Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto] wrote:

Pomijając że to dramat, ile trzeba mieć na zegarze by dokonać takich
zniszczeń na pięćdziesiątce?
Ogólnie to też przestroga dla kierowców jednych i drugich i dla
rodziców gówniarzy którzy jeszcze zamiast mózgu mają sieczkę a pod
jajami mają lub mieć chcą 150-200KM.

po pewnym programie w Radiu TokFM zacząłem dokładniej zwracać uwagę na motocyklistów porószającyh sie po naszych drogach i niestety muszę stwierdzić że jadący nawet nei zgodnie z przepisami ale choćby zgodnie ze zdrowym rozsądkiem motocyklista jest ewenementem na naszych drogach.

praktycznie wszystcy jeżdżą sporo szybciej niż samochody które zwykle jadą szybciej niż ograniczenia, praktycznie wszystcy jeżdżą brawurowo slalomy miedzy samochodami.

Nikt mnie już nie przekona że motocykliści to zdrowi umysłowo ludzie, jedyni którzy jeżdżą normalnie to jeźdcy na wielkich ciężkich motorach typu harleyopodobnych, tak oni jadą sobie zwykle luzacko często wolniej niż samochody, ale ilu takich sie spotyka?

Dnia pięknego Sun, 08 Sep 2013 09:29:23 +0200 osobnik zwany Marek Dyjor
napisał:

Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto] wrote:

Pomijając że to dramat, ile trzeba mieć na zegarze by dokonać takich
zniszczeń na pięćdziesiątce?
OgĂłlnie to teĹź przestroga dla kierowcĂłw jednych i drugich i dla
rodziców gówniarzy którzy jeszcze zamiast mózgu mają sieczkę a pod
jajami mają lub mieć chcą 150-200KM.

po pewnym programie w Radiu TokFM zacząłem dokładniej zwracać uwagę na
motocyklistów porószającyh sie po naszych drogach i niestety muszę
stwierdzić że jadący nawet nei zgodnie z przepisami ale choćby zgodnie
ze zdrowym rozsądkiem motocyklista jest ewenementem na naszych drogach.

podobnie jak kierowca samochodu

praktycznie wszystcy jeżdżą sporo szybciej niż samochody które zwykle
jadą szybciej niż ograniczenia, praktycznie wszystcy jeżdżą brawurowo
slalomy miedzy samochodami.

zapraszam Cie na przejażdżkę. Zobaczysz jak to wygląda z poziomu dwóch kółek

Nikt mnie już nie przekona że motocykliści to zdrowi umysłowo ludzie,
jedyni którzy jeżdżą normalnie to jeźdcy na wielkich ciężkich motorach
typu harleyopodobnych, tak oni jadą sobie zwykle luzacko często wolniej
niĹź samochody, ale ilu takich sie spotyka?

jak zwykle w oczy najbardziej rzuca się idiota



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti wrote:

Dnia pięknego Sun, 08 Sep 2013 09:29:23 +0200 osobnik zwany Marek
Dyjor napisał:

Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto] wrote:

Pomijając że to dramat, ile trzeba mieć na zegarze by dokonać takich
zniszczeń na pięćdziesiątce?
OgĂłlnie to teĹź przestroga dla kierowcĂłw jednych i drugich i dla
rodziców gówniarzy którzy jeszcze zamiast mózgu mają sieczkę a pod
jajami mają lub mieć chcą 150-200KM.

po pewnym programie w Radiu TokFM zacząłem dokładniej zwracać uwagę
na motocyklistów porószającyh sie po naszych drogach i niestety muszę
stwierdzić że jadący nawet nei zgodnie z przepisami ale choćby
zgodnie ze zdrowym rozsądkiem motocyklista jest ewenementem na
naszych drogach.

podobnie jak kierowca samochodu

Nie zgodzę sie z tobą...

praktycznie wszystcy jeżdżą sporo szybciej niż samochody które zwykle
jadą szybciej niż ograniczenia, praktycznie wszystcy jeżdżą brawurowo
slalomy miedzy samochodami.

zapraszam Cie na przejażdżkę. Zobaczysz jak to wygląda z poziomu dwóch
kółek

Nie interesuje mnie sprawdzanie jak to wygląda oczami szaleńca na motorze...

Nikt mnie już nie przekona że motocykliści to zdrowi umysłowo ludzie,
jedyni którzy jeżdżą normalnie to jeźdcy na wielkich ciężkich
motorach typu harleyopodobnych, tak oni jadą sobie zwykle luzacko
często wolniej niż samochody, ale ilu takich sie spotyka?

jak zwykle w oczy najbardziej rzuca się idiota

Napisałem przecież że zwracam uwagę na wszystkich i praktycznie nie widzę normalnych motocyklistów.



Tak BTW to policja powinna sie zabrać za solidne badanie poziomu hałasu dwuśladów, bo niestety ale większość hałasuje koszmarnie.

Dnia pięknego Mon, 09 Sep 2013 06:31:44 +0200 osobnik zwany Marek Dyjor
napisał:

masti wrote:

Dnia pięknego Sun, 08 Sep 2013 09:29:23 +0200 osobnik zwany Marek Dyjor
napisał:

Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto] wrote:

Pomijając że to dramat, ile trzeba mieć na zegarze by dokonać takich
zniszczeń na pięćdziesiątce?
OgĂłlnie to teĹź przestroga dla kierowcĂłw jednych i drugich i dla
rodziców gówniarzy którzy jeszcze zamiast mózgu mają sieczkę a pod
jajami mają lub mieć chcą 150-200KM.

po pewnym programie w Radiu TokFM zacząłem dokładniej zwracać uwagę na
motocyklistów porószającyh sie po naszych drogach i niestety muszę
stwierdzić że jadący nawet nei zgodnie z przepisami ale choćby zgodnie
ze zdrowym rozsądkiem motocyklista jest ewenementem na naszych
drogach.

podobnie jak kierowca samochodu

Nie zgodzę sie z tobą...

praktycznie wszystcy jeżdżą sporo szybciej niż samochody które zwykle
jadą szybciej niż ograniczenia, praktycznie wszystcy jeżdżą brawurowo
slalomy miedzy samochodami.

zapraszam Cie na przejażdżkę. Zobaczysz jak to wygląda z poziomu dwóch
kółek

Nie interesuje mnie sprawdzanie jak to wygląda oczami szaleńca na
motorze...

nawet nie wiesz jak jeżdżę ale już zakładasz szaleńca

Nikt mnie już nie przekona że motocykliści to zdrowi umysłowo ludzie,
jedyni którzy jeżdżą normalnie to jeźdcy na wielkich ciężkich motorach
typu harleyopodobnych, tak oni jadą sobie zwykle luzacko często
wolniej niĹź samochody, ale ilu takich sie spotyka?

jak zwykle w oczy najbardziej rzuca się idiota

Napisałem przecież że zwracam uwagę na wszystkich i praktycznie nie
widzę normalnych motocyklistów.

moĹźe kup sobie okulary?

Tak BTW to policja powinna sie zabrać za solidne badanie poziomu hałasu
dwuśladów, bo niestety ale większość hałasuje koszmarnie.

podobnie jak za badanie wyciekĂłw oleju i paru innych spraw. --
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti wrote:

Tak BTW to policja powinna sie zabrać za solidne badanie poziomu
hałasu dwuśladów, bo niestety ale większość hałasuje koszmarnie.

podobnie jak za badanie wyciekĂłw oleju i paru innych spraw.

tylko ze kapiacego oleju nei słychać...

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l0ki3l$itd$1news.task.gda.pl...

masti wrote:

Tak BTW to policja powinna sie zabrać za solidne badanie poziomu
hałasu dwuśladów, bo niestety ale większość hałasuje koszmarnie.

podobnie jak za badanie wyciekĂłw oleju i paru innych spraw.

tylko ze kapiacego oleju nei słychać...

Za to można się na nim pięknie wyłożyć również na rowerze. O syfie na ulicy już nie wspomnę.
Ale tobie to jak widać nie przeszkadza.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Bartłomiej Kacprzak wrote:

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l0ki3l$itd$1news.task.gda.pl...

masti wrote:

Tak BTW to policja powinna sie zabrać za solidne badanie poziomu
hałasu dwuśladów, bo niestety ale większość hałasuje koszmarnie.

podobnie jak za badanie wyciekĂłw oleju i paru innych spraw.

tylko ze kapiacego oleju nei słychać...

Za to można się na nim pięknie wyłożyć również na rowerze. O syfie na
ulicy już nie wspomnę.
Ale tobie to jak widać nie przeszkadza.

nie nieprzeszkadza mi olej rozpylony na drodze...

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l0kl3n$pne$1news.task.gda.pl...

Ale tobie to jak widać nie przeszkadza.

nie nieprzeszkadza mi olej rozpylony na drodze...

ROTFL
To może zacznij w końcu czymś poruszać się po drogach, może wtedy zrozumiesz.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

W dniu 2013-09-08 09:29, Marek Dyjor pisze:

praktycznie wszystcy jeżdżą sporo szybciej niż samochody które zwykle
jadą szybciej niż ograniczenia, praktycznie wszystcy jeżdżą brawurowo
slalomy miedzy samochodami.

Nikt mnie już nie przekona że motocykliści to zdrowi umysłowo ludzie,
jedyni którzy jeżdżą normalnie to jeźdcy na wielkich ciężkich motorach
typu harleyopodobnych, tak oni jadą sobie zwykle luzacko często wolniej
niż samochody, ale ilu takich sie spotyka?

Bo zwyczajnie taka jazda jak napisałeś w ich wykonaniu jest niemożliwa :)

--
Pozdrawiam
Lewis

W dniu 2013-09-08 10:32, Lewis pisze:

Nikt mnie już nie przekona że motocykliści to zdrowi umysłowo
ludzie, jedyni którzy jeżdżą normalnie to jeźdcy na wielkich
ciężkich motorach typu harleyopodobnych, tak oni jadą sobie zwykle
luzacko często wolniej niż samochody, ale ilu takich sie spotyka?

Bo zwyczajnie taka jazda jak napisałeś w ich wykonaniu jest
niemożliwa :)

Po co komuś w PL motocykl 100-150 konny? OK. Np. Pomyka na wycieczki do
Paryża. Ale ilu takich jest? Gdzie ci co nie pomykają na wycieczki do
Paryża mogą się w PL wyżyć na tych motorach jak nie na takich
dwupasmówkach. I im się nie dziwię. Większość z nich robi to z głową i
wiedzą gdzie to robić bo dojrzeli do tego. Tz. zdążyli dojrzeć. Ale jak
widać, nie każdemu dane jest dojrzeć.

Druga sprawa to taka, że jeszcze nie tak dawno gówniarz siadał na wymarzoną
MZete, Jawe lub CZete 20-30 konną. Zanim na to wsiadł, często jeździł
motorynką, Jawką, Rometem. Potem przyszła era ścigaczy i miał juz jakieś
podejście i cenne doświadczenie.
A teraz zaraz po zrobieniu prawka siada bez żadnego przygotowania na coś
co ma 100-150KM. Do tego koleś w duecie i tylko wołać "o ja pierdole"
jak cię wyprzedza lub mija na centymetry na winklach.
--
Krzysiek

Dnia pięknego Sun, 08 Sep 2013 11:34:56 +0200 osobnik zwany Krzysztof 45
napisał:

A teraz zaraz po zrobieniu prawka siada bez żadnego przygotowania na coś
co ma 100-150KM. Do tego koleś w duecie i tylko wołać "o ja pierdole"
jak cię wyprzedza lub mija na centymetry na winklach.

po jakim zrobieniu prawka? "szybcy i wściekli" na ścigaczach w większości ine mają i nawet nie mają zamiaru go robić. --
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

A teraz zaraz po zrobieniu prawka siada bez żadnego przygotowania na coś
co ma 100-150KM. Do tego koleś w duecie i tylko wołać "o ja pierdole"
jak cię wyprzedza lub mija na centymetry na winklach.

Ze 3 dni temu tak wołałem.
Jadę sobie Al.Włókniarzy w Łodzi (ze 4 pasy tam są), i dojeżdżam do skrzyżowania. Samochód mam spory (nissan navara) - i to się prowadzi
szczerze mówiąc tak sobie - do tego lusterka wielkie.
W środku dnia, tłok oczywiście.

Nagle sru - jeden motocyklista z lewej, drugi z prawej.
Trzymam tą kierownicę kurczowo, bo minimalny ruch - tak ze 30 cm w jedną
albo drugą - i jeden z drugi debilem w najlepszym przypadku urywa lusterko. Przejechało mi tak z 6-7 , mocno się musiałem powstrzymać,
żeby im (stanęli sobie na skrzyżowaniu przede mną) nie powiedzieć paru przykrych , ale za to wulgarnych słów.

W dniu środa, 18 września 2013 01:07:16 UTC+2 użytkownik sundayman napisał:

Nagle sru - jeden motocyklista z lewej, drugi z prawej.

Trzymam tą kierownicę kurczowo, bo minimalny ruch - tak ze 30 cm w jedną

albo drugą - i jeden z drugi debilem w najlepszym przypadku urywa lusterko.

Cud, że w portki nie narobiłeś. A może narobiłeś? :-)

Pozdr,
Mariusz