Data: 2012-09-15 21:27:50 | |
Autor: abc | |
Parytety = endecki numerus clausus | |
Znowu wraca, tym razem na wysokim, europejskim szczeblu, pomysł stosowania
wobec kobiet tzw. odwróconej dyskryminacji. Organa unijne żądają prawa narzucającego firmom giełdowym obowiązek zatrudniania w zarządach i radach nadzorczych określonego odsetka kobiet. Jest to pomysł idiotyczny, dla zawodowej emancypacji kobiet przeciwskuteczny, (...) Państwo wiecie, jedną z największych win, hańb i zbrodni, jaką opiniotwórcze salony mają tej tradycji do zarzucenia, jest właśnie to, że narodowcy domagali się wprowadzenia na wyższych uczelniach numerus clausus wobec Żydów. Przecież to hańba, rasizm i w ogóle! (...) .... wśród Republikanów głośna była historia dziennikarza telewizyjnego, który jakiemuś postępowemu działaczowi z Ligi Wolności Obywatelskich, bodaj zresztą o bardzo żydowskim nazwisku, gardłującemu za "kwotami", zadał z głupia frant pytanie: skoro kolorowych musi być na wyższych uczelniach taki procent, jaki stanowią oni w społeczeństwie, to czy to dotyczy również Żydów? (Obywatele deklarujący narodowość żydowską stanowią w USA ok. 2-3 proc. społeczeństwa, a w elitarnych zawodach, wśród prawników czy lekarzy, pomiędzy 30 a 40 procent). Działacz spurpurowiał, naubliżał prowadzącemu wywiad od faszystów, wybiegł ze studia i porozsyłał donosy do wszystkich możliwych instytucji ? następnego dnia dziennikarz już w stacji nie pracował, a jej szef na kolanach przepraszał wszystkich oburzonych za ten niedopuszczalny eksces. Więcej http://www.rp.pl/artykul/776919,933748-Chwalebny-powrot-haniebnej-idei.html?p=1 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|