Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Patologia polskich przetargów

Patologia polskich przetargów

Data: 2013-11-19 17:43:32
Autor: u2
Patologia polskich przetargów



http://wgospodarce.pl/informacje/8442-mariusz-zielke-o-aferze-w-msw-andrzej-m-to-jednak-tylko-wierzcholek-gory-bo-ta-sprawa-pokazuje-patologie-polskich-przetargow

[...]

Ale w naszym położeniu geopolitycznym (sam piszesz w "Formacji Trójkąta” o tym) takie "układy", korupcja może oznaczać dla naszego kraju poważne problemy. Zagrożone jest bezpieczeństwo, narażeni jesteśmy na wpływy, szantaż obcych sił... czy zagrożenie jest realne? Jeśli tak to jak duże?

Problem mamy od dawna. Tam gdzie jest bałagan, tam łatwo ukryć się różnym szumowinom, łatwo działać lobbystom, cwaniakom, łapówkarzom. A efekt jest zawsze ten sam: narażamy państwo na inwigilację i inne niebezpieczeństwa, kupujemy najtaniej badziewie, systemy, które się do niczego nie przydają albo mają potężne luki, uzależniamy się od dostawców. System zamówień publicznych wymaga głębokiej przebudowy oraz zbudowania odpowiednich kompetencji we władzach a później współpracy z firmami komercyjnymi. Zaraz Ci opiszę jaki tak naprawdę jest w tym wszystkim problem, jak wygląda schemat, który umożliwia całe to badziewie. Jak to przebiega? Jest prosty schemat. 1. u nas powołuje się urzędnika, który nie ma odpowiednich kompetencji (zwykle z nadania politycznego). 2. Ten urzędnik ma prowadzić zamówienia, na których się nie zna. Ma więc dwie drogi: 3. Zlecić przygotowanie firmie zewnętrznej (choć to on powinien wiedzieć, co mu jest potrzebne) lub kupić "renomowane" rozwiązanie. W obu przypadkach jest ogromne pole do nadużyć i korupcji. 4. W obu przypadkach mamy prawie pewność, że przetarg będzie ustawiony. "Uczciwy" niekompetentny urzędnik nie weźmie łapówki, ale i tak zrobi źle, bo po pierwsze omija tak naprawdę prawo, a dodatkowo uzależnia się od czegoś, co mu zwykle jest niepotrzebne, co nie spełnia jego wymagań, działa źle. 5. Urzędnik odchodzi, zmienia się opcja polityczna, a te wszystkie złe rozwiązania, które kupił zostają i coś trzeba z nimi zrobić. Polskie władze zamiast prowadzić dialog z firmami komercyjnymi, korzystać z ich doświadczeń ale mądrze planować, idą na łatwiznę.
Rozmawiał Arkady Saulski
--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Patologia polskich przetargów

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona