwa sadow, a nie
wynikajace z ustawy

najbardziej popularnymi kotratypami pozaustawowymi sa takie kotratypy
jak uprawianie sportu (jak komus bijesz gebe jak Adamek Golocie to nie
popelniasz przestepstwa, bo uprawiasz sport zawodowo - nie jest to
nigdzie skodyfikowane ale tak sie przyjelo), noc sylwestrowa (dlatego
nikt nie dostaje mandatu za naruszanie ciszy nocnej w sylwestra) czy
wlasnie wykonywanie czynnosci sluzbowych (kiedy to np. woz
nieoznakowany lamie pord zeby nagrac kogos popelniajacego wykroczenie
albo jak w tym przypadku woz lamie pord zeby zalozyc ci blokade).

Ten ostatni jest stosunkowo nowy, wypromowala go KG Policji i zalapal
sie w sadach. Nikt go do tej pory nie "obalil". A zdaje mi sie nawet
ze juz w doktrynie sie pojawia (chyba nawet w jakis komentarzach).

Data: 2010-02-16 00:17:57
Autor: gr
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
On 15 Lut, 23:07, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:

[Wielkie ciach]

Pogubiłem sie w tym twoim cytowaniu, ale do rzeczy

Wszyscy ci mówią, że twoje tłumaczenie jest do dupy, część z nas sie
wkurzyła bo zwyczajnie robisz z nas idiotów opisując, że przełączyłeś
z benzyny na gaz za wcześnie i silnik zaczął przerywać. Następnie
zjechałeś na miejsce dla inwalidy aby ogrzać silnik co się robi przez
przełączenie go na benzynę a nie jak piszesz przez wyłaczenie i
skoczenie do sklepu.
A zaświadczam ci, żaden sąd nie lubi jak się z nich robi idiotów i o
ile my możemy ci powiedzieć jedynie nie pieprz już, o tyle sąd
przekaże ci tą informację w dużo bardziej dotkliwy dla ciebie sposób.

Data: 2010-02-16 11:27:28
Autor: M
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
Prawidlowo o oszczednie dla silnika i bezproblemowo powinno sie: ( w moim przypadku i moim zdaniem)

-20C,  zimny samochod odpalam z benzyny.... jade jakis czas nie przekraczajac 2000 obrotow(bo automat wlacz gaz)
Gdy pdo parownika dotrze cieply plyn z silnika ( wskaznik temperatur) dodaje gazu i silnik chodzi na gazie OK
Wada: Parokrotnie przejechalem  spokojnie miasto na benzynie i zauwazylem to w stacji :-(

Jesli



-20C,  zimny samochod odpalam z benzyny NATYCHMAST przechodze na gaz to podczas PLYNNEJ jazdy 50km/h przez chwile czuje szarpanie  apotem jest ok
Zeby odparowac gaz trzeba energii..... dostarcza tego cieple chlodziwa w parowniku....brak... to sam parownik (energia cieplna zgromadzona w parowniku)
powwodujec chwilowe zamrozenie jego, przedodwo, wtryskiwaczy....

Problemem jest gdy owe SZARPANIE pojawia jeie podczas dojazu do skrzyzowania lub hamowania
Trzeba nacisnac hamulec ..........ZDJAC noge z gazu... bo to automat
Takie sytuacje mozna 99.99 przewidziec !!!!
Po przelaczeniu recznym przelaczeniu na benzyne ...Zmarzlina i zalane swiece...i samochod stoii ( zapali bez problemu po 10min)


Problemem jest  gdy owo SZARPANIE pojawi sie gdy jest NIOCZEKIWANA  LOSOWA sytacja na drodze wymagajaca hamowania!
 ( z parkingu wyjezdza samochod)
Trzeba zahamowc i gdzie sie przturlac.

W d... mam stan silnika tego smochodu
i stan finansow publicznych ( akcyza za gaz jest mniejsz niz za benzyne)
i  stan finansuw SM.....

