Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pazernośc katabasów jest nieskończona!

Pazernośc katabasów jest nieskończona!

Data: 2009-05-22 09:37:31
Autor: aRzor
Pazernośc katabasów jest nieskończona!
Niewykluczone, że batalia o budynki szkół przy ul. Głogowskiej w Poznaniu może wrócić na sądową wokandę. Dotąd nie brano pod uwagę okoliczności związanych z postępowaniem spadkowym i ogromnym zadłużeniem nieruchomości ks. Czesława Piotrowskiego.

Reprezentujący kurię prawnik uważa, że nie ma znaczenia fakt, że kuria nie chciała spadku oraz że budynków szkół nie było w wykazie własności kapłana. - Nie umieszczenie nieruchomości, w których jest LO nr 8 i szkoła muzyczna w inwentarzu spadkowym jako własność ks. Piotrowskiego nie oznacza, że jego spadkobiercy nie mają do nich prawa - twierdzi stanowczo Mikołaj Drozdowicz.

Miejscy prawnicy, którzy bronili nieruchomości przed oddaniem ich Kościołowi nie znali przebiegu sprawy spadkowej. Zapytani o odrzucenie przez kurię spadku w 1964 roku... poprosili o bliższe informacje na ten temat. Ich zdaniem sprawa nie jest jeszcze zamknięta.

- W przypadku pojawienia się nowych, nieznanych dotychczas okoliczności, możliwe stanie się przeanalizowanie zasadności wznowienia postępowania - uważa Łukasz Nowak z Urzędu Miasta Poznania.

Wywłaszczone w 1956 roku nieruchomości zostały w 2008 roku prawomocnie przyznane poznańskiej kurii . Kiedy wyszło na jaw, że domaga sie ona od miasta wysokich opłat za dzierżawę budynku LO doszło do protestów uczniów i sympatyków szkoły. Pod koniec marca władze miasta ogłosiły, że zawarły z kurią porozumienie. W rzeczywistości skończyło sie jedynie na słownym przedstawieniu deklaracji o dążeniu do rozwiązania problemu LO.


Dotarliśmy do dokumentów, które budzą wątpliwości, czy władze miasta wykorzystały wszystkie argumenty w głośnym sporze dotyczącym budynków po szkołach założonych przed wojną przez ks. Czesława Piotrowskiego.

Kuria poznańska niedawno z sukcesem stoczyła batalię o nieruchomości po kapłanie, ale pierwotnie wcale tego majątku nie chciała przyjąć. W 1964 roku oficjalnie odrzuciła przed sądem spadek po ks. Piotrowskim. Po dziewięciu miesiącach od rozpoczęcia procesu spadkowego majątek przyjął prywatnie arcybiskup Antoni Baraniak, którego Cz. Piotrowski umieścił w testamencie jako spadkobiercę zastępczego.

Wbrew twierdzeniom niektórych mediów, duchowny w swojej ostatniej woli ani słowem nie wspomniał o budynkach przy ul. Głogowskiej. Co więcej, w inwentarzu spadkowym zaakceptowanym przez przedstawiciela biskupa nie wykazano tych nieruchomości jako własności księdza, tylko jako mienie wywłaszczone, co można odczytywać jako akceptację dla tego stanu rzeczy.

Według przedwojennego oraz obecnego prawa hipotecznego uprawnienia właściciela do dysponowania nieruchomością są ograniczone przez zobowiązania wobec wierzycieli. W razie braku spłaty mogą oni przejąć prawa własności. Przedwojenne wpisy na hipotece nieruchomości duchownego przekraczały milion złotych. W tamtym czasie złotówka miała zabezpieczenie w złocie (według urzędowego przelicznika 5924 złote za kilogram). Obciążenie hipoteczne miało zatem wartość 175 kilogramów złota. Według obecnych cen tego kruszcu byłoby to ponad 17 milionów złotych!

Nie jest prawdą, że wojna zamknęła sprawę długów. Niemiecki okupant zabierając budynki, samowolnie wykreślił obciążenia hipoteczne, ale wkrótce po wojnie główni wierzyciele upomnieli się o swoje należności. Zachodnio-Polskie Towarzystwo Kredytowe Miejskie w Poznaniu i Bank Wzajemnych Ubezpieczeń Vesta 10 stycznia 1946 roku doprowadzili do przywrócenia wpisów na hipotekach. W ramach walki z prywatną własnością w 1948 r. premier Józef Cyrankiewicz zlikwidował towarzystwa kredytowe, a dwa lata później uznano wszystkie kredyty hipoteczne za nieważne. Komunistycznej władzy ks. Piotrowski zawdzięczał, że komornik nie zabrał mu zadłużonych nieruchomości. Miał jednak świadomość, że bezprawne decyzje mogą zostać podważone. Może licząc się z tym, że przyjdzie mu kiedyś spłacić zaciągnięte zobowiązania hipoteczne, duchowny gromadził na ten cel pieniądze?

To tłumaczyłoby posiadanie przez wywodzącego się z niezamożnej rodziny księdza zaskakująco dużych sum. Po śmierci ks. Piotrowskiego na jego książeczce oszczędnościowej było prawie 151 tysięcy złotych, a oprócz tego na koncie czekowym jeszcze około 19 tysięcy złotych. W 1963 r. średnia pensja wynosiła 1763 złote, co oznacza, że kapłan miał w banku równowartość ośmioletniego wynagrodzenia.


Nie tylko archiwalne dokumenty sądowe wskazują, że w sprawie ks. Piotrowskiego i jego szkół funkcjonuje wiele mitów i półprawd. Żeby je skonfrontować z realiami, wystarczy sięgnąć do życiorysu kapłana. Jest on od lat przedmiotem kościelnych badań z uwagi na nietypowe podejście księdza do edukacji młodzieży oraz jego powojenne zasługi (kapłan kierował odbudową poznańskiej katedry oraz był zaangażowany w działalność drukarni i Księgarni św. Wojciecha).

Wbrew dzisiejszym opiniom o ks. Piotrowskim, nie był on wcale religijnym fundamentalistą, który nie mógł ścierpieć, że po wojnie na miejscu jego gimnazjum powstało świeckie, państwowe liceum. Wręcz przeciwnie. O dużej otwartości duchownego świadczy choćby jego praca doktorska, którą obronił w 1932 roku. Na ówczesne czasy tematyka rozprawy księdza była niezwykle śmiała, a nawet dzisiaj bulwersowałby jej tytuł: "Życie seksualne męskiej młodzieży gimnazjalnej". Jego szkoły, chociaż miały religijny charakter, nie były zarezerwowane dla katolików. W statutach były zapisy mówiące nie o katolickim, tylko o chrześcijańskim charakterze placówek, dzięki czemu były one otwarte także dla protestantów. Szkoły działały na prawach gimnazjów państwowych.

W świetle powyższego trudno mieć pewność, że kapłan byłby zadowolony, gdyby zrealizowano zamierzenia poznańskiej kurii. Chociaż obecnie jej władze twierdzą, że nie wchodzi w grę zastąpienie liceum szkołą kościelną, to nie ulega wątpliwości, że takie plany były. W 1991 roku ówczesny poznański biskup, Stanisław Napierała napisał do Komisji Majątkowej w Warszawie, że kuria zamierza po odzyskaniu budynku przy Głogowskiej utworzyć tam szkołę katolicką. Co zaskakujące, na ogół niezwykle przychylna w ocenie roszczeń kościelnych komisja, nie rozpatrzyła wniosku pozytywnie dla poznańskiej kurii. Uznano, że sporne nieruchomości nie były majątkiem kościelnym. Co paradoksalne - teraz nim są.

Kuria ma budynki, teraz chce też odszkodowania
Archidiecezja Poznańska pozwała Skarb Państwa o zapłatę odszkodowania za 10 lat użytkowania nieruchomości przy Głogowskiej. Chce około 33 mln zł.
Pieniędzy kuria domaga się na podstawie prawomocnego orzeczenia o przejęciu budynków, w których znajdują się LO nr 8 oraz Zespół Szkół Muzycznych. Kościół wystąpił także o zwolnienie z kosztów sądowych (100 tys. zł), ale nie chciał zgodzić się na udokumentowanie swojej sytuacji finansowej, co jest niezbędne do uzyskania zwolnienia. Reprezentująca Skarb Państwa Prokuratoria Generalna dowodzi, że większość roszczeń kurii uległa przedawnieniu. Na prośbę poznańskiego sądu wypowie się w tej kwestii Sąd Najwyższy. Następna rozprawa 18 czerwca br.



http://www.polskatimes.pl/gloswielkopolski/stronaglowna/120143,zagadki-spadku-po-ksiedzu,id,t.html#material


"ł"

--
Brońmy Polskę i Polaków przed picowcami!
To antypolska hołota!

Data: 2009-05-22 09:38:42
Autor: aRzor
Pazernośc katabasów jest nieskończona!
http://www.polskatimes.pl/gloswielkopolski/stronaglowna/120143,zagadki-spadku-po-ksiedzu,id,t.html

"ł"

--
Brońmy Polskę i Polaków przed picowcami!
To antypolska hołota!

Data: 2009-05-23 12:51:41
Autor: [heÂŽsk]
Pazerno¶c katabasów jest nieskończona!
On Fri, 22 May 2009 09:37:31 +0200, "aRzor" <adres@email.pl> wrote:

Niewykluczone, że batalia o budynki szkół przy ul. Głogowskiej w Poznaniu może wrócić na sądową wokandę. Dotąd nie brano pod uwagę okoliczności związanych z postępowaniem spadkowym i ogromnym zadłużeniem nieruchomości

 [...]

Wywłaszczone w 1956 roku nieruchomości zostały w 2008 roku prawomocnie przyznane poznańskiej kurii.

 skoro sa wlasnoscia kurii to skad u ciebie ta "pazernosc" ?
 chcialbys zabrac katabasom tylko dlatego, ze sa "czarnymi" ?
 prawo jest prawem i twoje krokodyle lzy niczego nie zmienia.

 --

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Data: 2009-05-23 14:18:05
Autor: Jarkowyprzykurczłokciowy
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!
Użytkownik ""[heRsk]"" <?brednie@interia.pl> napisał

 skoro sa wlasnoscia kurii to skad u ciebie ta "pazernosc" ?
 chcialbys zabrac katabasom tylko dlatego, ze sa "czarnymi" ?
 prawo jest prawem i twoje krokodyle lzy niczego nie zmienia.



Przeczytaj jeszcze raz od tego zdania:

"Wbrew dzisiejszym opiniom o ks. Piotrowskim, nie był on wcale religijnym "....


Przemek

--
To niewyobrażalny atak. To pisowski bełkot, kłamstwa i obłuda - w ten sposób w TVN24 skomentował orędzie prezydenta Stefan Niesiołowski.

Data: 2009-05-24 13:54:59
Autor: [heÂŽsk]
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!
On Sat, 23 May 2009 14:18:05 +0200, "Jarkowyprzykurczłokciowy"
<adres@email.pl> wrote:

Użytkownik ""[heRsk]"" <?brednie@interia.pl> napisał

 skoro sa wlasnoscia kurii to skad u ciebie ta "pazernosc" ?
 chcialbys zabrac katabasom tylko dlatego, ze sa "czarnymi" ?
 prawo jest prawem i twoje krokodyle lzy niczego nie zmienia.

Przeczytaj jeszcze raz od tego zdania:

"Wbrew dzisiejszym opiniom o ks. Piotrowskim, nie był on wcale religijnym "....

 a co to ma wspolnego z prawem wlasnosci ?


--

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Data: 2009-05-24 14:35:46
Autor: Zmarszczoneczołojarka
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!

Użytkownik ""[heRsk]"" <?brednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:2adi15pev3qilfgo8rbp1bhc4jbh279em14ax.com...
On Sat, 23 May 2009 14:18:05 +0200, "Jarkowyprzykurczłokciowy"
<adres@email.pl> wrote:

Użytkownik ""[heRsk]"" <?brednie@interia.pl> napisał


 a co to ma wspolnego z prawem wlasnosci ?


