Data: 2015-02-02 08:23:16 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Patent na pocące się stopy | |
atm napisał(a) :
Od pewnego czasu staram sie zmiejszyc pocenie stop w zimowych gorskich butach, z miernym skutkiem niestety. Stosowalem: Nie napisałeś w czym przeszkadza Tobie spocona zimą stopa. Jeśli w tym samym co mi, to polecam ubierać kolejno: cienkie skarpety, worek foliowy, grube skarpety. Worek foliowy można zastąpić specjalną skarpetą goretexową. Cienką codziennie wymieniamy na suchą (czytaj: niekoniecznie upraną) gruba nas grzeje i jest zawsze sucha. But pozostaje suchy. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x36A0E600 |
|
Data: 2015-02-02 08:58:24 | |
Autor: atm | |
Patent na pocące się stopy | |
On 2015-02-02 08:23, Zbynek Ltd. wrote:
atm napisał(a) : Pod wplywem dlugotrwalej wilgoci i ciepla skora na podeszwach stop robi sie jak po goracej kapieli, co z kolei na zejsciach gdzie stopy troche pracuja w butach przeklada sie na bąble odklejonego naskorka, glownie w tylnej czesci palucha. |
|
Data: 2015-02-02 01:14:55 | |
Autor: Jacek G. | |
Patent na pocące się stopy | |
W dniu poniedziałek, 2 lutego 2015 08:58:29 UTC+1 użytkownik atm napisał:
Pod wplywem dlugotrwalej wilgoci i ciepla skora na podeszwach stop robi sie jak po goracej kapieli, co z kolei na zejsciach gdzie stopy troche pracuja w butach przeklada sie na bąble odklejonego naskorka, glownie w tylnej czesci palucha. A może skarpety z wełny merynosów by pomogły, coś takiego np. (pierwsze z brzegu) : http://merino-sklep.pl/product-pol-58440-Skarpety-meskie-ICEBREAKER-Mens-Hike-Lite-Crew.html Osobiście nie stosowałem, ale mam koszulkę z merynosa i jest na prawdę niezła (choć z Decathlonu ;) ). I faktycznie nie śmierdzi. Tyle, że jest trochę cięższa niż syntetyczne ciuszki. -- Jacek G. |
|
Data: 2015-02-05 15:13:25 | |
Autor: Slawomir Gorniak | |
Patent na pocące się stopy | |
W dniu poniedziałek, 2 lutego 2015 11:14:56 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:
Osobiście nie stosowałem, ale mam koszulkę z merynosa i jest na prawdę niezła (choć z Decathlonu ;) ). I faktycznie nie śmierdzi. Tyle, że jest trochę cięższa niż syntetyczne ciuszki. Syntetyczne ciuchy maja ten minus ze po jednym dniu capia niemilosiernie, ale jak dla mnie maja jedna niezaprzeczalna zalete - zdejmujesz plecak po dlugiej drodze, zatrzymujesz sie na pare minut, po czym wkladasz go znow bez dyskomfortu i trzesienia sie z zimna. A kilka takich koszulek (nawet najprostszych, z decathlonu) wazy tyle co nic. S. |
|
Data: 2015-02-06 00:18:13 | |
Autor: Jacek G. | |
Patent na pocące się stopy | |
W dniu piątek, 6 lutego 2015 00:13:26 UTC+1 użytkownik Slawomir Gorniak napisał:
W dniu poniedziałek, 2 lutego 2015 11:14:56 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:Syntetyki też są lepsze i gorsze. Mam taki komplet syntetyczny - koszulka z długim rękawem +kalesonki z Jacka Wolfskina (chyba dość drogie to było) i jest super - bardzo cienkie i lekkie, a przy tym szybko schnie, niezbyt śmierdzi i jest znacznie cieplejsze niż by wynikało z grubości i wagi. A z drugiej strony koszulka z Decathlonu z przeceny za 10 zł - też syntetyk, ale prawie nie "oddycha", nie chce schnąć i źle się w niej chodzi - chyba ją w końcu wywalę. Natomiast merynos, to jednak wełna więc nawet gdy jest zawilgocony, to nadal grzeje. Na zimę jest super, ale cienkie wersje, z krótkim rękawem znajomi używają również latem i bardzo sobie chwalą. No, ale merynosy tanie nie są. -- Jacek G. |
|
Data: 2015-02-02 10:00:55 | |
Autor: TW Dziobak | |
Patent na pocące się stopy | |
Użytkownik "Zbynek Ltd." napisał Nie napisałeś w czym przeszkadza Tobie spocona zimą stopa. Jeśli w tym samym co mi, to polecam ubierać kolejno: cienkie skarpety, worek foliowy, grube skarpety. Ja ci Zbynek wierzę ale ten worek foliowy - brrrrr!! /fuj!!! ;) pozdrawiam Pieszy |