Data: 2017-01-02 22:32:54 | |
Autor: Marsjanin | |
[OT] Partycji czar, XP i nerwica na K | |
Dnia Tue, 13 Dec 2016 21:47:49 +0000, Marsjanin napisał(a):
Dziękuję za odpowiedzi. Naprawdę, nie chciałem wywoływać flame war, a z tego co widzę, taki w jednej z gałęzi wątku powstał. :) Śpieszę z wyjaśnieniami. FAT32 mnie przestrasza, bo osoba pracująca na komputerze nie ma bladego pojęcia, czym jest polecenie chkdsk. Za to jeśli coś nie działa, to wyłącznik znajdzie. NTFS jest na to bardziej odporny a prędkość akurat zapisu danych nie jest aż tak istotna. Instalacja czegokolwiek na D: nie wchodzi w grę. Nikt tam nie umie wpisać innej ścieżki niż proponowana przez system. Zresztą: po co? A w czym dysk D: jest lepszy od C:? To ja mam dwa dyski? To jeden można sprzedać, jak nieużywany... I takie tam. Nie tędy droga. Podsumowując: osoba, która to instalowała, nawet, jeśli zrobiła to poprawnie i wedle wskazówek informatyków, nie przewidziała, kto będzie to używał. Zainstalowała zoptymalizowany wydajnościowo OS dla młodego technika pasjonującego się oszczędzaniem kilobajtów. Tyle, że do kompa usiadła księgowa starej daty, co to jak coś ,,instaluje" to ,,w komputerze" a nie na jakimś jego dysku czy też w systemie. No nie i nie nauczymy, zwłaszcza, że w telefonie ma tak samo... Znaczy w sumie to był ostatnio latem lament też, bo miejsce na urlopie się na zdjęcia skończyło. Było zgrywanie zdjęć kilka razy na - na szczęście zabrany - laptop. Po powrocie oczywiście okazało się, że pamięć telefonu zapchana a karta uSD zdaje się 8 GB zupełnie pusta. -- Pozdrawiam, Marsjanin |
|