Zarzuciłeś mi, że chce zabrac katabasom, tylko dlatego, że są czarni. Chcesz łopatologicznie, to masz;

"Kościół wystąpił także o zwolnienie z kosztów sądowych (100 tys. zł), ale
nie chciał zgodzić się na udokumentowanie swojej sytuacji finansowej, co
jest niezbędne do uzyskania zwolnienia. Reprezentująca Skarb Państwa
Prokuratoria Generalna dowodzi, że większość roszczeń kurii uległa
przedawnieniu. Na prośbę poznańskiego sądu wypowie się w tej kwestii Sąd
Najwyższy. Następna rozprawa 18 czerwca br."

Czy teraz wyraz pazernośc wydaje ci się adekwatny do opisanej sytuacji?

Przemek

--
To niewyobrażalny atak. To pisowski bełkot, kłamstwa i obłuda - w ten sposób w TVN24 skomentował orędzie prezydenta Stefan Niesiołowski.

Data: 2009-05-24 19:23:05
Autor: :[heÂŽsk]:
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!
On Sun, 24 May 2009 14:35:46 +0200, "Zmarszczoneczołojarka"
<adres@email.pl> wrote:

 a co to ma wspolnego z prawem wlasnosci ?

Zarzuciłeś mi, że chce zabrac katabasom, tylko dlatego, że są czarni. Chcesz łopatologicznie, to masz;

"Kościół wystąpił także o zwolnienie z kosztów sądowych (100 tys. zł), ale
nie chciał zgodzić się na udokumentowanie swojej sytuacji finansowej, co
jest niezbędne do uzyskania zwolnienia.

 KK mial prawo wystapic o zwolnienie z kosztow sadowych tym  bardziej, ze chce odzyskac swoje. prawo natomiast przywiduje
 tzw koszty sadowe, ktorych wysokosc zalezy od przedmiotu sporu.
 
Reprezentująca Skarb Państwa Prokuratoria Generalna dowodzi, że większość roszczeń kurii uległa przedawnieniu.

 KK moze wiec wystapic o przywrocenie terminu uzasadniajac  to np sytuacja, ktora nie pozwalala wystapic z wnioskiem
 o zwrot ZAWLASZCZONEGO przez PRL mienia.
Na prośbę poznańskiego sądu wypowie się w tej kwestii Sąd Najwyższy. Następna rozprawa 18 czerwca br."

 tzn. ze kwestia jest sporna.
 
Czy teraz wyraz pazernośc wydaje ci się adekwatny do opisanej sytuacji?

 po kolei: dlaczego KK ma placic koszty sadowe za zwrot tego
 co mu zawlaszczono BZEPRAWNIE ? nie znam wartosc przedmiotu  sporu i 100k wydaje sie byc suma z sufitu. po 2-gie, dlaczego
 wydawanie 100 tys zlotych nazywasz pazernoscia KK, a nie SP ?
 KK chce odzyskac swoje, sad by mu to oddac chce 100 tys pln.
 to tak jakbym ci cos ukradl i kazal placic za zwrot.  masz dla tego jakies inne okreslenie oprocz: bandytyzm ?




  --

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Data: 2009-05-24 21:36:26
Autor: Zmarszczoneczołojarka
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!
Użytkownik "":[heRsk]:"" <full?brednie@interia.pl> napisał


  po kolei: dlaczego KK ma placic koszty sadowe za zwrot tego
 co mu zawlaszczono BZEPRAWNIE ? nie znam wartosc przedmiotu
 sporu i 100k wydaje sie byc suma z sufitu.

Dlatego, że koszty wpłaca strona pozywająca, a finalnie ponosi je strona przegrywająca spór. Tak stanowią przepisy.

 po 2-gie, dlaczego
 wydawanie 100 tys zlotych nazywasz pazernoscia KK, a nie SP ?
 KK chce odzyskac swoje, sad by mu to oddac chce 100 tys pln.
 to tak jakbym ci cos ukradl i kazal placic za zwrot.
 masz dla tego jakies inne okreslenie oprocz: bandytyzm ?

Żeby móc starac się o zwolnienie z kosztów sądowych, należy sądowi przedstawic sytuację materialną, a tego kościół nie chce zrobic. Jak wcześniej napisałem koszty sądowe ponosi ten czyjej racji sąd nie uzna. Jeśli kościół chce byc zwolniony z kosztów, musi określic swoją sytuacje materialną. Jeśli będzie  taka, iż sąd uzna, że nie będzie stac strony na zapłacenie, zwolni ją, albo gdy wpłci, w przypadku wygranej kwotę odzyska, Gdzie tutaj jest bandytyzm? Kościół nie chcąc podac sytuacji materialnej sam skazuje się na wpłacenie kosztów. Bardzo mnie dziwi, że adwokat nie poinformował o tym strony kościelnej, albo jest tak, że kościół jak to ma w zwyczaju, postawił się ponad prawem. Każdy mnoszący pozew ma obowiązek wpłacenia o ile dobrze pamiętam, ośmiu procent wartości przedmiotu sporu. Jeśli kościół uważa, że woli zapłacic 100 000 zł, niż ujawnic majątek, to jego sprawa, a pretensje niech kieruje do budki z piwem.

Przemek

--
To niewyobrażalny atak. To pisowski bełkot, kłamstwa i obłuda - w ten sposób w TVN24 skomentował orędzie prezydenta Stefan Niesiołowski.

Data: 2009-05-25 07:04:44
Autor: :[heÂŽsk]:
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!
On Sun, 24 May 2009 21:36:26 +0200, "Zmarszczoneczołojarka"
<adres@email.pl> wrote:


  po kolei: dlaczego KK ma placic koszty sadowe za zwrot tego
 co mu zawlaszczono BZEPRAWNIE ? nie znam wartosc przedmiotu
 sporu i 100k wydaje sie byc suma z sufitu.

Dlatego, że koszty wpłaca strona pozywająca, a finalnie ponosi je strona przegrywająca spór. Tak stanowią przepisy.

 gdzie wiec tu widzisz pazernosc KK ?

 po 2-gie, dlaczego
 wydawanie 100 tys zlotych nazywasz pazernoscia KK, a nie SP ?
 KK chce odzyskac swoje, sad by mu to oddac chce 100 tys pln.
 to tak jakbym ci cos ukradl i kazal placic za zwrot.
 masz dla tego jakies inne okreslenie oprocz: bandytyzm ?
 
Żeby móc starac się o zwolnienie z kosztów sądowych, należy sądowi przedstawic sytuację materialną, a tego kościół nie chce zrobic. Jak wcześniej napisałem koszty sądowe ponosi ten czyjej racji sąd nie uzna.

wg norm przypisanych. jezeli SP przegra, kto poniesie koszty? MY.
 
Jeśli kościół chce byc zwolniony z kosztów, musi określic swoją sytuacje materialną. Jeśli będzie  taka, iż sąd uzna, że nie będzie stac strony na zapłacenie, zwolni ją, albo gdy wpłci, w przypadku wygranej kwotę odzyska,

 oczywiscie. chyba, ze strony uzgodnia inaczej.

Gdzie tutaj jest bandytyzm?

 a tu, ze KK ma placic za odzyskanie czegosc co mu bezprawnie zabrano.

Kościół nie chcąc podac sytuacji materialnej sam skazuje się na wpłacenie kosztów. Bardzo mnie dziwi, że adwokat nie poinformował o tym strony kościelnej, albo jest tak, że kościół jak to ma w zwyczaju, postawił się ponad prawem.

 Nie "kosciol", a Kosciol i nie Kosciol,a kuria, a konkretnie
 strona skladajaca pozew/wniosek. jezeli strona pozywajaca nie
 zaplaci kosztow sprawa nie rozpocznie sie. a to, ze kuria
 nie chce ponosic kosztow to normalne. w przypadku przegranej
 SP to my poniesiemy te koszty. gdzie wiec widzisz pazernosc KK ?

Każdy mnoszący pozew ma obowiązek wpłacenia o ile dobrze pamiętam, ośmiu procent wartości przedmiotu sporu.

 tu jest akurat roznie. sa wartosci progowe od ktorych stawka  jest stala.
Jeśli kościół uważa, że woli zapłacic 100 000 zł, niż ujawnic majątek,

 nie majatek, a dochody. 
to jego sprawa, a pretensje niech kieruje do budki z piwem.

 gdzie wiec tu widzisz "pazernosc katabasow"?  zaplaca, a SP im
 zwroci z NASZYCH pieniedzy. z twoich rowniez...


--

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Data: 2009-05-25 07:37:11
Autor: Zmarszczoneczołojarka
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!
Użytkownik "":[heRsk]:"" <full?brednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:pm6k15d0ggn9ub8p8u0vn2r59nh13gemp04ax.com...
On Sun, 24 May 2009 21:36:26 +0200, "Zmarszczoneczołojarka"
<adres@email.pl> wrote:


 gdzie wiec tu widzisz pazernosc KK ?

W tym, że nie chce wpłacic pomimo, że w przypadku wygranej, wpłconą kwotę odzyskuje.


.. jezeli SP przegra, kto poniesie koszty? MY.

Jeśki kościół przegra, to niby kto? Też podatnik.

Jeśli kościół chce byc zwolniony z kosztów, musi określic swoją sytuacje
materialną. Jeśli będzie  taka, iż sąd uzna, że nie będzie stac strony na
zapłacenie, zwolni ją, albo gdy wpłci, w przypadku wygranej kwotę odzyska,

 oczywiscie. chyba, ze strony uzgodnia inaczej.

Masz na myśli to, że za przegrywający kościół zapłaci strona przeciwna?

Gdzie tutaj jest bandytyzm?

 a tu, ze KK ma placic za odzyskanie czegosc co mu bezprawnie zabrano.

Kompletnie nie rozumiesz na czym polega pobieranie opłaty. Skąd sąd ma wiedziec przed rozpoczęciem sprawy kto wygra? Ktoś (powód) musi zapłacic koszty. Jeśli wygra, dostanie zwrot tych pieniędzy.

Kościół nie chcąc podac sytuacji materialnej sam skazuje się
na wpłacenie kosztów. Bardzo mnie dziwi, że adwokat nie
poinformował o tym strony kościelnej, albo jest tak,
że kościół jak to ma w zwyczaju, postawił się ponad prawem.

 Nie "kosciol", a Kosciol

Jak dla kogo.

i nie Kosciol,a kuria, a konkretnie
 strona skladajaca pozew/wniosek. jezeli strona pozywajaca nie
 zaplaci kosztow sprawa nie rozpocznie sie. a to, ze kuria
 nie chce ponosic kosztow to normalne. w przypadku przegranej
 SP to my poniesiemy te koszty. gdzie wiec widzisz pazernosc KK ?

W przypadku przegranej kościoła też my poniesiemy koszty. Nie przypominam sobie, żeby kościół wypracowywał pieniądze, od których płaci podatek.

Każdy mnoszący pozew ma obowiązek wpłacenia o ile dobrze pamiętam,
ośmiu procent wartości przedmiotu sporu.

 tu jest akurat roznie. sa wartosci progowe od ktorych stawka
 jest stala.

Jakie to ma znaczenie w tej konkretnej sprawie, jeśli sąd ustalił kwotę wpłaty?

Jeśli kościół uważa, że woli zapłacic 100 000 zł, niż ujawnic majątek,

 nie majatek, a dochody.

Nie dochody, a stan majątkowy.

to jego sprawa, a pretensje niech kieruje do budki z piwem.

 Nie będę ci powtarzał za każdym razem kto ponosi koszty.

Przemek

--
To niewyobrażalny atak. To pisowski bełkot, kłamstwa i obłuda - w ten sposób w TVN24 skomentował orędzie prezydenta Stefan Niesiołowski.

Data: 2009-05-25 18:34:52
Autor: :[heÂŽsk]:
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!
On Mon, 25 May 2009 07:37:11 +0200, "Zmarszczoneczołojarka"
<adres@email.pl> wrote:

 gdzie wiec tu widzisz pazernosc KK ?
W tym, że nie chce wpłacic pomimo, że w przypadku wygranej, wpłconą kwotę odzyskuje.

 czyje to beda pieniadze? NASZE... czujesz temat ?

. jezeli SP przegra, kto poniesie koszty? MY.
Jeśki kościół przegra, to niby kto? Też podatnik.

 wiec gdzie tu widzisz pazernosc KK ?
 
> Jeśli kościół chce byc zwolniony z kosztów, musi określic swoją sytuacje
> materialną. Jeśli będzie  taka, iż sąd uzna, że nie będzie stac strony na
> zapłacenie, zwolni ją, albo gdy wpłci, w przypadku wygranej kwotę odzyska,
 oczywiscie. chyba, ze strony uzgodnia inaczej.
Masz na myśli to, że za przegrywający kościół zapłaci strona przeciwna?

 strony moga uzgodnic kto poniesie koszty sadowe.
 zwyczajowo po 1/2 jezeli nie zaznaczono: wg norm przypisanych.
 
> Gdzie tutaj jest bandytyzm?
 a tu, ze KK ma placic za odzyskanie czegosc co mu bezprawnie zabrano.
Kompletnie nie rozumiesz na czym polega pobieranie opłaty.

 alez doskonale rozumiem. wyobraz sobie.

Skąd sąd ma wiedziec przed rozpoczęciem sprawy kto wygra? Ktoś (powód) musi zapłacic koszty. Jeśli wygra, dostanie zwrot tych pieniędzy.
  oczywiscie. ale gdzie tu widzisz pazernosc KK ?

> Kościół nie chcąc podac sytuacji materialnej sam skazuje się
> na wpłacenie kosztów. Bardzo mnie dziwi, że adwokat nie
> poinformował o tym strony kościelnej, albo jest tak,
> że kościół jak to ma w zwyczaju, postawił się ponad prawem.
 Nie "kosciol", a Kosciol
Jak dla kogo.

 podstawy gramatyki sie klaniaja.
 
i nie Kosciol,a kuria, a konkretnie
 strona skladajaca pozew/wniosek. jezeli strona pozywajaca nie
 zaplaci kosztow sprawa nie rozpocznie sie. a to, ze kuria
 nie chce ponosic kosztow to normalne. w przypadku przegranej
 SP to my poniesiemy te koszty. gdzie wiec widzisz pazernosc KK ?
W przypadku przegranej kościoła też my poniesiemy koszty. Nie przypominam sobie, żeby kościół wypracowywał pieniądze, od których płaci podatek.

 wlasnie. jakie sa dochody z tacy? jak wykazac, ze kuria
 ma np. takie dochody z tacy, ze stac ja zaplacic "wpis" ?
 
> Każdy mnoszący pozew ma obowiązek wpłacenia o ile dobrze pamiętam,
> ośmiu procent wartości przedmiotu sporu.
 tu jest akurat roznie. sa wartosci progowe od ktorych stawka
 jest stala.
Jakie to ma znaczenie w tej konkretnej sprawie, jeśli sąd ustalił kwotę wpłaty?

 ale kuria ja kwestionuje. gdzie widzisz tu pazernosc KK ? 
> Jeśli kościół uważa, że woli zapłacic 100 000 zł, niż ujawnic majątek,
 nie majatek, a dochody.
Nie dochody, a stan majątkowy.

 DOCHODY. 
> to jego sprawa, a pretensje niech kieruje do budki z piwem.
 Nie będę ci powtarzał za każdym razem kto ponosi koszty.

 wnioskujacy. wniskujacy ma tez prawo do wystapienia z wnioskiem
 o odstapienie od "wpisu" lub moze kwestionowac wysokosc. dowcip
 polega na tym, ze KK ma placic za to by zwrocono mu to co mu
 swego czasu zabrano. czujesz temat? kto jest pazerny? panstwo czy kk?


--

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Data: 2009-05-25 21:59:43
Autor: Zmarszczoneczołojarka
Pazerno?c katabasów jest nieskończona!

Użytkownik "":[heRsk]:"" <full?brednie@interia.pl> napisał


 gdzie wiec tu widzisz pazernosc KK ?

Nie mam zamiaru przekonywac cię o rzeczach oczywistych dla kazdego normalnego człowieka. Jeśli tego nie widzisz, to masz problem. Chcesz się utwierdzic w przekonaniu do szczodrości kościoła, to przeprowadź sondaż.

Przemek

--
W trosce o los Ojczyzny olej pisuar, wybierz Platforme Obywatelską!

Pazernośc katabasów jest nieskończona!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona