Bezpilotowy lot załogowego samolotu pozostaje ewenementem w historii lotnictwa. MiG-23 bez pilota, z aerodynamiką zakłóconą przez brak owiewki kabiny, przebył nad Europą ponad 900 kilometrów, przelatując nad Polską, NRD, RFN, Holandią i kończąc swój lot w Belgii, blisko granicy z Francją.

Co więcej, jego właściciele początkowo w ogóle nie zdawali sobie sprawy, że samolot - mimo katapultowania się pilota - wciąż pozostaje w powietrzu. Jak wykazało późniejsze śledztwo przyczyną problemów z silnikiem była wywołana wodą morską korozja styków w układzie automatycznego sterowania.

Według źródeł rosyjskich pułkownik Skuridin na wieść, że opuszczony przez niego samolot zabił młodego cywila miał przejść krótkie załamanie nerwowe. Rosjanin zarzucał sobie, że nie pozostał w samolocie do końca. W następstwie katastrofy w Kortijk stacjonujący w Bagiczu rosyjski pułk lotniczy został karnie przeniesiony do bazy w Brzegu.

https://tech.wp.pl/samolot-widmo-wystartowal-z-polski-i-bez-pilota-przelecial-pol-europy-6167752374752897a

newman-paul
5h temu

To byla znienawidzona baza - samoloty startowaly z niej prosto nad plaze i huk silnikow wkurzal plazowiczow. Kiedys jeden z sowieckich pilotow popisywal sie niskim lotem nad morzem i roztrzaskal sie o wode - ludzie na molo zaczeli bic brawo. Paskudna reakcja na widok ludzkiej smierci, ale taka to byla przyjazn polsko-radziecka.

samodzielni piloci
4h temu

E, też mi rewelacja. U nas wkrótce Macierewicz zastosuje nową formę lotnictwa. Latać będą sami piloci, bez samolotów. Pieniądze przeznaczone na samoloty Macierewicz przeznaczy na święte sanktuaria wojskowe, apele smoleńskie, obronę terytorialną uzbrojoną w plastikowe karabinki, bombki z cukierkami czekoladowymi. A co zostanie bezie przesłane Rydzykowi do Torunia.