Dnia Mon, 16 Sep 2013 22:29:21 +0200, anacron napisał(a):

(...)

Nie podoba mi sie stosowanie przez policje sprzetu, ktorego legalizacja
jest fikcja, ale panowie zlapani i ukarani za predkosc - tak z reka na
sercu powiedzicie, ktory z was faktycznie jechal zgodnie z przepisami...?
Bo jesli przekraczacie limit o 20,30 czy 40 km, a potem macie pretencje, ze
radar byl nelegalny, to cos tu nie gra.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Tue, 17 Sep 2013 08:17:38 +0200, Maciek

ktory z was faktycznie jechal zgodnie z przepisami...?

:>

Bo jesli przekraczacie limit o 20,30 czy 40 km, a potem macie pretencje, ze radar byl nelegalny, to cos tu nie gra.

Cóż, wina musi być bezsprzeczna i tego łapie się każdy winny jak się broni
-- nawet jak wie doskonale, że popełnił wykroczenie. Zwykła rzecz. --
Pozdor Myjk

Dnia Tue, 17 Sep 2013 08:34:55 +0200, Myjk napisał(a):
 

Cóż, wina musi być bezsprzeczna i tego łapie się każdy winny jak się broni
-- nawet jak wie doskonale, że popełnił wykroczenie. Zwykła rzecz.

Mnie by bylo wstyd.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1dljkk835v8pw$.n8qf1fp6nff$.dlg@40tude.net...

Cóż, wina musi być bezsprzeczna i tego łapie się każdy winny jak się broni
-- nawet jak wie doskonale, że popełnił wykroczenie. Zwykła rzecz.

Mnie by bylo wstyd.

Mnie też, ale honor się ma albo się go nie ma. Pełno takich _bochaterów_ (celowo przez ch) co to kozaczą ale jak zostaną złapani to skomlą jak psy.

Co oczywiście nie znaczy że należy milczeć w sprawie niezgodnej z prawem legalizacji tych mierników. IMO jak najbardziej nagłaśniać, ale mieć też tę odrobonę odwagi i honoru by jak się zostanie słusznie złapanym to zapłacić.

Pozdrawiam
Ergie

W dniu 2013-09-17 08:57, Maciek pisze:

Mnie by bylo wstyd.

A mnie nie. Mało płacę mandatów ale zawsze (oczywiście to moja niesłuszna opinia ;-) ) w sytuacjach mających z bezpieczeństwem zero wspólnego.
Niestety trzeba przyjmować zasady gry jakimi posługuje się przeciwnik.
Tak. Organy państwa zasłużyły sobie na miano wroga, przeciwnika.
Już nie są służbą, ludźmi godnymi zaufania na których pomoc można liczyć... To są instytucje (jak wiele innych) nastawione na zysk i wykonujące plany finansowe oraz wydające kasę na marketing, lobbing...
Myślisz że to niesprawiedliwe pomówienia i sianie propagandy przez niewykształcony motłoch czy jednak sobie zapracowali na taką opinię?

z

W dniu 2013-09-17 08:57, Maciek pisze:

Dnia Tue, 17 Sep 2013 08:34:55 +0200, Myjk napisał(a):

Cóż, wina musi być bezsprzeczna i tego łapie się każdy winny jak się broni
-- nawet jak wie doskonale, że popełnił wykroczenie. Zwykła rzecz.

Mnie by bylo wstyd.

Ok, ale MASZ PRAWO do bronienia sie. Mozesz z niego skorzystac, nie musisz.
Wiec najbardziej prawe, byloby wnioskowanie w Sadzie o odrzucenie dowodu z watpliwego radaru i jednoczesne przyznanie sie do przekroczenia predkosci (moj licznik pokazywal OKOLO XX km/h).

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

W dniu 2013-09-17 08:17, Maciek pisze:

Nie podoba mi sie stosowanie przez policje sprzetu, ktorego legalizacja
jest fikcja, ale panowie zlapani i ukarani za predkosc - tak z reka na
sercu powiedzicie, ktory z was faktycznie jechal zgodnie z przepisami...?
Bo jesli przekraczacie limit o 20,30 czy 40 km, a potem macie pretencje, ze
radar byl nelegalny, to cos tu nie gra.

A no nie gra. Coś do siebie nie pasuje. Albo ten durny roszczeniowy naród trzeba zmienić albo durne nieżyciowe przepisy.

TAK wiem... Prędkość zabija. A wadza działa dzielnie i tworzy nowe przepisy. Taki mamy postęp :-(
Cho... już to kiedyś słyszałem. Taki jeden z wielkimi uszami mi ciągle do głowy przychodzi.

z

W dniu 17.09.2013 08:17, Maciek pisze:

Dnia Mon, 16 Sep 2013 22:29:21 +0200, anacron napisał(a):

(...)

Nie podoba mi sie stosowanie przez policje sprzetu, ktorego legalizacja
jest fikcja, ale panowie zlapani i ukarani za predkosc - tak z reka na
sercu powiedzicie, ktory z was faktycznie jechal zgodnie z przepisami...?
Bo jesli przekraczacie limit o 20,30 czy 40 km, a potem macie pretencje, ze
radar byl nelegalny, to cos tu nie gra.

Nie będę się powtarzał, masz:
http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

On 2013-09-17 08:17, Maciek wrote:

Nie podoba mi sie stosowanie przez policje sprzetu, ktorego legalizacja
jest fikcja, ale panowie zlapani i ukarani za predkosc - tak z reka na
sercu powiedzicie, ktory z was faktycznie jechal zgodnie z przepisami...?
Bo jesli przekraczacie limit o 20,30 czy 40 km, a potem macie pretencje, ze
radar byl nelegalny, to cos tu nie gra.

Niby tak, ale...

"Będzie mandat za nie zatrzymanie się na zielonej strzałce", "przecież się zatrzymałem", "tak się panu wydaje - przy 2km/h koła się jednak kręciły"

"przekroczył pan prędkośc na ograniczeniu do 30" "ale to robotnicy po remoncie nie zdjęli", "znak jest znak!"

"Albo 30 jest absolutnie wymagana na objeżdzie Wisłostrady, a najlepiej pokazuje to ile kierowców jest łapany przez nasz superzajebitozółty fotoradar. ta ilośc mandatów najlepiej pokazuje jak niezbędne jest to ograniczenie" (to z pamięci, ale sens oddaje). Jak się kierowcy nauczyli to fotoradar stał się zbędny a więc i ograniczenie - automagicznie 30 zmieniła się w 50. Zresztą przypadków bankructw fotoradarów było więcej.

No wiec skoro tak, to co złego w "będzie mandat za przekroczenie prędkości" "a legalizacja jest?"? Katolicyzm nie jest religią państwową i nie mam obowiązku nadstawiać drugiego policzka. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Fidelowi.

Shrek.

W dniu 2013-09-17 08:17, Maciek pisze:

Nie podoba mi sie stosowanie przez policje sprzetu, ktorego
legalizacja jest fikcja, ale panowie zlapani i ukarani za predkosc
sercu powiedzicie, ktory z was faktycznie jechal zgodnie z
przepisami...?

*Problem* jest tych przepisów i absurdalnych ograniczeń prędkości.
Komu one służą? Obywatelom i bezpieczeństwu, czy państwu urzędasów i
nabijaniu dla nich kasy? A może chodzi o tak zwany zamordyzm?

Ewoluuje motoryzacja i infrastruktura drug. To  nie czasy i technologia
z przed trzydziestu lat. A przepisy są z przed trzydziestu lat i dalej
tworzone są w takiej formie  by  przeszkadzać w sprawnym pokonaniu
drogi.  A ich egzekwowanie jest wręcz zbójnickie.

- tak z reka na sercu powiedzicie, ktory z was faktycznie jechal
zgodnie z przepisami...?

Ja nie jeżdżę zgodnie z obowiązującymi ograniczeniami prędkości. Jeżdżę
tak by szybko i bezpiecznie pokonać to co mam do przejechana.

--
Krzysiek