Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Partia aferałów w kolejnej odsłonie

Partia aferałów w kolejnej odsłonie

Data: 2013-11-20 12:00:42
Autor: Mark Woydak
Partia aferałów w kolejnej odsłonie

Afera korupcyjna ujawniona przez CBA to nie drobna wpadka tej władzy, ale
patologia głęboko wbudowana w państwo Tuska

"Największa afera III RP" - to hasło nie powinno schodzić z przekazów
medialnych od wczoraj. Powinno być powtarzane przy każdej okazji, do
znudzenia. Powinno na stałe przylgnąć do ekipy Donalda Tuska.

    "Nie róbmy polityki. Róbmy >>największe afery III RP<<"; "Polska w
budowie, afera w rozkwicie"; "Afera w budowie"

- pole do popisów dla internetowych twórców memów jest bardzo szerokie.

Media, portale, wszelkie ośrodki opiniotwórcze powinny na poważnie
przycisnąć tę władzę, pod nosem której doszło do montażu patologii na
gigantyczną skalę. Patologii, w której ustanowiono niechlubny rekord
wysokości łapówki. Jak informowały media w infoaferze miała ona jednorazowo
wynosić 5 mln złotych.

Jednak milczący jest przekaz elit III RP, salon nabrał wody w usta i
wypluwa tanią propagandę podsuniętą przez piarowców Tuska i jego samego.
Ten minister przesiadł się na tamten fotel, ta "ministra" straciła stołek,
a tamta zyskała drugi - tyle mówią dziś największe media Polakom. Zajmują
czas odbiorców sprawą zupełnie bez znaczenia.

Tymczasem skala patologii ujawnionej przez CBA i prokuraturę, a także
media, pokazuje, że afera korupcyjna to nie drobna wpadka tej władzy, tylko
głęboko wbudowana w państwo Tuska patologia, niszczącą Polskę. Przesiadka
polityczno-partyjnych nominatów niczego tu nie zmieni. Niczego nie
rozwiąże. Przypomina raczej przegrupowanie w rodzinie mafijnej oraz
negocjacje dotyczące nowych zasad dzielenia łupów. Z uzdrawianiem sytuacji
i tkanki państwa nie ma to nic wspólnego.

Milczenie odpowiednich urzędów, a przede wszystkim mediów i ludzi mający
możliwości oddziaływania na opinię publiczną i władzę pokazuje, że stan
powszechnej korupcji nikomu nie przeszkadza. Być może wynika to z interesów
poszczególnych osób. Być może jednak zwykły strach przed jakąkolwiek zmianą
w Polsce jest tak silny, że lepiej przyzwolić na wszystko, byleby
konserwować trupa obecnej władzy, udając wbrew rozumowi, że to wysportowany
młodzieniaszek.

Widać dziś jak na dłoni, kto jest za prawdziwą zmianą w Polsce, a kto za
trwaniem w patologicznych mechanizmach. Gdyby w Polsce mediom i tzw. elitom
zależało na normalnej i praworządnej Polsce Tusk od rana do nocy
tłumaczyłby się i przepraszał za tolerowanie, a może i stworzenie
"największej afery w III RP". A potem odszedłby spalić się ze wstydu.

To, że o aferze nie musiał niczego powiedzieć, pokazuje skalę upadku Polski
jako państwa praworządnego.

Korupcja nazywana jest ukrytym podatkiem. Za korupcję płacimy wszyscy. Ona
nie dotyka jedynie tych, którzy muszą "dać w łapę". Ona niszczy gospodarkę,
konkurencyjność, podwyższa ceny każdej usługi. Statystyki dotyczące ceny za
budowę autostrad, które pokazują, że Niemcy budują taniej niż Polska, nie
wzięły się z niczego. Skala utopionych pieniędzy w projekty informatyzacji
nie zwięzła się z niczego. Zbyt powolny rozwój Polski nie wziął się z
niczego. Za tym wszystkim mogą kryć się gigantyczne łapówki, które powodują
powszechne marnotrawienie środków.

W Polsce powszechnie - nawet w mediach tzw. głównego nurtu się to zdarza -
krytykuje się stan polskich dróg, poziom informatyzacji kraju, czy
trudności związane z brakiem usług online, a także zbyt wolny rozwój.
Tymczasem, gdy zdarza się okazja, by o poważnych problemach leżących u
podstaw tych negatywnych odczuć Polacy mogli zacząć rozmawiać, czegoś się o
nich dowiedzieć, media i politycy serwują im bezmyślną papkę w ładnym
opakowaniu.

Jak długo jeszcze Polacy dadzą z siebie robić baranów?

Data: 2013-11-21 08:22:58
Autor: Marek Woydak
Partia aferałów w kolejnej odsłonie
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Tani alkohol i marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do zapleśniałego od brudu wyry, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Módlmy się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:fzxjkmpqa671.1wx65qg9z2s9w.dlg40tude.net...

Afera korupcyjna ujawniona przez CBA to nie drobna wpadka tej władzy, ale
patologia głęboko wbudowana w państwo Tuska

"Największa afera III RP" - to hasło nie powinno schodzić z przekazów
medialnych od wczoraj. Powinno być powtarzane przy każdej okazji, do
znudzenia. Powinno na stałe przylgnąć do ekipy Donalda Tuska.

   "Nie róbmy polityki. Róbmy >>największe afery III RP<<"; "Polska w
budowie, afera w rozkwicie"; "Afera w budowie"

- pole do popisów dla internetowych twórców memów jest bardzo szerokie.

Media, portale, wszelkie ośrodki opiniotwórcze powinny na poważnie
przycisnąć tę władzę, pod nosem której doszło do montażu patologii na
gigantyczną skalę. Patologii, w której ustanowiono niechlubny rekord
wysokości łapówki. Jak informowały media w infoaferze miała ona jednorazowo
wynosić 5 mln złotych.

Jednak milczący jest przekaz elit III RP, salon nabrał wody w usta i
wypluwa tanią propagandę podsuniętą przez piarowców Tuska i jego samego.
Ten minister przesiadł się na tamten fotel, ta "ministra" straciła stołek,
a tamta zyskała drugi - tyle mówią dziś największe media Polakom. Zajmują
czas odbiorców sprawą zupełnie bez znaczenia.

Tymczasem skala patologii ujawnionej przez CBA i prokuraturę, a także
media, pokazuje, że afera korupcyjna to nie drobna wpadka tej władzy, tylko
głęboko wbudowana w państwo Tuska patologia, niszczącą Polskę. Przesiadka
polityczno-partyjnych nominatów niczego tu nie zmieni. Niczego nie
rozwiąże. Przypomina raczej przegrupowanie w rodzinie mafijnej oraz
negocjacje dotyczące nowych zasad dzielenia łupów. Z uzdrawianiem sytuacji
i tkanki państwa nie ma to nic wspólnego.

Milczenie odpowiednich urzędów, a przede wszystkim mediów i ludzi mający
możliwości oddziaływania na opinię publiczną i władzę pokazuje, że stan
powszechnej korupcji nikomu nie przeszkadza. Być może wynika to z interesów
poszczególnych osób. Być może jednak zwykły strach przed jakąkolwiek zmianą
w Polsce jest tak silny, że lepiej przyzwolić na wszystko, byleby
konserwować trupa obecnej władzy, udając wbrew rozumowi, że to wysportowany
młodzieniaszek.

Widać dziś jak na dłoni, kto jest za prawdziwą zmianą w Polsce, a kto za
trwaniem w patologicznych mechanizmach. Gdyby w Polsce mediom i tzw. elitom
zależało na normalnej i praworządnej Polsce Tusk od rana do nocy
tłumaczyłby się i przepraszał za tolerowanie, a może i stworzenie
"największej afery w III RP". A potem odszedłby spalić się ze wstydu.

To, że o aferze nie musiał niczego powiedzieć, pokazuje skalę upadku Polski
jako państwa praworządnego.

Korupcja nazywana jest ukrytym podatkiem. Za korupcję płacimy wszyscy. Ona
nie dotyka jedynie tych, którzy muszą "dać w łapę". Ona niszczy gospodarkę,
konkurencyjność, podwyższa ceny każdej usługi. Statystyki dotyczące ceny za
budowę autostrad, które pokazują, że Niemcy budują taniej niż Polska, nie
wzięły się z niczego. Skala utopionych pieniędzy w projekty informatyzacji
nie zwięzła się z niczego. Zbyt powolny rozwój Polski nie wziął się z
niczego. Za tym wszystkim mogą kryć się gigantyczne łapówki, które powodują
powszechne marnotrawienie środków.

W Polsce powszechnie - nawet w mediach tzw. głównego nurtu się to zdarza -
krytykuje się stan polskich dróg, poziom informatyzacji kraju, czy
trudności związane z brakiem usług online, a także zbyt wolny rozwój.
Tymczasem, gdy zdarza się okazja, by o poważnych problemach leżących u
podstaw tych negatywnych odczuć Polacy mogli zacząć rozmawiać, czegoś się o
nich dowiedzieć, media i politycy serwują im bezmyślną papkę w ładnym
opakowaniu.

Jak długo jeszcze Polacy dadzą z siebie robić baranów?


Partia aferałów w kolejnej odsłonie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona