Rano modlitwa przed Pałacem Prezydenckim. Wieczorem wiec z transparentami: "Zamach. Rząd + Putin = kłamstwo". Prezes PiS mówił: - Nie chcemy rządów złych ludzi

O8.41 Jarosław Kaczyński złożył kwiaty w miejscu, gdzie stał krzyż postawiony ku czci ofiar tragedii, który obecnie znajduje się w kaplicy Pałacu. Towarzyszyli mu najbliżsi współpracownicy.

Na czele blisko 150-osobowego orszaku, który wyruszył z kościoła seminaryjnego, szedł człowiek z dużym drewnianym krzyżem. Za nim kolejni dźwigali obraz przedstawiający ukrzyżowanego Chrystusa. Powiewały flagi narodowe i"Solidarności", wiele osób trzymało mniejsze krzyże udekorowane polskimi flagami i kwiatami. Pod Pałacem Prezydenckim politycy zapalili znicze, odmówili modlitwę za tych, którzy zginęli w katastrofie, odśpiewali hymn i"Boże, coś Polskę" z frazą: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie".



Słychać było też okrzyki: "Oddajcie krzyż, złodzieje!". Rozstawiono transparenty z hasłami domagającymi się rozliczenia winnych "zamachu z10 kwietnia" oraz "zwrotu ciał, które do tej pory znajdują się wMoskwie".

Na kolejnym można było przeczytać: "Jaki prezydent, taki patriotyzm". Pod Pałac przyniesiono też trumnę, w której "pogrzebano polską demokrację".

Po uroczystości na Krakowskim Przedmieściu Kaczyński pojechał na Powązki, gdzie pochowano wiele ofiar katastrofy.

O19 w archikatedrze św. Jana Chrzciciela rozpoczęła się msza w intencji Lecha i Marii Kaczyńskich oraz pozostałych ofiar katastrofy. Nie odprawił jej jednak metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz (przewodniczył mszy inaugurującej rok akademicki w pobliskim kościele św. Anny), ale proboszcz ks. Bogdan Bartołd. Przy ołtarzu zasiedli krewni ofiar, wśród nich Jarosław Kaczyński. Wwypełnionym ludźmi kościele wyróżniali się "obrońcy" krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Ubrani w odblaskowe kamizelki znapisem "Straż obywatelska" wnieśli wielki drewniany krzyż i biało-czerwoną flagę przepasaną czarną wstęgą.

W kazaniu ks. Bartołd unikał akcentów politycznych. Wspominał uczestników tragicznego lotu z10 kwietnia. -Gdy dziś rano modliłem się za nich, tak sobie pomyślałem, ilu z nich bywało tu, w katedrze warszawskiej. Po mojej lewej stronie było miejsce pary prezydenckiej -wskazał.

Polityka dała osobie znać później, gdy do mikrofonu podchodziły różne osoby, przedstawiając własne intencje. Modlono się za pracowników wymiaru sprawiedliwości, żeby "przestali służyć kłamstwu i wrócili na drogę prawdy o katastrofie smoleńskiej". Naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz mówił o sprzedawaniu prawdy za "miskę soczewicy", a Andrzej Melak (jego brat Stefan zginął 10 kwietnia) - o tych, którzy "manipulują krzyżem, pogardzają nim, przyczyniają się do podziału i upadku polskiego narodu".

Po mszy kilkutysięczny tłum ruszył w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Jedni nieśli pochodnie, inni - nagrobkowe znicze. Nad głowami łopotały transparenty: "Amatorszczyzna czy zdrada stanu. Tusk przed trybunał stanu", "Zamach. Rząd + Putin = kłamstwo", "Spytaj premiera, gdzie zniknęło 40 ton Tupolewa" albo "6 miesiąc mija, czy to Polska, czy Rossija".

- To był zamach, a jak pan uważa inaczej, to won stąd! - ryknęła na młodego mężczyznę kobieta trzymająca zbity z listewek krzyż. Po chwili razem z innymi odmawiała "Ojcze nasz".

Kiedy czoło pochodu zbliżyło się do Pałacu Prezydenckiego, ktoś zaczął nawoływać przez megafon: "Nie wpuszczać tu dziennikarzy, nie wpuszczać paparazzich! Blokować!". Ktoś inny ironicznym głosem obwieścił: "Wiadomość z ostatniej chwili. Samolot pani prezydentowej zepsuł się. Pani prezydentowa została wRosji".

Prezes PiS mówił, że zgromadzeni domagają się "prawa do tego, by móc czcić tych, których czcić chcemy, tych, którzy weszli do naszej historii, dobrze służyli ojczyźnie i którzy tak nagle zginęli". Stwierdził: -Mamy do tego prawo jako obywatele, jako Polacy, jako w większości katolicy i to prawo jest nam odbierane. Nie chcemy rządów złych ludzi.

Zgromadzeni odpowiedzieli: "Nie chcemy, nie chcemy".


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8491746,PiS_na_polrocznice_katastrofy_smolenskiej.html#ixzz121x1HfGH




Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i8uc41$hcs$1inews.gazeta.pl...

Rano modlitwa przed Pałacem Prezydenckim. Wieczorem wiec z transparentami: "Zamach. Rząd + Putin = kłamstwo". Prezes PiS mówił: - Nie chcemy rządów złych ludzi

Obłuda! Obłuda! Jeszcze raz obłuda!

--

Zahir

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i8uc41$hcs$1inews.gazeta.pl...

..........<

Prezes PiS mówił, że zgromadzeni domagają się "prawa do tego, by móc czcić tych, których czcić chcemy, tych, którzy weszli do naszej historii, dobrze służyli ojczyźnie i którzy tak nagle zginęli". Stwierdził: -Mamy do tego prawo jako obywatele, jako Polacy, jako w większości katolicy i to prawo jest nam odbierane. Nie chcemy rządów złych ludzi.

Zgromadzeni odpowiedzieli: "Nie chcemy, nie chcemy".

Dlaczego konusowaty psychopata nie byl taki odwazny wtedy , kiedy za takie slowa trafialo sie do kryinalu ? .
Wtedy siedzial u mam za piecem a na przesluchaniu zwalal wine na brata , ktorego teraz , pewnie w poczuciu  " conajmniej moralnej " winy za jego smierc  usiluje a wszelka cene , nawet za cene rozpetania domowej wojny , wypromowac na swietosc i wzor partiotyzmu .

cyc

On Mon, 11 Oct 2010 08:50:37 +0200, Jarek nie obronił kżyża <Brońmy RP
przed pisem@..pl> wrote:

Rano modlitwa przed Pałacem Prezydenckim. Wieczorem wiec z transparentami: "Zamach. Rząd + Putin = kłamstwo". Prezes PiS mówił: - Nie chcemy rządów złych ludzi

 do tego pochodnie. skojarzenie z nazistami nasuwa sie samo.




--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)