Mam nadzieje ze SAD uzna moje oczywiste wywody:-).

Data: 2010-02-16 11:31:59
Autor: Andrzej Lawa
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
M pisze:

W d... mam stan silnika tego smochodu
i stan finansow publicznych ( akcyza za gaz jest mniejsz niz za benzyne)
i  stan finansuw SM.....

Mam nadzieje ze SAD uzna moje oczywiste wywody:-).

Przy powyższym oświadczeniu? Raczej jeszcze dorzucą ektra dopłaty ;->

Data: 2010-02-16 11:50:28
Autor: tg
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
"M" <user@syfvectna.ru> wrote in message news:hldp3u$v0t$1news.vectranet.pl...
> Mam nadzieje ze SAD uzna moje oczywiste wywody:-). nie zapomnij dac znac jak ci poszlo, posmiejemy sie :P

Data: 2010-02-16 15:14:39
Autor: Ajgor
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
Użytkownik "M" napisał w wiadomości news:hlc6hc$ok5$1news.vectranet.pl...

Nie zaparkowalem  NIE ZGODNIE z przepisami
tylko USUNOLEM  z toru ruch swoj tymczasowo niesprawny pojazd aby nie stanowil utrudnienia
i szukalem  rozwiazania zaistnialej sytuacji.

W tym miejscu przypomniało mi się, jak kiedyś znajomy mi tłumaczył, czym się różnią polskie służy od amerykańskich. Żeby było jasne - znajomy mieszka w USA już 28 lat. Jest wysoko cenionym profesorem jednej z największych uczelni w USA. I regularnie co rok bywa w Polsce.

W USA gliniarz widząc samochód żle zaparkowany podchodzi, przedstawia się, i grzecznie pyta, czy coś się stało, czy może potrzebna jest pomoc. A dopiero jak się okaże, że nic się nie stało, mówi, że w takim razie musi wypisać mandat za złe parkowanie.
W Polsce jak gliniarz widzi źle zaparkowany samochód, to ma głęboko w dupie, czy coś się stało, czy trzeba komuś pomóc. Leci z radością na twarzy, że uda się wyrwać kasę, i od razu z bloczkiem mandatów w ręce.
Dopuki nasze służby nie dorosną do służenia obywatelom pomocą (Tym bardziej, że to my - obywatele - ich zatrudniamy, i im płacimy z podatków) , doputy zawsze będą złe.

Data: 2010-02-16 07:38:53
Autor: gr
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
On 16 Lut, 15:14, "Ajgor" <nie...@m.pl> wrote:
Użytkownik "M" napisał w wiadomościnews:hlc6hc$ok5$1news.vectranet..pl...

> Nie zaparkowalem  NIE ZGODNIE z przepisami
> tylko USUNOLEM  z toru ruch swoj tymczasowo niesprawny pojazd aby nie
> stanowil utrudnienia
> i szukalem  rozwiazania zaistnialej sytuacji.

W tym miejscu przypomniało mi się, jak kiedyś znajomy mi tłumaczył, czym się
różnią polskie służy od amerykańskich. Żeby było jasne - znajomy mieszka w
USA już 28 lat. Jest wysoko cenionym profesorem jednej z największych
uczelni w USA. I regularnie co rok bywa w Polsce.

W USA gliniarz widząc samochód żle zaparkowany podchodzi, przedstawia się, i
grzecznie pyta, czy coś się stało, czy może potrzebna jest pomoc. A dopiero
jak się okaże, że nic się nie stało, mówi, że w takim razie musi wypisać
mandat za złe parkowanie.
W Polsce jak gliniarz widzi źle zaparkowany samochód, to ma głęboko w dupie,
czy coś się stało, czy trzeba komuś pomóc. Leci z radością na twarzy, że uda
się wyrwać kasę, i od razu z bloczkiem mandatów w ręce.
Dopuki nasze służby nie dorosną do służenia obywatelom pomocą (Tym bardziej,
że to my - obywatele - ich zatrudniamy, i im płacimy z podatków) , doputy
zawsze będą złe.

A nie mówił ci czasem, że jak ktoś zaparkuje przy hydrancie i strażak
będzie musiał rozbić mu szybę to on jeszcze zapłaci za pracę tego
strażaka.
U nas nawet jak rysną samochód bo ktoś zaparkował na kopercie
przeznaczonej dla wozu bojowego na osiedlu to odpowiadają bo nie w
Polsce muszą zadzwonić po policję lawetę i czekać aż tamci pojazd
odcholują.

I ludzie nie popadajmy tym postem w paranoję gostek co wynika z jego
opowieści zostawił auto i poszedł na zakupy a teraz szuka dziury w
całym.

PS> kogo mieli zapytać czy nie pomóc jak go przy tym samochodzie nie
było?

Data: 2010-02-16 17:14:39
Autor: Ajgor
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
Użytkownik "gr" napisał w wiadomości news:19da918d-e1fe-49ab-93ed-eb2204a4fec8l19g2000yqb.googlegroups.com...

A nie mówił ci czasem, że jak ktoś zaparkuje przy hydrancie i strażak
będzie musiał rozbić mu szybę to on jeszcze zapłaci za pracę tego
strażaka.

A co ma piernik do wiatraka?


U nas nawet jak rysną samochód bo ktoś zaparkował na kopercie
przeznaczonej dla wozu bojowego na osiedlu to odpowiadają bo nie w
Polsce muszą zadzwonić po policję lawetę i czekać aż tamci pojazd
odcholują.

Nieprawda. Jak zablokujesz dostęp do instalacji mających związek z bezpieczeństwem, to Ci dowalą z grubej rury. Mieliśmy podobny przypadek w sąsiedztwie. Ale to już nie należy do sprawy.

I ludzie nie popadajmy tym postem w paranoję gostek co wynika z jego
opowieści zostawił auto i poszedł na zakupy a teraz szuka dziury w
całym.

Mi z tego postu wynika, że poszedł po pomoc, a nie po zakupy.
Wymyślacie własne intepreteacje, i wkładacie je w usta innych, a później na podstawie własnych wymysłów kogoś oskarżacie.

Data: 2010-02-16 20:20:31
Autor: Gotfryd Smolik news
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
On Tue, 16 Feb 2010, Ajgor wrote:

Użytkownik "gr" napisał
[...]
U nas nawet jak rysną samochód bo ktoś zaparkował na kopercie
przeznaczonej dla wozu bojowego na osiedlu to odpowiadają bo nie w
Polsce muszą zadzwonić po policję lawetę i czekać aż tamci pojazd
odcholują.

Nieprawda. Jak zablokujesz dostęp do instalacji mających związek
z bezpieczeństwem, to Ci dowalą z grubej rury.

  Przepraszam, nie rozumiem - co ma jedno do drugiego?
  Co ma *KARA* do faktu *odpowiedzialności* *za szkody* w *nieprawidłowo*
zaparkowanym pojeździe?
  No dobra - dostanie 5000 zł kary. I co to zmienia z p. widzenia
ratującego, ratowanego i ich ubezpieczycieli, skoro ta kara
nie uchyla konieczności "naprawienia szkody"?
  Jakbyś musiał wyłożyć 2000 zł z własnych pieniędzy "za szkody",
to bardzo Ci pomógłby fakt, że "zastawiacz" zapłaci 5000 zł?
  Zwolnienie od odpowiedzialności jest (w pl) od "niebezpieczeństwa
od tej rzeczy" - a tu samochód nie jest przyczyną niebezpieczeństwa
(przyczyną jest pożar/katastrofa budowlana...).
  No chyba, żeby było inaczej, ale tego *nie* prostowałeś (więc
widać nie jest).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-15 21:47:47
Autor: tg
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
"M" <user@syfvectna.ru> wrote in message news:hlc06e$jsu$1news.vectranet.pl...
Druga rzecz, ze chyba nikt logicznie rozumujacy nie oczekuje od
funkcjonariuszy tej czy innej sluzby, ze wykonujac swoje obowiazki w
toku scigania i karania czy to popelniajacego wykroczenie czy
przestepstwo beda szukac wolnego legalnego miejsca parkingowe, bo
najblizsze moze byc np. we Wroclawiu :)

 To nie byli POLICJANCI na sluże w pojeżdzie z włacznym "kogutem".
Nie zatrzymali sie aby podjac poscig czy udarmnic przestepstwo.
To zrobil wynajęty ochroniarz prze UM nie znajacy przepisow ruchu
drogowego

Jedna rzecza jest to jak oni parkuja i nasza moralna ocena ich
zachowania. Druga rzecz to jak zaparkowal autor tematu. Zaparkowal
zle, popelnil wykroczenie i powinien za to zaplacic. Jego wykroczenie
nie anuluje sie i nie jest mniej wykroczeniem przez fakt, ze straznicy
staneli tak, a nie inaczej. Nie popadajmy w paranoje.

 Nie zaparkowal ZLE tylko SPRYTNIE USUNOŁ
swoj tymczasowo niesprawny pojazd z toru ruchu aby nie przeszkadzac
Zaparkowal zle i niech zaplaci kare za to.

bardzo oryginalny sposob cytowania, ale moze lepiej rob to tak jak wszyscy?

Data: 2010-02-16 16:58:17
Autor: mvoicem
[OT]Re: Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
(15.02.2010 19:15), M wrote:
Druga rzecz, ze chyba nikt logicznie rozumujacy nie oczekuje od
funkcjonariuszy tej czy innej sluzby, ze wykonujac swoje obowiazki w
toku scigania i karania czy to popelniajacego wykroczenie czy
przestepstwo beda szukac wolnego legalnego miejsca parkingowe, bo
najblizsze moze byc np. we Wroclawiu :)
^^^^^^^^^^^^^^^^^^ - on

 To nie byli POLICJANCI na sluże w pojeżdzie z włacznym "kogutem".
Nie zatrzymali sie aby podjac poscig czy udarmnic przestepstwo.
To zrobil wynajęty ochroniarz prze UM nie znajacy przepisow ruchu
drogowego
^^^^^^^^^^^^^^^^^ - ty

Czy musisz cytować jak cipa? Swoją drogą - to OE ci tak robi czy sam
ręcznie jakoś?

p. m.

Data: 2010-02-15 21:45:58
Autor: tg
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich

"Ajgor" <niepod@m.pl> wrote in message news:hlbrsn$85a$1news.dialog.net.pl...
Użytkownik "BK" napisał w wiadomości news:8cd15d30-f598-44cb-899d-03fdd47c1b54z19g2000yqk.googlegroups.com...

A mnie sie wydaje, ze chodzi o to, że skoro sami zaparkowali w ten sposob, to nie maja prawa scigac za parkowanie innych. Tym bardziej, ze na moje oko

chyba moralnego ;)

to SM tu zaparkowali o wieeele gorzej.

a mi sie wydaje ze jak przechodzisz na czerwonym to nie mam obowiazku sie
zatrzymac... ;)

Data: 2010-02-15 09:03:13
Autor: gr
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażni kow miejskich
On 15 Lut, 15:34, "M" <u...@syfvectna.ru> wrote:
> To jedno, a drugie to fakt, że pewnie wracając na benzynę można było się
> dalej dotoczyć.
> gacek

Jesli mam korek przed soba to NIE można ! bo po zgaśnięciu silnika nie
działją  prawie hamulce i  jest problem z kierownicą.
Moj samochod tak dziala.... to nie Polonez bez serva,  mowiac to nie rosnie
mi nos! i zapewniam ze nie jestem wilbłądem.

No właśnie trzeba było wrócić na benzynę.

Data: 2010-02-15 09:04:59
Autor: witek
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
M wrote:

Chodzi mi DLACZEGO ?  straźnicy miejscy tak parkowuja ? popełniają wykroczeń.

To znaczy o co ci chodzi,
o to, że zarobiles mandat, czy o zle zaparkowany samochod straznikow?

Data: 2010-02-15 17:12:06
Autor: Ajgor
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich

Użytkownik "M" napisał w wiadomości news:hlbj7m$a1a$1news.vectranet.pl...
To jedno, a drugie to fakt, że pewnie wracając na benzynę można było się dalej dotoczyć.
gacek

Jesli mam korek przed soba to NIE można ! bo po zgaśnięciu silnika nie działją  prawie hamulce i  jest problem z kierownicą.
Moj samochod tak dziala.... to nie Polonez bez serva,  mowiac to nie rosnie

Polonez miał serwo. Wiem bo miałem poloneza. Ale to tylko tak przy okazji.
A to zdjęcie to ja bym wysłał do teleekspresu.

Data: 2010-02-15 17:15:20
Autor: gacek
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
M wrote:
To jedno, a drugie to fakt, że pewnie wracając na benzynę można było się dalej dotoczyć.
gacek

Jesli mam korek przed soba to NIE można ! bo po zgaśnięciu silnika nie działją  prawie hamulce i  jest problem z kierownicą.
Moj samochod tak dziala.... to nie Polonez bez serva,  mowiac to nie rosnie mi nos! i zapewniam ze nie jestem wilbłądem.

Ale nie odbieraj tego jako atak, ale naprawdę nie możesz wyłączyć stacyjki, odłączyć gazu, odpalić i pojechać na benzynie?

Chodzi mi DLACZEGO ?  straźnicy miejscy tak parkowuja ? popełniają wykroczeń.

po pierwsze raczej ruchu nie blokują. cała szerokość pojazdu mieści się w ramach miejsc postojowych. po drugie - zostawili dość miejsca, żeby zaparkować mógł niepełnosprawny - mieli zająć jego miejsce?

gacek

Data: 2010-02-15 19:15:29
Autor: grzeda
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
gacek pisze:

po pierwsze raczej ruchu nie blokują. cała szerokość pojazdu mieści się w ramach miejsc postojowych. po drugie - zostawili dość miejsca, żeby zaparkować mógł niepełnosprawny - mieli zająć jego miejsce?

M tez rowniez zostawil dosc miejsca aby mogl zaparkowac inwalida a cala szerokosc pojazdu miesci sie w ramach miejsc postojowych.

pozdr
PG

Data: 2010-02-15 11:55:06
Autor: gacek
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
M wrote:
Mozna wywieźć zle zaparkowany samochod i odblokowac miejsce parkingowe. OK.
Mozna zrobic zdjecie i zostawic zaproszenie do wyjasnienia sprawy w SG OK
Mozna przyplnowac samochodu i osobiscie Pouczyć :-( lub ukarać OK

Ale zakładanie blokady tylko PRZEDŁUŻA sprawę.

Ale jest na tyle uciążliwe, że następnym razem człowiek pomyśli czy może jednak nie zaparkować prawidłowo. Plus odstraszanie.


Oczywiście to akurat nie dotyczy twojej sytuacji, niemniej jednak.


gacek

Data: 2010-02-15 16:32:05
Autor: Robert Tomasik
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich

Użytkownik "M" <user@syfvectna.ru> napisał w wiadomości news:hlat0g$prs$1news.vectranet.pl...
Witam.

http://mf.internetdsl.pl/1.jpg

Miałem kłopot z samochodem ( Toyota po lewej stronie), po zbyt wczesnym przejściu
z benzyny na gaz  silnik zaczoł się dusić i byłem zmuszony zaparkować !
i ogrzać parownik lub non stop jechać z naciśniętym pedałem gazu
(w mieście automatm ! bez hamulca się nie da).
Wyszedłem po kartę do tel. żeby zadzwonić do mechanika.

I to był błąd. Dokąd byś siedział w uszkodzonym pojeździe, to nie byłoby to parkowanie.

Po powrocie zastałem straźnika miejskiego
bezskutecznie próbującego założyć  blokadę  na tylnym kole.
W tym czasie jego paartner zaparkował  "inteligentnie" swój samochód
i parokrotnie mnie pouczył "500PLN i 1pkt".

Nie zaparkował, bo oznakowany radiowóz w służbie nie parkuje, tylko wykonuje czynności na drodze. Jak pług, zamiatarka itp.

Nie uległem jego namowom.
Z góry dziękuje z sugestie jak postępować w Sądzie grodzim i wyjaśnienie kto popełnił jakie wykroczenia.

Ty zaparkowałeś na miejscu dla inwalidy. Miejsce wygląda na drogę publiczną, więc to wykroczenie.

Data: 2010-02-15 16:42:08
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
On 2010-02-15 16:32, Robert Tomasik wrote:

http://mf.internetdsl.pl/1.jpg

Nie zaparkował, bo oznakowany radiowóz w służbie nie parkuje, tylko
wykonuje czynności na drodze. Jak pług, zamiatarka itp.


Z całym szacunkiem, Robercie, ale ten pojazd bardziej kojarzy mi się ze śmeciarką albo pługiem śnieżnym, z racji pomarańczowego koloru. Jesteś pewien, że to radiowóz?

Data: 2010-02-15 19:19:46
Autor: grzeda
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
Robert Tomasik pisze:

Po powrocie zastałem straźnika miejskiego
bezskutecznie próbującego założyć  blokadę  na tylnym kole.
W tym czasie jego paartner zaparkował  "inteligentnie" swój samochód
i parokrotnie mnie pouczył "500PLN i 1pkt".

Nie zaparkował, bo oznakowany radiowóz w służbie nie parkuje, tylko wykonuje czynności na drodze.

Po pierwsze, to nie jest radiowoz. Po drugie w swietle prawa radiowozy moga parkowac gdzie popadnie pod warunkiem wlaczenia koguta (bodajze sygnaly dzwiekowe nie sa konieczne). Oczywiscie musi to byc uzasadniony przypadek. Jezeli w poblizu jest gdzie zaparkowac, to trzeba podjecha i ruszyc dupcie ten kawalek. Tak. Wiem jak wyglada praktyka.

pozdr
PG

Data: 2010-02-15 10:32:20
Autor: BK
Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażni kow miejskich
On 15 Lut, 19:19, grzeda <grzedaWYT...@gazeta.pl> wrote:
Robert Tomasik pisze:

>> Po powrocie zastałem straźnika miejskiego
>> bezskutecznie próbującego założyć  blokadę  na tylnym kole.
>> W tym czasie jego paartner zaparkował  "inteligentnie" swój samochód
>> i parokrotnie mnie pouczył "500PLN i 1pkt".

> Nie zaparkował, bo oznakowany radiowóz w służbie nie parkuje, tylko
> wykonuje czynności na drodze.

Po pierwsze, to nie jest radiowoz. Po drugie w swietle prawa radiowozy
moga parkowac gdzie popadnie pod warunkiem wlaczenia koguta (bodajze
sygnaly dzwiekowe nie sa konieczne). Oczywiscie musi to byc uzasadniony
przypadek. Jezeli w poblizu jest gdzie zaparkowac, to trzeba podjecha i
ruszyc dupcie ten kawalek. Tak. Wiem jak wyglada praktyka.

pozdr
PG

No tak ale nie mieszajmy dwoch rzeczy: kwestii pojazdu
uprzywilejowanego [ktorym ten woz nie byl] i kotratypow
pozaustawowych, za ktory praktyka w naszym kraju uznaje m.in.
wykonywanie czynnosci sluzbowych przez funckjonariuszy tej czy innej
formacji.

Inna sprawa, ze jesli ktos chcial zrobic takie wylaczenie to powinno
byc jasno i wyraznie zdefiniowane i opisane w ustawie, a nie
wypracowane w praktyce ale coz...

Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona